Środa
28.09.2011
nr 271 (2250 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Pozyskanie jelenia byka PILNE!!  (NOWY TEMAT)

Autor: krystian 221  godzina: 17:28
Witam was koledzy mamy problem w kole : mamy do strzelenia 6 jeleni byków i czy w takim przypadku mogą się odbywać polowania indywidualne gdy należy 40 członków prosze o jakieś przepisy prawne . Dzięki za pomoc DB

Autor: Artur123  godzina: 17:39
Łowczy powinien 5 byków rozdzielić między członków ZK, jako najbardziej zasłużonym członkom koła, a pozostałego dać najbardziej oddanemu swojemu przydupasowi. Tak byłoby najbardziej sprawiedliwie. "Podstawa prawna": ze Statutu PZŁ wynika, że "łowczy koła jest odpowiedzialny za prowadzenie gospodarki łowieckiej", więc najlepiej wie, komu i co można przydzielić do odstrzału. W kołach stojących na nieco wyższym stopniu rozwoju cywilizacyjnego, rolę łowczego przejmuje ZK i właśnie on wtedy decyduje - co, komu i ile. Pozostałym nic do tego. W takim przypadku "podstawą prawną" jest następujący zapis Statutu PZŁ: "§ 64 Do kompetencji zarządu koła należą wszystkie sprawy koła, z wyjątkiem zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia, a w szczególności: 1) bieżące kierowanie sprawami związanymi z prowadzeniem gospodarki łowieckiej, działalności gospodarczej i organizacyjnej koła;". Co prawda mamy jeszcze taki zapis: "§ 53 Do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy: 10) ustalanie zasad wydawania zezwoleń na polowania indywidualne [...]", ale jak niektórzy twierdzą (są wśród nich nawet tacy z dużym tu tzw. autorytetem, jak np. Miłosz), zasady takie mogą mieć formę tylko bardzo ogólną i to w zupełności wystarcza, bo szczegóły powinny należeć do łowczego. Wszystkich sytuacji podobno i tak nie jest się w stanie zawrzeć w uchwale WZ, więc decydują ci, którzy prowadzą gospodarkę łowiecką. Szarzy członkowie koła powinni cieszyć się, że w ogóle mają coś w odstrzałach. Pozdrawiam.

Autor: Artur123  godzina: 18:12
W kołach stojących na jeszcze bardziej wysokim poziomie cywilizacyjnym, powstaje piękna uchwała WZ, która już prawie całkowicie w zgodzie z § 53 pkt 10 Statutu PZŁ, bardzo przejrzyście reguluje te sprawy. Najczęściej wygląda to wtedy mniej więcej tak: „1. Upoważnienia do polowania indywidualnego, zwane dalej odstrzałami, wydawane są bez ograniczeń i na równych prawach wszystkim członkom koła, nie posiadającym zaległości finansowych i rzeczowych w zakresie obowiązkowych świadczeń na rzecz koła, z zastrzeżeniem ust.4 2. Zarząd koła może wyróżniać członków koła udzieleniem odstrzałów, których nie starcza dla wszystkich zainteresowanych, jeżeli legitymują się oni większą ilością godzin prac gospodarczych lub też innymi, ponad przeciętnymi zasługami na rzecz koła oraz tych, którzy polując w roku poprzednim nie pozyskali tej zwierzyny. 3. Pozostałe zasady wydawania odstrzałów na poszczególne rodzaje zwierzyny określa zarząd koła, określając je w protokóle posiedzenia zarządu, a informacja o tych zasadach jest dostępna dla każdego członka koła”. Prawda, że ładnie, demokratycznie, skutecznie i zgodnie z zapisami Statutu PZŁ? Wręcz miodzik. Darz Bór

Autor: Artur123  godzina: 18:17
Kół stojących jeszcze wyżej w hierarchii rozwoju cywilizacyjnego, jest prawdopodobnie stosunkowo bardzo mało i przyznam się szczerze, że ... tylko się tego domyślam, bo jak na razie, nie poznałem takiego koła. No, ale cóż - ryba zwana Zrzeszeniem, ma od bardzo dawna zepsutą głowę, więc dlaczego niby reszta miałaby być zdrowa?

