Poniedziałek
01.10.2012
nr 275 (2619 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Czy naprawdę mamy obowiązek chodzenia na msze święte?

Autor: Raróg  godzina: 06:51
Skoro Kolega napisał ,to problem jest.Najlepiej to komuś odpowiedzieć "widać jakiś inny jesteś" i "Większych problemów już nie macie???",prawda Koledzy falconers 1 i FRYCU,czyli najlepiej się o nic nie pytać ,tematu nie drążyć i zamieść pod dywanik,typowa obłuda i hipokryzja

Autor: leon  godzina: 10:25
A ja zapytam tak. To po co jest sztandar w kole? Moim zdaniem jest równierz po to aby był widoczny równierz na takich uroczystościach. Tym bardziej że jest to nasze święto.

Autor: Pomorski Łowca  godzina: 10:39
Kolego Rebilas, A 3-go listopada idziesz na polowanie hubertowskie ? A co jest symbolem PZŁ ?

Autor: stanislaw  godzina: 11:24
Kiedyś obowiązkowo trza było zapraszać pierwszego komitetu. Dzisiaj nic się nie zmieniło tylko goście trochę inaczej ubrani. Obowiązek pozostał. Acha jeszcze na nich trza płacic utrzymując nie pierwszego ale kapelana.

Autor: cypis111  godzina: 11:46
Słusznie Stanisławie. Na religię chodziła większość? Jak się księdzu pysk nie spodobał to walił pękiem kluczy po łbie. Przed komunią i po... tą pierwszą to do kościoła mamy z przychówkiem chadzają 1-2 razy dziennie? Bo co?, Kiedy państwo katolickie to tak trzeba. I tak kapelana zachcianki każda z mam spełni bo nie dopuści do komunii pierwszej. Znane mi są przypadki ze na jedynym w okolicy cmentarzu nie chciał pochować bo nie chodziła staruszka czy staruszek do kościoła przez 2-3 lata przed śmiercią . Nie chadzali bo do toalety również nie dali rady. Mam gdzieś zdjęcie na dysku że przed paroma latami od władz samorządowych po komendanta miejscowej policji powiatowej mój flesz podczas takiej mszy ogarnął. Tyle że kapelany dostały zwierza i super poczęstunek w okolicznym domu kultury. Motłoch jednakoż został na placu przed kościółkiem trzęsąc galotami na deszczu i zimnie. Przy czym grochówka i kiełbaski były ale to kropelka w morzu kwoty jaka wydaliśmy ze wspólnej kasy na całość biesiady. Reszta poszła dla wybrańców losu którzy dzika od bawołu nie potrafili odróżnić. Jednocześnie uważam że każdego wola czy pójdzie na rozpoczęcie uroczystości do kościoła czy nie i można to potraktować jako zwiedzenie obiektu sakralnego bo dlaczego nie posłuchać mszy i kazania. Polują kapłani , nie wiem czy zakonnice ale kilka słów z ambony o Św. Hubercie dla przypomnienia choćby również padnie. A medale? No cóż ... i tak zawsze otrzymują najważniejsi i "najbardziej zasłużeni".

Autor: tjarek  godzina: 12:52
rębilas - ty się ciesz, że nie mieszkasz tutaj (www.wiadomosci24.pl/artykul/egzekucje_w_imie_szariatu_kara_smierci_w_iranie_174221.html)

Autor: bogdan1961  godzina: 13:07
tjarek W Iranie musi być lepiej niż u nas, przecież tam nie ma źródła wszelkiego zła czyli PZŁ

