Czwartek
13.05.2010
nr 133 (1747 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: książka ewidencji

Autor: lajka  godzina: 07:34
kol.Arturze. A nie lepiej ujawnić się i będzie bez domysłów. Jestem również za jedną książką, ze względów bezpieczeństwa. Pozdrawiam . DB.

Autor: Artur123  godzina: 09:12
Lajka! Jakoś nie mogę dojrzeć Twoich personaliów. Wiesz, środowisko myśliwych, to takie dziwne środowisko, w którym rzadko kiedy wolno mieć swoje poglądy. Najlepiej, gdy są to poglądy wodza. Zupełnie jak na Białorusi. Nie trudno chyba zauważyć, że piszę tu o sprawach dotyczących organizacji i funkcjonowania kół, a inspirację czerpię z życia. Piszę może nie wprost, ale o sprawach trudnych, bezpośrednio dotyczących większości członków kół. Piszę o naruszaniu prawa i Statutu w tym codziennym wydaniu, z którym spotykamy się w bardzo wielu polskich kołach łowieckich. Wiele osób tu na forum zna mnie dobrze, ale wolę, gdy dla niektórych czytających zostanę anonimowy. Pozwala mi na to regulamin Łowieckiego, a ADMIN doskonale zna namiary na mnie. Nie mam zamiaru błąkać się co rusz po sądach, a gróźb tego rodzaju miałem już wiele. Zawsze możesz napisać do mnie na priv i wtedy jest okazja wymienić większą ilości informacji o sobie. Pozdrawiam.

Autor: Bars11  godzina: 10:09
Są przypadki ,że dwie książki nie pomniejszają bezpieczeństwa. My mamy taki obwód na którym są dwa niepołączone lasy. 700 i 800 ha. Cały obwód ma 4400 ha.. Pomiędzy lasami jest granica między dwoma nadleśnictwami i rejonami hodowlanymi. Poza tym obwód ten kontrolują dwie różne straże leśne W tym obwodzie moim zdaniem powinny być dwie książki . Tak było ale trafił się jeden nadgorliwy ! Nie wiem ile takich obwodów jest w Polsce i czy taki przypadek jest częsty. Oddzielną sprawą jest zapis ,że książka powinna być na terenie obwodu łowieckiego . A przecież drogi i wioski są wyłączone z obwodów łowieckich ! Co wtedy z książkami znajdującymi się u sołtysów , rolników ? DB Bars

Autor: PeBe  godzina: 10:28
Wyłączone! Zależy dla kogo? Dla powiatów - TAK Dla ZO PZŁ - NIE (składka od ha liczona jest dla powierzchni całkowitej)

Autor: lajka  godzina: 10:52
Kol. Arturze. Moich personaliów nie widzisz ponieważ w czasie rejestracji byłem zielony w tych sprawach, teraz i tak nie jestem anonimowy, wystarczy obejrzeć moją galerię i wpisy, a jeśli to mało to proszę . ROMAN JUŚCIŃSKI, Koło Łowieckie "BÓR" Kośmidry oraz" Młody Leśnik" w Brynku. Tel 605 689 097. chyba wystarczy. Twoje obawy rozumiem, ale nie do końca, ponieważ jesteśmy Bracią Łowiecką i powinniśmy się wspierać . Pozdrawiam. J.R.

Autor: Artur123  godzina: 13:02
Lajka Dzięki Ci, ale ja zostaję przy swoim.

Autor: Łopatacz  godzina: 16:49
Napiszcie więc drodzy czytelnicy forum, co grozi kołu, które ma 6 książek w jednym obwodzie a,że posiada 2 obwody ma ich w sumie 11( w drugim obwodzie jest 5 książek). Tylko nie piszcie proszę, że ZO powinien to i tamto, bo zainteresowany(albo w ogóle go taka sytuacja nie obchodzi) miejscowo zarząd otrzymał w tej sprawie oficjalne zapytanie ze strony zarządu tego koła i odpowiedział,że tak podział obwodu na łowiska i przypisanie do łowisk danych myśliwych, jak i taka liczba książek jest jak najbardziej w porządku.Jeżeli więc ZO ma to gdzieś to kto ma zwrócić uwagę zarządowi tego koła,że powinna być tylko 1 książka?

Autor: jurek123  godzina: 17:50
Kolego Łopatacz spokojnie nic Wam nie grozi.Jedna książka to już wystarczająca głupota w obwodzie wy macie ich pięć więc więcej niż głupota do kwadratu. Ale to tylko moje prywatne zdanie bo książka w obwodzie musi być .Podobno służy bezpieczeństwu na polowaniu,podobno bo nikt badań na ten temat nie zrobił. Jeśli jedna zapewnia bezpieczeństwo to pięć zapewne zapewnia bezpieczeństwo pięć razy większe a o bezpieczeństwo tu chodzi. Pozdrawiam

Autor: cynik  godzina: 18:40
ad jurek123 Głupotą nie tylko do kwadratu, ale nawet do sześcianu, jest powatrzanie takich "mądrości" ! Że służy bezpieczeństwu, wymyśli podobnie "myślący" . Książka służy informacji, porządkowi, ewidencji i niczemu innemu. Gdyby miała służyć bezpieczeństwu, powinni się do niej wpisywać rowerzyści, grzybiarze, jagodziarze, amatorzy seksu na łonie natury i ich podglądacze, spacerowicze, obserwatorzy przyrody, ZUL-e , leśnicy i licho wie, kto jeszcze. Jeśli w kole masz jednego myśliwego na 1 tys. ha, da się żyć bez informacji, kiedy, gdzie i kto poluje. Nie ma obawy, że komuś wjadę (wejdę) pod ambonę i pogonię dziki, które akurat się czaiły do wyjścia na odkryte. Gorzej, jeśli stanowiska są co kilkaset metrów. Poradź sobie wtedy, mądralo, bez informacji :-(((

Autor: cynik  godzina: 18:46
ad Bars11 Tym wyłączeniem podwórka u sołtysa mnie powaliłeś................. Długo nie będę mógł się podnieść znad klawiatury............:-)))

Autor: lajka  godzina: 21:50
cynik. Twój identyfikator pasuje do Ciebie jak ulał, a co do bezpieczeństwa to zapraszam do naszego łowiska, pokażę Ci miejsca w których można do siebie strzelać nie wiedząc jeden o drugim. Pozdrawiam i życzę więcej pokory. DB.

Autor: Ławny  godzina: 23:24
A najprościej byłoby gdyby PZŁ wystąpił z wnioskiem do Ministra Środowiska o uwzględnienie zmiany w rozporządzeniu,która sceduje ustalenie liczby książek na dzierżawcę lub zarządzcę obwodu z zastrzeżeniem minimum 1 książka na obwód. W zależności od warunków terenowych i decyzji Walnego każde koło lub OHZ ustali liczbę książek wg własnych potrzeb. Pozdrawiam DB