Wtorek
13.08.2019
nr 225 (5126 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: „Ot, taka specyfika polityki zarządu tego Koła”.

Autor: Artur123  godzina: 12:22
Jak ma wyglądać to "wspólne ustalanie/uzgadnianie" w kole o liczbie członków np. 70? WZ nie, zarząd nie... To, że zarząd koła nie posiada takich kompetencji, chyba dostatecznie sobie wyjaśniliśmy (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=136022&t=135943&v=t). ...to może nieformalne spotkania przy piwie,... Dobry pomysł :-) ...ale jaka jest moc sprawcza takiego uzgadniania? A po co zaraz „moc sprawcza”? Ewentualne uzgodnienie powinno być wyłącznie ułatwieniem w dokonywania wpisów. Nic poza tym. Kto ma określić nazwy „jednoznacznego określenia miejsca wykonywania polowania”? Nikt nie musi. My się tu „nie dogadaliśmy”, to i w kole często trudno się dogadać. Nie uszczęśliwiajmy więc na siłę myśliwych, zwykłych członków koła. Oni nie są nic głupsi od członków zarządu; poradzą sobie w łowisku bez narzucanych przez zarząd schematów postępowania. Choćbyś nie wiadomo jaką mądrość wymyślił, Piotrze Gawlicki, nie zastąpi ona tego oto zapisu ustawy Prawo łowieckie: „Art. 42b 3. Za dokonanie wpisu, o którym mowa w ust. 1, odpowiedzialny jest myśliwy wykonujący polowanie”. Jeżeli więc zarząd chce pomóc, to proszę bardzo, ale nigdy niech nie próbuje nawet tu cokolwiek narzucać. Nie taka jemu rola przypisana jest w statucie PZŁ.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 14:52
Jako odpowiedzialny ustawowo za wpis wpisuję, że poluję na Dużej Łące. Po mnie do książki wpisuje się Kolega Artur Kowalski i wpisuje się na Małą Łąkę. Siedzę na ambonie przy łące, a tu widzę Kolegę Artura jak próbuje podejść z przeciwnej strony łąki rogacza, którego obserwuję w lornetce i chcę go strzelić. Nie strzelam, bo Artura mam dokładnie za rogaczem. Co robię? 1. Strzelam do rogacza, pewnie Artura nie trafię, bo strzelam z góry. 2. Strzelam w ziemię po amboną, żeby rogacz uciekł. 3. Czekam, aż Artur strzeli do rogacza. Po akcji informuję zarząd, że bez mojej zgody kol. Artur polował tam gdzie ja byłem zapisany i to samo robi kol. Artur. Co robi zarząd? A na to pytanie odpowiedź opartą ściśle na przepisach prawa udzieli użytkownik forum Artur123. PS - Któryś z nas zapomniał, co uzgodniliśmy przy piwie, jak wpisywać polowanie na tej łące, których w obwodzie mamy trzy. Kto z nas odpowiada za nieprawidłowy wpis i naruszenie warunków wykonywania polowania? Komu rzecznik może postawić zarzuty i na jakiej podstawie?

Autor: S.N.F  godzina: 19:13
"Kto ma określić nazwy „jednoznacznego określenia miejsca wykonywania polowania”? Nikt nie musi. My się tu „nie dogadaliśmy”, to i w kole często trudno się dogadać." Więc po co ta cała dyskusja jeśli nie macie panowie zgody w tak podstawowej sprawie dla bezpieczeństwa polowania?