Poniedziałek
01.02.2010
nr 032 (1646 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Do wszystkich dokarmiających.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 07:51
To, że ajwa pisze to co wie a wie tyle co nic jest oczywistym i powszechnie akceptowane ze względów humanitarnych. jurek123 wprawdzie nie często ale od przypadku do przypadku napisał coś rozsądnego uważając, że jako wieloletni hodowca zarządzający dużym gospodarstwem państwowym wie tyle, że na każdy temat może się wypowiadać. Okazuje się jednak, że życie dynamicznie napiera do przodu. Jesteśmy w UE i zmieniły się także sposoby "skarmiania" i dokarmiania łowieckiego. Kiedyś świnie karmiono odpadkami i hodowano np. przy okazji prowadzenia stołówek. Do jednostek wojskowych, więzień i szpitali jechały furmanki codziennie odbierając "odpady kuchenne". Myśliwi dokarmiali tym, co najtaniej i najłatwiej można było dostać i las zaśmiecany był gnijącym i pleśniejącym chlebem, zmiotkami z magazynów zbożowych i pośladem w którym ani jednego elementu do zjedzenia żaden bażant nie znalazł. Ale propaganda działała! Kamery filmowały skrzynki z owocami z sadów, które jeszcze do końca nie zgniły bo dla obiektywu dawały one trochę koloru. Wykładano siano a raczej trawę zupełnie nie nadającą się do spożycia przez płową, która gniła do następnego roku albo i dłużej. Myśliwy obowiązkowo ze strzelbą jako najważniejszym elementem dokarmiania referował do mikrofonu jakim to dobrodziejstwem są myśliwi dla przyrody. Aktualnie nie da się na dłuższą metę pozorować swej "szlachetności" bez ponoszenia kosztów. Dokarmiać trzeba zgodnie z zasadami tj. w dniach głodowych i karmą odpowiednią dla danego gatunku zwierzyny. A wypowiedzi dwu „speców” od propagandowego dokarmiania po raz kolejny udowodniły, że o łowiectwie decydują nie fachowcy a amatorzy i zwykli pyskacze. Wskazana przez Kazimierza Szumskiego ustawa zamyka sprawę i spór rozstrzyga jednoznacznie.

Autor: ajwa  godzina: 08:42
Pierwsze przekłamanie. Autor: Kazimierz Szumski Data: 24-01-10 22:49 (.....)Ajwa temat był wałkowany setki razy. Gadzina dostanie sraczki i nie leczona wyzdycha to raz, a dwa to rozporządzenie NIE WYMIENIA PIECZYWA jako dopuszczonego do przekazania osobom fizycznym lub jednostkom organizacyjnym niebędącym przedsiębiorcami, oraz dopuszczalnych metod ich odzysku. Krótko mówiąc właściciel piekarni ma prawo oddać pieczywo tylko jednostkom posiadającym zezwolenie na ich przerób: biogazownie, gorzelnie, wywalić na wysypisko - też z zezwoleniem, ew. część powtórnie przerobić ale to już odrębne przepisy. Pozdrawiam PS Z tego co zdążyłem poznać to żadnych odpadów nie wolno dawać zwierzynie dzikiej przeznaczonej do spożycia. Czyli do karmienia zostaje lis, misio i inne wilki.(.....) Drugie przekłamanie.Cytuje się to co wygodne a pomija inne. Poz 19 załączonej ustawy: (...)Surowce i produkty nieprzydatne do spożycia i przetwórstwa (powstałe w zakładach przemysłu spożywczego i cukierniczego, np. łom paluszków, ciastek, odpadowe ciasto, polewy, prósze) ...........Do skarmiania zwierząt, zgodnie z zasadami karmienia poszczególnych gatunków3), 4), 5) 3) W przypadku wykorzystywania odpadów pochodzenia zwierzęcego działania te powinny uwzględniać również wymagania określone przepisami weterynaryjnymi, a w szczególności przepisy rozporządzenia (WE) nr 1774/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady z dnia 3 października 2002 r. ustanawiającego przepisy sanitarne dotyczące produktów ubocznych pochodzenia zwierzęcego nieprzeznaczonych do spożycia przez ludzi (Dz. Urz. WE L 273 z 10.10.2002, str. 1, z późn. zm.). W przypadku zwierząt doświadczalnych skarmianie ich odpadami pochodzenia zwierzęcego jest dopuszczalne pod warunkiem, że zwłoki tych zwierząt są traktowane jako materiał kategorii 1 w rozumieniu przepisów rozporządzenia (WE) nr 1774/2002 Parlamentu Europejskiego i Rady. 4) Zgodnie z zasadami wynikającymi z przepisów rozporządzenia Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 20 grudnia 2006 r. w sprawie materiałów paszowych wprowadzanych do obrotu (Dz. U. z 2007 r. Nr 2, poz. 24). 5) Zgodnie z przepisami ustawy z dnia 22 lipca 2006 r. o paszach (Dz. U. Nr 144, poz. 1045 oraz z 2008 r. Nr 144, poz. 899).

