Wtorek
24.09.2013nr 267 (2977 ) ISSN 1734-6827 Wiedza i edukacja Temat: Upoważnienie do wykonywania polowania indywidualnego Autor: gregorianin godzina: 10:01 Witam Kolegów. W tej ciekawej dyskusji myślę, że zatraciliśmy troszeczkę kwintesencję polowania, łowiectwa i koleżeństwa. Łowczy jest osobą, która realizuje uchwały WZ w ramach prowadzonej gospodarki łowieckiej. Jego rolą jest tak kierować pozyskaniem, żeby łowisko było atrakcją przez cały sezon. Obecnie RPŁ umożliwiają zdecydowanie wydawanie większej ilości upoważnień na pozyskiwane gatunki (nie mówię o sytuacji gdy w Planie występuje zaledwie kilka sztuk i nie ma możliwości utrzymania magicznej granicy bezpieczeństwa, czyli owych 10%). Ale czy normalne jest to, żeby wydawać upoważnienie na pozyskanie dowolnej ilości "dzików pozostałych" kilku aktywnie polującym myśliwym, którzy tak się zaangażowali w proces polowania, że dzików pozostałych już przed polowaniami zbiorowymi w Planie nie ma? Strzeliło trzech - czterech myśliwych po kilkanaście sztuk "pozostałych", a co dla reszty? Powiecie przecież, że nikt , nikomu nie bronił polować, każdy miał równe szanse. Tak, ale tu zaczyna się już sprawa jakości sprzętu, pozyskiwania informacji od rolników o zwierzynie, miejsca zamieszkania, oczywiście dysponowania czasem, no i wreszcie preferencji co do rodzaju polowania. A co do ilości to nie to, że można doplanować, bo w łowisku też już tych dzików pozostałych jakoś ostatnio nie widać. Gdzie integracja Koła, jak będą wyglądać polowania zbiorowe? Na warchlaki, których też za dużo nie widać w łowisku jakoś polować nie każdy ma ochotę. Uważam, że przed każdym łowczym stoi dylemat, atrakcyjne zbiorówki, czy szkody? Istotne jest to, żeby wszystko zrównoważyć, a to nie jest sprawa łatwa. Dlatego po części rozumiem łowczego, który po strzelonym kolejnym dziku pozostałym wpisuje myśliwemu warchlaka, albo odyńca, albo nie wypisuje już dzika, bo jeszcze czterdziestu innych Kolegów też chce popolować. Pozdrawiam wszystkich i Darz Bór. Udanych, bogatych w zwierzynę zbiorówek Kolegom życzę. Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-) godzina: 22:10 To może ja się wtrącę, gdyż tak się składa, że m.in. o mnie tu mowa. Otóż to ja w kole, gdzie poluje Sylwian70 zajmuję się wydawaniem odstrzałów. Konsultowałem sprawę z Z.O. pod który podlega moje koło łowieckie, jak również - dla ujednolicenia opinii - z Z.G. PZŁ. którego przedstawiciel wiosną tego roku przeprowadzał w Z.O. szkolenia z zakresu sporządzania nowych planów hodowlanych. Na dniach będę dysponował opinią z działu prawnego Z.G. PZŁ dotyczącą przedmiotowej sprawy. Poprosiłem o jej przesłanie na piśmie, ponieważ w dyskusji dotyczącej przedmiotowej sprawy trzeba dysponować twardymi argumentami, a nie widzimisię rozmaitych tzw. autorytetów. Powiem krótko: opinie, które konsultowałem, w sprawie Art.52, pkt. 5 są jednoznaczne i zgodne, zarówno na poziomie Z.O., jak i Z.G.: nie jest możliwe wystawienie większej ilości upoważnień, aniżeli ilość sztuk danego gatunku zwierzyny przewidziana w realizowanym rocznym planie hodowlanym. Nie zamierzam z tą opinią polemiozwać, natomiast zamierzam realizować jej wytyczne. Dopóki owa oficjalna interpretacja obowiązujących przepisów, którą na dniach będę miał na piśmie, się nie zmieni, ja również nie zmienię postępowania w omawianej sprawie. Jeśli Sylwian70 zamierza przprowadzić ze mną – sugerowaną przez Artura123 – tzw. męską rozmowę, z z chęcią takową odbędę, a najchętniej w obecności przedstawiciela Z.G. PZŁ przeprowadzającego szkolenia dla łowczych w Zarządzie Okręgowym. Serdecznie zapraszam. I trochę na marginesie, Przypominam, ze podżeganie, czy pomoc w popełnianiu przestępstwa, również jest przestępstwem. Należy tę okoliczność brać pod uwagę w akademickich rozważaniach na temat możliwości przekroczenia