Poniedziałek
04.02.2013
nr 035 (2745 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Elektroniczna książka ewidencji

Autor: paradox06  godzina: 00:18
"obawiam się, że uwierzytelnianie w oparciu wyłącznie o login i hasło jest nie wystarczające" Parafka na kartkach przemokniętego papieru lub zimą wpisywane dane jak rylcem zamarzniętym tuszem w długopisie i w dodatku w rękawiczkach są pewniejsze i bardziej wiarygodne? Faktycznie zapewniają wiarygodność i możliwość nawet nie odczytania przez grafologa. Jedyny słuszny argument za pozostawieniem papierowych "książek". Można pozbyć się wielu "obaw" poprzez powrót do pisma klinowego na glinianych tabliczkach. Tylko jak rozwiązać problem z ich wypalaniem? Zapisy będą trwałe i wiarygodne i nie do podrobienia i często również nie do odczytania ( są dowody materialne , że przetrwały po kilka tysięcy lat w stanie nienaruszonym). To wszystkie "obawy" są przez tą demokrację i sputniki. A'propos demokracji jako "przerywnik" "W amerykańskiej szkole pani pyta dzieci na czym polega demokracja. Mały John odpowiada: - Demokracja to możliwość wyboru kraju, który chcemy okupować". Pozdrawiam

Autor: SPOKO  godzina: 08:26
Wolę być uzależniony od papieru,długopisu i nawet ekspertyzy grafologa niż prądu,baterii czy ładowarek. Nie przenośmy wszystkich śmieci cywilizacji do łowiska,do przyrody,do natury. Niektórzy myślą już nad polowaniem z kompa. Jest to technicznie możliwe- kamera noktowizyjna,czujnik ruchu i karabin odpalany klawiszem lub sms. Fajna wizja.