Niedziela
15.12.2019
nr 349 (5250 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Sezon na wilki

Autor: 28rafal  godzina: 01:43
labul ,,,Chodzi o to żeby było dużo dzików i jeleni ? Czy o dobro przyrody , której wilk zagraża ? " Widzisz labul ciągle nie rozumiesz słusznej idei pytania. To nie wilk ma "pytać" myśliwego co i w jakich ilościach może zjeść. To myśliwy powinien zagospodarować to, co po wilku,rysiu,lisie i kolizjach pozostało. Jakie to ma znaczenie, że padły piękne byki,,zjadły je wilki a nie strzelił pan myśliwy? (=?)

Autor: Duży Miś  godzina: 06:40
Ekspansja wilka związana jest z bogactwem bazy żerowej. Wilk jak każde zwierzę idzie tam gdzie żer. Problem się zacznie, gdy poziom populacji przekroczy zdolność odtworzenia się bazy żerowej. Przegęszczenie populacji dzika i jelenia, na skutek źle prowadzonej gospodarki łowieckiej, powoduje wilcze eldorado w całym kraju. Za dzika wziął się ASF, a za jelenia wilki. Argumenty o regulacji populacji poszczególnych gatunków zaczynają wymykać się z ręki. Problem się zacznie, gdy poziom populacji wilka przekroczy zdolność odtworzenia się bazy żerowej. Wilk jest dużym drapieżnikiem i dla zaspokojenia głodu będzie atakował wszystko co konsumpcyjne i łatwe do zdobycia, czy to dziecko, czy to pies na łańcuchu.

Autor: kriss/sieradz  godzina: 06:40
Jak dojdzie , że zginie człowiek to zrobi się larum ... i kolejny raz winni myśliwi.

Autor: 28rafal  godzina: 07:02
Duży Miś ,,,wiadomo, że tak będzie. Nie chciałem(łomisie) :-) dalej pisać zrobiłem ten znaczek pod tekstem. Pytanie jednak pozostaje. Może zająć się tylko wilkiem?

Autor: Jurekel  godzina: 08:23
labul - ja to wszystko wiem, rafał28 dobrze sformułował pytanie ? Traktując wilka jak zło i szkodnika , strzelając do niego nielegalnie , zaprzeczamy argumentom używanym w mediach uzasadniających łowiectwo. Argumenty o : - konieczności regulacji populacji jelenia , dzika, sarny, bobra i innych gatunków , bo przyroda nie bardzo wie co ze sobą robić - polowaniu z powodów kulinarnych , użytkowych - dbaniu o polską przyrodę ( np. o słowacką nie musimy 😊) i jej umiłowaniu , rozumieniu i wiedzy na jej temat. Polując na wilki, użytkująć je łowiecko musi zostać opracowany właściwy program , który pozwoli pogodzić wszystkich zainteresowanych , wilkowi pomoże znaleźć miejsce i ochronę na odpowiednim poziomie. Wilk przy odpowiednim zaangażowaniu że strony PZŁ jest paradoksalnie szansą dla myśliwych na prezentację łowiectwa od właściwej strony. Roli myśliwych w XXI wieku w zarządzaniu zasobami przyrody. Trzeba ruszyć kasą i zlecić badania, rozpisać konkursy , wesprzeć projekty naukowe. Nawet wobec , ataku wilka na dzieci w Bieszczadach i kilka innych przypadków, wilk dzięki staraniom grupy pracowników PAN ma dobre notowania w coraz bardziej ekologicznym społeczeństwie. Ja uważam, że wilk jest naszą szansą na przedstawienie łowiectwa i jego roli we właściwym rozsądnym świetle. Dlatego musi powstać program ochrony i użytkowania wilka w którego opracowaniu muszą być czynni myśliwi . Myśliwy jest potrzebny . Wszelkie argumenty o polowaniu dla trofeum są kompletnie chybione, tak jak żale nad dorosłymi bykami. Wilk może nam pomóc w dobieraniu do społecznej świadomości. Nie chodzi o naszych przeciwników , walczymy o tych niezdecydodanych, kogo zechcą poprzeć. - - -

Autor: pięta  godzina: 09:09
Czytam i czytam kolejne wpisy i oczy przecieram ze zdumienia .Pisze się tu o polowaniach na żyrafy czy słonie" dla przyjemności." choć to niezręczny wtręt bo temat jest ścisłe o...wilku....Ano tak poluje się na te gatunki dla przyjemności ale w zamian tego wielu ludzi tam w tej czarnej Afryce nie głoduje i przezywa biedę czyli żyje. Co jest ważniejsze ochrona kilku żyraf czy słoni /bo nie zabija się wszystkiego / czy życie ludzi??? Wiem ,że zaraz taki Pan Jurekel napisze mi ,że jaka jest tu różnica między tymi żyrafami czy słoniami i dlaczego się je zabija aby kilkunastu "murzynków" mogło przeżyć? Otóż panie Jurekel widzę ,że nie odróżnia pan pewnych kwestii dlatego ta nasza wymiana" poglądów" tak diametralnie się różni. Czy się to panu i panu podobnym obrońcom wilka podoba czy nie wilk będzie zwierzęciem łownym w ograniczonej liczbie odstrzału tego wymagać będzie od prawodawcy zniesmaczone społeczeństwo czyli suweren z którym i prawodawca będzie to musiał uwzględniać. Niestety nasz kraj zalała ostatnimi czasy populacja eko populistów co widać, słychać i czuć /malizną !/, do których dołączają ostatnimi czasy także myśliwi na szczęście jednak ci są w ogromnej mniejszości do ogółu zrzeszonych kolegów po strzelbie . Doczekam czasu ,że to się zmieni.

Autor: rales  godzina: 09:14
ad Jurekel: Porównaj sytuację wilków w innych krajach. W Szwecji ustalono maksymalną ilość wilków na początku zimy, czyli wraz z przychówkiem - na 350 sztuk. A jest to kraj o powierzchni o 40% większej, niż Polska, za to ludności tylko 10 mln. Norwegia zezwala na 220 wilków, na powierzchni porównywalnej z Polską, za to ludności tylko 5 mln. Wilki ( i inne drapieżniki) są liczone metodą badań DNA w odchodach, więc rzeczywista ilość wilków jest bardzo bliska potwierdzonej badaniami. Wcześniejsze badania metodą tropień wyraźnie zaniżały - tzn wg DNA jest więcej wilków do odstrzału. Poza tym cały obszar występowania reniferów jest 'strefą bez wilka', każdy osobnik jest natychmiast zabijany bez żadnych okresów ochronnych. A polowania na wilki są tu uważane za jedne z najbardziej emocjonujących, no i piękne futra jako trofea.. Darzbór!!

Autor: Jurekel  godzina: 10:00
pięta - jak Cię lubię , nie jestem obrońcą wilka , nie strzelam do zwierztą dla trofeum, ale to ja , dlatego niejednemu zainteresowany strzelanie do lwów, żyraf i jakichkolwiek gatunków zagroźnych, ochrona przyrody poprzez orealizowanie polowań na których zarabiają tubylcy jest tematem znanym i często przytaczanym. Choćby na stronie Instytutu von Misesa znajdziesz artykuł. Nie dostrzegasz , że zmienił się paradygmat postrzegania natury i sposobów jej użytkowania , również przez myśliwych. Tylko od naszej aktywności zależy nasz wizerunek, który w przypadku wilka mamy szansę sami kreować. Wymaga to jednak zmiany podejścia do łowiectwa także przez samych myśliwych. To,że polujemy nie oznacza, że nie mamy się angażować w ochronę innych gatunków, samograniczać itp. Twoje podejście w tym do wilka jest na dzisiejsze czasy nie do zaakceptowania społecznie poza wąską grupą hodowców zwierząt . To jest ten przeszło milion złotych. W porównaniu do 90 mln za dziki i jelenie , których żałujesz wilkowi to niewiele.Im szybciej zrozumiesz , że ochrona wilka przez myśliwych poprzez użytkowanie łowieckie ma sens tym lepiej . Ochrona czynna, a nie tępienie. Dlutego musi zostać opracowana strategia postępowania dla akceptacji tego gatunku przez hodowców i myśliwych. Bajka o złym wilku i dobrym myśliwym to tylko bajka, nikt już w nią nie wierzy. Znasz statystyki ataków wilka na człowieka, i znasz statystykę ataków np. niedzwiedzia , dzika i np. bobra , możemy też porównać z psami dzikimi i nie tylko. Nie demonizuj sprawy , nie ma takiej potrzeby. Wystarczą fakty i ich racjonalna ocena.