Autor: Raróg  godzina: 13:44
Tekst nie mój,ale jakże prawdziwy i aktualny w naszym grajdole. '' Jakim prawem grupa administratorów obcego państwa w naszym kraju, dla których priorytetem jest szmal a nie sianie dobra i miłości, jest tu uprzywilejowana i jakim prawem jest dotowana ogromnymi miliardami rocznie z pieniędzy wszystkich. Tak sobie obserwuję kościół katolicki. Jego wiernych, kapłanów, hierarchów. Analizuję czasami jego historię i dogmaty. Obserwuję jego wyczyny te z przeszłości i te teraźniejsze. Z coraz większym zdumieniem zastanawiam się jak to możliwe, że coś tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi może w tak masowym wymiarze egzystować i tak trwać przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej rzeszy ludzi. Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja. Bo kościół katolicki jest instytucją. Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów owieczkom swoim. Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny sposób. Czym jest tak naprawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich? Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli. To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem. To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną. I trwają w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu. To kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech. Seks, miłość wolną, piękną, pełną doznań duchowych i zmysłowych sprowadził do ohydnego podziemia ludzkiej świadomości i trzyma tam świadomość swoich wyznawców do dzisiaj. To kościół katolicki do perfekcji doprowadził sztukę fałszerstw, kłamstw, przeinaczeń. To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim boskie w tym sprawstwo. To kościół z boga uczynił pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich, którzy mu pod rękę wpadną. To kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić. Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i pozbawiając matkę Chrystusa - czołowej przecież postaci kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo - cielesnej, ale i duchowej. To kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary. To kościół katolicki wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu. To kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane nie ustając w tej działalności nigdy. Tak sobie myślę czasami ja ateista zatwardziały, że bóg to musi być jednak istotą niezwykle dobrą, mądrą i tolerancyjną albo go po prostu nie ma. Inaczej sobie nie potrafię wytłumaczyć jego milczącej zgody na wyczyny kościoła, który imieniem tego boga się przecież pieczętuje. Chyba, że ten bóg rzeczywiście jest taki, jakim go kościół katolicki przedstawia. Kościół katolicki to instytucja wciąż zaborczo aktywna. Nigdy nie spoczywa na laurach. Kościół katolicki w Polsce przepuszcza totalną ofensywę. Czuję się osaczony religią, kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii. Jest wszędzie. W prasie, telewizji, radiu. Jest w szkole, w urzędach i na ulicy. Wciska się do mojego domu i łóżka. Nie mogę wysłuchać wiadomości bez informacji o poczynaniach biskupów, kardynałów, księży, papieża. Co tydzień jakieś ważne kościelne wydarzenie zajmuje łamy oficjalnych mediów. Co miesiąc jakaś ważna rocznica związana z JPII. Co pół roku następny wspaniały film o JPII. Im dalej od śmierci JPII tym więcej cudów, których rzekomo był autorem. Wszędzie krzyże, pomniki, tablice upamiętniające, dzwony, święte relikwie, cudowne obrazy, płaczące Madonny, cuda na kominach, drzewach i na szybach w blokowych oknach. Kraj prześciga się w budowaniu coraz większych krzyży, pomników, dzwonów i świątyń. Pielgrzymka goni pielgrzymkę. Młodzież wędruje tam i z powrotem pod szczupakiem czy też karpiem w Lednicy. Nawet na plaży w Międzyzdrojach pełno młodych ludzi ubranych w koszulki z napisem Pokolenie JPII. Co druga ulica to ulica JPII. Prawie każda szkoła to szkoła JPII. Szpitale JPII lub prymasa tysiąclecia. Jak grzyby po deszczu rosną świątynie projektowane przez pijanych cukierników. Naród wali niewyobrażalne pieniądze na budowanie, co raz to wymyślniejszych i absurdalnych budowli sakralnych. Nowi władcy Polski, którzy wygrali właśnie wybory zamierzają swojego boga i wyznanie wprowadzić do konstytucji, praw, prawodawstwa i ustawodawstwa. Wszystkie decyzje polityczne, ekonomiczne i gospodarcze zaczyna podejmować się tylko w obecności hierarchów kościoła. Instytucje kościelne i przykościelne stoją poza prawem i nad prawem. Nie obowiązują ich żadne prawa państwa Polskiego. Nie płacą podatków. Nie muszą się rozliczać ze swoich dochodów, przychodów i wydatków. Kościół decyduje o kształcie i formie oświaty i szkolnictwa. To kościół decyduje o życiu i zdrowiu kobiety ciężarnej. To proboszcz kształtuje kręgosłup moralny lokalnych społeczności. Zastępy dewotek i bigotów w moherowych beretach stanowią o wartościach moralnych społeczeństwa To, co wczoraj było po prostu śmieszne dzisiaj staje się normą społeczną. Żyję w państwie wyznaniowym. Moher w triumfalnym marszu zajmuje coraz to nowe pozycje. Czuję się osaczony dominującą w tym kraju religią. Jestem wystraszony szturmem kościoła katolickiego, który wciska mi się powoli wszędzie. A przecież wydawało mi się, że państwo polskie miało być państwem świeckim z wyraźnym rozdziałem kościoła od państwa. Widać tylko mi się tak wydawało. Zastanawiam się, kiedy na ulicach pojawią się kościelne komanda. Taka religijna policja. Brrrrrr.....................skóra mi cierpnie. Pozdrawiam wszystkich ludzi wolnych od uzależnień religijnych"

Autor: WIARUS  godzina: 13:57
Ucz się pokory !!!
W załączniku coś dla bardziej otwartych i dociekliwych. Warto przeczytać!!! Darz Bór!!!

