![]() |
Piątek
02.04.2010nr 092 (1706 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Sposób na dzika (NOWY TEMAT) Autor: SEBIZA godzina: 13:19 Na początek pozdrawiam wszystkich mysliwych. Koledzy chciałbym Was prosić o podzielenie się swoimi doświadczeniami. Otóż w naszym kole mamy wprowadzone od wielu lat dyżury przy pilnowaniu kukurydzy. Pierwsze dyżury są wiosną, kiedy rolnicy posieją kukurydzę. Tutaj sprawa jest jasna. Wiosna, sama przyjemność polowania. Kukurydza mała, dzik chętnie przychodzi nęcony zapachem, łatwość strzelenia dzika. Drugie dyżury rozpoczynamy późnym latem lub jesienią, kiedy kukurydza stanowi łatwy kąsek dla dzika. I tu mamy problem. Większość myśliwych uważa, że te dyżury są bezsensowne. Ponieważ nie jesteśmy w stanie upilnować dziki przed wejściem w kukurydzę. Jak każdy z nas wie to są bardzo inteligentne zwierzęta. Jeżeli wyczują myśliwego z jednej strony pola to wejdą w kukurydzę z drugiej strony i koło się zamyka. Dlatego proszę Was o pomoc. Czym można by zastąpić jesienne dyżury. Dodam, że urzywaliśmy wcześniej armatki, które co jakiś czas strzelały, ale zwierzęta na nie przestały reagować. (Sarna która pasła się w pobliżu armatki po usłszeniu huku, podnosiła tylko głowę i nic sobie z tego nie robiła). Jak Wy radzicie sobie z dzikami jesienią kiedy kukurydza jest wysoka. Czym odstraszacie zwierzęta przed wyrządzaniem szkód. Czy można by zastąpić dyżury Waszym zdaniem. Darz Bór! Autor: yogy godzina: 13:45 dźwiękowe odstraszacze. Wiosną bardzo skuteczne, na jakimkolwiek zasiewie. Przy wysokiej kukurydzy... gorzej... Jest tylko jeden sposób, ale kosztowny - mianowicie rozstawić takie urządzenia co 100-150 metrów na ścianach kukurydzy, dzik nie wejdzie. Tylko wiadomo.. duży kawał kukurydzy.. dużo urządzeń.. dużo kasy :/ Autor: SEBIZA godzina: 13:50 A możesz kolego zdradzić jakie urządzenia? Gdzie je można kupić? Autor: yogy godzina: 14:00 spróbuje znaleźć gdzieś prospekt. Wygląda to jak krótkofalówka, coś w ten deseń. Dzwoni co 7,15 min bodajże, dość głośno i piskliwie. Jeden minus tego urządzenia, podatny na wilgoć, ale łatwo sobie z tym poradzić - mianowicie przygotować statyw - listewkę, do której będzie umocowany "dzwonek" i nad nim daszek (u nas łowczy wykorzystał plastikowe talerze) i działa. Potrzebne są porządne baterie i z dzikami czy jeleniami spokój, na zasiewach na pewno ;) U nas niemalże nie było problemów na wiosnę zeszłego roku, jak tylko gospodarz dał znać, że dziki zaczynają rozrabiać, montowaliśmy taki bajer i spokój. Przez cały okres wegetacji stało to na burakach, jeleni i dziki nie wchodziły. Nie da się ukryć, że znacząco zmniejszyły nasze wydatki na szkody. Sztuka takiego urządzenia kosztowała coś w okolicach 100 zł. Rolnicy dbają o to ustrojstwo, raczej pilnują, żeby nikt nie kradł z jednego prostego względu - taki bajer u nich na polu eliminuje "dziczy ból głowy" ;) Autor: łowca kresowy godzina: 14:15 W moim kole od kilku sezonów do zabezpieczenia upraw kukurydzy używamy elektryzatorów i przynosi to całkiem niezłe efekty Autor: Przemekswierk godzina: 14:27 Ja znam ..Tez ciekawe rozwiazanie np ustawienie w kilu miejsach radia i właczenie go dzwiek napewno odstraszy..Ale po pewnym czasie zwierzyna sie przyzwyaczaja i potrzeba dodatkowo zastosowac bodzce ruchowe nie wiem ustawienie jakiejs,,karuzeli *no nie wiem czego tam jeszcze ktorej ramiona beda uderzały o krzaki itp... Autor: yogy godzina: 14:46 ad Przemekswierk do Radia Maryja też się przyzwyczai? :P Autor: fousek godzina: 15:19 Jedynie pastuch którego trzeba pilnować co by trawą nie zarósł. Jednak uwazam ze nie ma takiej siły która jest w stanie zatrzymac dzika przed wejściem w mleczkujący już majs... Autor: łowca kresowy godzina: 15:28 ad fousek No chyba że 30-06. pzdr. Darz Bór Autor: fousek godzina: 15:30 łowca no tak ołów najlepszy.. Autor: jurek123 godzina: 16:19 Nasz kolega z koła wypróbował chyba już wszystkie możliwe sposoby. Ten z radiem to na poczatku zdawał egzamin ale dziki się przyzwyczaiły i nie zwracały uwagi. ten z pastuchem był najlepszy ,ale bywały przypadki że dzik jak dostał impuls elektryczny to zamiast się cofnąć przerwał drut i galopem przez pole sadził przerywając drut w drugim miejscu. Tak więc pastuch i częste sprawdzanie. W naszym drugim łowisku gość ustawił dwie armatki które na zmianę huczą po nocy .Narazie też jest to skuteczne ale myślę że do czasu. Dobre rezultaty daje odstraszanie stop dzikiem ,pod warunkiem że buteleczki z" zapachem" są rozmieszczone dość gęsto i w miarę" zapach" uzupełniany. Pozdrawiam Autor: marcin/gonzo godzina: 19:45 Jedynym skutecznym sposobem jest użycie tego:) (pl.wikipedia.org/wiki/Mina_przeciwpiechotna) A tak na poważnie każda metoda dobra ale na krótki okres czasu, do wszystkiego się przyzwyczajają. DB Marcin Autor: sanczopanda godzina: 19:54 Jedyną skuteczną metodą jest odpowiednie ogrodzenie. Wszystko inne działa przez kilka dni. Autor: tatakarola godzina: 20:25 Zapytajcie takiej jednej znawczyni tematu wiedzącej najlepiej : co, jak, gdzie i czym grodzić,albo jak inaczej zabezpieczać pola.Na wszystko ma gotową odpowiedź i wie doskonale co zrobić aby ten wynaturzony myśliwy nie zamordował tej biednej świnki. Autor: starywracz godzina: 20:45 Sąsiad zastosował siatkę wys ok 1 m. Działała (o dziwo) przez dwa sezony, ale w trzecim sezonie nauczyły się skakać nad nią. Podniósł do 2 m zrobiły wejście - chyba jakiś większy odyniec przerwał siatkę i wchodziły zanim nie zauważyliśmy. Położone przy dziurze patrochy a potem dzicza skóra pomagała na dwa-trzy tyg. A potem były żniwa. Zobaczymy w tym roku... Autor: Sławomir Wojtera godzina: 22:07 Dzwiękowo to można odstraszać przy pomocy armatki hukowej przez pierwsze dwie noce, później telefony na policję się urywają o zakłucaniu spokoju w nocy. |