Autor: Jurekel  godzina: 10:26
rales - problem wilka w Szwecji i Norwegii , nie jest tak prosty jakby wynikało z Twojego wpisu. Określony poziom liczebności reszta pod lufy. Chodzi o gwarancję dla praw Samów do hodowli reniferów. Trudno porównywać uwarunkowania Polskie i skandynawskie. Cały czas chodzi o wypracowanie takiej strategii , aby wilk był akceptowany i użytkowany w ramach jakiegoś programu i monitorIngu. Najważniejsze , żeby w tym programie myśliwi byli aktywym uczestnikiem , wynoszącym coś więcej niż ołów. P.S. Ten argument o future to pominę , nawet myśliwy w dzisiejszychlewniach czasach dostrzega zmiany w świadomości społecznej. Ja rozumiem , że naturalne futro jest bardziej ekologiczNe i rozkłada się bardzo szybko niż futro sztuczne , pochodzi z zasobów odnawialnych itp. Jednak futro z wilka .... no nie bardzo.

Autor: labul  godzina: 10:49
28rafal , coś mi się wydaje, że o godzinie 01:43 ,,odleciałeś". Całkowicie nie rozumiem Twego wpisu : ,, labul ,,,Chodzi o to żeby było dużo dzików i jeleni ? Czy o dobro przyrody , której wilk zagraża ? " Widzisz labul ciągle nie rozumiesz słusznej idei pytania. To nie wilk ma "pytać" myśliwego co i w jakich ilościach może zjeść. To myśliwy powinien zagospodarować to, co po wilku,rysiu,lisie i kolizjach pozostało. Jakie to ma znaczenie, że padły piękne byki,,zjadły je wilki a nie strzelił pan myśliwy? (=?)" Jak mi to prościej wyłożysz, to może zrozumiem, czego nie rozumiem. Przy okazji proszę przypomnij sobie pojęcie z kursu podstawowego - ,,pojemność łowiska" . Wiedza ta jest potrzebna do dyskusji.

Autor: 28rafal  godzina: 10:49
Jurekel ,,,,niestety bez ołowiu się nie obejdzie. Na "dzisiaj" ołów rozdają myśliwi. Musi powstać system racjonalnego ołowiorozdziału, połączony z pełną akceptacją społeczną. Po pierwsze, trzeba wiedzieć komu,,ile i dlaczego?

Autor: rales  godzina: 10:52
ad Jurekel: Dlatego też wyraźnie oddzieliłem dwie sprawy: - żadnych wilków w strefie występowania renifera. - na pozostałym obszarze niewielkie ilości wilków, na tyle niewielkie, aby nie zżerały zbyt dużych ilości saren, jeleni, łosi, zajęcy itd. Tzw szkody gospodarczo znośne'. Jednocześnie w Szwecji żyje 3800 niedźwiedzi, z corocznym odstrzałem nieco ponad 300, około 1350 rysi z corocznym odstrzałem kilkudziesięciu kotów. 583 rosomaki (wg badań DNA) - chronione. Żbika nie mają, za to mają lisa polarnego - około 400 w Szwecji i Norwegii łacznie. Jakoś tak tylko wilka bardzo ograniczają - ciekawe, dlaczego?? Darzbór!!

Autor: 28rafal  godzina: 11:01
labul ,,,,"Prawda czasu, prawda ekranu". Dzisiaj to o czym piszemy, to dyskusja wysoce teoretyczna. Nikt Ci nie proponuje jedzenia resztek po wilkach :-) Pojemność łowiska,,,może za rok, dwa beneficjentem tego pojęcia będzie ogoniasty stwór z babcią w brzuchu.

Autor: fiorek  godzina: 11:04
Jurekel-czy wiesz skąd się wzięły jelenie na Lubelszczyźnie? Może nieśmiało Ci podpowiem. Na przełomie lat 50 i 60 przeprowadzono zakrojoną na szeroką skalę introdukcję z kilku regionów. Zakończyła się generalnie sukcesem, o czym po latach świadczą trofea z pozyskiwanych byków. Przyszły wilki, rżną jak leci. Jak sądzisz, 3,5 tys. lasu to obszar wystarczający dla bytowania watahy. Las w najdłuższym miejscu ma 10 km. Wilk tę odległość pokonuje w ciągu jednej godziny. Co roku wyprowadzają młode. Jelenie poszły z lasu i pasa się u chłopów na podwórkach. To nawet nie jest chore.

Autor: Jurekel  godzina: 11:13
labul - kurs myśliwski , to jest jakieś nieporozumienie. Myśliwi , którzy go ukończyli uważają się za kompetentnych w sprawach zarządzania przyrodą . Tymczasem jest to jedynie rzemieślnicze przygotowanie do wykonywania polowania poszerzone o wiedzę podstawową z zakresu biologia gatunków łownych. rafał28 pyta o nasze miejsce w tych igraszkach z matką naturą ( to też nasza mama ) . Kto ma pierwszeństwo do jelonka , Ty myśliwy , który hoduje krowy i świnie czy wilk, ryś, który nie ma innego powodu na zaspokojenie głodu ? Zabić wilka bo zabił byka i zjadł . Ten byk , jeżeli nie był słaby zdążył już przekazać swoje geny do czasu śmierci. Czasem wydaje mi się , że koledzy z PZŁ żyją w przekonaniu, że przyroda nas wykończy i stałoby się tak zapewnie już dawno gdyby nie zuchy ze strzelbami. To ile te wilki zjedzą przyjmując po 5 kg dziennie jeleniny na osobnika ? Gdy otrzymamy wynik , możemy dojść do wniosku , że będziemy zbędni. Może to jest powód takiej alergii do tego gatunku, taki atawizm , eliminacja konkurenta .

Autor: pięta  godzina: 11:25
Kolego Jurekel z całym szacunkiem ten twój paradygmat jak widzę Cię przytłacza bo zagubiłeś się całkowicie i nie wiesz jak z tego wybrnąć z podniesioną przyłbicą . Jak tak się wzbraniasz przed stwierdzeniem ,że za żadne skarby nie będziesz polował dla trofeum to chłopie zmień zainteresowania wypisz się z zrzeszenia PZŁ a zapisz się do klubu strzelectwa sportowego tam nie będziesz miał dylematów czy polować dla trofeów czy polować w ogóle .Idiotyzm ,który ogarnia społeczeństwo wynika z nadmiernej liczby ludzi ,którzy zajmują się często bez żadnego merytorycznego przygotowania ochroną środowiska tzw.eko- samozwańcy z wszystkimi dostawkami Sam byłem w takim klubie ekologicznym /PKE / gdzie spośród 15 członków jakie liczył nasz klub tylko ja sam miałem kierunkowe wykształcenie przyrodnicze, cała reszta bawiła się w ekologię bez jakiegokolwiek merytorycznego przygotowania . Znam więc ten temat od poszewki. . Wielu z nich to po prostu absolwenci wydziałów biologicznych Uniwersytetów ,którzy nie znaleźli sobie po tym kierunku pracy i aby żyć zajmują się działalnością w różnego typu organizacjach ekologicznych . Namnożyło się tego jak grzybów po deszczu i jeden mądrzejszy od drugiego . Zdecydowana większość społeczeństwa kontakt z "przyrodą " ma taki posiada albo 2-3 kwiatki na parapecie okna w blokowisku lub chomika , kanarka albo rybki akwariowe i kolorowy telewizor w którym ogląda sobie fajne przyrodnicze filmy i to koniec z kontaktem ze środowiskiem i problemami w nim występujących ba często po nasłuchaniu się takich i innych nie do końca zrozumiałych dla nich tematów wyciąga daleko idące wnioski jak chociażby niechęci dla myśliwych . ASF.. to przecież bez cienia wątpliwości ..wina myśliwych bo nie godzili się strzelać prośnych loch lub prowadzących drobiazg potomstwa . To, że sieje się w tym kraju setki hektarów kukurydzy /w wielu przypadkach zmodyfikowanej genetycznie bo i takie sygnały się pojawiają / to nikomu nie wadzi i nikogo nie obchodzi nikogo z rolników się za to nie rozlicza bo i po co każdy może sobie siać co zechce i ile chce ,kto to kontroluje ? A przecież to baza żerowa dla rozrastającej się populacji dzika jak napisano wyżej o wilkach powoduje ,że dziki mnożą się na potęgę skoro mają co żreć i gdzie się schować . Za szkody w uprawach tejże kukurydzy płacą owszem....tylko myśliwi ze swojej kieszeni.i koło się zamyka. Absolutnie nie mogę się z tobą zgodzić z wypowiedzią jaka skierowałeś do kolegi ralesa w sprawie wilków w Skandynawii . Nie ma żadnej różnicy bo niby czemu renifery miały by być w ochronie bardziej uprzywilejowane niż polskie owce , jałówki czy zwierzyna łowna ,która ten drapieżnik dziesiątkuje niemiłosiernie a państwo za szkody płaci nie ze swej kieszeni a z naszych podatków . Może ci ,którzy tak ochoczo ochraniają tego wilka sami się złożą i te szkody pokryją z własnej kieszeni skoro życzą sobie aby tak duża populacja nadal grasowała po naszych polskich polach i lasach co dołączyłbyś do nich gdyby zaistniała taka opcja ?....

