Poniedziałek
28.01.2013
nr 028 (2738 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: odrzucenie stażysty :(

Autor: Rafał J.  godzina: 11:19
ad Bulwa76 "Wyrywasz zdania z kontekstu i wykorzystujesz je do wsparcia swojej wizji. Z łatwością oceniasz ludzi i ich poglądy (oczywiście negatywnie bo tak najłatwiej). Ciekawe czy w spotkaniu twarzą w twarz równie łatwo jeździł byś po innych czy to internet wyzwala taką "odwagę" Proponuję troszkę więcej dystansu i szacunku dla innych a łatwiej i przyjemniej się będzie żyło.". Czyżby racjonale argumenty zostały wyczerpane już wcześniej? Mógłbyś mi wskazać w Twojej wypowiedzi choć pół zdania, w którym nie opisujesz faktycznych lub rzekomych moich cech, co ma się nijak do przedmiotu sporu?

Autor: Rafał J.  godzina: 11:33
”Co do "ambitnego stażysty" to nie spotkałem jeszcze takiego. Co do przedstawionej argumentacji w pełni się z Tobą zgadzam i nie pozostaje mi nic innego jak tylko wystąpić z odpowiednia inicjatywą uchwałodawcza na najbliższym WZ. Jak zauważam, mokrzca, w odróżnieniu od Bulwy76, stać było nawet na dwa takie zdania. Mokrzec, jednego takiego stażystę znam :-). Wcale nie muszę go daleko szukać. Jeśli tak, jak opisałem, zachowywał się jeden stażysta, na pewno było ich znacznie więcej. Co do drugiego zacytowanego Twojego zdania, nie wypada mi chyba nic innego powiedzieć, jak tylko to, że cieszę się, że w końcu zrozumiałeś istotę sprawy. Umówmy się, że moja wcześniejsza wypowiedź (krótka uwaga) na Twój temat, była nieuzasadniona. Darz Bór

Autor: J 60  godzina: 11:54
Sposób na "ambitnego stażystę" może okazać się prostszy niż myślimy. Wystarczy, aby nie byli oni wyłączne wybierani z grona bliskich myśliwych. W pewnym kole, by wykluczyć myśliwego wystarczyły głosy: łowczego, jego brata i ich synów - to 2/3 stanu osobowego. Wszyscy w szykownych gumofilcach i o słusznym kolorze nosów. W połowie bezrobotni, ale zaradni.