Autor: Andrzej-W  godzina: 18:27
W moim kole odstrzał na byka ma każdy, kto chce i nie ma z tym żadnego problemu. Zasada, kto pierwszy ten lepszy oczywiście w ramach planu. Wszystko się sprawdza bez problemu i nie rozumiem tego rozdawania odstrzału na byki tylko znajomkom, albo jakimś wymyślonym przydupasom lub reglamentowania że w tym roku tak, a przez następne lata nie itp itp. DB i normalności życzę!

Autor: werant  godzina: 19:07
Witam Święta prawda. Diabeł śpi w szczegółach. Pozdrawiam "DB"

Autor: zielony ludek  godzina: 19:43
dzięki bogu, partii i polskiemu rządowi ja też mogę się pochwalić, że należę do normalnego koła. prawda jest taka,że byki, a mamy ich do pozyskania tylko 4-5 są przeznaczane dla dewizowców(ze względu na duże odszkodowania), ale jak co roku zostaje przynajmniej jeden, który jest losowany. właściwie losuje się nazwiska i w takiej kolejności są wystawiane odstrzały. sporządzana jest lista kolejkowa i myśliwi mają kolejno wystawiane pozwolenia na byka na kilka dni( kowalski od 1 do 5 września następnie od 6 do 10 inny ixiński) więc wszystko zależy tylko od kolejności wylosowania lub pecha poprzedników którym nie wyszło z polowaniem. rok temu były dwa byki i odstrzały były wypisywane ; jeden dla najstarszego stażem myśliwego i jeden dla najmłodszego(selekcjonera) i też na kilka dni. podobnie mamy z rogaczami; dla myśliwych zostają te w pierwszej klasie ok 6 szt,reszta dla dewizowców. rogacze są losowane zaraz na początku sezonu i pozwolenie jest wystawiane do końca sezonu. w następnym roku myśliwi,którzy pozyskali rogacza rok wcześniej są wykluczeni z losowania, tak żeby każdy selekcjoner w kole miał gwarantowanego co 3 lata rogacza. taką właśnie rozwiniętą demokracje mamy w kole. mogę tylko dodać, że nasz zarząd nie jest z tych które mają tą funkcje dz końca życia, od 2003 roku w którym zostałem przyjęty do koła mamy już 4 prezesa i któregoś z rzędu skarbnika i sekretarza, tylko łowczy ma na walnych 99% poparcia zawsze. DB

Autor: Artur123  godzina: 20:19
A tak już na poważnie i bez sarkazmu: Andrzeju-W „Zasada, kto pierwszy ten lepszy oczywiście w ramach planu”, nie wydaje mi się być najlepszą zasadą. Wyobraź sobie, że podobną zasadę zastosuje ZK w stosunku do obrad WZ. Po wejściu na salę ostatniego człowieka, którego obecność decyduje o zaistnieniu kworum lub po minięciu określonej godziny, sekretarz zamyka drzwi na klucz i reszty nie wpuszcza. Wynajęto zbyt małą salę, aby pomieścić wszystkich. Co tam – wszyscy mieli równe szanse. Kto nie zdążył, niech idzie do domu. To, że „wszystko się sprawdza bez problemu”, nie może być argumentem w poważnej dyskusji. Zielony ludku, To, co u Was występuje (lista kolejkowa i losowanie), jest bliskie moim zapatrywaniom. Jednakże już zasada „jeden dla najstarszego stażem myśliwego i jeden dla najmłodszego (selekcjonera)”, stoi już w wyraźnej sprzeczności z zapisem § 36 ust. 2 Statutu PZŁ. Również zasada „Rogacze są losowane zaraz na początku sezonu i pozwolenie jest wystawiane do końca sezonu. W następnym roku myśliwi, którzy pozyskali rogacza rok wcześniej, są wykluczeni z losowania, tak żeby każdy selekcjoner w kole miał gwarantowanego co 3 lata rogacza”, wydaje się być daleka od doskonałości i wcale nietrudno byłoby to udowodnić. Andrzeju-W i zielony ludku, czy przytoczone przez Was zasady, są spisane na papierze w formie uchwały i podpisane przez przewodniczącego oraz sekretarza obrad WZ? Czy może obowiązują tylko na mocy postanowień dbającego o wszystko na swój sposób łowczego?