Autor: Jurekel  godzina: 11:26
florek - nie byłoby reintrodukcji jelenia w latach 50 -60 nie byłoby dziś wilka na lubelszczyźnie. Drapieżnik bytuje tam gdzie żyją jego ofiary. Najgorsze co przydała się myśliwym na kursach PZŁ to widzenie przyrody przez lunetę z celownikiem. Przyroda to trochę więcej niż gatunki mięsne. Nie będzie jelenia ,nie będzie wilka. Każdy widzi, że pozyskanie jeleni ,dzików i sarny jest mniejsze niż przyrost. To do kogo pretensje , że wilk jest syty i się rozmnaża. Wilk się rozmnaża w korelacji z gatunkami , którymi się żywi, to naturalne gatunek korzysta z okazji do zwiększenia liczebności. Przyroda to są wielorakie zależności z dążeniem do sukcesu rozrodczego u każadego gatunku.

Autor: pięta  godzina: 11:56
Widzę ,że dalej kolega brnie w tym temacie im więcej tu przytaczamy koledze argumentów tym kolega bardziej prze" do przodu". Podam więc koledze kolejny przykład tym razem bez udziału w nim jelenia o którym kolega rozpisuje się tu tak ochoczo . Sytuacja jaką opiszę działa się przed kilku lat w jednym z leśnictw powiatu bieszczadzkiego czyli jak kto woli w Bieszczadach. Mój kolega leśniczy wrócił właśnie do leśniczówki z terenu gdzie wykonywał jeszcze obowiązki służbowe. Był koniec listopada zmrok zapadał już szybko a i łąki pokryte były już tego roku 10-12 centymetrową warstwą śniegu. Zapędraczone łąki leżące wokół jego leśniczówki przyciągały niemal co noc watahy dzicze ,które żerowały na nich w poszukiwaniu larw pędraków chrabąszcza Około godziny 21 mój kolega usłyszał nagle przeraźliwy dźwięk przestrachu jakiegoś stworzenia za oknem. Początkowo go zignorował ale dźwięk ów się nasilał.,przypominając jakby dźwięk trwogi żywego stworzenia wyszedł więc przed leśniczówkę . Wokół ciemno jak oko wykol ale dźwięk dobiegał teraz jego uszom coraz wyraźniej od strony łąk za leśniczówką. Wszedłszy do leśniczówki zabrał z sobą na wszelki wypadek dubeltówkę i latarkę i idąc za coraz bardziej przybliżającym się głosem dotarł do przepustu między dwoma łąkami . W świetle latarki zauważył oddalające się niezbyt niechętnie 3 sylwetki wilków ,które ociągając się powoli odstępowały w głąb łaki. Dla pewności postanowił wystrzelić z owej dubeltówki dla postrachu w powietrze i wiki aczkolwiek bardzo niechętnie odeszły . Gdy zbliżył się do przepustu zauważył zaklinowaną przednia częścią tułowia około 40 kilogramową loszkę dziczą ,która w popłochu uciekając przed atakującymi watahę dzików wilkami biegnąc rowem wklinowała się w ów przepust a wilki dopadłszy swa ofiarę na żywca odgryzały jej tylne kończyny. Dźwięk jaki z przestrachu wydawało to biedne zwierzę potęgowało się jeszcze długością owego przepustu. Opowiadając mi tę historię kolega oświadczył ,że nie zapomni tego dźwięku trwogi do końca swego życia . I co ładna opowieść o tych drapieżnikach ? Takiej niestety nie znajdziesz kolego Jurekel w książce pana WAJRAKA pt"Wilki" lub w jakiejkolwiek innej publikacji hołubiącej ten gatunek naszych pól i lasów PS a może tak dla pewności zapytam czym kolega się zajmuje po za tym ,że pisze kolega o tym ,że jest myśliwym może coś o wykształceniu czy jest ono przyrodniczego kierunku bardzo to było9by ci3ekawe i wyjaśniało wiele kwestii ?

Autor: Jurekel  godzina: 12:02
pięta - trofeum jest dodatkiem , pamiątką. W niczym się nie zgubiłem. Tekst o zainteresowaniach i " wypisywaniu" jest co najmniej nie fair . Nie jest też argumentem. Nie mam dylematów , mam taki kodeks własny. Podobnie postępują myśliwi na dalekiej północy bo polują dla mięsa . Strzelają do młodych nietrofeowych osobników bo ich mięso jest zwyczajnie smaczniejesze. To dość proste jest , tylko trzeba popatrzeć na punkt widzenia innych. Renifery są chronione i owce też powinny być chronione i wilk także . Po to właśnie jest potrzebny plan jego ochrony i użytkowania. Żeby wdrożyć taki plan , trzeba pogodzić interesy hodowców, myśliwych, naukowców z PAN , organizacji ochraniarskich pozarządowych. Nacierasz na mnie , bezmyślnie nie uwzględniając złożoności problemu i szans na polepszenie wizerunku myśliwych poprzez racjonalny głos w dyskusji na temat . W szczególności miejsca tego gatunku w polskich realiach, jego roli w regulacji pogłowia dzików obecnie z ASF , jeleni , bobra i innych. To jedna z niewielu okazji na pokazanie właściwego stosunku do przyrody w ogóle , gotowości do samoograniczenia się dla bioróżnorodności, przekazania prawdy , że jesteśmy potrzebni i działamy zgodnie z prawem w interesie społecznym. Pokazania czegoś więcej niż ogorzałe twarze i niewybredne komentarze z kołkiem zatakowanym kornikiem jako leitmotivem przewodnim. Jeżeli chodzi o dziki i ASF , uniknięcie epidemii nie było możliwe i to jest oczywiste . ASF jest problemem od lat. Natomiast fatalna polItyka selekcji strukturalnej , właściwie jej brak , doprowadził do tak ogromnego przemieszczenia. Jedną z przyczyn przegęszczeń jest trofea styka i zasady selekcji , właściwie sama selekcja. Zanim zaczniesz mnie usuwać z PZŁ , zastanów się czy masz w ogóle prawo do pisania pod czyimkolwiek adresem takich rzeczy. To jest troszeczkę niegrzeczne , ja mam tylko inny punkt widzenia , może nie lepszy , powiedzmy , że bardziej przystąpiły do oczekiwań społecznych po stronie społecznej ludzi niepolujących. Przecież to tych mamy przekonać , ich jest najwięcej, to oni popierając nas sprawią, że skrajni ekologowie znajdą się w mniejszości. Wilk pozostaje naszą ogromną szansą na dzień dzisiejszy. Powinniśmy mu sprzyjać nawet za cenę tych kilkudziesięciu tysięcy sztuk grubej .

Autor: Jurekel  godzina: 12:28
pięta - nie miej pretensji do wilka , że jest wilkiem. Wilk nie będzie jadł siana i buraków. Poluję, nie kieruje się etyką. Uprawiasz tu jakiś ckliwy antropomorfiz, bierzesz w obronę loszkę , tak jakby żaden myśliwy nie zadał bólu zwierzęciu po niecelnym strzale. Nie będę tu przytaczanym skutków takich strzałów , bo forum jest czytane nie tylko przez myśliwych. Ofiara drapieżnika zawsze walczy do końca i zawsze ta walka jej odgłosy są dramatyczne. Nie powołuj się na doświadczenie własne i kolegów i nie pytaj o moje, bo to nie ma nic do rzeczy i nic nie tłumaczy. Masz inne zdanie , rozumiem. Ja dostrzegam ogromną szansę i od dawna uważam, że myśliwi powinni pomagać nie tylko gatunkom łownym, odkładać do szuflady pojęcie szkodnik. Wykształcenie mam wyższe w tym podyplomowe łowieckie. Co Ci to wytłumaczy ? Może tylko to, że podzielam poglądy , a wręcz z nich korzystam w tej dyskusji , moim zdaniem najlepszego specjalisty w tej dziedzinie w Polsce. Tobie nie zabrania trwać przy swoim , w moim odczuciu ekstensywnym pojmowaniu łowiectwa i jego autoprezentacji. Przyroda pięta jest okrutna, nie oszczędza młodych osobników , to jest zawsze łatwy łup. Zapedziłeś się tak, daleko , że zaczynasz personalnie mnie atakować jako przedstawiciela ekofiko, jak lubią pisać tu myśliwi. Trzeba zwyczajnie nadążyć za zmianami , jak organizmy żywe.