Autor: o.m.c. stażysta  godzina: 13:33
Witam Kolegów, na tym forum jestem nowicjuszem. W ubiegłym tygodniu złożyłem wniosek do ZK o przyjęcie mnie na staż. Przeglądając to forum przeczytałem wpis Kolegi mokrzec, którego wpis mówiąc delikatnie zszokował mnie – aż trzeszcze mi wylazły na wierzch . Ale za nim o tym – kilka słów o sobie: mam 40 lat, a łowiectwem interesuję się od 10ego roku życia. Zawsze chciałem być leśnikiem, jednak życie zweryfikowało i skierowało mnie na inne tory – jednak pasja pozostała. Dodać tu muszę, iż nie jestem „skażony” łowiectwem od pokoleń (tak jak któryś z Kolegów trafnie raczył zauważyć) , bo dziad polował, ojciec poluje, to i mnie by wypadało. Nikogo nie znam z tego grona osobiście na tyle dobrze, abym mógł zostać wprowadzony do tego grona „ po plecach” tak jak wielu, co się później okazuje. Do tej pory jakoś nie było mi dane rozpocząć przygody z łowiectwem z różnych względów, jednak zawsze interesowałem się tematem. Jako nastolatek prenumerowałem „Łowca…”(bo wtedy nie było innego czasopisma).Sentyment został i trwa to nadal, z krótkimi przerwami. Zawsze śledziłem ustawy odpowiedniego ministra do spraw środowiska i inne ustawy innych ministrów związane z łowiectwem (chociażby ustawa o broni i amunicji) jak również uchwały NRŁ, statut PZŁ czy w końcu Regulamin Polowań. Dziwią mnie pytania Kolegów myśliwych np. o „Książkę ewidencji pobytu myśliwych na polowaniu indywidualnym” (ile ich jest?, gdzie powinna się znajdować?) czy pytania typu: czy trzeba posiadać latarkę na nocnych łowach albo po co mi pomarańczowy otok na zbiorówkę… Takie pytania mógłby zadać stażysta, a nie myśliwy z kilkuletnim stażem. Powinien wiedzieć, że od tego są ustawy, rozporządzenia czy w końcu regulamin polowań. Nie wiem jak będzie z odbywaniem stażu w Kole do którego złożyłem wniosek, jacy są tam ludzie w ZK, czy staż będę miał zaliczony po jego odbyciu i czy przyjmą mnie do tegoż Koła. Nie liczę wyłącznie na wprowadzającego, czy też na sam kurs. Wiadomo jak to w życiu różnie bywa. Trzeba brać wszystko we własne ręce. Rozumiem, że wkład własny w postaci prac gospodarczych w łowisku również trzeba wnieść. I choć odróżniam nagankę od nagonki i boka od bocka  to ciągle się uczę i wiem, że rok praktyki w łowisku na pewno się przyda. I nie zamierzam się od takowych prac uchylać. Na „krzywy ryj” to dla mnie jest niesmaczne. Nie rozumiem natomiast zachowania Kolegi Bulwa76 skoro pisze, że jego podopieczny stażował 2 lata??!!! Zgodnie z uchwałą NRŁ staż powinien trwać 1 rok (no chyba, że został przerwany, a jeśli tak, to po prostu się nie odbywał w tym czasie). Możliwe, że ów podopieczny kolegi Bulwa76 po prostu stażu nie zaliczył i stażował ponownie, ale to świadczy również o jego kiepskim wprowadzającym. Jest jeszcze jedna możliwość, taka że po prostu ZK nie podjął uchwały w ciągu 30 dni od odbycia rocznego stażu o zaliczeniu gościowi tegoż stażu i nie powiadomił ZO. I ów stażysta dyma drugi rok nie wiedząc (być może, bo może ZO go o tym fakcie nie poinformował), że jest skreślony z listy stażystów i może będzie dymał trzeci roczek a Koło Kolegi Bulwa76 będzie miało same z tego tytułu profity w postaci urządzeń łowieckich, bo w ostateczności może się okazać, że go do tegoż Koła nie przyjmą. Czyli albo coś jest niedopowiedziane w poście Kolegi Bulwa76 albo stażystów w tym Kole delikatnie mówiąc się wykorzystuje. I nie chodzi mi tu o te nieszczęsne prace fizyczne, tylko o stracony rok łowiecki lub dwa ze strzelbą w ręku. Można przecież pracować na rzecz Koła będąc myśliwym w tym Kole, no chyba że zakłada się z góry, iż tego stażysty do Koła się nie przyjmie… Pytanie mam natomiast do Kolegi mokrzec. Skoro Kolega twierdzi iż nie spotkał stażystów takich jak to opisał Kolega Rafał J. czyli „ambitnego stażysty” uczącego się indywidualnie i przez wiele lat śledzącego temat, to wychodzi na to iż Kolega uważa wszystkich stażystów za nieuków i pasożytów migających się od roboty, których jednak trzeba by wykorzystać na maxa i jak najdłużej oraz wrzuca ich wszystkich do jednego worka. Ciekaw jestem tylko – skoro nie spotkał Kolega „ambitnego stażysty” jak i dlaczego w takim razie zostają przyjmowani Koledzy po odbyciu stażu (jeżeli w ogóle zostaną przyjęci) do Kolegi Koła? Czy są to wyłącznie ludzie pukający młotkiem przy budowie ambony, bez rzetelnej wiedzy, czy też zostali przyjęci w poczet członków „ po plecach” jak to wcześniej określiłem? (pomijam tu oczywiście kwestię zdania egzaminów). Oczywiście nie chciałem tu nikogo urazić jeśliby się ktoś takowy poczuł dotknięty tym co napisałem. Przepraszam za tak długi wywód, ale mnie ten temat w tej chwili bardzo nurtuje. Pozdrawiam wszystkich Forumowiczów. DB.

