Piątek
18.10.2019
nr 291 (5192 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: K 4/18  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur123  godzina: 17:37
K 4/18 (trybunal.gov.pl/sprawy-w-trybunale/katalog/k-418) Dnia 21 maja 2018 r. poseł Bartosz Józwiak (UPR) i Urszula Pasławska (PSL-KP) złożyli, podpisany także przez innych posłów, "w (www.braclowiecka.pl/n/1/aktualnosci/6031/kto-podpisal-wniosek-zaskarzajacy-nowelizacje-prawa-lowieckiego-do-tk)niosek, zaskarżający do Trybunału Konstytucyjnego część zapisów ustawy z 22 marca 2018 r. Jako przedmiot kontroli wskazano w nim pięć artykułów wprowadzonych nowelizacją do Prawa łowieckiego oraz jeden zmieniający ustawę o broni i amunicji".

Autor: Artur123  godzina: 18:03
Wnioskodawcy poprosili o zbadanie zgodności ustawy z Konstytucją RP tych zapisów ustawy Prawo łowieckie, które dotyczą: 1) Szkolenia ptaków łowczych i psów myśliwskich 2) Wyboru łowczego krajowego przez Ministra Środowiska 3) Odpowiedzialności PZŁ za zobowiązania kół łowieckich 4) Zakazu udziału dzieci w polowaniach 5) Szacowania szkód łowieckich 6) Obowiązku okresowych badań myśliwych. Moją uwagę przykuł problem nr 2, czyli wybór łowczego krajowego przez Ministra Środowiska.

Autor: Artur123  godzina: 18:24
Czytamy we wniosku (forum.lowiecki.pl/download.php/21,137335,1605/wniosek.pdf) m.in.: „3.2. Niezgodność art. 1 ust. 11 ustawy z art. 17 Konstytucji RP Zgodnie z art. 17 Konstytucji RP: "1. W drodze ustawy można tworzyć samorządy zawodowe, reprezentujące osoby wykonujące zawody zaufania publicznego i sprawujące pieczę nad należytym wykonywaniem tych zawodów w granicach interesu publicznego i dla jego ochrony. 2. W drodze ustawy można tworzyć również inne rodzaje samorządu. Samorządy te nie mogą naruszać wolności wykonywania zawodu ani ograniczać wolności podejmowania działalności gospodarczej.". Zgodnie z samą ideą samorządu, korporacje te są samorządne, a więc same wybierają swoje władze spośród swoich członków. Przy samorządzie dotyczącym grup zawodowych takich jak np. adwokaci czy też radcowie prawni, oczywistym jest, że to sami członkowie tych samorządów wybierają swoich przedstawicieli do władz, a nie są oni narzucani przez władzę wykonawczą lub władzę ustawodawczą. Polski Związek Łowiecki nie jest samorządem w rozumieniu art. 17 ust. 1 natomiast zgodnie z orzeczeniem Trybunału Konstytucyjnego z dnia 6 listopada 2012 r. (sygn. akt K 21111) w Polskim Związku Łowieckim dominuje aspekt publicznoprawny, a sam Związek wykazuje wiele istotnych cech samorządu, o jakim mowa wart. 17 ust. 2 Konstytucji. Zasadne zatem jest stosowanie tych zasad także do PZŁ. Dotychczasowe zasady wyboru władz w Polskim Związku Łowieckim zapewniały demokratyczny wpływu na działalność zrzeszenia. Wszystkie organy, zgodnie ze Statutem Zrzeszenia PZŁ wybierano w głosowaniach tajnych: 1) wyboru Łowczego Krajowego dokonywała Naczelna Rada Łowiecka; 2) Naczelna Rada Łowiecka była wybierana przez Delegatów z wszystkich kół łowieckich (po l członku na okręg PZŁ), a 10 członków przez Krajowy Zjazd Delegatów; 3) Krajowy Zjazd Delegatów- delegaci na Krajowy Zjazd Delegatów wybierani byli przez delegatów na okręgowych zjazdach delegatów; 4) Okręgowe Zjazdy Delegatów- wybierane spośród członków kół łowieckich oraz osób niezrzeszonych w kołach łowieckich; 5) Okręgowa Rada Łowiecka- wybierana przez Okręgowy Zjazd Delegatów; 6) Łowczy Okręgowy PZŁ - wybierany przez Okręgową Radę Łowiecką; 7) Wybory do Zarządów Kół Łowieckich i Komisji