Autor: pięta  godzina: 12:30
Miły kolego Jurekel zapewniam cię ,że zapytanie moje o zainteresowania i przygotowanie merytoryczne do tego typu dyskusji jest jak najbardziej istotne ja nie widzę w nim nic nie stosownego . Nie można z kimś dyskutować np. o tynkowaniu sufitu jeśli osoba dyskutująca nie ma o tym tynkowaniu zielonego pojęcia i przykłady można by mnożyc . Proponuje więc zakończyć miedzy nami tę wymianę nie spójnych z sobą uwag bo widzę ,że konsensusu w tym temacie nie osiągniemy nasze" pociągi" udają się w dwu różnych kierunkach choć wyjechały niby z tego samego dworca jakim w tym przypadku jest łowiectwo szeroko rozumiane. Jeśli kolega chce sobie znaleźć "bratni" język w tym temacie po prostu odsyłam kolegę do artykułu Wacława Matyska jaki o wilku ukazał się na łamach sierpniowego Łowca Polskiego na stronach 6-9 oraz do Braci Łowieckiej z grudnia 2019 roku w artykule pana prof.Okarmy str.42-49. Osobiście nie zgadzam się z wszystkimi ujętymi w tym ostatnim z artykułów tam stwierdzeniami mówiącymi o ochronie tego gatunku ale już sam podtytuł na pierwszej stronie okładki mówi sam za siebie cyt"Czy wilk nadal ma być VIP-em w łowisku " ? a tytuł artykułu pana profesora brzmi "Jak w Polsce chronić wilki? . Może jego przeczytanie coś da ....tym co tak bronią tego wilka .

Autor: Jurekel  godzina: 12:41
pięta - nie wystarczy czytać wyrywkowo , odsyłasz mnie do publikacji prof. Okarmy , gdybyś rzeczywiście przeczytał jego pracę , wiedziałbyś , że tak naprawdę polemizujesz z tezami zawartymi w pracach profesora. W sprawie wilka pomimo tak doskonałego opracowania napisanego przez profesora Okarmę, członka PZŁ , pracy całkowicie neutralnej, nic się nie dzieje. Zwyczajem polskim , musi dojść do przesilenia , protestów i doraźnych złych rozwiązań problemu. P.S. Nic się nie dzieje , bo pani Sabine spływają, piniądze, myśliwi polują bez kontroli i limitu, hodowcy dostają pieniądze od państwa nie od kół, szybko i bezboleśnie, wilk się rozmnaża i wszystkim to odpowiada. Dopiero jak się przegięcie populacja i zaczną się problemy , zrobi się krzyk, będzie nakaz strzelania i protesty. Polacy tak już mają. Wtedy będziesz zadowolony Ty.

Autor: pięta  godzina: 12:50
Tak dla sprostowania pana wpisu" jeśli strzał jest niecelny to zwierzę nie jest ranne " i zazwyczaj uchodzi zdrowe, chyba tak miało być wpisane nieprawdaż? Można było wpisać" w licznych przypadkach zdarza się ,że myśliwy swym nieprecyzyjnym strzałem rani zwierzę i ono wtedy cierpi" a to zmienia kontekst wpisu. Co do wilka Słowacy strzelają go w Tatrzańskim Narodnim Parku i nikt tam rabanu nie wszczyna wszystko legal Wzbranianie się przed podaniem odpowiedzi na zapytanie o przygotowaniu fachowym lub zainteresowaniach nie jest żadnym nadużyciem w/g mnie tylko znalezieniem odpowiedzi na to czy na tej płaszczyźnie da się tak w ogóle prowadzić dyskusję . Nie martw się o to ,że ja nie nadążam za zmianami jakie się wokół nas dzieją .Ja nadal pomimo tego ,że nie należę już do Polskiego Klubu Ekologicznego zajmuję się szeroko rozumiana ekologią interesuje mnie demaskowanie nielegalne /a także to "legalne " w świetle prawa naprawdę zbędne wycinanie drzew w tym wielu starych zabytkowych okazów , wywożenie odpadów wszelkiej maści do lasów czy na nieużytki, lub zatruwanie wód ściekami ale nie interesuje mnie niszczenie urządzeń łowieckich , ambon , paśników , posypów ich podpiłowywanie czy zwalanie a także blokady polowań bądź to zbiorowych bądź indywidualnych wielu obecnie mianujących się być ""ekologami"" wszelkiej maści i autoramentu i tym się różnię od tych, którzy przed społeczeństwem chcą za wszelka cenę obwoływać się jedynymi obrońcami zasobów polskiej przyrody ...do tego niestety oprócz szczerych chęci potrzebne jest też stosowne wykształcenie o które zapytałem a ty określiłeś to jako nie fer z mojej strony . Kończę bo żona woła mnie już na obiad pozdrawiam . PS czytając ten twój ostatni wpis zadam Ci krótkie pytanie " Czy nie uważasz ,że populacja wilka w naszym kraju doszła już do takiego poziomu ,że naprawdę warto się nad nią pochylić i rozpatrzyć te wdszystkie za i przeciw by nie działo się tak jak z populacją łosia w Polsce na którą to bardzo słusznie odblokowania moratorium chciał nieżyjący już śp. prof Jan Szyszko a którego owi pseudo ekolodzy zdjęli ze stołka za kornika drukarza w Puszczy Białowieskiej a raczej za podpartą wiedzą chęć wycinania posuszu świerka Jak dziś wygląda ta puszcza po "UDANYCH " protestach ekologów wszyscy widzimy!! To jest efekt działalności ekologów rozpanoszonych w naszym kraju do granic absurdu bo wszyscy się ich boją ruszyć tfu.

Autor: Jurekel  godzina: 13:08
pięta - staram się ale powoli mnie puszcza, jeżeli celujesz na komorę , trafisz na miękkie to strzał jest nieCELNY. Nie trafił strzelec tam gdzie celował, strzał poza marginesiem, jak na strzelnicy , strzał w tarczę poza punktacja jest niecelny. Do tarczy czy do sylwetki. JAK ODSTRZELISZ ŻUCHWĘ LOSZCE, CELUJESZ ZA UCHO , TO BĘDZIE CO ? Nie precyzyjny strzał ? Bo żal mięska. Chyba, że u Ciebie nie ma znaczenia czy jest to komora , czy komora wydechowa. Chcesz jeszcze ksero dyplomu , czy Ci wystarczy , że na UJ. Jak już tak lubisz naukowo O wilku. (dziennik.lowiecki.plhttps://lubimyczytac.pl/ksiazka/262043/wilk) P.S. Godzien jestem dyskusji , czy powinienem mieć doktorat?

Autor: Jurekel  godzina: 13:15
pięta - odpowiadając na Twoje ostatnie pytanie , odpowiem na nie pytaniem . A oczyma to piszę cały czas ?

Autor: rales  godzina: 13:51
ad Jurekel: Czy polujesz na lisy?? Bo na nie poluje się dla przecież głównie dla futer, pięknego trofeum - które w przypadku lisów nie jest dodatkiem, lecz głównym celem polowań. Chyba, że lisy zjadasz - ja tuszki moich daję znajomym Koreańczykom, oni je jedzą - ale dla mnie użytkiem z lisa jest właśnie futro. I z wilkiem byłoby tak samo - futro i czerep dla mnie, tusza dla małych żółtych bardzo sympatycznych sąsiadów. Darzbór!!

Autor: Jurekel  godzina: 14:02
rales - bardzo niechętnie, zwłaszcza na niedoliski . Jeżeli będę potrzebował futra , będę polował zapewne.

Autor: pięta  godzina: 14:11
Szanowna redakcjo jakie w mym kolejnym wpisie widziała redakcja WULGARYZMY ,że tekstu wstawić nie mogłem choć był bardzo istotny bo prostował nieprecyzyjne wypowiedzi kolegi Jurekiela ??? proszę podać choć jeden użyty przeze mnie wyraz .To są jakoweś kpiny. !!!Żadnych wulgaryzmów nie było to nie ten adres!