Autor: stanislaw  godzina: 14:52
Ad. Rarog oraz Wiarus dzieki za wywazone ale jakze prawdziwe spostrzezenia.

Autor: J 60  godzina: 15:39
" Patrz, oto ja: bezbożnik, więc łotr i bluźnierca. Mylisz się. Człek to zacny, ideał ma w cenie. Lecz widząc ogrom zbrodni woła z głębi serca: Bluźnierstwem jest posądzać Boga o istnienie." Tadeusz Kotarbiński

Autor: cypis111  godzina: 16:27
Ad J-60 Powiem Ci Kolego ze nie mam pretensji do Pana Boga o nic , a juz napewno nie o Raj i to jabłko czy w 100% o Ewę . Może trochę żal ze człowieka stworzył niedoskonałym i bardzo ale to bardzo chciwym bez wyjątku. Mam pretensje i dyskomfort do grupy , nazwijmy ją społeczną i ponadspołeczną w dziwnych ciemnych szmatkach , która to nie ma już nawet odrobiny honoru a z powołaniem niemalże w całości się rozminęła. Cieszę się natomiast że Bóg stworzył szatana bo bez niego nie mielibyśmy "rogów" na ścianie. Traktuje ową dyskusję jak wszystkie pewnie wstecz i w przód z przymrużeniem oka ale powiem ze jak się chce psa uderzyć ,kij się zawsze znajdzie ;))

Autor: jeager  godzina: 16:49
WIARUSIE interesujący ten załącznik. Dzięki. Zdjęcie jest żenujące. Oni oczekują takich gestów od Prezydenta, Premiera i innych polityków. Znalazłem przypadkowo taki "miłosny" liścik do papieża........ List Prezydenta Stanów Zjednoczonych (USA) Harry'ego Trumana do papieża Piusa XII w Watykanie napisany po zakończeniu II wojny światowej. List opublikował paryski miesięcznik "Sennaciulo" nr 647/1959 Szanowny Panie Pacelli Jako baptysta i jako głowa jednego z największych i najpotężniejszych narodów ... rozwiń całośćświata, gdzie wszyscy nazywają mnie po prostu panem Trumanem, nie mogę stosować zwrotu: Jego Świątobliwość, ponieważ ten tytuł jest zarezerwowany tylko dla Boga. My w Stanach Zjednoczonych uważamy wszystkich ludzi za równych przed Bogiem i zwracamy się do siebie naszym własnym, prawdziwym imieniem. W konsekwencji tego piszę do Pana jako do Pana Pacelliego. Jestem przekonany, że ani Pan, ani Pański Kościół nie należą do tych, którzy prawdziwie szukają pokoju i pracują dla niego. Twórcy naszego narodu, poznawszy całą historię i cechy Pańskiego kościoła, tak bardzo lubiącego politykę i wojnę, ustalili jako główną zasadę obowiązującą nasz rząd, by nigdy papież nie miał prawa mieszać się do naszych spraw. Dobrze poznaliśmy doświadczenie historii Europy i jesteśmy pewni, że nasza demokracja nie trwałaby długo, jeśli pozwolilibyśmy - na podobieństwo rządów europejskich - oplątać się waszymi doktrynami i politycznymi intrygami. Tomasz Jefferson, jeden z najmądrzejszych ludzi naszego kraju, powiedział jasno: "Historia nie dostarczyła nam ani jednego przykładu państwa pod wpływami kościoła, któremu udałoby się zachować wolność religijną". W konsekwencji Pan nie posiada najmniejszych kwalifikacji, aby móc mnie pouczać o sposobie prowadzenia mego narodu drogą pokoju. Kilka faktów mogłoby pomóc Panu w odświeżeniu swej pamięci. Pański poprzednik w Watykanie, papież Pius XI rozpoczął atak faszystowski, zawierając układy z Mussolinim w 1929 r. Cywilizacja chrześcijańska w tym roku została haniebnie zdradzona. Sławny pisarz i historyk naszego kraju, Lewis Mumford - ani komunista, ani antykatolik - napisał w książce "Faith for Living" z 1940 r.: "Perfidia świata chrześcijańskiego jasno urzeczywistniła się w 1929 r. przez konkordat, który powiązał Mussoliniego z papieżem". Wówczas tylko nieliczni w Stanach Zjednoczonych znali prawdziwe oblicze faszyzmu tak dobrze jak Pan i papież Pius XI, a wy dwaj pomogliście do jego sukcesu i związaliście z nim wasz kościół. Pan sam - jako młody ksiądz i dyplomata - wykonywał specjalne zadanie - pomocy Niemcom w przygotowaniach do drugiej wojny światowej. Spędził Pan dwanaście lat w Niemczech. W porozumieniu z von Pappenem pomógł Pan Hitlerowi wzmocnić się oraz - jako kardynał Pacelli położył Pan podpis pod konkordatem, który powiązał Watykan i Wielkie Niemcy w 1933 r. Nie udowodni mi Pan swojej niewiedzy o tym, że Hitler i naziści przygotowywali spisek przeciwko nam. Nawet katoliccy biografowie piszą, że przez wiele lat był Pan najlepiej poinformowaną osobą w całej Trzeciej Rzeszy. Po podpisaniu konkordatu, tak ważnego dla Hitlera, von Pappen, który w Norymberdze z wielkim trudem uratował swoje życie, powiedział: "Trzecia Rzesza jest pierwszym mocarstwem nie tylko uznającym, lecz w dalszym ciągu wprowadzającym w życie szczytne zasady papiestwa". Pańscy kardynałowie i biskupi w Rzymie błogosławili oręż użyty przeciw bezbronnym Abisyńczykom. Pański kardynał Schuster z Mediolanu ogłosił podbój Abisynii, jako świętą wojnę, która pozwoli zatriumfować w tym kraju krzyżowi chrześcijańskiemu. Pan rości sobie prawa, aby nadal nazywać swój kościół - Kościołem Bożym i w konsekwencji żądać, abym ja, szef cywilnego, konstytucyjnego państwa zgodził się uznawać Pana jaki mojego zwierzchnika, a w ten sposób jako zwierzchnika narodu amerykańskiego. Europejskiej głowie państwa zabrakło by odwagi......wszystko jest cacy.