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 09:20
Ajwa już naprawdę ostatni raz. Wskazane rozporządzenia mówią jakim procesom musisz poddać odpad żeby był paszą!!! Ewentualnie co można skarmić zwierzakami doświadczalnymi bez przetwarzania, pod warunkiem że zwierzaki te ostatecznie pójdą przez komin.Te rozporządzenia nigdzie nie wspominają: WYWOZIĆ DO LASU!!! Tak samo można dodawać na otoczarni do produkcji nowego asfaltu (w odpowiedniej temperaturze i proporcjach) destrukt czyli skrawany asfalt. Przerabia się przemiały plastiku, żużle i każdy zajzajer. Przerabia się i wprowadza do obrotu a nie wywozi do lasu. Na tym polega cała idea recyklingu. Pozdrawiam

Autor: jurek123  godzina: 09:38
Kazimierzu Szumski .Recykling to nie tylko przerobienie w kotle czy wymieszanie z asfaltem jak Ty to pojmujesz. Recyklingiem jest przetworzenie odpadu poprzez skarmienie go. Pierwsze z brzegu przykłady. Kwaśne mleko nie może wejść do obrotu a Ty z chęcią je latem spożyważ choć to odpad. Młuto przy produkcji piwa skarmiane jest przez zwierzęta a to przecież odpad taki sam jak wywar gorzelniany,czy melasa przy przerobie buraka cukrowego lub wysłodki buraczane. Chcesz żebym przytaczał dalej. Mogę Ci podać ze sto produktów jako odpady które znasz i które kiedyś występowały pod nazwą pasze przemysłowe a dziś są odpadami co wcale nie zmieniło ich sposobu utylizacji poprzez skarmianie. Tak że kolego ostrożnie z tym stwierdzeniem bo nie tylko asfalt jest odpadem jak go zeskrobią z drogi. Pozdrawiam

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 10:00
A o czym ja piszę? Poprzez skarmianie pod warunkiem zachowania pewnych rygorów określonych w innych rozporządzeniach. Poprzez skarmianie a nie dokarmianie zwierzyny dzikiej. Jak jeszcze nie przemawia to powiem tak, jeżeli mój burek dostanie sraczki po spleśniałym chlebie posmarowanym zatęchłym smalcem to zarobi dr Ewa i jutro burek będzie hasał, a gadzina w lesie nie zna adresu Ewy więc wyzionie ducha, ament. I to już naprawdę na tyle. Pozdrawiam

Autor: ajwa  godzina: 10:47
Kulwap i K.Szumski Wskażcie te przepisy które mówią że nie można dokarmiać zwierzyny w lesie. I że nie można dokarmiac np.chlebem. NIE bo NIE to troszkę za mało aby było wiarygodne. Suchy chleb jest paszą bez przetwarzania. Jaka według Was jest różnica miedzy skarmianiem a dokarmianiem? DB

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 11:02
Ajwa, różnica zdań dotyczyła chleba a nie dokarmiania w ogóle. Czemu uparłeś się przy tym chlebie wycofanym ze sklepów? Przecież zboże jest o wiele tańsze niż chleb. Co Cię dobrodzieju zmusza do ponoszenia nakładów na młyn, piekarnię i milion innych? Nie prościej wywieźć owsa po 20PLN/kwintal niż chleba po 400PLN/kwintal. Skąd taki przypływ wspaniałomyślności??? Pozdrawiam

Autor: Alej.....  godzina: 11:07
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: jurek123  godzina: 11:50
Co jest paszą a co odpadem to kwestia czysto umowna. Ale skoro temat tak się rozwinął to zapytam czy ziarno owsa jest paszą czy może materiałem energetycznym tak jak węgiel. Każdy odpowie że paszą a tymczasem podczas spalania w piecu jest o wiele tańszu od ekogroszku sprzedawanego nam jako opał. Znajomy w tym samym piecu co spalał ekogroszek spala owies .Musi zużyć go o 20-25 % więcej niż węgla ale w przeliczeniu na pieniądze wychodzi i tak o wiele taniej a przy okazji jak jest ekologiczny ,nie pozostawia praktycznie popiołu. Pasza czy opał. Myślę że czas najwyższy zakończyć tą dyskusję. Pozdrawiam Ps skarmianie nie jest utylizacją bo być nie może ale utylizacja poprzez skarmianie jak najbardziej.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 12:45
Zastosowanie węgla inne niż materiału do pieca też jest znane. Już pisałem o paleniu owsem i znowu znajomy wprowadził Cię w błąd;))) Węgiel to 32~33 MJ/kg a zboża średnio 16 MJ/kg. Czyli w piecu o tej samej sprawności zboża trzeba spalić o 100% więcej. Dane ciepła spalania za PN-B-02852 Z punktu widzenia wartości spalanie lepszy jest plastik - wszystkie odmiany powyżej 40MJ/kg a jednak spalanie plastiku jest zabronione:))) Najlepiej jednak wodorem 143MJ/kg!!!! Pozdrawiam