Niedziela
23.09.2012
nr 267 (2611 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Na lisa: śrut, czy kula?

Autor: michalsz21  godzina: 00:16
Moim zdaniem zdecydowanie lepszy śrut. Polowanie pierwsza klasa.

Autor: Manek67  godzina: 02:11
Witam :-) Też mam W308 CZ 550 i lisy strzelam cały rok (mamy woliery z kurami i bażantami, w związku jest to dozwolone) i powiem Ci, że wszystko zależy od tego czy kula trafi na kość. Do grubej strzelam z czeskiej S&B 9,7g, a na lisy (bo oddaje do nich z 50 lub więcej strzałów rocznie) mam ruskie naboje: BarnauL - 9,3g. - paczka 42 zł, a nie koło setki :-D Próbowałem z pełnego płaszcza, ale moja lufa go "nosi" za wysoko i przy strzałach 150-200m nie udało mi się z pełnego płaszcza położyć rudzielca. NAtomiast z BarnauL'a mam już zaliczone strzały na około 250 m. I tak jak napisałem: jeżeli kula przechodząc przez tuszę nie zahaczy o kość, to wejście nie różni się od wyjścia. Jak po kości to na wyjściu dziura na pięść ;-/ NAtomiast jak chcesz naprawdę zapolować na lisy (a nie tak jak my starać sie je eksterminować ;-(), to spraw sobie wabik (kniazenie zająca/pisk myszy). To jest naprawdę cudne polowanie, no i oczywiście wtedy z IŻ'em poszalejesz. Przy tym polowaniu szalenie ważny jest pole obserwacji i wiatr. Więc najlepiej z ambon, ale wiem że to nie zawsze możliwe. NIgdy nie wiesz z której strony "żółty" do Ciebie podejdzie, tak że często wychodzą z tego obronną "stawką", ale frajda z takiej polowaczki jest niesamowita. DB

Autor: yogy  godzina: 03:13
Manek Z tymi 250 metrami czasem nie przesadzasz?

Autor: Manek67  godzina: 11:18
LOL, Yogi, nie twierdzę, że każdy strzał jest celny, ale kilka się zdarzyło ;-) Lis to nasz "wróg" więc podejmuję każdą próbę - o ile strzał jest oddany w bezpiecznych warunkach. Pozdrawiam ;-)

Autor: WJarek  godzina: 11:31
Też mam 308, używam tylko amunicji lapua. Na zwierzynę grubą mega 12g a na lisy fmj 8g albo scenar. Najbliżej megi lata mi scenar 10g, ale różnice między 10, 10.85 i 12g są tak niewielkie, że mogę używać wszystkich biorąc kilkucentymetrowe poprawki. W tuszy lisa fmj nie grzybkuje, kości lisa są drobne. Scenar zazwyczaj też nie, ale tu ponoć różnie może być, wierzę kolegom na słowo, moje doświadczenia z tym pociskiem są jeszcze za krótkie. Manek - nie prowokuj, że nie znasz Rozporządzenia. To jest temat łowiecki, po co tu prawnicza pyskówka? DB.

Autor: remington700  godzina: 11:49
Witam. Śrut to wyższa szkoła jazdy, finezja, do czego namawiam. Przepis stanowiący o tym że w nocy polujemy tylko z optyką, w przypadku polowania ze śrutem na drapieżniki, piżmaki jest niedorzeczny. Nie pragnę Cię namawiać do jego obchodzenie, łamania, aczkolwiek uwierz, większość polujących ze śrutem na niego nie zwraca uwagi, często też nie wie nawet że łamie jakieś przepisy. P.s. Dla mnie głupi jest zapis wymagający bezwzględnie optyki nocą (w wypadku śrutu, pomijając polowania na pióro), choćby dlatego że kolimator/holograf mieście się w tym stwierdzeniu a nocą te celowniki te nie tylko są nieprzydatne, lecz w zasadzie pogarszają widzenie (((-; Ale co tam, przepis to przepis (-: Darz bór.

Autor: yogy  godzina: 12:30
Manek Jeszcze raz się zastanów, czy na te 250m strzelasz... Są różni ludzie i możesz mieć przez to problem. pozdrawiam!

Autor: remington700  godzina: 12:35
Kol. yogy.. oj tam, źle mu się kliknęło ((-: Darz bór.

Autor: yogy  godzina: 12:55
No wiem ;) Też mówię, żeby sprawdził i poprawił ;)

Autor: Marceli  godzina: 19:38
ad.Sage67 Kolego większość lisów strzeliłem z kal 308 Win z cięzkiej kuli Lapua Mega12g. Wal na komore i sie nie przejmuj :-)

Autor: Sage67  godzina: 22:23
Dzięki za wszelkie dobre rady. Kol. Marceli, wiem, że mogę strzelać lisy z kal. 308, ale chodzi mi o to, by jak najmniej zniszczyć futro... Więc walenie na komorę bez przejmowania się - to chyba nie najlepszy pomysł... Spróbuję więc wykorzystać Iża... Myślę, że śrut nr 2 jest najlepszy, prawda?

Autor: x kuba x  godzina: 22:31
nic tam nie napisał, że do lisów na taką odległość strzela. Tyle tylko, że ma wypróbowane, pewnie na strzelnicy.

Autor: edek79  godzina: 22:40
Może Kolega miał na mysli 250 kroków ;)

Autor: remington700  godzina: 23:56
Kol. edek79 ((-; Kol. Sage67 dwójka nie jest zła, aczkolwiek zimą gdy lis ma grube futro dochodzę nawet do śrutu nr. 0. Nigdy też staram się nie strzelać do lisa na sztych, śruciny potrafią po kościach i futrze się ześlizgnąć i pomimo niedużej odległości lis stracony. Warto wyczekać i strzelać na blat. Darz bór.