Autor: Bulwa76  godzina: 15:03
Ad o.m.c. stażysta Przypuszczam że nie doczytałeś że stażysta będzie przystępował do egzaminów tej wiosny (jest to u nas jednoznaczne z przyjęciem do koła). Po wtóre nie wiem dlaczego traktujecie stażystę z takim przywilejem "świętej krowy". On jest jednym z nas, dlatego tak jak jeden z nas uczestniczy w tym w czym my wszyscy myśliwi w jego kole do którego chce wkroczyć. Sprawa jest prosta- on nie ma budować czy robić czegoś sam. On ma uczestniczyć w tym w czym inni myśliwi. Podczas swgo stażu uczy się polować (jest ze mną na każdym polowaniu), budować i też zawsze ze mną i do tego grupą innych myśliwych do pomocy. Na zbiorówkach czasami idzie w miot aczasami stoi na linii żeby się nauczyć zachowania na stanowisku itp. Do wszystkiego potrzebna jest praktyka żeby się czegoś nauczyć, ona daje najwięcej doświadczenia. Dlaczego zaraz jak mówię że stażysta pracuje tak jak inni to mówicie o jakimś wyzysku i pracy za darmo. On tak samo jak my siada na tych ambonach (na razie z lornetką a za parę miesięcy będzie z bronią), nikt nie każe mu kupować ani materiałów do pracy, ani mieć własnego sprzętu, ani nawet dojeżdżać bo jeździ ze mną. Skąd to ciągłe posądzanie o wyzysk i nieczyste zgrania?? Dlaczego właśnie uczepililście się tej pracy w kole, przecież to tylko jeden z wielu elementów łowiectwa i zapewniam was że stażyści u nas spędzają dużo więcej czasu na łowach niż na budowaniu. Tylko do jasne ciasnej nie można z nich robić męczenników, bo po zdaniu egzaminów i wkroczeniu formalnie do naszego grona będą robić dalej to samo. To że nie wszyscy myśliwi sami budują urządzenia łowieckie, nie umniejsza im w żaden sposób (niech kupują, zlecają, jak im wygodniej) ale nie można ludzi którzy to robią traktować tak z góry. A pułap godzin do wyrobienia jest właśnie po to żeby zobaczyć stażystę podczas wielu sytuacji w jakich będziemy się spotykać do końca nszych wspólnych łowieckich żywotów i stwierdzić czy dany stażysta jest ambitny i chce polować, czy też wślizgnąć się w szeregi i żerować na innych lub robić w kole rozpierduchę. DB

Autor: Rafał J.  godzina: 15:35
ad Bulwa67 Na moją sugestię (o merytoryczne argumenty) pozostajesz głuchy, a w dodatku nadal zdajesz się nie rozumieć zagadnienia. Błądzisz i błądzisz. „Przypuszczam że nie doczytałeś że stażysta będzie przystępował do egzaminów tej wiosny (jest to u nas jednoznaczne z przyjęciem do koła)”. A co ma jedno do drugiego? Nie Ty będziesz samodzielnie o tym decydował, czy stażysta, po pozytywnie zdanym egzaminie, będzie do Twojego koła przyjęty, czy nie. Nawet, gdybyś był prezesem. ”Po wtóre nie wiem dlaczego traktujecie stażystę z takim przywilejem "świętej krowy". On jest jednym z nas, dlatego tak jak jeden z nas uczestniczy w tym w czym my wszyscy myśliwi w jego kole do którego chce wkroczyć. Znowu to samo. Stażysta ma jedno zasadnicze zadanie przed sobą do zrealizowania. Musi odbyć staż na warunkach ustalonych przez NRŁ i wszystko, co powinno Cię w tym temacie oficjalnie interesować. Zważ też, że w kolejnym błędzie tkwisz, gdy mówisz, że „stażysta uczestniczy w tym (wszystkim), w czym Wy wszyscy myśliwi uczestniczycie”. To jest totalne mijanie się z prawdą lub inaczej mówiąc, zafałszowywaniem rzeczywistości. „Do wszystkiego potrzebna jest praktyka żeby się czegoś nauczyć, ona daje najwięcej doświadczenia”. To nie Twoja broszka, na jakich zasadach stażysta ma odbywać staż i czego oraz w jaki sposób ma się nauczyć. Nie Ty również jesteś do tego powołany, aby oceniać, czy on się czegoś nauczył czy nie. Od tego jest państwowa komisja egzaminacyjna (powoływana oczywiście przez PZŁ), a nie Ty. „A pułap godzin do wyrobienia jest właśnie po to żeby zobaczyć stażystę podczas wielu sytuacji w jakich będziemy się spotykać do końca naszych wspólnych łowieckich żywotów i stwierdzić czy dany stażysta jest ambitny i chce polować, czy też wślizgnąć się w szeregi i żerować na innych lub robić w kole rozpierduchę”. Co Ty znowu bredzisz? Kolejny raz mylisz kwestię odbywania stażu z zagadnieniem przyjęcia członka do koła. Poza tym Ty nie jesteś od jakiegoś specjalnego „oglądania stażysty podczas wielu sytuacji w jakich będziecie spotykać się do końca Waszych wspólnych łowieckich żywotów ...” – w ten sposób, to możesz sobie lustrować co najwyżej kandydatkę na żonę, a nie gościa, który chce tylko u Was odbyć i zaliczyć staż. A co do tego, że ktoś tu „uczepił się tej pracy w kole”, to pewnie i tego nie zrozumiesz, ale nastąpiło to wyłącznie z tego względu, że „takich dwóch tu, co ...”, wyeksponowało ten czynnik, jako ich zdaniem najbardziej istotny dla całego okresu odbywania stażu. Tylko i wyłącznie właśnie dlatego, więc nie zmieniaj meritum problemu, który tu sami stworzyliście. Darz Bór