Autor: zielony ludek  godzina: 21:13
Artur123 wszystkie zasady przyznawania odstrzałów na byka i rogacza były przedyskutowane na walnym i wszyscy się zgodzili na takie warunki. wiadomo, że mógłby się znaleźć jakiś niezadowolony ale nikt jeszcze pretensji nie miał. z rogaczami może nie jest to do końca tak jak być powinno i tu masz rację ale nawet starsi myśliwi stwierdzili że są selekcjonerzy którzy jeszcze nigdy nie pozyskali rogacza(mowa o selekcjonerach z małym stażem selekcjonerskim) jednak losowanie jest zawsze najuczciwszą formą. mogę przytoczyć przykład naszego łowczego (który jak wspomniałem ma zawsze poparcie 99%) otóż nasz łowczy który zajmuje ten stołek od ok 15 lat strzelił pierwszego byka dopiero w ubiegłym sezonie(został łowczym w wieku 23 lat) nawet kolejne zebranie zarządu z tej okazji (mamy takie raz w miesiącu wtedy wydawane są odstrzały, płatności itp.) miało specjalną oprawę, zafundował mały poczęstunek i kilkunastoletnią szkocką. możesz sobie przeglądnąć łowca polskiego i brać łowiecką i najczęściej na zdjęciach gdzie myśliwi pokazują swoje najlepsze trofea i ilość tych wszystkich byków i rogaczy na ścianach ich domów z podpisu pod zdjęciem dowiadujesz się : "zdobywca trofeum wieloletni prezes , lub łowczy " mam przykład z sąsiedniego koła gdzie byki pozyskuje dosłownie kilku myśliwych, a dokładniej zarząd koła, który jest od 35 lat prawie bez zmian prawie bo okazało się że tylko śmierć potrafi ich rozłączyć a zwykłego myśliwego zawiesza się za strzelenie lochy na zbiorowym( nie była prowadząca zwykły któryś dzik z watahy okazał się lochą , albo za przywiezienie do skupu dzika o wadze 64 kilo gdy w odstrzale było wyraźnie tylko 50 zarząd zgłosił sprawę na policje jako przestępstwo, ale towarzysze przeliczyli się bo prokurator prawie natychmiast umorzył, może też był myśliwym) kończę bo zaczynam się nakręcać i znów przed snem podskoczy mi ciśnienie DB

Autor: Andrzej-W  godzina: 21:26
Kol. Artur 123 Zasady wydawania odstrzałów opracowało Walne i jak do tej pory nikt nie miał do nich zastrzeżeń więc dlaczego zasada sprawdzalności w praktyce danego zagadnienia jest wg. Kolegi niedopuszczalna? Jaka jest lepsza metoda sprawdzenia prawa w rzeczywistości jak nie praktyka? Dla mnie te zasady są dość zdrowe i czytelne i skoro pasują wszystkim to nie widzę potrzeby żeby je zmieniać. DB.

Autor: WJarek  godzina: 21:47
@Artur123 Mam wrażenie, że źle zrozumiałeś wypowiedź Andrzeja-W. "Zasada, kto pierwszy ten lepszy oczywiście w ramach planu” nie oznacza, że dostaje ten, kto się pierwszy po odstrzał dopcha, ale że odstrzały na byki i rogacze dostają wszyscy selekcjonerzy i strzelają do wykonania planu. Z dzikami tak samo. Oczywiście mogą zdarzyć się wtedy niewielkie przekroczenia planu, jeśli zostaje ostatnia sztuka a strzeli tej samej nocy np. dwóch myśliwych. W praktyce raczej plan nie jest wykonywany. Tak to wygląda u mnie i osobiście lepszego rozwiązania nie widzę... Darz bór.

