Poniedziałek
05.03.2012
nr 065 (2409 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: ZO Szczecin warto od czasu do czasu pochwalić.

Autor: juazwiec97  godzina: 09:47
lelek-nowy Dziekuję za wsparcie. Ja tego nie piszę bezpodstawnie,jak i wszystkie moje wpisy. To prawda,że z nadleśniczymi nie ma dyskusji. A co do OZPZŁ, to ręka,rękę myje. Przecież to jedna wielka sitwa. W pogoni za drzewem-czytaj zyskiem, robi się wszystko. W tym rejonie znam starego myśliwego,który jeszcze nie tak dawno piał z zachwytu ile to w goleniowskich lasach jest jeleni, a teraz wypowiada się, że to tragednia.Posądzam,że myśliwi amanita i Reign polują bez dokładnego rozpoznania i gdy zobaczą chmarę 3o sztuk to dostają orgazmu. Sytuację niech oceniają na rykowisku,gdzie byki prowadzą po jednej łani, a nie w okresie zimowym, gdy są połączone w chmary. Czego my już nie przerabialiśmy. Koledzy amanita i Reign - zainteresujcie się jak wygląda założone kilka lat temu Stowarzyszenie ochrony jelenia w zachodniopomorskim. Co to była za wielka sprawa. Myśliwi jeździli na parę dni na obserwacje,liczyli jelenie,wszyscy piali z zachwytu, a co rok było gorzej. Czy to dotrwało do szisiaj? Już po tej akcji doszło do wspomnianej przez nadleśniczego "selekcj" No ale faktycznie popsułem Ulotowi temat,bo chciał pochwalić sprawność komisji, a tutaj wyszły takie rzeczy. Kolego Ulot coś nie ma kolega tutaj szczęścia,bo na niektóre tematy założone przez Ciebie nikt nie reaguje. A cosik mi się także zdaje,że jesteś mocno związany z OZ PZŁ .Kolego Azil II, jak to jest z tym Ulotem? Pozdrawiam.

Autor: ulot  godzina: 14:16
Witam. Z każdą instytucją i ż każdym mogę i chcę współpracować, jeżeli skutkować to będzie „poprawą” stosunków w kołach i stosowaniem wobec wszystkich jednakowej „miary” szczególnie właśnie w zakresie prawdziwej hodowli a nie tylko na pokaz wg zasady po nas to nawet potop, mnie to nie dotyczy.

Autor: lelek_nowy  godzina: 15:45
ulot, 60 lat hodowli w zakresie selekcji osobniczej niczego dobrego nie przyniosło, bo co chwila doskonalimy zasady ze względu na negatyną sytuaję w populacji jelania. Nie ma więc mowy o prawdziwej hodowli. A likwidacja selekcji osobniczej i koniec wędrówek z porożami do ZO to żaden potop, tylko zdrowa reakcja na obecną sytaucję. Jak coś niczego nie wnosi, to się z tego rezygnuje, a nie 60 lat szkli kilka pokoleń myśliwych, chyba tylko po to, żeby kasę tłuc na kursach. Znajdź jednego naukowca w kraju, który zajmowałby się genetyką jeleniowatych i zrobił badania o wplywie genów ojca na poroże następnych pokoleń. Prof. Dziedzica nie wskazuj, bo się żadną genetyką nie zajmuje, tylko stanowi kwiatek do siermiężnego kożucha obecnej i przeszłej selekcji stosowanej w PZŁ.

Autor: Reign  godzina: 15:59
juazwcu97 Tylko potwierdzasz swoje niezorientowanie opierając się na jakiś tam bajdurach leśnych dziadków... Ja mieszkam w łowisku i wiem co mówię , jestem wiodącym myśliwym w odstrzale jeleni w kole. W sezonie2011/2012 nie chwaląc sie nr1...Jeleni jest bardzo dużo... I nie naskakuj na mnie próbując mnie ośmieszać jakimiś tam chmarnymi ekstazami. Chmary po 30 szt to norma napisałem... Najwiekszą jaką spotkałem w ubiegłym roku, właściwie złożoną z kilku to ok 70szt na polu buraczkowym... Rykowisko odbywało się z udziałem kilku byków i kilkunastu łań ale to tylko w jednym miejscu ponieważ na naszym terenie nie ma odpowiednich miejsc na rykowisko... Darzbór Reign

Autor: amanita  godzina: 16:13
juazwcu97 przeceniasz moje możliwości seksualne. Czasami będąc w lesie musiał bym miec orgazm co godzinę. DB

Autor: haroldzik  godzina: 16:25
To i ja się przyłączę. Potwierdzam wpisy kol. Reign. W płn. -wsch. obwodach Goleniowa jeleni coraz więcej - w planie nigdy ich nie było. Rykowisko też się odbyło - po raz pierwszy. W tym sezonie nadleśniczy dał łaskawie łanię. Piszę z autopsji a nie zasłyszane od kolegi.......... DB

Autor: ulot  godzina: 20:24
Witam. Jeżeli przechodzimy do ilość jeleni to z moich obserwacji w łowisku posiadamy dwa obwody zarówno w jednym jak drugim ilość jeleni jest porównywalna do ilość dzików. W roku poprzednim było można w okresie stycznia, lutego spotkać chmary przekraczające ponad sto sztuk. Ale dzików było ogółem więcej niż jeleni. Teraz jest mniej zarówno dzików jak i jeleni. Przyczyny są różnorakie, ale w głównej mierze przeważają te wywołane działaniami nas samych i zmianami infrastrukturalnymi ( wybudowano przez środek obwodu drogę S3, przez cały okres wegetacji zbóż i buraków zwierzyna była płoszona przez wynajętych stróżów-przyniosło to wymierne efekty szkody zmalały do 1/3 w stosunku do roku poprzedniego). Prowadzono bardzo intensywne polowania dewizowe przeze mnie i innych kolegów zbyt częste i z zbyt małymi ograniczeniami, co do płci i wieku. Ponadto brak było przesłanek ekonomicznych do tak wielkiej ilości polowań dewizowych. Teraz spotyka się chmary jeleni po 20-30 sztuk. Co do wypowiedzi, że cechy genetyczne nie są przekazywane z pokolenia na pokolenie ( jelenie) to chyba prawda leży po środku? Wg mojej wiedzy to wpływ na „siłę” mają zarówno czynniki środowiskowe ( pożywienie –jego rodzaj i ilość a nawet różnorodność) jak i genetyczne przekazywane z pokolenia na pokolenie ( z uwagą, że nie zawsze bezpośrednio z ojca na syna-może być poślizg np. z dziadka na prawnuka), co jeszcze nikt nie wykluczył a w śród ludzi się zdarza.

Autor: juazwiec97  godzina: 20:34
amanita-Reign - to musimy pozostać przy swoich ocenach. Czas pokarze. DB