Autor: o.m.c. stażysta  godzina: 16:17
Ja nie czepiłem się tego, że stażysta pracuje na rzecz Koła, tylko dlaczego pracuje 2 lata???

Autor: o.m.c. stażysta  godzina: 16:19
W 100% popieram.

Autor: El3ctr0  godzina: 16:46
"To nie Twoja broszka, na jakich zasadach stażysta ma odbywać staż i czego oraz w jaki sposób ma się nauczyć. Nie Ty również jesteś do tego powołany, aby oceniać, czy on się czegoś nauczył czy nie. Od tego jest państwowa komisja egzaminacyjna (powoływana oczywiście przez PZŁ), a nie Ty." Kto ustala na jakich zasadach odbywa staz i jak go nauczyc jak nie WZ? W uchwale sa strzepki informacji

Autor: Rafał J.  godzina: 16:58
ad El3ctrO Wskaż mi, proszę, stosowny zapis statutu na tę okoliczność, czyli zapis dający takie uprawnienie walnemu zgromadzeniu, a w ramach przeprosin cmoknę Ciebie i Bulwę76 w czółko. Jeśli nie zdołasz odszukać, poproszę, abyś sam się pocałował, ale już nie w czółko. DB

Autor: El3ctr0  godzina: 17:12
Widze, ze lubisz milo zaczac konwersacje... Znajdz mi zapis, ktory zabrania.. Po upływie okresu stażu zarząd koła lub kierownik ośrodka hodowli zwierzyny podejmuje uchwałę bądź decyzję o zaliczeniu lub nie zaliczeniu odbycia stażu. Czy tu jest napisane na jakiej podstawie maja zaliczyc? Nie zycze Ci calowania sie, nie chce znizac sie do tego poziomu... milej dyskusji.. DB

Autor: Rafał J.  godzina: 17:13
ad El3ctrO Cały czas cierpliwie czekam. Dla ułatwienia Ci sprawy, podrzucam: "§ 53 Do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy: 1) określenie nazwy, siedziby i adresu koła; 2) powoływanie (wybór) i odwoływanie zarządu koła i jego poszczególnych członków, określanie liczby członków zarządu koła, a także sprawowanych przez nich funkcji oraz sposobu wyboru; 3) powoływanie (wybór) i odwoływanie komisji rewizyjnej i jej poszczególnych członków; 4) wybór delegatów na okręgowe zjazdy delegatów, o których mowa w § 120 ust. 1; 5) wykluczanie członków z koła; 6) uchwalanie planu działalności i budżetu koła; 7) rozpatrywanie i zatwierdzanie sprawozdań z działalności zarządu koła i komisji rewizyjnej koła, wykonania budżetu oraz udzielanie absolutorium członkom zarządu koła; 8) uchwalanie wysokości wpisowego, składek członkowskich i innych opłat wnoszonych przez członków na rzecz koła, a także sposobu oraz terminu ich uiszczania; 9) zwalnianie poszczególnych członków koła w całości lub w części ze składek i innych opłat na rzecz koła; 10) ustalanie zasad wydawania zezwoleń na polowania indywidualne oraz zasad zagospodarowywania pozyskanej zwierzyny; 11)podejmowanie uchwał w sprawie przystępowania do organizacji społecznych i gospodarczych; 12)podejmowanie uchwał w sprawie nabywania i zbywania nieruchomości oraz wysokości zobowiązań, jakie zarząd koła ma prawo zaciągnąć w imieniu koła; 13)zatwierdzanie wniosków zgłaszanych przez zarząd koła lub członków koła o odznaczenia łowieckie, uchwalanie wyróżnień i nagród dla członków koła za zasługi w Statutowej działalności; 14)podejmowanie uchwał w sprawie połączenia, podziału i rozwiązania koła; 15)powoływanie komisji problemowych; 16)uchwalanie regulaminu obrad walnego zgromadzenia; 17)ustanawianie sztandaru koła oraz wzoru oznaki; 18)nadawanie członkostwa honorowego koła; 19)podejmowanie uchwał w sprawach, o których mowa w § 120 ust. 6 pkt 2 i § 129 ust. 4 pkt 4; 20)uchwalanie i rozpatrywanie innych spraw przewidzianych w Statucie oraz zleconych przez właściwe organy Zrzeszenia". Wskaż tylko punkt (jego kolejny numer) i krótko uzasadnij.