Autor: pięta  godzina: 14:25
Nieprecyzyjne wypowiedzi kolegi Jurekela polegały na tym ,że zwierz nietrafiony nie ginie / jak raczył był napisać /lecz uchodzi zdrów i cały . Uchodzą też te zwierzęta ,które są trafione pociskiem lub śrutem w miejsca gdzie nie zawsze powoduje to natychmiastową śmierć zwierzęcia i pozostanie po strzale w ogniu . Są to strzały na miękkie /jelita /, szynkę , badyl lub rapcie , cewkę etc. szczękę itd itp. opisuje to ciekawie i szczegółowo literatura jak chociażby niejaki kolega Zdzisław Steliński w książce "Zwierzyna płowa " wyd 1957 a więc stara i znana już od lat sprawa. Przyczyn takiego stanu jest naprawdę wiele jak zapewne kolega wie a to zadrżała myśliwemu ręka , a to strzał w pośpiechu szybko bez koncentracji po to by strzelić czy wreszcie źle przystrzelona broń czy nie dobrana amunicja co do gatunku zwierząt np. strzał do zimowych kaczek czy gęsi śrutem kalibracji nieodpowiedniej.I tak to się ma kolego Jurekel ale do błędów także tych pisanych trzeba umieć się przyznać bo każdemu się one \zdarzają nawet tym najlepszym erudytom. I to są owe wulgaryzmy dzięki którym za pierwszym razem tekst mój odrzucono! PS tekst powtórzyłem ponownie po moim zapytaniu kierowanym do redakcji portalu ponieważ nie spodziewam się uzyskać jednak stosownej odpowiedzi w tym temacie, gdyż nijakich wulgaryzmów tolerowanych w nim i poprzednio nie było.Pozdrawiam

Autor: Jurekel  godzina: 15:17
pięta - ogłaszam wszem i w obec, masz rację , samych celnych strzałów , na miękkie , w szynkę , po badylech, cewkach biegach, szczęce i gdzie tam uważasz, że celnie . Może staraj się celować w miękkie to trafisz komorę. "Nie za to matka biła Józia , że grał w karty , tylko za to , że się chciał odegrać". pięta nie uchodzi ...... celem,nie jest cała tusza. strzał niecelny - zwierz uchodz, bez obrażeń i strzał celny , śmiertelny - zwierz pada lub uchodzi niezbyt daleko i kona szybko strzał celny, nieprecyzyjny ,śmiertelny - zwierz uchodzi na znaczne odległości i kona wolno w męczarniach , lub w wyniku braku możliwości żerowania ,ucieczki itp strzał celny, nieprecyzyjny, nie śmiertelny - zwierz uchodzi przeżywa i cierpi , zwykle pozostaje niesprawny okaleczony w tym strzał celny nieprecyzyjny nie śmiertelny 2 - wszelkie ocierki, zwierz uchodzi i szybko wraca do sprawności TERAZ MOŻNA POLOWAĆ Z CZYSTYM SUMIENIEM JAK WIDAĆ STRZAŁY MYŚLIWYCH ZAWSZE SĄ CELNE Z WYJĄTKIEM PUDŁA. To trochę tak jak łysy długowłosy i trochę złamany. Ta owa forma może sprawdzi się w strzelectwo sportowym . Strzał celny w tarczę poza celem , określonym kręgami z punktacja. TAK NA KONIEC PROBLEM JEST Z DOŁU PLECÓW . Wiadomo , że chodziło o strzały celne nieprecyzyjne po których wracasz do domu z niczym.

Autor: pięta  godzina: 15:48
Kolego Jurekiel nie wiem czy działa na pana tak owa zimowa pogoda czy też moje precyzyjne wpisy o tematach ,których starasz się być znawcą i je torpedować pytam bo zauważam ,że za każdym kolejnym wpisem stajesz się waść coraz bardziej złośliwym by nie rzec wprost infantylnym a i o zakamuflowane nieudolnie złośliwości też by się człowiek tam doszukał gdyby naprawdę tego pragnął Wobec powyższego ja kończę tą wymianę uwag bo najzwyczajniej szkoda mi mojego cennego przedświątecznego czasu. Koń jaki jest każdy widzi ja zaś widzę ,że na wszystkim się znasz i pozgłębiałeś wszelkie rozumy tego świata od ochrony bezgranicznej wilka poprzez polowania na słonie i żyrafy w Afryce po zagadnienia związane ze strzelectwem i efektami strzału do zwierząt w kontekście ulokowania lub nie w ich tuszach pocisków /niezależnie od rodzaju kalibru etc/ a z takimi ludźmi mnie akurat nie jest po drodze bowiem ja się ciągle uczę a wiedza raz zdobyta musi być stale ugruntowywana inaczej się cofamy w swym rozwoju. Wesołych Świąt Bożego Narodzenia i niekoniecznie szczęśliwego Nowego Roku anno Domini 2020 DB PS A skąd to zaczerpnąłeś te dane ,które raczyłeś wpisać w swym ostatnim poście ? Nie musisz odpowiadać na owo krótkie pytanie bowiem jak napisałem wyżej osobiście kończę już w kolegą ową wymianę mądrości wszelakich powód tego podałem.

Autor: Jurekel  godzina: 16:38
Złośliwy czy infantylny , zdecyduj się ? Byłem długo powściągliwy, a te strzały celne i nie , wpisałem na prędce z głowy, żeby pokazać, jak można skomplikowane proste rzeczy i wypowiedzi. Nie ja się znam, tylko zgadzam się i powielam stanowisko zaproponowane przez prof. Okarmę , który niestety jak widać , rzuca perły przed wieprze . Nie ciągnie mnie na safari , nie widzę powodu do strzelania np. do pumy , słonia . Lubię polować w naszych łowiskach na gatunki pospolite i konsumpcyjne. Tak mam , nikomu się z tym nie narzucam. Na polowaniu na słonie i żyrafy się nie znam, wilki mnie interesują lubię na nie patrzeć i jestem zadowolony z faktu , że możemy nimi się pochwalić przed myśliwymi z zagranicy. Takie celne strzały jak opisane powyżej zdarzyły mi się w życiu i staram się unikać takich nieprzyjemnych celnych strzałów. Żadna to dumą jak po łowisku włuczą się kalekie wychudzone sztuki. Wstyd tak strzelać, wstyd nie dochodzić. Wyobraźle sobie , że nie masz żuchwy i żyjesz . Zacznij pięta ogarniać tematy, bycie myśliwym nie zwalnia od empatii. Jak się Ciebie słucha , to można zostać ekofikołkoem. Przestałbyś się puszyć naukowo i nie pisz do mnie zaczerpnych .... "miły Kolego " i tym podobnych, bo oddam. Jak widzisz stać i mnie na napisanie kilku dosadnych zdań.

Autor: pięta  godzina: 17:36
Szanowny Kolego czasem trzeba mieć ambicję i po pewnych dających do zrozumienia wpisach tak po prostu się już nie odzywać i na silę prowadzić niechcianej przez drugą stronę "konwersacji" lub jakby nazwał mój ksiądz proboszcz" się drugiemu nie narzucać" jeśli on tego nie chce o czym wyraźnie i jasno napisał bo to podobno jest grzech zaniechania jak ocenia to osoba duchowna . Nie wiem na ile to przekłada się najzwyczajniej tu w tym temacie ale ja naprawdę cenię sobie mój prywatny czas i nie będę ze zwykłej grzeczności odsyłać Cię kolego ze swymi wpisami na ...Berdyczów. Co było do powiedzenia zostało powiedziane co było do wyjaśnienia wyjaśniono zaś sam Szanowny pan profesor Henryk Okarma jest dla ,mnie tylko naukowcem, który sobie może wymyślać swoje teorie jeśli chodzi o wilka w Polsce i nic po za tym tak więc nie martw się ani o niego ani o mnie . Wilki czy tego chcesz czy nie będą wkrótce w Polsce redukowane ile i gdzie to pokaże czas bowiem życie nie stoi w miejscu i wszystko się zmienia czy tego chcemy czy nie.

Autor: Jurekel  godzina: 17:54
pięta - jesteś niesamowity , nie oczekiwałem , odpowiedzi . Zadajesz pytanie , wyjaśniam , odpowiadam , a Ty mnie strofujesz, że Ci czas zabieram. Niebywałe.

Autor: pięta  godzina: 18:05
Zanim odejdziemy z tego łez padołu kolego /nie piszę miły bo sobie tego nie życzyłeś / jeszcze wiele czeka nas rozczarowań i niespodzianek to jest właśnie owo Se la vie jak by powiedział klasyk a życie to nie jest bajka . Czytaj dokładnie ja w ostatnich wpisach już prosiłem abyś nic mi nie wyjaśniał lub odpowiadał pewnie nie doczytałeś tego patrz wpis z godziny 15.48 z dnia 15 grudnia 2015. Historykom przypominam przy okazji ,że dnia 15 grudnia 1948 nastąpiło historyczne połączenie PES-u z PPR-em utworzono wówczas PZPR ale to już inna bajka nie związana nijak z ..sezonem na wilki jaki trwa w cywilizowanych krajach Europy i świata . Wesołych Świąt

Autor: Jurekel  godzina: 18:10
Żryłeś mi beret , tą pretensjonalną uprzejmością i zadumy nad życiem.

