Środa
14.07.2010
nr 195 (1809 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: CZY MUSI SAM?  (NOWY TEMAT)

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 08:41
Czy powinien dostać wsprcie w sprawie tak oczywistej jak walka z tzw. "legalnym kłusownictwem" uprawianym pzez myśliwych? CZYTAJ TO! (www.tvn24.pl/12690,1519389,0,1,sam-przeciw-klusownikom,wiadomosc.html)

Autor: Kordelas  godzina: 09:57
Stanisław Tego typu procedery maja miejsce ( nie mówię że wszystkich bo bym przegiął), ale zdecydowanej wiekszości kół). Odpowiadając zaś na Twoje pytanie, odpowiem pytaniem. Na czyje wsparcie ma liczyć, na PSŁ ?

Autor: WIARUS  godzina: 20:30
Odpowiadając wprost na pytanie - nie musi a nawet nie powinien!!! Świat jest pełen ludzi, którzy mają do spełnienia "" misję "" ! Sprawę nadającą się do jej spełnienia znajdą nawet jeśli jej nie ma. A w tym przypadku żadnych dowodów a tylko Jego podejrzenia. Wszyscy wokół wiedzą o tym, co On podejrzewa a właściwie już wie, tylko nic nie robią więc jest ""misja"" do spełnienia ! Jak nie będzie winny ktoś z tych kogo On podejrzewa to będą winni np. policja, władze łowieckie itp. za brak skuteczności. On "kryształ" praworządności musi spełnić swoją misję !!! Darz Bór!!!

Autor: Kordelas  godzina: 22:23
Mój Kolega poluje ok 20-25km od Poznania przy dawnej trasie A2 =fajnie ma bo koło dzierżawi dwa ze sobą sasiadujące obwody. W tymże kole Kolegi (w tym samym, w którym na polowaniu zbiorowym toyota potrąciła byka, a pijany członek zarządu usiłował sprawę "załatwić," ale szybko go "schowano") sprawa ze strzelonym dzikiem, którego myśliwy chce wziąść na własny użytek wygląda tak. Dzika zgłasza się strażnikowi koła ( o ile się nie mylę Panu Jasiowi) i podaje się wagę dzika. Ma się rozumieć, że wszystkie dziki wzięte przez myśliwych to warchlaki, w porywach przelatek, bo większy dzik to przecież jest be. Nikt tych dzików nie waży oczywiście, więc interesik kwitnie, a jeden gościu (Łysy, czy też Łysol na niego mówią )zaopatrzył w dziczyznę ponoć pół Poznania. Straty dla koła sa oczywiste. P.S. Dawno na forum nie widziałem forumowicza HubertaK, który bardzo się na mnie obraził za ten wpis dotyczący wypadku na polowaniu zbiorowym z jeleniem. Szkoda może by wyjaśnił jak ta sprawa się zakończyła i komy przypadło trofeum - pewnie temu pijanemu członkowi zarządu.