Autor: Rafał J.  godzina: 17:14
ad El3ctrO Dużo jeszcze czasu potrzebujesz? DB

Autor: El3ctr0  godzina: 17:28
20)uchwalanie i rozpatrywanie innych spraw przewidzianych w Statucie oraz zleconych przez właściwe organy Zrzeszenia ZK jak najbardziej moze wniosek postawic w ramach zaliczania stazu w kole. Znajdz punkt ktory temu przeczy. Tutaj mam na mysli sama forme zaliczen stazu, bo nie jest to nigdzie napisane, na jakiej podstawie ZK ma zaliczac? Jest napisane tylko, ze ZK zalicza albo nie zalicza. Na jakiej podstawie? NRL okreslila co obejmuje staz, nie co stazysta powienien wiedziec.

Autor: Rafał J.  godzina: 17:36
”Znajdz mi zapis, ktory zabrania”. Proszę bardzo: „§ 53 Do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy: (...). § 64 Do kompetencji zarządu koła należą wszystkie sprawy koła, z wyjątkiem zastrzeżonych do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia, a w szczególności: (...)”. Czyli teoretycznie rzecz biorąc, taką sprawę mógłby uregulować zarząd koła. Niestety. Uregulowała już ją Naczelna Rada Łowiecka, mając do tego uprawnienie w postaci § 17 ust. 1 statutu: „Zasady odbywania stażu, sposób jego dokumentowania oraz zaliczania, a także wzór wniosku, o którym mowa w § 15 ust. 1, określa Naczelna Rada Łowiecka”. Widzisz tu gdzieś walne zgromadzenie lub zarząd koła? Powiadasz także: „Po upływie okresu stażu zarząd koła lub kierownik ośrodka hodowli zwierzyny podejmuje uchwałę bądź decyzję o zaliczeniu lub nie zaliczeniu odbycia stażu. Czy tu jest napisane na jakiej podstawie maja zaliczyc?”. Służę fragmentem uchwały NRŁ: § 10 1. W terminie 30 dni od upływu obowiązującego w myśl § 5 ust. 1 terminu odbycia stażu, z uwzględnieniem ewentualnej przerwy, o której mowa w § 5 ust. 3, zarząd koła lub kierownik ośrodka hodowli zwierzyny podejmuje uchwałę bądź decyzję o zaliczeniu lub nie zaliczeniu odbycia stażu. Uchwała lub decyzja podejmowana jest w obecności stażysty i opiekuna – (nieobecność prawidłowo powiadomionego stażysty nie wstrzymuje podjęcia uchwały bądź decyzji) a przy jej podjęciu uwzględnia się przebieg stażu udokumentowany w dzienniczku stażysty oraz opinię opiekuna. 2. W przypadku nie zaliczenia odbycia stażu, stażysta może zwrócić się do zarządu okręgowego właściwego dla koła łowieckiego lub ośrodka hodowli zwierzyny, a w przypadku ośrodków hodowli zwierzyny Zarządu Głównego lub będących w gestii innych podmiotów do Zarządu Głównego, o zbadanie w trybie nadzoru zasadności uchwały zarządu koła lub decyzji kierownika ośrodka hodowli zwierzyny”. i czekam na reakcję.

