Czwartek
13.10.2011
nr 286 (2265 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Znowu biedny stażysta .

Autor: PatrykZG  godzina: 15:06
Witam i pozdrawiam kolegów :) Przepraszam iż odkopuję wątek. Otóż pochodzę z rodziny gdzie tradycje łowieckie były lecz od kilku pokoleń zanikają. Za namową babci jak i dziadka postanowiłem iść na staż. Pierw szukałem koła na swoja rękę lecz bez rezultatów,aż w końcu poszedłem w marcu br. do siedziby PZŁ w Z.Górze.Tam złożyłem wniosek,po kilku dniach uprzejma Pani zadzwoniła i poinformowała mnie iż zostałem skierowany na staż właśnie w Niecieczy. Od kwietnia sukcesywnie jeżdżę i jest naprawdę ok.Pani Paulina niezwykle życzliwa osoba,otwarta i wyrozumiała jak to właśnie pisze kol. Dziadboj. Chyba to wszystko:) Pozdrawiam i życzę powodzenia nowo wstępującym. DB!

Autor: jean  godzina: 16:21
Właśnie Patryk ZG dał Ci najlepszą radę w ZO w Zielonej są uczuleni na takie koła . Doradził bym Ci też coś ale już jednemu stażyście za friko załatwiłem staż i ten się wypiął gadając głupoty i w dodatku ukradł mi płytę mistrzów Polskich sygnalistów , więc to po obu stronach leży wina. Samo życie. DB