Środa
05.12.2012
nr 340 (2684 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: wyrok TK a wstąpienie do koła  (NOWY TEMAT)

Autor: domel_mk  godzina: 20:25
Po lekturze artykułu w BŁ 12/2012 pt "członkostwo w kole łowieckim" doszłem do wniosku iż przysługuje mi także odwołanie do Sądu Powszechnego przy odmownej decyzji w sprawie przyjęcia do koła łowieckiego gdy ta decyzja nie jest uzasadniona lub gdy jest bzdurnie uzsadniona. Kandyduję do koła X od kilku lat ale cały czas odbijam się od sciany. Z nieoficjalnych informacji wiem że pewne środowisko koła X broni sie jak tylko może przed moim przyjęciem żebym przypadkiem nie patrzył im na ręce, oskarzają mnie o rzeczy które podlegają pod KK ale gdy zwróciłem się z prośbą że jak mają jakieś wątpliwości co do mojej osoby to niech złożą powiadomienie do prokuratury i niech sprawa wyjasni się raz na zawsze, to moi oportunisci nabrali wody w usta(a za moimi plecami robią mi czarny pijar blokujac tym moje przyjęcie do koła) i taka patowa sytuacja trwa od 2008 r. W związku z powyższą sytuacją mam pytanie czy w związku z ostatnią decyzją TK odnosnie łowiectwa to czy mogę od decyzji zarządu (WZ) odwołać się do Sądu żeby przynajmniej ustalił czy zarzuty stawiane mojej osobie mają podstawę?

Autor: sowland  godzina: 21:21
Nie chce dociekać ani pytać co i dlaczego ale pomyśl kolego o tym że choćby ciebie przyjęli w poczet członków to i tak długo nie popolujesz.Ktoś ukręci na ciebie bata prędzej niż później .Taka nasza szara rzeczywistość .POWODZENIA

Autor: domel_mk  godzina: 22:23
kolego sowland akurat tak się składa że jestem mieszkańcem obwodu, jak mnie się boją i w moim sąsiedztwie nie robią żadnych przekretów to wobec moich sąsiadów i znajomych nie mają żadnych skrupułów i zdażają się dziwne strzały, "jelonki z małymi różkami"*** itd, itp mam świadomość że zechcą mi ukręcić łeb jak najszybciej ale może bedę sprytniejszy o d nich *** z opowieści sasiada prostego chlopa w wieku ok 70 lat, który widział na samochodzie typu pickup pozyskanego kozła, niestety w książce ewidencji nie było ani wpisu a tym bardziej adnotacji o pozyskaniu tymczaem to mi zarzucają kłusownictwo, jeżdzenie po terenie i tym podobne działania np zepsuło mi się kilkadziesiąt kg zboża i zamiast wyrzucić je w obornik wywiozłem do własnego lasu z myslą że może dziki z tego zkorzystają (zresztą słuszną) już tydzień poźniej dotarła do mnie informacja że zalożyłem nielegalne nęcisko i strzelam tam dziki, innym razem wracam samochodem z ryb z wlasnego stawu oddalonego o kilka km od domu i spotykam lokalnego myliwego który zajechał mi drogę i zajadle sugerował że kłusuję gdy poprosiłem o to żeby wezwał polię żeby wyjasniła tą sprawę delikwent się zmył a całe koło za dwa dni huczało jak to złapano mnie na próbie kłusownictwa akurat na terenie obwodu yyy koła X posiadam pole orne w jednym sołectwie, użtyki zielone w dwóch oraz lasy w trzech i aby wszystkiego dopilnować niestety ale moja obecność w terenie jest niezbedna szczególnie w mojej okolicy gdzie wystarczy chwila nieuwagi a ktoś obcy sprzeda drzewo z twojego lasu (taką sytuację miał mój wój)

Autor: sowland  godzina: 23:21
Kolego.Dobra koleżeńska rada.Nie pisz o tym tutaj bo ta mała furtka dostępu do koła zostanie nie tyle co zamknięta a zaspawana na amen.Życze ci jak najlepiej i z całego serca ale jak to mówią Francuzi 'marneszanse' ;-) Pozdrawiam

Autor: sowland  godzina: 23:21
.