Autor: El3ctr0  godzina: 17:42
To co odpisales nie jest odpowiedzie na jakiej podstawie.... " przebieg stażu udokumentowany w dzienniczku stażysty oraz opinię opiekuna. " Co to oznacza? Dziennieczek ma być pełny? Pokolorowany? Uwazasz, ze jest uregulowane przez NRL? Ja nie widze, nigdzie precyzyjnie napisane co ma byc w tym dzienniczku. Co wiecej NRL oddaje decyzje o zaliczeniu ZK. Sam zreszta przyznales, ze ZK moglby i NRl daje mu do tego prawo.. ktore sam zreszta cytowales. Smieszna jak pytasz sie mnie czy widze tam gdzies ZK, w wpisie ktory kieruje nas do NRL. Z drugiej strony o decyzji zaliczenia NRL oddaje do ZK... Tak, widze tam ZK. Dam Ci juz spokoj bo sam sie gubisz i dla Twojej satysfakcji pocaluje Ciebie i siebie w czolko czy gdzie tam chcesz! DB!

Autor: Rafał J.  godzina: 17:47
ad El3ctr0 Proponuję, abyś jeszcze raz uważnie przeczytał to, co TU (forum.lowiecki.pl/read.php?f=21&i=74430&t=74302&v=t) napisałem, a napisałem tam wszystko, co chyba najbardziej istotne. Niezależnie od tego, zaczekam, aż "utrwalą się" wpisy (zwłaszcza Twoje), bo jeszcze przed chwilą kompromitowałeś się wskazując mi pkt 20, ale na Twoje szczęście, zreflektowałeś się, że strzeliłeś kolejnego babola :-) DB

Autor: El3ctr0  godzina: 17:51
Nie strzelilem babola i dalej jest tak jak napisalem. W statucie zaliczenie okresla NRL. NRL oddaje decyzje ZK. ZK wedle pkt 20. moze oddac sprawe pod WZ (wszak najwyzsza wladza w kole)... Dalej mi nie odpisales na jakiej podstawie ma byc oceniany staz. Dziennniczek, ale co z tym dzienniczkiem? Dla Twojej wiadomosci, czytalem Twoje wpisy i zgadzam sie z nimi. Przyjmij jednak fakt, ze nie jest okreslone co jest formula zaliczenia stazu. Czy jest okreslone co ma byc w dzienniczku? Czy jest gdzies okreslone jakie "magiczne" slowa ma wypowiedziec opiekun? Tak na marginesie, z kazda osoba, ktora rozmawiasz na wstepie kazesz calowac w ... ? Mile z Twojej strony. Wysoki poziom kultury. :)

Autor: Rafał J.  godzina: 18:54
.

Autor: Rafał J.  godzina: 18:56
ad El3ctr0 Uwierz mi, ale w związku z omawianą kwestią, powoływaniem się na § 53 pkt 20 statutu, po prostu ośmieszasz się. Nie pisałbym tego wprost, ale wręcz prosisz o to. ”§ 53 Do wyłącznej kompetencji walnego zgromadzenia należy: 20) uchwalanie i rozpatrywanie innych spraw przewidzianych w Statucie oraz zleconych przez właściwe organy Zrzeszenia”. Oto specjalnie dla Ciebie właściwe przykłady zastosowania pkt 20: „§ 40 Członek koła ma prawo: 5) polować indywidualnie i zbiorowo na zasadach określonych prawem łowieckim oraz uchwałami walnych zgromadzeń;”. ”§ 44 1. Wykluczenie członka z koła może nastąpić w przypadku: (...) 3. Wykluczenia dokonuje walne zgromadzenie”. „§ 171 1. Od uchwał organów Zrzeszenia bądź koła, podjętych w pierwszej instancji, zainteresowanemu członkowi Zrzeszenia przysługuje odwołanie. 2. Odwołanie przysługuje od uchwał: 1) zarządu koła do walnego zgromadzenia koła;”. „§ 172 7. W zależności od dokonanych ustaleń organ odwoławczy: (...)”. Wybacz, ale sam możesz sobie odszukać pozostałe, odpowiednie fragmenty statutu, ale na miły bóg, zrób to umiejętnie. Jeżeli znajdziesz coś przydatnego do dalszego biegu dyskusji, daj znać. Powiadasz: „NRL okreslila co obejmuje staz, nie co stazysta powienien wiedziec”. Słusznie zauważasz, że nawet NRŁ ma tu ograniczone możliwości. W takim razie jednak racz przyjąć do wiadomości, że nikt poza państwową komisją egzaminacyjną nie jest uprawniony do sprawdzania stanu wiedzy stażysty. W jakim stopniu on „zapoznał się” z tym czy tamtym oraz jaka jest jego ogólna i szczegółowa wiedza łowiecka, a także jakie posiada umiejętności, to wszystko władna jest oceniać wyłącznie wspomniana komisja egzaminacyjna (a i to wyłącznie na podstawie stosownych zapisów prawa). Nie Ty, prezes, zarząd koła, walne zgromadzenie czy nawet opiekun. Dalej: „Ja nie widze, nigdzie precyzyjnie napisane co ma byc w tym dzienniczku”. „Dalej mi nie odpisales na jakiej podstawie ma byc oceniany staz. Dziennniczek, ale co z tym dzienniczkiem?”. „Przyjmij jednak fakt, ze nie jest okreslone co jest formula zaliczenia stazu. Czy jest okreslone co ma byc w dzienniczku”. Sądzę, że zrozumienie poniższego tekstu, zacytowanego z uchwały NRŁ, nie przysporzy Ci większego problemu: „§ 4 3. Stażysta osobiście odbiera we właściwym zarządzie okręgowym dzienniczek stażysty, którego wzór stanowi załącznik do uchwały oraz podpisuje oświadczenie o zapoznaniu się z uchwałą Naczelnej Rady Łowieckiej, w sprawie zasad odbywania stażu, sposobu jego dokumentowania oraz zaliczania”. Zajrzyj do tego wzoru dzienniczka stażysty, a jest szansa, że coś więcej zrozumiesz. Skąd wziąć ten wzór? Powiadają: „szukajcie, a znajdziecie”. W ostateczności przedzwoń do pana Gduli, a na pewno udzieli Ci stosownej pomocy. Raz jeszcze chciałbym przypomnieć końcowy fragment mojej zasadniczej wypowiedzi: Jeśli pozytywna opinia opiekuna będzie zagwarantowana, a Dzienniczek będzie „pękał w szwach" od wpisów (z podpisami opiekuna), to najbardziej złośliwy zarząd koła nie będzie w stanie stanąć na przeszkodzie do zaliczenia stażu. Jeśli nie zechce uczynić tego taki zarząd koła, zrobi to za niego zarząd okręgowy (patrz § 10 ust. 2 i § 11 ust. 5 wskazanej wyżej uchwały NRŁ). Znam przynajmniej kilka tego przykładów.