planu. Wiele tutaj na forum wyczytałem opinii domorosłych autorytetów, stwierdzających, ze dopóki plan nie został przekroczony, przestępstwa nie ma. Nieprawda. Na marginesie, Po pierwsze, nie zamierzam i nigdy nie zamierzałem nikomu utrudniać realizowania pasji łowieckiej, czego kol. Sylwian70 był i jest wielokrotnym beneficjentem. Kol. Sylwian otrzymuje zazwyczaj dokładnie takie upoważnienie, jakiego sobie życzy. Sytuacje, w których nie jest spełnione życzenie kol. Sylwiana można przeliczyć na palcach jednej ręki, na przestrzeni ostatnich 4 lat. Uważam, ze Sylwian jest jednym z tych kolegów, którzy w spósb najbardziej aktywny przyczyniają się do realizowania rocznego planu hodowlanego. Doceniając to, w miarę swoich możliwości staram się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom takich, jak on, kolegów. Skutkiem takiej postawy jest fakt, że kol. Sylwian strzela kilka (ok. 10, w zależności od sezonu), dzików rocznie, kilkadziesiąt listów. Prawie co roku proponowany jest mu też odstrzał na rogacza, ale z prawa tego nie chce korzystać. Po drugie, uważam, że system wydawania upoważnień powinien być zmieniony a priorytetem winna być realizacja planu zgodna z przyjętymi wytycznymi oraz zasadami prawidłowego gospodarowania zwierzyną. Jeśli są w kole koledzy, którym nie chce się przyjeżdżać na polowanie indywidualne a mają wpisanego dzika, to w miarę upływu czasu dziki z takich odstrzałów będą wykreślane i wpisywane do odstrzału Sylwiana oraz kilk innych, intensywnie polujących członków koła. Tak stało się zresztą nie dalej, jak kilka dni temu. Sądzę, że powinny też w najbliższym czasie zostać wprowadzone zmiany do obowiązujących w kole uchwał, które zagwarantują możliwość realizowania planu hodowlanego w możliwie największym stopniu, przy jednoczesnym zachowaniu możliwości wykonywania polowania przez tych wszystkich kolegów, którzy rzeczywiście z owego prawa chcą korzystać. Takie rozwiązania są możliwe, bez naruszania obowiązującej ustawy i rozporządzeń oraz zgodnie z wytycznymi zawartymi w opiniach na temat obowiązujących przepisów. Wyszło dłużej, niż planowałem, ale chciałem odnieść się do kwestii, która poniekąd dotyka mnie osobiście. Jednocześnie, będąc gorliwym zwolennikiem załatwiania spraw skutecznie, a niekoniecznie publicznie, zachęcam kol. Sylwiana do zapoznania się z pisemnymi uzasadnieniami mojego poglądu, którymi na dniach będę dysponował. Pozdrawiam serdecznie DB! Autor: Artur123 godzina: 22:56 Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-) „Jeśli Sylwian70 zamierza przeprowadzić ze mną – sugerowaną przez Artura123 – tzw. męską rozmowę, z chęcią takową odbędę, a najchętniej w obecności przedstawiciela Z.G. PZŁ przeprowadzającego szkolenia dla łowczych w Zarządzie Okręgowym. Serdecznie zapraszam”. Bądź tak miły i wskaż mi ten fragment mojej wypowiedzi, w której sugerowałem Sylwianowi70 męską rozmowę z łowczym jego koła. Jeżeli już, to jestem autorem następujących słów do Sylwiana70: Macie durnego łowczego, a członkowie koła, w ramach walnego zgromadzenia, nie potrafią go przywołać do porządku. Ba - wydaje mi się, że w ogóle nie macie pomysłu na uregulowanie tej sprawy, więc łowczy robi to, co sam uzna za słuszne. Macie więc to, na co zasługujecie. Kłania się znajomość zapisów Statutu PZŁ, a w szczególności § 53 ust. 10. Dla kogo ten zapis istnieje? Czy wyłącznie po to, aby sobie istniał? Brak słów. Autor: Jurekel godzina: 23:06 Ja mam takie pytanie do Kolegi Olaf22 (bez złośliwości ) pisze kolega.... "stwierdzających, ze dopóki plan nie został przekroczony, przestępstwa nie ma" i , że jest to nieprawda , to znaczy jak można jeszcze popełnić to przestępstwo ? Coś już Kolega wie jak to zostało wytłumaczone ? Chciałem zwrócić uwagę , że karane nie jest przekroczenie planu tylko : KTO "5) sprawując zarząd