Rewizyjnej Koła - dokonywane były w głosowaniu tajnym spośród członków macierzystych koła łowieckiego. Co więcej zgodnie z § 169 ust. 2 Statuty PZŁ - Uchwały w sprawie powołania (wyboru) i odwołania członków organów Zrzeszenia i koła oraz wykluczenia członka z koła podejmowane są w głosowaniu tajnym. Nowe rozwiązania w zakresie wyborów władz PZŁ wprowadzone wart. l ust. 11 ustawy są niezgodne z art. 17 Konstytucji RP. Jak już bowiem wspomniano powyżej, zgodnie z orzeczeniem TK z dnia 6 listopada 2012 r. (sygn. akt K 21/11) w PZŁ dominuje aspekt publicznoprawny, a sam Związek wykazuje wiele istotnych cech samorządu, o jakim mowa wart. 17 ust. 2 Konstytucji. Tym samym wprowadzone mechanizmy wyboru i powoływania Łowczego Krajowego przez ministra do spraw środowiska wprowadzają bezpośrednią podległość, co w konsekwencji, narusza przepis konstytucji pozbawiając organizację samorządności. Nowe brzmienie art. 32a Prawa łowieckiego wskazuje bowiem, że to Minister Środowiska powołuje łowczego krajowego spośród trzech kandydatów przedstawionych przez NRŁ. Ponadto zgodnie z przyjętymi rozwiązaniami "kadencja organów Polskiego Związku Łowieckiego, o których mowa w ust. 1 pkt 1, 2 i 4-7, trwa 5 lat", znaczy to nie mniej nie więcej, że z przepisów o kadencyjności wyłączone są organy, o których mowa w ust. l pkt 3 i pkt 8, a więc Zarząd Główny, w skład, którego wchodzi m.in. Łowczy Krajowy i zarządy okręgowe jako organy terenowe Zarządu Głównego. Organy te, nie posiadają zatem kadencji, co skutkuje możliwością jego odwołania przez ministra w każdym momencie bez podania przyczyny. Zarówno więc Łowczy Krajowy, jak i pozostali członkowie Zarządu są zależni od ministra właściwego ds. środowiska. Przy braku kadencyjności oraz fakcie, że zgodnie ze znowelizowanymi przepisami Łowczy Krajowy jest "powoływany przez ministra właściwego do spraw środowiska spośród trzech kandydatów przedstawionych przez Naczelną Radę Łowiecką i odwoływany przez ministra właściwego do spraw środowiska po zasięgnięciu opinii Naczelnej Rady Łowieckiej , a pozostali członkowie Zarządu w liczbie od 2 do 4 są "powoływani i odwoływani przez ministra właściwego do spraw środowiska na wniosek Łowczego Krajowego", to wszyscy członkowie Zarządu Głównego są zależni jedynie od woli ministra. Jest to sytuacja zdecydowanie niezgodna z art. 17 Konstytucji RP, stanowiącym zasady samorządności i subsydiarności. Dodatkowo w przyjętej ustawie, jedyny społeczny organ kontrolny, przejmujący również obowiązki Głównej Komisji Rewizyjnej, jakim jest Naczelna Rada Łowiecka nie może odwołać Zarządu Głównego PZŁ nawet jeżeli ten narusza przepisy Statutu PZŁ lub inne akty prawne. Tym samym ustawa wprowadziła całkowitą likwidację udziału czynnika społecznego w pracy i kontroli pracy PZŁ. W ramach zmian ustawowych likwidacji uległy okręgowe rady łowieckie, a wpływ Naczelnej Rady Łowieckiej pozostał czysto iluzoryczny. Warto w tym kontekście wskazać także na dalszą część uzasadnienia z wspomnianego wyżej wyroku z dnia 6 listopada 2012 roku. Trybunał Konstytucyjny stwierdził: "Nadto więzią spajającą członków Związku jest zainteresowanie dziedziną, jaką jest gospodarka łowiecka, w szczególności wykonywanie polowania, przywiązanie do tradycji i obyczajów łowieckich oraz gotowość pielęgnowania "historycznych wartości kultury materialnej i duchowej łowiectwa", a także czuwanie nad przestrzeganiem przez jego członków zasad etyki, obyczajów i tradycji łowieckich. PZŁ wykazuje więc także - oprócz wcześniej