Autor: zielony ludek  godzina: 21:51
Artur123 „jeden dla najstarszego stażem myśliwego i jeden dla najmłodszego (selekcjonera)”, lista była sporządzona według stażu i kolejno brało się jednego z początku i jednego z końca. żeby było jasne nasz zarząd też miewa według mnie "dziwne" pomysły z którymi cięzko jest się niekiedy zgodzić (np. przymus polowania na rejonach z uprawami kukurydzy itp, zamykanie obwodu przed przyjazdem dewizowców) ale można to wytłumaczyć nadgorliwością i strachem przed rolnikami i biurem polowań, bo co by było gdyby oczekiwany przez rok dewizowiec nie strzelił byka bo obwód był otwarty przez poprzednie 2 tygodnie chociaż powinien być całkowicie zamknięty (takie są umowy) ale poza tym od kiedy poluje nie było sytuacji żeby jakiś myśliwy nie dostał odstrzału bo zarząd miał jakieś swoje fochy. DB

Autor: Andrzej-W  godzina: 21:54
Kol. WJarek No właśnie, ubrał to Kolega w proste słowa, o które mi właśnie chodziło. Myślę, że teraz jest wszystko jasne. Żeby nie przekroczyć planu to przy końcówce jest wzmożona czujność polujących i tyle. Po prostu informacja jest przekazywana natychmiast po odstrzale (bo dziś w przeciwieństwie do lat 80 tych i wcześniej, są telefony normalnie:-))))))) DB.

Autor: Artur123  godzina: 22:59
Andrzeju-W Zrozumiałem tak, jak napisałeś, a że napisałeś, jak napisałeś ...:-) A jak jest u Ciebie z klasami wieku? Każdy myśliwy otrzymuje to samo, co inni? Takie same wpisy w odstrzale? A może macie byki wyłącznie w jednej klasie? Co do ryzyka przekroczenia planu, to "wzmożona czujność" może kiedyś okazać się zbyt małym zabezpieczeniem, ale niech Wam będzie. Darz Bór

Autor: Artur123  godzina: 23:17
Zielony ludku Nie podobają mi się Wasze zasady, ale bywają jeszcze gorsze. Dorzuciłeś również kilka innych spraw; obraz całości nie rysuje się więc tak optymistycznie. No, ale skoro jesteś z tego mocno zadowolony, a nie macie lepszych pomysłów ... Niech Wam będzie ... To powiadasz, że „umowy są takie”, że obwód „powinien być całkowicie zamknięty przez poprzednie 2 tygodnie”? Bardzo interesujące macie te umowy - oj, bardzo. A nie umawiacie się przy okazji, że biuro polowań (lub ZK z własnej kieszeni) będzie płaciło za szkody wyrządzone przez dziki w tym czasie, kiedy obwód jest zamknięty przez pół miesiąca? Chyba mi nie powiesz, że w czasie wizyty dewizowców na polach jest już pusto, a nawet zaorane? A może dewizowcy polując, .... jednocześnie mają u Was dyżury przy uprawach kukurydzy i buraków? Darz Bór

Autor: Artur123  godzina: 23:38
Zielony ludku, jeszcze jedno Rozporządzenie MŚ w sprawie szczegółowych warunków wykonywania polowania i znakowania tusz mówi m. in. o „zamykaniu” obwodu dla myśliwych, chcących polować indywidualnie w czasie, gdy na terenie obwodu odbywa się polowanie zbiorowe. Gdyby minister uznał, że można „zamykać” obwód także w innych przypadkach (np. polowanie dla wybranej grupy osób), na pewno by to ujął w swoim rozporządzeniu. W końcu to wyłącznie on ma prawo ustalać szczegółowe warunki wykonywania polowania. No, ale skoro u Was ZK ma odmienne zdanie na ten temat i uważa, że ma uprawnienia do poprawiania dla członków koła zapisów rozporządzenia MŚ, to cóż – wypada mi tylko życzyć Wam dużo zdrówka.