Poniedziałek
10.12.2018
nr 344 (4880 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Opłata myśliwego za dzika sanitarnego

Autor: trucizna  godzina: 08:16
Tobie widocznie i te kilka razy nie wystarczyło Wskaż mi zapis zakazujący w jakikolwiek zagospodarowanie ZDROWEJ TUSZY Możesz ją zutylizować, albo pobrać na użytek na zasadach ustalonych w Kole .

Autor: HubertKW  godzina: 11:03
Dzik Sanitarny nie jest własnością koła choćby ze względu na fakt że jest zalecany przez wet i nie ujmuje się go w planie. Nie można też wyjąć ga z zaplanowanych dzikow na bieżący rok. Pobieranie opłaty za dzika jest co najmniej niepoprawne żeby nie powiedzieć że to przestępstwo. Jedynym możliwym sposobem na wyrwanie grosza od myśliwego jest darowizna. Do kół które pobierają pieniądze powinien pukać prokurator.

Autor: szpaczek  godzina: 11:47
Wiem, że interpretacja ustaw czy innych aktów prawnych nie stanowi prawa, ale w przypadku sporu, ZK, z całą pewnością podeprze się tym o czym mówi Ministerstwo Środowiska a nie TY (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=129186&t=129182)

Autor: trucizna  godzina: 14:14
Z jakiego artykułu to przestępstwo ? Jeżeli nie jest własnością Koła to kogo ? Jeżeli weterynarii jak próbujesz tu wcisnąć. to dlaczego gdy pobierasz go na użytek własny nie kwitujesz tego u weta ? Jeżeli jest własnością weterynarii to na jakich zasadach TY możesz go pobrać dla siebie nie kwitując nigdzie tego faktu ? Dawaj z koksem i wyprowadź mnie z błędu puk, puk ....

Autor: MARS  godzina: 14:21
HubertKW to jeśli nie jest własnością koła to jeśli myśliwy go nie weźmie na u.w. to kto ma zapłacić za jego utylizację?

Autor: trucizna  godzina: 15:54
Dokładnie o to samo chciałem go zapytać

Autor: HubertKW  godzina: 18:34
Jeśli Ja jako myśliwy nie wezmę na użytek własny to z pieniędzy za odstrzal które Mi się należą opalce utylizację, to jakiś problem? To samo z przechowaniem dzika w chłodni jeśli koło nie posiada jeśli braknie te 20% kwoty. A kto płaci za dzika zarażonego wlosniem? Płaci myśliwy a później może się ubiegać o zwrot od koła za towar "wadliwy". W jaki sposób chcecie w takim razie udokumentować pobranie pieniędzy zamiast wypłacić je myśliwemu? Myśliwy ma opłacać składki które ustala WZ a nie to co sobie wymyśli ZK. Kwestie finansowe podlegają wyłącznie pod walne. Dlatego istnieje coś takiego jak upoważnienie zarządu koła do np zakupu bażantów l, zajęcy i innych spraw które opierają się o pieniądze. Uchwałę walnego które ustala w niej że pieniądze z dzików sanitarnych zostają automatycznie w kole powinna być odrazu odrzucana przez ZO. A co z podatkiem który myśliwy musi od tej kwoty odprowadzić? Ma to zrobić z pieniędzy których nie otrzymał? W ustawie jasno jest opisane że 80% należy się mysliwemu a prawo się stosuje a nie interpretuje na własną korzyść, przynajmniej tak jest w normalnym cywilizowanym kraju. Samo to że jedne okręgi stosują proporcje 60% dla mysliwego, przecież tu myśliwi pisali że u nich tak jest - to ustawa nie obowiązuje całego kraju tylko każdy okręg inaczej? Brak słów

Autor: HubertKW  godzina: 18:54
Co do własności nie to chciałem przekazać. Koło jest właścicielem tuszy. Jedyne co chciałem powiedzieć to fakt że rola koła nie sprowadza się do decydowania co z tym dzikiem dalej a do udokumentowania odstrzału i tu się rola kończy.

Autor: MARS  godzina: 20:55
Ty cały czas mieszasz ryczałt za odstrzał sanitarny wypłacany przez PLW z opłatą za tuszę pobraną na użytek własny... To są dwie różne sprawy.

