Czwartek
21.04.2011
nr 111 (2090 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Moratorium łosia...

Autor: WIARUS  godzina: 12:12
Wyjaśniam, że po rozpoczęcia prac badawczych uległa zmianie nazwa MOŚ , które zleciło prace badawcze, na MŚ. Wnioski z tych prac konsumować będzie jednak to samo ministerstwo ale już pod nazwą Ministerstwo Środowiska. Pozdrawiam. Darz Bór!!!

Autor: Patek  godzina: 12:23
U mojego znajomego dostali prikaz żeby odstrzelić jedną klępę, po odstrzale była książka do wypełnienia(cele badawcze), ok 40 stron, nikt nie chciał zapolować na łosia, łowczy szukał chętnego i sam musiał

Autor: ULMUS  godzina: 14:23
Już widzę jakiepodniesie się larum pod niebiosa w GW :) . Lubię ten klangor pełen mądrości autorytetów, poparty obrazowo przez wszelkie TVN Uwagi. :)

Autor: Andrzej-W  godzina: 20:43
Koledzy. Sprawa łosia wygląda tak jak wilka i bobra. Zlecane są badania od wielu lat, za pieniądze podatników, tylko konkretnego efektu nie ma. Ostatnio byłem na takiej konferencji gdzie występował przedstawiciel Stowarzyszenia Na Rzecz Wszystkich Istot. Miałem okazję posłuchać tego samego gadania po raz wtóry i zawsze mnie to rozbawia. Otóż "wykład" zaczyna się zawsze od zachwalania owej organizacji, która jak sami mówią poczyniła wielkie zasługi dla przyrody Polski, doprowadzając do wzięcia w ochronę wilka i negowania postawy sąsiadów, że wilka nie chronią. "Miły" Pan jest wegetarianinem ale buciory ma skórzane, takie fest:-). Wracając do tematu, brak uwzględniania takiego czegoś jak "gospodarka" w owych opracowaniach "naukowych" związana jest z wszechobecnym strachem przed tępymi mediami i działaczami takimi, jak wyżej wspomniałem. Proszę się nie łudzić, że kiedykolwiek doczekamy racjonalnego rozwiązania problemu łosia, wilka, bobra itp. Niestety w Polsce popularne jest markowanie działań, nie zaś ich efektywność. Kraje o wiele bardziej posunięte w rozwoju nauk przyrodniczych takie jak Niemcy czy Szwecja mają te problemy rozwiązane i dostosowane do wymagań gospodarki narodowej. Niemcy wilka nie mają i mieć nie chcą, gdyż jak wiadomo zdrowy rozsądek jest ich motorem napędowym. Szwedzi i Finowie olewając UE i wygrywając procesy z KE gospodarują wilkiem na zasadach prawdziwej ekologii populacji, a nie frazesów zielonych "ekooszołomów". W Polsce stworzenie rejonów hodowlanych dla łosia i racjonalne w nich zarządzanie populacją, pozwoliło by na użytkowanie owej populacji z korzyścią dla niej, i całej ogólnie pojmowanej gospodarki. Niestety takim Panom jak z tej "Pracowmi" tego nawet łopatą do głowy nie nałożysz, bo będą oni zawsze w opozycji, gdyż tylko wtedy mogą doić kasę, a nieświadomym ludziom wciskać taką ciemnotę, że głowa puchnie. Najgorsze jest to i niestety widziałem to na własne oczy, że ludzie zajmujący się ochroną przyrody nie mają bladego pojęcia o łowiectwie (nie mylić z myślistwem) mimo, że jest ono bardzo ważnym elementem ochrony przyrody. Ciągle uważają, że mamy naturalne ekosystemy i najlepiej będzie jak samo wszystko będzie się redukować i "zarządzać". Ręce opadają! DB.