Autor: ULMUS  godzina: 16:52
dziecinne masz podejście do wiary cypis , rzec można infantylne i g@wniarskie :) Potraktuj to z przymrużeniem oka

Autor: jeager  godzina: 17:13
tjarek, W Europie też rózne rzeczy się działy zobacz (dziennik.lowiecki.pl) P.S. Niestety na tym serwerze nie otworzy tej strony.

Autor: WIARUS  godzina: 17:18
jeager
    Oni oczekują takich gestów od Prezydenta, Premiera i innych polityków.
I mają je, niestety !!! Dochodzi do tego hipokryzja w zachowaniach i wypowiedziach polityków !
Darz Bór!!!

Autor: jeager  godzina: 17:56
WIARUSIE ale w Rosji jest inaczej. To oni Putina całują po rękach. :-) Nie mogę tego zdjęcia znaleźć. Darzbór!

Autor: Krychu  godzina: 20:25
na szczęście dla Boga internauci nie są anonimowi

Autor: .marek  godzina: 20:49
Osobiście szczerze wątpię, żeby Truman zwracał się do papieża per panie Pacelli. Trumanlibrary.org publikuje owszem korespondencję z Piusem XII, ale listy zaczynają się od Your Holiness.

Autor: rębilas  godzina: 23:08
Jeszcze kilka pytań: falconers1 - podasz jakąś podstawę prawną do tego co napisałeś "jest obowiązek"? Pomorski Łowca - co ma symbol PZŁ do wiatraka i uczestnictwa w polowaniu leon - Twoim zdaniem sztandar ma obowiązek być na mszy? tjarek - się cieszę, tylko po takich komunikatach nie wiem jak długo jeszcze? Dyskusja zeszła trochę na manowce, pytanie proste - JEST OBOWIĄZEK CZY NIE? tylko falconers1 pisze, że jest, a Cypis111, że wolna wola. Jak jest to trzeba się podporządkować prawu, a jak nie ma takiego prawa to można co najwyżej ładnie poprosić o uczestnictwo, dając niektórym marchewki w postaci medalu. Darz Bór Wszystkim. tym z medalami i bez, tym co z obowiązku i tym co z własnej woli, włącznie z tymi co z własnej woli nie będą uczestniczyć.