Autor: czif  godzina: 20:56
Dwojak znam lepiej niż ci się wydaje W którym miejscu rozporządzenie zabrania pobierać przez koło opłaty za dzika wziętego na użytek własny z odstzrału sanitarnego? U mnie w kole uchwała WZ nie rozróznia dzików w zależności od rodzaju pozyskania. Jest mowa o dzikach branych na użytek i opłatach wnoszonych za te pobrane dziki. Gdzie widzisz róznicę w tych dzikach?

Autor: czif  godzina: 21:00
HubertKW piszesz, że nie jest własnością koła. A z kim podpisuje PIW porozumienie i zawiera umowę na odstrzał określonej ilości dzików sanitarnych? Z Kowalskim? NIE Hubert....z Kołem No więc?

Autor: czif  godzina: 21:07
Nie do końca Hubert Koło nie tylko dokumentuje. O wiele więcej robi, bowiem zaczyna sięto podpisaniem porozumienia z PIW o odstzrał sanitarny okreslonej ilości dzików. Ciebie interesuje tylko pozyskanie a ZK musi rozliczyć te wszytkie dzki zgodnie z pozrozumieniem i wykonać wiele czynności o których pojęcia nie masz, żeby twojego dzika rozliczyć. Ty tylko czekasz na kasę

Autor: trucizna  godzina: 21:19
Hubert Kończ waść.....

Autor: dwojak  godzina: 21:35
Koledzy trucizna i czif błądzicie. Dzik z odstrzału sanitarnego może być tylko i wyłącznie pobrany na użytek własny przez myśliwego lub zutylizowany. Koło nie robi żadnej łachy godząc się na pobranie dzika przez myśliwego bo nie ma w tej kwestii nic do gadania. Jak go nie weźmie myśliwy to koło musi go zutylizować. Koszty ma pokrywane poprzez wypłatę ryczałtu.

Autor: MARS  godzina: 21:44
Aaaa czyli jak mysliwy chce dzika to koło nie jest właścicielem i nie ma nic do gadania i ma dzika dać za friko plus 80% ryczałtu, ale jak myśliwy dzika nie chce to wtedy koło już właścicielem jest i za utylizację ma zapłacić ze swoich 20% a myśliwy swoje 80% bierze bo mu się należy. Można łatwo puścić w ten sposób koło z torbami. Wiesz dwojak jaki jest koszt utylizacji dzika?

Autor: dwojak  godzina: 22:04
Wiem. A co do tego kto jest właścicielem dzika to rozporządzenie tego nie określa. Określa natomiast wykonanie dzierżawcom określonych czynności. Pomijam fakt czy nam się to podoba czy nie i czy te wszelkie rozporządzenia nie kolidują ze sobą i Ustawą Prawo Łowieckie. Nie tego dotyczy dyskusja w wątku. Z perspektywy finansów koła (jestem łowczym w kole) również bym była za opłatą.Jednak albo postępujemy zgodnie z prawem albo tworzymy radosną twórczość. Pytanie czy nie przyjdzie kiedyś za to ponieść konsekwencje. Pytania związane z tym i innymi wątkami a dotyczące odstrzałów sanitarnych oraz zagadnieniami ASF pokazują jak niedoskonałe są wszelkie uregulowania prawne w tych kwestiach i nie najlepiej delikatnie mówiąc świadczą to osobach, które je piszą.

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 22:21
A mnie tam w całej tej dyskusji wszystko się podoba, a najbardziej to: Błądzisz kolego - delikatnie mówiąc. Odstrzał sanitarny nie ma nic wspólnego z polowaniem i sprawami związanymi z gospodarką łowiecką. I tu mam prośbę do dwojaka (dwojaczki? - „bym była”). Mógłbyś/mogłabyś podeprzeć to stwierdzenie jakimś zapisem prawnym? No bo wiesz - „śpiewać to każdy może...” :-)

Autor: dwojak  godzina: 22:35
W rozumieniu Ustawy Prawo Łowieckie. Ale mniejsza o to. Nie o tym jest ten wątek. Nie łap mnie za słówka. Temat jest o opłacie. Nie zaśmiecaj. pozdrawiam dwojak( dubeltówka, nadlufka)