Autor: El3ctr0  godzina: 19:11
"W jakim stopniu on „zapoznał się” z tym czy tamtym oraz jaka jest jego ogólna i szczegółowa wiedza łowiecka, a także jakie posiada umiejętności, to wszystko władna jest oceniać wyłącznie wspomniana komisja egzaminacyjna. Nie Ty, prezes, zarząd koła, walne zgromadzenie czy nawet opiekun." "Jeśli pozytywna opinia opiekuna będzie zagwarantowana" aha :) to mi wystarczy, to Twoje zdecydowanie...

Autor: Rafał J.  godzina: 19:12
Uffff...., nie ukrywam, że trochę zmęczyłem się.

Autor: mokrzec  godzina: 19:22
Rafale Moje poglądy się nie zmieniły, ale skoro takie jest prawo to powinno się go przestrzegać. DB

Autor: El3ctr0  godzina: 19:30
Rafał pamietaj, ze mowilismy o zaliczeniu stazu! "Słusznie zauważasz, że nawet NRŁ ma tu ograniczone możliwości. W takim razie jednak racz przyjąć do wiadomości, że nikt poza państwową komisją egzaminacyjną nie jest uprawniony do sprawdzania stanu wiedzy stażysty. W jakim stopniu on „zapoznał się” z tym czy tamtym oraz jaka jest jego ogólna i szczegółowa wiedza łowiecka, a także jakie posiada umiejętności, to wszystko władna jest oceniać wyłącznie wspomniana komisja egzaminacyjna (a i to wyłącznie na podstawie stosownych zapisów prawa). Nie Ty, prezes, zarząd koła, walne zgromadzenie czy nawet opiekun." Komisja egzaminacyjna zalicza staz? aha

Autor: El3ctr0  godzina: 19:59
Caly czas odnosze sie do zaliczania stazu. Dalej nie widze na jakiej podstawie ZK ma dane wytyczne czego ma wymagac w dzienniczku. Czy wymaga dwoch wpisow? Aktywnosci? 50 godzin? moze 250? Chodzi mi caly czas o to, ze nie jest to konkretnie okreslone. Jest wzor dzienniczka - i co z tego? Masz tam napisane ile konkretnie godzin musisz wyrobic? Nie ma tam nawet miejsca, zeby potwierdzic punkty, ktore okreslila NRL, jakie powinny byc zawarte podczas stazu... ZK o tym decyduje posilkujac sie opinia opiekuna czy zalicza staz czy nie, wedle swoich ustawionych regul.

