Wtorek
22.05.2018
nr 142 (4678 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Rekord Polski  (NOWY TEMAT)

Autor: NowaEra  godzina: 06:59
Zaczytane z FB Witajcie. W dniu wczorajszym padł rogacz który prawdopodobnie jest nowym rekordem Polski. Rogacz został strzelony w kole łowieckim "Ryś"w Gorlicach. Waga parostków wg.świadków wynosiła ok.940-942 gram. Biorąc pod uwagę naturalny spadek masy szacuję ją na ok. 860-870 brutto kompletnie suchego trofeum. Realnym wydaje się przekroczenie granicy 224 pkt CIC a tym samym pokonanie rekordu Polski z Radzynia Podlaskiego paradoksalnie również przez myśliwego zagranicznego... Do rzeczy. Rogacz strzelony wczoraj już jest w Austrii! Jak do tego doszło? Kto na to pozwolił? Jakim cudem kapitalne trofeum w dziwny sposób tak szybko zostało wywiezione pod osłoną nocy i dlaczego? Jak był tego powód? Można się tylko domyślać. Zapewne myśliwy być może biuro i organizator polowania obawiali się zatrzymania trofeum w Polsce a również zapłaty za trofeum pomniejszonej za fakt jego konfiskaty. Jakim prawem biuro polowań którego obowiązkiem jest na straży prawa i przechwycenie trofeum w takiej sytuacji pozwoliło na jawne złamanie prawa ? (mowa o rozporządzeniu Ministra Środowiska). Czy po raz kolejny pokazano że w Polsce to wszystko można tylko z wolna, i z ostrożna? Pomijam fakt że przy okazji został zmarnowany trud Kolegów Janusza i Mariusza Bugno, członków koła "Ryś" którzy doskonale znali i hodowali kozła, nagrywali filmy z jego udziałem i robili mu zdjęcia...Którzy w końcu "sprowadzili" Adriana Grela aby uwiecznić go profesjonalnym sprzętem a zdjęcia opublikować w albumie z pięknymi rogaczami ... Czekam na reakcję władz PZŁ. Na fachowe i profesjonalne wyjaśnienie sprawy. Na jak najszybsze zmobilizowanie szczęśliwego strzelca do powrotu z trofeum do Polski, weryfikację masy i wycenę wg.formuły CIC. Liczę na ocenę sytuacji przez Ministra Środowiska względem biura polowań które organizowało to polowanie. Myślę że cofnięcie koncesji będzie wymierną karą która nauczy na przyszłość inne podmioty odpowiedzialnego zachowania w podobnych sytuacjach. Rekord Polski to już nie tylko biznes, ale przede wszystkim dobro narodowe które winno być potraktowane z ogromnym szacunkiem. Liczę na zajęcie się sprawą Pana Profesora Romana Dziedzica, z którym miałem przyjemność rozmawiać dziś rano i który również był sprawą podekscytowany. W końcu Rekord nie zdarza się co roku. Życzę Wam moi drodzy miłego wieczoru. Mimo wszystko. Darz Bór!

Autor: karlik  godzina: 07:22
Jeżeli czekasz na reakcję władz PZŁ, to chyba należałoby do nich napisać...

Autor: WIARUS  godzina: 10:46
Ten na zdjęciu padł z ręki myśliwego zagranicznego podprowadzanego przez myśliwego z koła "Jeleń" w Parczewie w dniu będącym nazwą załącznika. Parostki zważone 18 maja 2003 roku miały 861gram. 224,68 CIC Można o tym koźle i okolicznościach jego odstrzelenia poczytać w prasie łowieckiej. Także w tej dyskusji (forum.lowiecki.pl/download.php/21,12488,127/rogacz.jpg)

Autor: LDormus  godzina: 14:52
To ten poszukiwany rogacz (dziennik.lowiecki.plhttps://www.facebook.com/MaxHuntingPoland/photos/pcb.1566573896804739/1566572746804854/?type=3&theater)

Autor: WIARUS  godzina: 15:18
Tu jest cały wpis związany z tym rogaczem (dziennik.lowiecki.plhttps://www.facebook.com/MaxHuntingPoland/?hc_ref=ARRLWfKzgLZmiVUEfllYX9uJQc4jd0EHFIBRKQYhBuk2Oa9dFGYtdjYWFurfdSk7N6M)

Autor: MARS  godzina: 15:30
Ciekawe jakie biuro. Tego młodego przyszłościowego rogacza co jest obecnie rekordem Polski z linku przytoczonego przez WIARUSA z tego co pamiętam strzelono z biurem Golbiaka, (tak tego samego który próbował u samego ministra Kowalczyka ugrać sprawę nowego łowczego krajowego) i z tego co stoi tenże Golbiak jest współwłaścicielem trofeum z tego przedwcześnie strzelonego przyszłościowego rogacza.

Autor: devil  godzina: 16:08
moim skromnym zdaniem, biuro polowań, które by nie było, jest ostatnim ogniwem odpowiedzialnym za zezwolenie strzału i wywozu takiego trofeum za granicę. Po pierwsze, powinno być przed polowaniem powiedziane ze jest taki młody kozioł i nie wolno go strzelić bo to może być rekord Polski, przy czym przede wszystkim podprowadzający nie powinien zezwolić na odstrzał tego capa wiedząc o takiej sytuacji. Następnym winnym jest komisja wyceny, która po wstępnej wycenie powinna to zablokować czy tez w jej imieniu łowczy okręgowy, a także koło łowieckie, które mając taki protokół tez powinno postawić swoje veto i nie wydawać myśliwemu trofeum.

Autor: Pirrastrostr@Lontrels  godzina: 18:43
A kto do tego dopuścił jak nie cały ten pezeteł, po co nam polowania dewizowe, gdyby pieniądze, które płacimy jako składka od 1 ha, została w kole, dziękujemy i dewizowcom pokazujemy słabe szóstaki.

Autor: MARS  godzina: 19:01
Gdzie Ty byś wtedy mógł się nastrzelać jakby nie było komercyjnych polowań???