Autor: HubertKW  godzina: 23:18
Więc tak. Wiem doskonale o tym że koło podpisuje umowę na dziki sanitarne ponieważ nasze koło czyni to moja ręką. Ad Mars piszesz że Ja mylę te dwie opłaty ale założyciel wątku pyta czy prawne jest pobieranie opłaty za odstrzelonego dzika. I odpowiadam stanowczo Nie. Opłaty można pobierać wyłącznie za zaplanowane dziki a sanitarnych się w nim nie ujmuje. Z tym też będziecie polemizować? Ciezko to zrozumieć ale koło w żaden sposób nie traci na tym że te dziki sanitarne są. No może w momencie gdy rzeczywiscie w łowisku ich nie ma fizycznie i najzwyczajniej nie ma możliwości wykonania założeń umowy. Rozumiem że w kołach gdzie chcecie wprowadzac opłatę za jak rozumiem pobranie tuszy na użytek własny (bo to przecież laska ZK że myśliwy może wziąść ją sobie a nie np lowczy czy prezes) dziki same się pod lufę pchają a myśliwy jedzie kiedy chce i wykonuje swoje zadanie. Co z kołami które muszą swoich członków motywować żeby na jednego dzika sanitarnego wykonali dla przykładu 60wyjsc w łowisko. Narzuca się przecież wykonanie pod groźba odebrania obwodu. Nie ma chcemy ale musimy. Ja w takiej sytuacji jestem przeciwny pobieraniu opłat. Od myśliwych można pobrać składkę na koło i strzałowe. Ewentualnie darowizny. Nie ma podstaw żeby wprowadzać dodatkowe opłaty. Skoro ZK podpisuje umowę o dziki sanitarne to niech ten sam ZK pokryje koszty pozyskania tego dzika a w zamian niech weźmie sobie tuszę na skup np. Bo myśliwy nie ma chce a musi dokonać odstrzału. Pomijam fakt że w rozumieniu przepisów odstrzal sanitarny nie jest polowaniem. Każdy ma swoje zdanie i dobrze że się ścierają poglądy. Niech nikt nie traktuje forum jako wykładnię a podstawę do zadawania (niewygodnych) pytań do ZK podpierając się tym że gdzieś indziej jest inaczej. Wykładnia są ZO i tam szukać odpowiedzi. Jak Oni nie będą w stanie udzielić odpowiedzi to do ZG. Mi odpowiedzieli że nią ma żadnej podstawy żeby pobierać od myśliwego jaką kolwiek opłatę związana z dzikiem sanitarnym. Co więcej nie ma możliwości żeby pieniądze nie trafiły na konto myśliwego "BO TO NIE SA PIENIADZE ZADZADU A PAŃSTWOWE I POTWIERZENIE OTRZYMANIA OWYCH PIENIEDZY MUSI BYC!!!". Koniec kropka.

Autor: HubertKW  godzina: 23:40
A jeszcze ostatni raz się odniose do wpisów Trucizny. Oswiec Mnie w trzech sprawach. Pierwsze: w jakim geograficznym położeniu znajduje się Twoje koło że nie obowiązuje Cię ten sam Statut i ustawa o prawie łowieckim jak inne koła. Piszesz przecież że koła rządzą się swoimi prawami. Dwa i to podstawa. Na jakiej zasadzie koło łowieckie ustala preliminarz budżetowy i na jakiej zasadzie określa strzałowe na przyszły sezon. Trzy będące następstwem dwa - skoro strzałowe określa się na podstawie planu rocznego pozyskania a ten plan jest sporządzany na podstawie inwentaryzacji to koło łowieckie pobiera strzałowe wyłącznie na jego podstawie czy można sobie później dołożyć strzałowe od myśliwego który potraci sarnę bo koło jawnie traci sztukę w przyszłej inwentaryzacji a zatem i w planie? Czy dzik który ginie od sanitarnej kuli jest odejmowany od planu czy jest (chcianym lub nie) "prezentem" od wet dla koła i jego członków? Więcej już głosu nie zabieram. Jeśli w PZŁ faktycznie jest tak że ZK może sobie robić co mu się podoba i ustalać sobie opłaty z d...py to faktycznie brawo. Klaskać dłońmi i stopami naprzemian.