Autor: WIARUS  godzina: 20:16
Zarząd koła lub kierownik ośrodka hodowli zwierzyny podejmuje uchwałę bądź decyzję o zaliczeniu lub nie zaliczeniu odbycia stażu a przy jej podjęciu uwzględnia przebieg stażu udokumentowany w dzienniczku stażysty oraz opinię opiekuna. (§ 10 Uchwały nr 41/2007 Naczelnej Rady Łowieckiej z dnia 4 września 2007 r. w sprawie zasad odbywania stażu, sposobu jego dokumentowania oraz zaliczania) Uchwała lub decyzja podejmowana jest w obecności stażysty i opiekuna, przy czym obecność stażysty przy podejmowaniu tej uchwały lub decyzji nie jest konieczna !!! Robi się to na podstawie zapisów w dzienniczku stażysty w odniesieniu do wymagań określonych dla stażu w § 6 uchwały NRŁ, dokonując analizy i oceny stopnia znajomośći przez stażystę zagadnień obejmujących przebieg stażu! I tyle !!! Szczegóły tu (www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=2327&_CheckSum=-1176534414) i tu (www.pzlow.pl/palio/html.run?_Instance=www.pzlow.pl&_PageID=120&_RowID=2773&_CheckSum=-791232905) Zarząd jest w tej sprawie autonomiczny, nie może jednak nie brać pod uwagę tego, co zawiera dzienniczek stażysty!!! Darz Bór!!!

Autor: El3ctr0  godzina: 20:20
WIARUS Rafał Ci zaraz napisze, że ZK nie może oceniać znajomości :)

Autor: Rafał J.  godzina: 22:31
ad El3ctr0 Uparciuszek z Ciebie niesamowity. Mało tego, „napiszę Ci zaraz, że ZK nie powinien oceniać znajomości” czegokolwiek, bo nie ma ku temu jakichkolwiek uprawnień. Zgadzam się jednak z WIARUSEM, gdy twierdzi, że „Zarząd jest w tej sprawie autonomiczny, nie może jednak nie brać pod uwagę tego, co zawiera dzienniczek stażysty!!!”. A Ty? Masz jakieś argumenty świadczące przeciwko takiej tezie? Zgadzam się również z WIARUSEM, gdy zauważa, że zarząd koła, „przy jej podjęciu (decyzji), uwzględnia przebieg stażu udokumentowany w dzienniczku stażysty oraz opinię opiekuna”. Ty znowu nie? Aby nie było zbyt pięknie, nie podzielam do końca poglądu WIARUSA, gdy tak formułuje swoje wnioski: ... przy czym obecność stażysty przy podejmowaniu tej uchwały lub decyzji nie jest konieczna !!!”, gdyż wypada przypomnieć tu warunek konieczny – tak, ale pod warunkiem, że stażysta został prawidłowo powiadomiony. Dowód: ”§ 10 ust. 1: (...) Uchwała lub decyzja podejmowana jest w obecności stażysty i opiekuna – (nieobecność prawidłowo powiadomionego stażysty nie wstrzymuje podjęcia uchwały bądź decyzji) a przy jej podjęciu uwzględnia się przebieg stażu udokumentowany w dzienniczku stażysty oraz opinię opiekuna” i następny wniosek WIARUSA: „... dokonując analizy i oceny stopnia znajomości przez stażystę zagadnień obejmujących przebieg stażu! I tyle !!!”, gdyż nie znajduje do odzwierciedlenia w uchwale NRŁ, a wyłącznie ona posiada kompetencje do regulowania zasad odbywania stażu, sposobu jego dokumentowania oraz zaliczania. ad El3ctr0 A co do wyłącznie Twoich ostatnich wypowiedzi, typu: „Komisja egzaminacyjna zalicza staz?”. „ZK o tym decyduje (...) wedle swoich ustawionych reguł”, to nieśmiało chciałbym zauważyć, że już kompletnie zatraciłeś sens naszego sporu. Przypomnę Ci zatem Twoją bodaj pierwszą wypowiedź w tej sprawie: Kto ustala na jakich zasadach odbywa staz i jak go nauczyc jak nie WZ? W uchwale sa strzepki informacji”. Dziękuję Ci za dyskusję. Chyba nadszedł czas jej zakończenia. Przynajmniej z Tobą. Darz Bór