Poniedziałek
01.02.2010
nr 032 (1646 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Pieniężne nagrody

Autor: Piotr Waślicki  godzina: 12:08
Też się zgadzam, że wypłacenie nagród pieniężnych osobom niezatrudnionym / działającym społecznie/ jest w kolizji ze statutem. Natomiast inaczej by się rzecz miała, gdyby niektórzy członkowie ZK / pomijam Prezesa, bo to odmienny temat i zbyt skomplikowany / byli zatrudnionymi a budżet zatwierdzony przez WZ przewidywałby kwoty dla nich na nagrody pieniężne. Przeszkód statutowych w wypłacaniu w takim przypadku nie widzę. Piotr Waślicki

Autor: KO  godzina: 12:55
ja bym proponowal napisac pisemko o wykladnie ministra srodowiska, ktory to przeciez nas pilnuje jako pzl:) o wykladnie czy czlonkowie zarzadu moga pobierac nagrody pieniezne( nie bedac zatrudnionym w kole ) uchwalane przez walne zgromadzenie jak sie ma do tego art o komisji rewizyjnej zakazujacy pobierania wynagrodzen za ich prace. mysle ze kol. Kulwap byłby odpowiedni do tego zadania;) trzeba miec jaja i sie podpisac jeszcze pod tym, a najlepiej jeszcze wyslac jedno np do Gorczycy jako do wiadomosci senatora;) i ciekawe co z tego wyjdzie, bo pisac do mecenasa z Warszawy wiadomo jaka bedzie odpiwiedz bo inaczej nastepnego dnia by tam nie pracowal;) duzo kol zaoszczedziloby sporo kasy u mnie to ok 16 tys

Autor: prof. dr WIKTOR WEKTOR  godzina: 19:35
Ja znam inne formy wypłacania sobie kasy przez łowczego. np. karma dla zwierzyny. Zgniła i zpleśniała kukurydza,dokładnie 30ton zakupione nieoficjalnie za 100zł za tone,a na rachunku wystawionym przez rolnika widieje 700zł. Matematyka. 30ton x 100zł = 3000zł. 30ton x 700zł = 21000zł. 21000 zł - 3000zł = 18000zł. Wystarczy jeden zabie w roku by łowczy po trzech latach kupił sobie super samochód terenowy. Na jaw wychodzi później cała sprawa. Okazuje się,że rolnik który kukurydze sprzedał to tylko jego szwagier. No,ale co tu zrobić, papier jest na zakup i niby wszystko gra... my jednak pamiętamy,że to już w maju są wybory i wiemy już kto pierwszy z koła wyleci dzięki nowej już ustalonej władzy:)

Autor: REALISTA.  godzina: 20:51
Praca w ZK jest pracą społeczną a każda forma zapłaty za wykonaną pracę lub czynności jest wynagrodzeniem niezależnie od tego czy nazwiemy to nagrodą czy inaczej. Za zasługi natomiast przyznaje się medale i odznaczenia a jeżeli delikwentowi to nie wystarcza to oznacza że wybrał złą organizację. W ramach nadzoru powinien zakwestionować tą uchwałę ZO. Jeżeli przeoczył to mu można przypomnieć. DB R.