Autor: sumada  godzina: 18:38
To dobre pytanie czy będzie się polować na wilka czy nie. Jak nie zdarzy się jakaś tragedia to nie. Ciekawe jak zachodnia Europa będzie reagować. Żubra Niemcy zabili ale wilkowi się przyglądają Nie poluje się na ptaki drapieżne od dziesięcioleci na kruki też nie i nic. Z wilkiem może być podobnie. Miastowym nie przeszkadza wilk a miastowych więcej. Hodowla zwierząt też się zmienia. Krowę trudno dziś zobaczyć a przecież krowy są. W Bieszczadach byłem na wycieczce i nie widziałem owiec na halach. Powiedzieli mi że to coraz rzadsze zajęcie hodowla owiec. Trudno przyszłość zgadnąć

Autor: labul  godzina: 18:44
Czeka nas depopulacja dzika do normy UE. Jest to niechybne. Przykładem ilustrującym jest przykład mojego koła. Mamy około 10.000ha. Wg normy populację dzika musimy sprowadzić do około 50 szt. Co roku pozyskiwaliśmy około 200 szt. dzika. Mamy wilki, będzie to wpływało na ich poczynania. Przez polowania komercyjne doprowadziliśmy jako koła w Polsce do rozrostu populacji jeleniowatych i dzików nie stosując wypracowanych we wcześniejszych latach norm ilościowych dla łowiska, bazujących na pojęciu terminu ,, pojemność łowiska”. Z wilkami będzie tak jak z bobrami. Szkody łowiecki zmuszą decydentów do podjęcia decyzji ograniczającej populację danego gatunku. Osobiście wolałbym,aby dany gatunek trafił na listę zwierząt łownych zamiast dokonywać regulacji za pomocą odstrzału redukcyjnego. Wilki, słonie , żubry i inne są fajne , ładne, ale żadne państwo nie chce ponosić nadmiernych strat z tytułu szkód łowieckich. Wilk będzie redukowany w sposób legalny, to tylko kwestia czasu. Jak można być tak obłudnym i zachwycać się wilkiem nie dostrzegając piękna w ich ofiarach, np. sarenkach , jeleniach oraz owieczkach lub wspomnę o pieskach w budzie pożeranych przez wilczki.

Autor: pięta  godzina: 18:52
Myślałem ,że w berecie już nie chodzisz i popatrz jak to się można pomylić kolego Jurekel . A przy okazji cieszę się ,że swój głos w tym temacie dorzucił też kolega sumada zawsze to miło i sympatycznie wysłuchać ludzi z praktyką pozdrawiam kolegę życząc wielu udanych zdjęć także i żerujących wilków/ np. na trzodzie lub bydle jakiż to ciekawy widok z życia tych płochliwych zwierząt / w nowym 2020 roku . Wesołych Świąt i Szczęśliwego nowego 2020 roku DB

Autor: Jurekel  godzina: 18:58
Czy Tu ktokolwiek rozumie przesłanie prof. Okarmy w sprawie przywrócenia użytkowania łowieckiego wilka ?

Autor: Ciupaga  godzina: 19:13
....... wilki mnie interesują lubię na nie patrzeć i ..... a można wiedzieć gdzie to szanowny kolega ( nie wiem czy ta forma będzie poprawna po ostatnich portalowych dywagacjach o tytułowaniu się) patrzy , ogląda te wilki ?

Autor: pięta  godzina: 19:23
Kolego Labul można a jakże wszystko jest nie istotne ważne tylko by za wszelką cenę akurat ten gatunek był ściśle ochraniany ale tak jak napisałeś będzie to tylko do czasu . Przy okazji ciekaw jestem jaką to wielką karę wymierzono temu "niedzielnemu" myśliwemu dewizowemu ,który to jako" niedzielny"myśliwy / a polscy myśliwi wiedzą co oznacza to określenie / pomylił sobie wilka z lisem i go odstrzelił pomyłkowo? Pewnie dzięki temu powstał znaczny uszczerbek w tak pięknie rozwijającej się nam populacji...ale kasa otwiera wszystkie drzwi i zamki zapłaci i wyjedzie broni mu pewnikiem nie cofną bo gość był z cywilizowanego kraju. Pozdrawiam DB

Autor: Jurekel  godzina: 19:26
pięta - to co wyprawiasz , to czyste chwyty erystczne. Polemizuj z pracą i tezami prof. Okarmy lub moimi wpisami. Masz swój punkt widzenia , nie do końca dla mnie jasny , na temat , jak doprowadzić do użytkowania łowieckiego wilka, jak go użytkować, kto ma tym zarządzać, kto ma wypłacać odszkodowania , czy słuszne jest zmniejszenie ostrzałów dla kół , ktore są dzierżawcami obwodów gdzie bytują wilki, ? itp. Tępić, strzelać bez oglądania się na opinię publiczną w Polsce? Moim zdaniem to jest zła i nieprzemyślana strategia . Wilk , tak jak każdy gatunek , musi mieć swoje miejsce, bez względu na to ile stracą na tym myśliwi. Nie my tu jesteśmy ważni. Interes kół oczywiście musi być uwzględniony ale nie może być nadrzędny. To jest , dojrzałe i rozumne stanowisko. Nie mięso, nie "rogi" się liczą. Liczy się pragmatyka i nasz wizerunek, ludzi dojrzałych, znających się na problematyce przyrodniczej, nie tylko na gatunkach łowieckich i produkcji kiełbasy. Łowiectwo to tylko jeden z wielu punktów widzenia .

Autor: labul  godzina: 19:33
Normalnie , to jest zagrożone do pięciu lat i kara finansowa. Ten przypadek -może pod dywan, jak jest modnie u nas.

Autor: Jurekel  godzina: 19:35
Ciupaga - przecież to powszechny obecnie gatunek , pięta z pewnością wie . Gdybyś zechciał sam poszukać Wilk w Polsce (dziennik.lowiecki.plhttps://www.iop.krakow.pl/Ssaki/gatunek/101) Nie miałeś okazji spotkać wilków ?

Autor: pięta  godzina: 19:47
Panie kolego Jurekel nie interesują mnie polemiki z pana poglądami ani też opracowania szanownego pana profesora Okarmy każdy coś robi w życiu aby żyć lub inaczej zarabiać na życie. Pan profesor akurat bada wilki inni profesorowie zajmują lub zajmowali się tak jak nieżyjący już śp. prof Jan Szyszko badaniami korników/ a jest ich kilkanaście gatunków nie tylko słynny kornik drukarz z Białowieży, który zniszczył dzięki uporowi ekologów całą puszczę Białowieską patrz świerk pospolity na którym żeruje / lub biegaczowatych. Polska jest krajem podobno wolnych ludzi i każdy może sobie pisać wszystko to co nie jest zabronione prawem dlaczegóż więc się denerwujesz i zwracasz mi nieustanie uwagę gdy coś jest nie po twojej myśli? Ty sobie ochraniaj te wilki ja zaś będę dążył do tego by znalazły się one na liście zwierząt łownych by zniesiono na ten gatunek ochronę ścisłą i tyle. Wszelkie inne występujące tu wtręty słowne są jedynie wypełnieniem treści słownej by tekst dało się przeczytać i zrozumieć niekoniecznie głową profesorską . W krajach gdzie nie działa szanowny pan prof.Okarma wilki jednak się redukuje i nie napiszesz zapewne tu nam ,że tam akurat nie ma profesorów badających ten gatunek bo nikt w to przy zdrowych zmysłach w to nie uwierzy. Nie pisz już więcej bowiem jak to czytam i próbuję pojąc wzmaga mi się pragnienie a obiecałem małżonce ,że do świąt nie wezmę do ust ani kropli alkoholu i słowa chciałbym dotrzymać. PS jakbyś chciał kolego je zobaczyć kilkadziesiąt sztuk zarejestrowanych na kamerkach leśnych mogę ci to ułatwić ...

Autor: Ciupaga  godzina: 19:51
Tego oczekiwałem. Pan myśliwy z wielkiego (dużego) miasta, który pojęcie o wilkach ma z atlasów i propagandy eko ...coś tam. I nie pytaj mnie czy nie miałem okazji ich spotkać, bo ja mam z nimi do czynienia od dziesięcioleci, a co potrafią to ...hohoho. I jeszcze raz powtarzam, że nie myślę o eksterminacji gatunku pn. wilk, ale o tym , że nie powinien być traktowany jak święte krowy w Indiach.

Autor: Jurekel  godzina: 20:03
pięta - ja się nie denerwuję . Prof. Okarma postuluje , żeby polować na wilki. Jaśniej się nie da. Przypisujesz mi poglądy , których nie artykułowałem .

