Środa
19.06.2024
nr 171 (6898 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Rolnicy rykoszetem ucierpią na reformie prawa łowieckiego?  (NOWY TEMAT)

Autor: Artur Jesionowicz  godzina: 14:53
TPR Tygodnik poradnik rolniczy: Rolnicy rykoszetem ucierpią na reformie prawa łowieckiego? (dziennik.lowiecki.plhttps://www.tygodnik-rolniczy.pl/prawo/szkody-lowieckie/rolnicy-rykoszetem-ucierpia-na-reformie-prawa-lowieckiego-2512616?fbclid=IwZXh0bgNhZW0CMTAAAR000KAO_4wSTIKPgltcPRPtJvPP1tfav_NbJDIsy5lr-AfU9_hNQa9o9w0_aem_ZmFrZWR1bW15MTZieXRlcw) Prawdą jest, że zarządzeniem z dnia 7 czerwca br. MKiŚ powołał Zespół do spraw reformy łowiectwa, ale deklarowanym zamiarem wiceministra M. Dorożały bynajmniej nie jest żadna reforma łowiectwa, bo on się na tym kompletnie nie zna i poznać się prawdopodobnie nie chce, a wprowadzenie kilku zmian, które by utrudniły życie myśliwym. Tak dla zasady, aby nie było im za dobrze. Tak więc wiceminister M. Dorożała (takie przynajmniej odnosi się wrażenie) prze ku - wprowadzeniu zakazu stosowania podczas polowań na dziki lunet noktowizyjnych i termowizyjnych; - wprowadzeniu okresu ochronnego na lochy (co interesujące, nikt ze środowiska myśliwych nie sprzeciwia się temu pomysłowi); - zdjęciu z listy gatunków zwierząt łownych (lub objęciu całoroczną ochroną) łyski oraz kaczek: cyraneczki, głowienki i czernicy. To raptem krótkie zmiany w zapisach zaledwie 2. lub 3. ministerialnych rozporządzeń. Mówienie w tym przypadku o jakiejkolwiek reformie łowiectwa, uznać należy za nadużycie. Odnoszę wrażenie, że jeśli wiceminister M. Dorożała rzeczywiście by chciał przeprowadzić te zmiany, to już dawno przygotowałby oficjalne projekty rozporządzeń, wprowadzających takie zmiany, i nad nimi byśmy dyskutowali. Z nie wiadomo jakich powodów jednak tego nie czyni. Zdecydował się na pójście w kierunku jałowych, wielomiesięcznych dyskusji w gronie ekspertów i... pseudoekspertów. Inną zmianą, do wprowadzenia której nawołują pseudoeksperci z koalicji Niech Żyją, jest uprzykrzenie życia myśliwym, poprzez wprowadzenie im obowiązku poddawania się cyklicznym badaniom lekarskim i psychologicznym. No i prawdopodobnie wywierają presję na wiceministrze M. Dorożale, który jednak na tym polu jest za krótki, by cokolwiek zrobić, gdyż należałoby dla tego poronionego pomysłu zmienić ustawę o broni i amunicji, a to nie jest już takie łatwe, zwłaszcza w obliczu toczącej się wojny w Ukrainie.

Autor: trucizna  godzina: 20:31
3xTAK