Autor: Piotr Gawlicki  godzina: 22:28
Pewnie wkładam kij w mrowisko, ale żeby spróboważ rzeczowo odpowiedzieć na postawioene pytanie, należałoby wpierw skomentować pojęcia, kórych nie ma ani w statucie PZŁ, ani w ustawie łowieckiej, ani w ogólnie opbowiązujących przepisach prawa. Po pierwsze ...W statucie czynnik ekonomiczny( zysk- póki co) nie występuje... - poczynając od § 6 ust.1 pkt 1 statutu, poprzez bużet, sprawozdania finansowe (CIT-2) i prowadzenie pełnej rachunkowości czynnik ekonomiczny jest podstawą działalności koła. Po drugie ...istnieje norma ktora mówi ze koło nie prowadzi dzialalności zarobkowej... jest stwierdzeniem nieprawdziwym, bo takiej normy nie ma. Po trzecie - ... tak samo na podstawie wnioskowania aksjologicznego a dokladniej analogi legis nie powinien brać wynagrodzenia za swoja prace... - jeżeli statut zabrania czegoś jednemu organowi koła (KR), a zakazu nie powiela wobec innego organu (zarząd), to jeżeli opierać się tylko na zapisie dot. KR, jedyny wniosek z niego płynacy w stosunku do zarządu jest taki, że zarząd wynagrodzenie otrzymywać może. Po czwarte - ...Fundusze koła mogą służyć wyłącznie działalności statutowej... - a czy orka na jednym z poletek koła wynagrodzana wobec traktorzysty jest działalnością statutową? Chyba tak, to dlaczego pracę poświęcona na organizazję całej gospodarki koła wynagrodzane członkiom zarządu nie byłoby już działalnością statutową? Po piąte - ...nagradzanie za działalność społeczną... - a gdzie jest napisane, że praca w zarządzie jest pracą społeczną? To praca zarządcza, taka sama jak kierowanie niedużym, choć w niektórych kołach całkiem sporym, przedsiębiorstwem. Po szóste - ...gdyby niektórzy członkowie ZK (pomijam Prezesa, bo to odmienny temat i zbyt skomplikowany) byli zatrudnionymi... - z punktu widzenia wykonywania pracy zarzadzania kołem i ewentualnego wynagradzania, stanowisko prezesa nie różni się od pozycji innego członka zarządu, tak jak stanowisko prezesa nawet jednoosobowego zarzadu spółki, nie różni się od innych członków zarządu i dyrektorów. Kto inny tylko podpisuje z nim umowy np. o pracę. Po siódme - ...W ramach nadzoru powinien zakwestionować tą uchwałę ZO,,, - niemożliwe, bo w ramach nadzoru uchyla się tylko uchwały niezgodne z prawem bądź statutem. Pomimo prób, nikt nie wskazał, jaki przepis prawa ogólnego lub statutu miał byłby zostać naruszony przez wypłacanie wynagrodzenia za pracę członkom zarządu. Reasumując, wspomagając się powyższymi argumentami oraz wychodząc z podstawowej zasady państwa prawnego, w którym to co nie zabronione jest dozwolone, nie ma żadnych podstaw, żeby zakazać WZ uchwalania wynagrodzenia lub zwrotu kosztów za prowadzenie gospodarki łowieckiej, dla członków zarządu koła. Jest przy tym oczywiste, że wypłacajac cokolwiek z kasy koła członkom zarządu, koło musi być w zgodzie z przepisami prawa podatkowego i ustawy o ubezpieczeniach społecznych. PS - dla pełnej jasności, w moim kole zarząd nie jest wynagradzany i nie dostaje nagród pieniężnych i nikt nie ma zamiaru wnioskować o takie wypłaty.

Autor: Kazimierz Szumski  godzina: 23:07
Podmiot, posiadający osobowość prawną, bez własnego statutu, regulaminu organizacyjnego (prezes się boi, że jak kogoś upoważni do czegokolwiek to wyleci ze stołka - w innym wątku), społecznie prowadzący zadania z zakresu administracji państwowej, zagrożony w każdej chwili konfiskatą mienia, bez możliwości wynagradzania (chyba że talon na lelenia), lojalność grupową przedkładający nad zapisy Konstytucji (koleżeństwo - omerta) Tego nawet bracia Castro chyba nie byliby w stanie skonstruować. Czemu prezes za dobre wyniki nie miałby być wynagradzany? Powinien być neptyk lawirujący na krawędzi bankructwa i byleby po jednym dziczym ryju na członka starczyło. Pozdrawiam

Autor: Artur123  godzina: 23:12
Piotrze ! Wszystko dla mnie jasne, jak słońce, ale nie odwracaj jednak kota ogonem i wskaż wśród wyłącznych kompetencji walnego zgromadzenia tę, która ... UPOWAŻNIA ten organ do uchwalania wynagradzania członków zarządu. Coś mi się wydaje, że poza § 53 pkt. 6 nic nie znajdziesz. Czyżby to miało wystarczyć?

Autor: Artur123  godzina: 23:27
Załóżmy, że prawdą jest, jak mówisz: „wspomagając się powyższymi argumentami oraz wychodząc z podstawowej zasady państwa prawnego, w którym to co nie zabronione jest dozwolone, nie ma żadnych podstaw, żeby zakazać WZ uchwalania wynagrodzenia [...] dla członków zarządu koła”. To pójdźmy dalej. Koło chce w majestacie prawa wypłacać penję prezesowi,łowczemu itd., a w związku z tym zamierza ... zatrudnić członków zarządu. Zgodnie ze Statutem, to ... zarząd koła ma kompetencje do zatrudniania nie tylko strażników łowieckich (§ 64 pkt 11), ale również „innych pracowników koła, a także wyznaczać im zakres obowiązków”. Wszystko więc oczywiste i zgodne z prawem, bo „nie zabronione” – zarząd koła zatrudni .... siebie. Mistrzostwo Świata ! Pozdrawiam,