Autor: pięta  godzina: 20:04
Kolego ciupaga ....ale się naraziłeś tym wpisem koledze Jurekielowi aż strach się bać. Wszyscy przeciw niemu i pośrednio prof.Okarmie choć ten ostatni z nami przecież poglądów nie wymienia a chociażby ja nie wygłaszam wobec niego tu żadnych peanów pochwalnych co pewne jest mi brane za złe tak przynajmniej myślę . Pozdrowienia świąteczne i noworoczne zechce kolega przyjąć od starego myśliwego , który w swym życiu niejedno oglądał i z niejednym brudzia wypił a kieliszki nie zawsze były dostępne bo teren to teren i nie ma zmiłuj się . PS doczytałem w miedzy czasie twój wpis kolego Jurekiel czy ty naprawdę nie pojmujesz ,że ja już z tobą na ten temat nie chcę prowadzić wymiany zdań jak to mam jaśniej wyartykułować dyskusja dwojga ludzi ma prowadzić do jakiegoś celu niektórzy zwą to konsensusem tu jednak tego nie zauważam więc marnuję swój czas na odpisywanie ci nie obraź się ja też cię lubię ale na dziś to tylko Wesołych Świąt

Autor: Jurekel  godzina: 20:17
Ciupaga - czytasz tekst ze zrozumieniem , chodzi cały czas o przy wróżenie polowań na wilki . Masz do czynienia na codzień i co z tego wynika ? Wygląda, że nic. Wilk jest wilkiem i drapieżnikiem , budyniu jadł nie będzie. To , że Wam przeszkadza w polowaniu , to nie powód do jego eliminacji. Jest , redukuje skutecznie jelenia , czego nie potrafi dokonać PZŁ , leśnicy zacierają ręce , wilk dalej chroniony , myśliwi postrzegani jako pijani mordercy. Tak trzymać i nie popuszczać .

Autor: sumada  godzina: 20:22
Prof Okarma napisał jak teraz to wygląda. Wspólna koegzystencja człowieka i wilka polega na tym, że człowiek musi się dostosować do potrzeb wilka.

Autor: labul  godzina: 20:30
dla miłośników, np. : https://gp24.pl/rzez-owiec-w-gospodarstwie-pod-dunowem-uwaga-drastyczne-zdjecia/ar/c1-14494453

Autor: Jurekel  godzina: 20:34
pięta - nie może istotnie być polemiki czy dyskusji , jeżeli nie jesteś w stanie zrozumieć czytając tekst, że nie chodzi o żadną gatunków ochronę wilka a wręcz przeciwnie. Sam podsunołeś mi tekst prof. Okarmy i odesłałem mnie do niego. Nawet , żeby 1000 takich łowieckich zuchów jak Ty , biło Ci brawo na forum , to nie ma znaczenia. Badań ,naukowych nie jesteś w stanie ignorować, tak jak wyników badania opinii publicznej. Ty nie obnosisz się do problemu jak postępować z wilkiem, który będzie stawał się coraz większym obciążeniem. Szkoda , że PZŁ produkuje myśliwych , nie będących w stanie zabrać głosu w tak istotnej sprawie. Czy przyszło Ci na myśl , że na legalnie pozyskiwanym wilku koło może więcej zarobić niż na jeleniu ? Ignorancja wobec postawionego problemu nie prowadzi do jego rozwiązania. Dyskusji w tym temacie nie prowadziłem, nic nie wniosłeś do tematu, nie pochlebne sobie.

Autor: pięta  godzina: 20:39
Ojoj ,ojoj kolego sumada i wobec tego wszyscy z musu musimy się dostosować do przemyśleń szanownego pana profesora . A jeśli się on myli w swych przemyśleniach co wtedy? Za dużo teorii za mało praktycznych działań i to właśnie wkrótce doprowadzi już wkrótce do konfliktów społecznych . A jak szanowny kolega myśli po cóż to wprowadzono do polskiego kalendarza polowań odstrzał szakala złocistego kto z piszących tu w tym temacie widział na oczy takiego zwierzaka ? ,Który to ruch o ile sobie dobrze przypominam szanowny pan profesor raczył sobie skrytykować na łamach bodajże Braci Łowieckiej . Prawdą natomiast jest ,że tego szakala notowano w kilku zaledwie miejscach kraju i to wystarczyło by znalazł się na liście zwierząt łownych. Jak się chce to można zrobić pewne ruchy i póki co nic się na to nie poradzi ludzie decyzyjni myślą intensywnie a ...papier zazwyczaj jest cierpliwy i wszystko można napisać pozdrawiam.DB PS panie Jurekiel zauważyłem błąd w pańskim wpisie chodzi zapewne panu o przywrócenie a nie o wróżenie polowań na wilki. Za czujność w czytaniu pańskich wpisów serdecznie pana przepraszam ale sam pan tego nie zauważył i nie poprawił wysyłając taki tekst do kolegi ciupaga a to znacząco zmieniało sens wpisu i ten budyń też żarł będzie jeśli będzie zamknięty w klatce a ciepłego mięska lub padliny nie będzie bo inaczej zdechnie z głodu zwierzęta do wszystkiego można przyzwyczaić pozdrawiam.

Autor: Ciupaga  godzina: 20:48
...... To , że Wam przeszkadza w polowaniu ..... Nam nie przeszkadza w polowaniu, zaczyna coraz bardziej przeszkadzać hodowcom, którzy żyją z tejże hodowli. Bo co innego jak wilki z pastwiska wezmą 2 owce w roku a co innego jak wezmą 20. A żeby otrzymać odszkodowanie to nie wystarczy powiedzieć że zarżnęły, tylko trzeba jeszcze te owcze truchła znaleźć i przedstawić szanownej komisji. Problem jest taki, że te owce są rozgonione na wielkiej przestrzeni, przeważnie w lesie a po niektórych żadnego śladu nie ma. Ale co o takich mało ważnych szczegółach może wiedzieć wielkomiejski myśliwy.

Autor: Ciupaga  godzina: 20:53
I żeby nie było. Dla mnie wilk to szlachetny zwierz, bardziej niż jeleń szlachetny.

Autor: 28rafal  godzina: 20:59
Ciupaga ,,,wilki, wiatry,sny i lotek jak na razie--- poza jurysdykcją myśliwych. Nie wyrywaj się przed szereg i nie zbawiaj świata.

Autor: Jurekel  godzina: 20:59
pięta -:ilość nie świadczy o jakości. Wielu nie wierzy w naukę i uważa , że ziemia jest płaska. Za przekręcone wyrazy i literówki , już przeprosiłem, niestety dziś nie mogę skorzystać z komputera. Nie mam dwudziestu lat i z trudem pracuję na tym małym urządzeniu. Jeżeli to komuś bardzo przeszkadzało w zrozumieniu wypowiedzi , proszę o wyrozumiałość. Istnieje ruch antyszczepionkowy i nic nikt nie jest w stanie wytłumaczyć.

Autor: Jurekel  godzina: 21:07
No widzisz Ciupaga i chodzi o to żeby to zmienić , i cały czas o tym tu piszę . Może teraz taki wiejaki mondrala jak Ty to pojmie. Trzeba stworzyć takie mechanizmy, aby mimo swej Wilczek natury , wilk był akceptowany , jego populacja stabilna, pozyskanie legalne, hodowcy wynagrodzeni za szkody , hodowle właściwie hronione. Teraz rozumiesz to czego pięta pojąć nie może ?

Autor: pięta  godzina: 21:17
Szkoda kolego ,że nie masz właśnie owych dwudziestu lat wtedy można by Ci wybaczyć wszystko to co tu wypisujesz i jak próbujesz ustawiać kolegów starszych wiele lat związanych z myślistwem i lasami WIELU Z NAS ZJADŁO NA TYM ZĘBY..Na upór jednak nie ma rady i wiedzy nikt nikomu łopatą do głowy nie wsadzi . Wybacz ale rażą mnie błędy szczególnie te gramatyczne jak np. wpisane słowo wieży . Słowo jak się nie wie to trzeba sobie odmienić a to akurat pochodzi od wiary więc i słowo piszemy tak" wierzy" wyjątkiem jest np.wieża kościoła zamku etc. tą piszemy przez literkę 'ż'. I tu wytłumaczenia nie ma czy na dużym czy na małym ekranie pisać musimy poprawnie i tyle bo są to błędy gramatyczne .Nikt tu z piszących z tobą w płaskość ziemi nie wierzy więc nie wypisuj tu nam dyrdymałów pisać trzeba z sensem kolego i poprawnie w swoim narodowym języku nie zależnie od miejsca I czasu BŁĘDY MOŻNA ROBIĆ/ każdemu to się może zdarzyć byle nie za często/ ALE ICH PO POPRAWIENIU NIE POWTARZAĆ TYLE PS już prosiłem byś kolego nie obrażał swoich interlokutorów znów obrażasz kolegę ciupaga wpisując mi określenie "wiejskiego mądrali" ładnie to tak to jest określenie obraźliwe? Jak brakuje ci merytorycznych argumentów to z nami nie pisz.

Autor: Jurekel  godzina: 21:29
pięta - słownik jest mądry jak Ty . Stosujesz kolejny chwyt erystyczny. Z powodu wieży , uznajesz , że w sprawie wilczej Twoje poglądy , ani raz nie przedstawione , ani raz , są słuszne . Wiszą mi kalafiorem Twoje argumenty z cyklu milcz młokosię i o poprawnej polszczyźnie . Znajdź sobie inny kij. P.S. Niezrozumienie tekstu i postawionego problemu nie świadczy o mnie.

