Piątek
25.06.2010
nr 176 (1790 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: ROBAKI W RANIE

Autor: Remus  godzina: 07:58
dzika trzeba było zostawic i jeszcze bys miał białe robaki na ryby :D:D:D. chyba ze względów estetycznych tez bym go nie jadł. parę lat temu znalazłem kożlaka który w głowie miał kilka dziur srednicy ołówka (pewnie po przegrabiarce do siana). w tych ranach kotłowało sie od larw much. nie jestescie sobie w stanie wyobrazić ile tego może być w tak małej łepetynie. razem z weterynarzem oczyszczalismy ta ranę woda utlenioną dostał antybiotyk. potem jeszcze w domu patyczkami od ldów wyciskałem te larwy, po oczyszczeniu trzech czterech ran w tej pierwszej znowu kłębiły się larwy. kilka dni mnie ten widok prześladował. kożlak nocy nie przeżył, "sekcja" wykazała że miał zmiażdzone kości czaszki