Wtorek
12.04.2011
nr 102 (2081 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Łowiectwo - hobby nie dla ubogich?!

Autor: dr  godzina: 10:51
Powiem tylko tyle - wydatki na wędkarstwo są duż większe. Zanim zacząłem polować wędkowałem, więc wiem ile to kosztuje. Nie można porównać dwóch wędkarzy i dwóch myśliwych. Wziąć można dla przykładu 2 skrajności. Można kupić wędkę z kołowrotkiem za 20zł, zapłacić kartę wędkarską. Na zanęte wziąć kromkę chleba, ukopać robaczka ... i już się jest wędkarzem. Ja obecnie raz - dwa razy do roku jeżdżę na zawody wędkarskie i na same zanęty i przynęty wydaję min. 200zł. Co do myślistwa, to wygląda prwie taka samo. Jednakowe są tylko koszty początkowe - kursu i składek. Też skrajny przykład - można w tej chwili kupić "śrutówkę" za 50 zł, paczkę amunicji i "gumofilce" i teżsię jest już myśliwym. I na koniec jeszcze jedno - niejednokrotnie zadawano mi pytani - Czy na łowiectwie można zarobi? To samo może dotyczyć wędkarza. Czy robi się to dla przyjemnośći czy KASY?

Autor: mastalerz  godzina: 11:02
Pisząc poprzedni post chciałem się odnieść do tych wyliczeń kolegi nemrodjack i jego przedstawienia elitarności myślistwa ! Kolego Sławomir Wojtera Nie chodzi mi o to że ma Kolego nie palić - twoje zdrowie i kasa Tylko chciałem przeciwstawić kwotę jaką się wypuszcza z dymem do tej, którą Kolega nemrodjack wyliczył, i pokazać że nie tylko myślistwo jest kosztownym zajęciem. Cyfra Całe życie znam przynajmniej jeden podział ELITY: na finasową i intelektualną -Do pierwszej mogą (niestety) zaliczać się też wszystkie prostaki, gbury i chamy jeśli tylko mają dużo kasy -Do tej drugiej można należeć nie mając wielkiej sakiewki ale trzeba posiadać cenniejszą rzecz niż złoto - a mianowicie rozum Czytając kolegi posty wątpię w posiadanie jakiejkolwiek z tych wartości DB