wskazanych- pewne cechy stowarzyszenia, choć cechy te właściwe są również klasycznym samorządom zawodowym, o których mowa wart. 17 ust. l ustawy zasadniczej." Żaden akt prawny w systemie prawa polskiego nie daje prerogatyw wyboru władz samorządów, o których mowa wart. 17 Konstytucji RP jakimkolwiek organom Państwa. Analogiczna do PZŁ, bo utworzona ustawą organizacja Polski Czerwony Krzyż nie ma organów powoływanych przez żadnego ministra. Stąd projekt przepisu art. 32a ust. 5 pkt l i 2 jest nie tylko niezgodny z Konstytucją RP, ale nie znajduje analogii w całym polskim systemem prawnym. W obowiązującym obecnie ustroju Rzeczypospolitej Polskiej samorządy, o których mowa wart. 17 Konstytucji stanowią emanację będących fundamentem ustroju konstytucyjnego Rzeczypospolitej Polskiej zasad: pomocniczości, samorządności i proporcjonalności. Twórcy Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej uznali bowiem, że w ustroju Rzeczypospolitej organy władzy państwowej powinny wkraczać swym działaniem jedynie tam, gdzie nie da się zapewnić skutecznego działania obywatelom i ich organizacjom (zasada pomocniczości). Na marginesie należy zauważyć, że zasada ta stanowi jeden z fundamentów funkcjonowania Unii Europejskiej, określony wart. 5 Traktatu o Unii Europejskiej. Również zasada proporcjonalności- wywodząca się z zasady demokratycznego państwa prawnego, ustalająca, że działania organów państwowych powinny być proporcjonalne do potrzeb oraz oczekiwanych efektów- znajduje swój odpowiednik w prawie Unii Europejskiej. Unormowana została ona w przepisie art. 5 ust. 3 Traktatu o Unii Europejskiej. Również określoną w przepisie art. 15 ust. 1 Konstytucji decentralizację władzy publicznej, w istocie sprowadzającą się do ustanowienia zasady samorządności, należy w realiach omawianej problematyki postrzegać szeroko. Oznacza to, że zasada samorządności nie odnosi się jedynie do samorządu terytorialnego, dotyczy również innych rodzajów samorządności, w tym samorządności organizacji społecznej jaką jest Polski Związek Łowiecki, utrzymujący się wyłącznie ze składek swoich członków i działalności statutowej. Mieniem Skarbu Państwa gospodarują inne osoby prawne, tj. koła łowieckie - będące członkami Polskiego Związku Łowieckiego. Zatem argument dotyczący gospodarowania przez PZŁ mieniem Skarbu Państwa jako uzasadniający aż tak dalece idącą ingerencję Państwa w wybór organów organizacji społecznej, w żadnym zakresie niedotowanej przez Państwo, jest chybiony. Analogicznie to samo należałoby zastosować w innych organizacjach, w tym organizacjach samorządu rolniczego czy też w PCK. Nie jest dobry kierunek zmian, bowiem jest sprzeczny z zasadami samorządności i subsydiarności. Wybór Łowczego Krajowego, członków organu- zarządu głównego PZŁ, powinien nadal pozostać w gestii samorządnej, samofinansującej się, społecznej organizacji, tj. Naczelnej Rady Łowieckiej. Zdaniem Wnioskodawców przepisy tzw. dezubekizacyjne wprowadzone art. 1 ust. 14 ustawy do Prawa łowieckiego w wystarczający sposób dokonają zmian personalnych, wpływając także na odmłodzenie struktur tej organizacji”.

Autor: pięta  godzina: 19:41
I naprawdę trudno się z kolegą nie zgodzić pozdrawiam DB

Autor: jaszczur  godzina: 20:38
Wyrok TK ustali JP podczas obiadu, na który zaprosi JK i już dzisiaj jest jasnym, jaki będzie. Posłanka UP wpierw głosi, że TK jest nielegalny, żeby potem do niego się zwracać po werdykt. To tylko polityczna ściema, żeby myśliwi ją chwalili i uznawali za ich obrończynię.