Autor: Jurekel  godzina: 21:36
pięta - z Wami ? No proszę . Ciupaga, jest na tyle ostry , że mi sam odpowie. Jest wielkomiejski myśliwy co nie wie i wiejski mondrala co wie. Coś o owocach i wilkach. Odnieść się choć raz do problemu użytkowania wilka , choć raz . Ty piszesz cały czas o mnie , nie o wilku.

Autor: pięta  godzina: 21:40
Jesteś kolego dosyć już długo na tym portalu ale powiem szczerze nigdy nie spodziewałem się ,że kiedykolwiek będę miał ten "zaszczyt" z tobą tu się wymieniać uwagami . Ale trudno stało się czasu się nie cofnie stój dalej przy swej racji tak,-tak jedynie tylko i wyłącznie ty masz rację ja pasuję by się dalej w tej dyskusji nie uwsteczniać myślowo dużo sukcesów no i nie obrażaj kolegów swymi określeniami bo może Ci to na dobre kiedyś nie wyjść. Dziwię się ,że kolega ciupaga jeszcze na ten wpis nie zareagował u mnie dawno byś miał wniosek do admina o zdjęcie takiego wpisu zauważyłem w przeszłości ,że lubisz te żółte kartoniki z takimi jak ty kolego tzw"dyskusja " jest czasem niestety bezpowrotnie straconym poszukaj więc sobie innego dyskutanta a masz zapewne jeszcze o czym pisać w kontekście wilka. Te owoce zamiast owce to w połączeniu z wilkiem istny majstersztyk a jest to dowód na to ,że piszesz szybko i niechlujnie byle by szybko odpisać na każdy kolejny tekst osoby z tobą piszącej Bywaj zdrów

Autor: Jurekel  godzina: 21:54
Znowu o mnie ...... co o wilku , pięta halo , my o wilku i przywróceniu go na listę gatunków łownych. Nie wymieniliśmy się uwagami. Zapomnij i nie twórz takiego wrażenia na koniec. Nie podjąłeś dyskusji w tematach : - jak wykorzystać wilczy temat dla przedstawienia myśliwych jako grupy chroniącej przyrodę - kto powinien decydować o liczbie wilków przeznacżonych do odstrzału - kto powinien to k9ntrolować - kto powinien wypłacać odszkodowania - jak powinny być prowadzone hodowle zwierząt - czy wilk rzeczywiście zagraża człowiekowi - jak jest liczbowe górna granica tego gatunku - czy jest sojusznikiem leśników - kto powinien to finanulować - czy koła powinny ograniczać pozyskanie jeleni i dzików -czy powinny otrzymać wyrównanie za utracone wpływy za tusze Żebyś cokolwiek z siebie wymusił zamiast pisać o mnie. -

Autor: pięta  godzina: 22:04
Na pożegnanie kolego poinformuję Cię ,że w mej szafce z atestem S-1 czeka już kilka paczek loftek w granulacji 6 mm są podobnież skuteczniejsze niż te w granulacji 9mm chociażby ze względu na to ,że jest ich w gilzie więcej . Chciałeś o wilku to masz o wilku a raczej o tym czym się będę posługiwać kiedy już zdejmą wilka z ochrony ścisłej i można będzie na ten gatunek legalnie polować. Tym razem nic nie ma o Tobie mówisz i..... masz .

Autor: Jurekel  godzina: 22:07
pięta - co Ty wypisujesz ? Bez komentarza w sprawie tego śrutu .

Autor: pięta  godzina: 22:20
Jeszcze raz mnie zmusiłeś do odpisania Ci więc zapytam czy posiadanie przez myśliwego w szafce na broń loftek jest zabronione jakimiś przepisami w naszym kraju ? Są ogólnie dostępne w sklepach myśliwskich i każdy posiadający pozwolenie na broń myśliwy może je legalnie nabyć bez ograniczeń chętnie też je kupują myśl8iwi dewizowi bo u nich ich nie ma tam najgrubszy śrut to "O" a brenek nie ma wcale np. w takiej Danii . I choć obecnie strzelać z nich nie można bo nie dopuszcza do tego regulamin polowań lecz posiadać je można więc w czym problem i skąd nagle u ciebie to wzburzenie . ? Zdejmą wilka z ochrony to i loftkami można będzie strzelać jakie to proste szkopuł jest tylko jeden naboje nie mogą zbyt długo leżakować bo zmieniają się parametry prochu no i tyle z wyjaśnień dla szanownego pana.

Autor: Jurekel  godzina: 22:40
No właśnie ....... widzę , że masz mnie za niedouczonego półgłówka . Żenujące są te pouczenia w oczywistych sprawach.

Autor: labul  godzina: 22:51
Bł 12/2019 za zaczyna się od str. 42. skoro pada często ,,H.Okarma"

Autor: Jurekel  godzina: 22:58
labul - nawet nie wiedziałem, strategia dla wilka powstała już dość dawno. Dziękuję.

Autor: ULMUS  godzina: 23:07
Jurekel strzelił bym wilka żeby strzelić wilka i miec jego skórę na fotelu. To jedyny powód na dzień dzisiejszy. Strzelił bym wilka również z takich powodów (oczywiście w normalnej Polsce a nie dzisiejszej) : gdyby ludzie z jakiejś wsi w Bieszczadach, czy Puszczy Kampinoskiej, poprosili, że trzeba zabić wilka bo im rżnie zwierzęta i boją się o dzieci i strzelił bym wilka gdybym, żył w wolnym kraju, gdzie respektowane jest prawo własności a wilk łaził by po mojej ziemi (albo bym nie strzelił bo to moja wola by była co sobie robię z moimi zwierzętami na mojej ziemi) Po co dorabiać do tego jakieś dyrdymały ???????? Ja jestem myśliwym i lubię polować na zwierzęta, żeby je zjadać, lub w jakiś inny sposób wykorzystywać ich futra czy kości (nawet do ozdabiania chałupy, bo tak lubię) Polowanie jest we mnie i nie umiem wytłumaczyć dlaczego. Nie jara mnie zabijanie zwierząt , ale jara mnie polowanie. Ochrona przyrody przez polowanie będzie miał tylko wtedy sens, kiedy polowanie będzie przynosiło komuś zysk. Wtedy człowiek/państwo/organizacja żeby zarobić na polowaniu, siłą rzeczy będzie musiał chronić przyrodę, aby zwierzęta miały dobre warunki do rozrodu i życia, żeby było na co polować. Wtedy był by potrzebny i wilk i wszystkie inne zwierzęta w rozsądnej ilości . Nie była by potrzebna ani organizacja do kontroli ani jakieś pijarowe pitupitu . Wszelkie socjalistyczne odszkodowania i dopłaty to najgorsze ZŁO jakie można sobie wyobrazić i powinno być w każdej dziedzinie życia zlikwidowane. Wizerunkowo, polowanie na wilka ani nie pogorszy wizerunku łowiectwa w Polsce ani nie polepszy, bo ten wizerunek kształtuje się w mediach niezależnie od tego co myśliwi robią. Jeśli tego nie widzisz, albo nie wiesz, to znaczy że jesteś naiwniakiem. Chcesz zmieniać wizerunek myśliwych to znajdź dojście do właściciela TVNu albo TVPISU. Jak znajdziesz to dojście, to przez pięć lat będą leciały programy o złych wilkach i dobrych myśliwych, oraz o szalonych ekoterrorystach zagrażających ludziom. Wizerunek zmieni się natychmiast, niezależnie od tego, czy przejdziesz na veganizm, czy będziesz polował na kota prezesa, czy na wilka.

Autor: Jurekel  godzina: 23:31
ULMUS - dlaczego , piszecie do mnie jak do panienki z liceum ? Problem kształtuje się następująco , jak wznowić konieczne użytkowanie łowieckie wilka w najbliższym czasie tak, aby myśliwi nie zostali oskarżeni o chęć wymordowania kolejnego gatunku, dla własnej przyjemności ? Jaka powinna być strategia dla akceptacji tego gatunku przez wszystkich zainteresowanych ? Czy myśliwi powinni być w to zaangażowani i do jakiego stopnia ? Pytań jest masa , niestety forum jest tak zainfekowane wścieklizną , że nie rozumie, nie potrafi rozmawiać o problemie w sposób neutralny. Polowanie na wilki może być dla społeczeństwa i takich stacji jak TVN nie do zaakceptowania. Myśliwi nadal nie dostrzegają , że nie chodzi o przekonanie przeciwników polowań , chodzi o przyciągnięcie na swoją stronu tych co na codzień jedzą mięso i nie mają wyrobienie opinii. Dyskusą nad losem wilka , będzie doskonałą okazją do autopromocji i wykazania , że łowiectwo jest zwyczajnie potrzebne. Ma ktoś inne zdanie ok . P.S. Dokładnie to właśnie robi TVN , wpływa na neutralnych.