z ramienia dzierżawcy, a w obwodach nie wydzierżawionych z ramienia zarządcy, ZEZWALA na polowanie osobie nieuprawnionej do wykonywania polowania lub NA PRZEKROCZENIE zatwierdzonego w planie łowieckim pozyskania zwierzyny ," Karane nie jest przekroczenie tylko zezwalanie na nie i z tego powodu można popełnić to przestępstwo tylko umyślnie- chyba. Czy wypisanie większej liczby odstrzałów jest zezwalaniem ? Jest być może umożliwieniem takiej sytuacji, ale nadal karane jest zezwolenie Gdy się umówię , że 20 kolegów poluje i mamy 10 byków. Polujemy po 10, w dni parzyste numery 1-10 lub nieparzyste 11-20 i mam to na piśmie jako uchwałę WZ. Nic nie umożliwiam, na nic nie zezwalam i wystawiam 20 odstrzałów na 10 byków. Jak bronię PZŁa, żebym zryżał, nie da się już normalnie polować, uszczegóławianie przepisów doprowadza do ich sprzeczności. Dobrze , że to tylko opinia i instrukcja. Jak to przeczytałem, to jestem w stanie pomyśleć , że to rzeczywista następna nieformalna szykana. A głupota to już na pewno. Karane jest ZEZWOLENIE , a takiego nie ma jeżeli zarząd wystosuje np. pismo do wszystkich członków koła , że nie zezwala. Z hobby robi się coś dziwacznego. Jurek Autor: Artur123 godzina: 23:10 Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-) „Na dniach będę dysponował opinią z działu prawnego Z.G. PZŁ dotyczącą przedmiotowej sprawy”. „... zachęcam kol. Sylwiana do zapoznania się z pisemnymi uzasadnieniami mojego poglądu, którymi na dniach będę dysponował”. "Dopóki owa oficjalna interpretacja obowiązujących przepisów, którą na dniach będę miał na piśmie, się nie zmieni, ja również nie zmienię postępowania w omawianej sprawie". Hm ... Muszę Ci się przyznać, że wręcz uwielbiam "opinie z działu prawnego Z.G. PZŁ" :-). Zwłaszcza, gdy dotyczą ustawy Prawo łowieckie i rozporządzeń MŚ, a do tego są "oficjalnymi interpretacjami" :-). Gdy już będziesz w posiadaniu tych opinii, na które powołujesz się, chociaż jeszcze ich nie widziałeś nawet, daj znać. Być może będzie okazja wejść w polemikę. Oczywiście nie z Tobą, tylko z ich autorem. Autor: Olaff22 - Paweł Konopacki (MT) :-) godzina: 23:37 Ad Artur123, Bardzo przepraszam! Słowa o męskiej rozmowie napisał użytkownik Jaźwiec, a że jego post bezpośrednio sąsiaduje z Twoim, doszło do pomyłki. Rozumiem, ze to sprostowanie jest ważne. Zatem niniejszym prostuję: to nie Twoje słowa. Gdyb już będę w posiadaniu tej opinii, a mam nadzieję, ze nastąpi do rychło, oczywiście pozwolę sobie ją przesłać Ci na priv, a Ciebie poproszę o potwierdzenie, że otrzymałeś. I na tym dyskusję bym zakończył. Jestem żywotnie zainteresowany jak najszybszym posiadaniem pisemnej interpretacji obowiązujących przepisów, bo to ukróci nieporozumienia wśród moich kolegów z koła, których efektem jest niniejszy na Łowieckim wątek założony przez Sylwiana70. Moja prośba skierowana na piśmie do Zarządu Okręgowego oraz Zarządu Głównego ma na celu załatwienie konkretnych spraw, otrzymanie konkretnych argumentów potwierdzających słuszność lub niesłuszność mojego stanowiska względem ilości wydawanych upoważnień. Nie szukam natomiast materiałów do dyskusji na łowiecki.pl. Od tego są wytrwani bywalcy sal sądowych, prokuratur i policji, których zdaje się na tym forum nigdy nie brakowało i nie brakuje. Nie będę miał z kolei nic przeciwko, abyś Ty sam Arturze o opini, którą, mam nadzieję, otrzymasz ode mnie, podyskutował z jej autorami, zaś a efekty dyskusji przedstawił na forum. Jeśli wskutek Twej argumentacji nastąpi jakaś zmiana w stanowisku Z.G. a zmianę tę będziesz w stanie udokumentować również opinią na piśmie, z radością przyjmę ów fakt do wiadomości, a zmiany – do niezwłocznej realizacji. Tobie zaś oficjalnie podziękuję. Ad. jurekel Przepraszam Cię, nie poczuj się urażony, ale internetowe dywagacje na forum lowieckim, na zasadzie, "Czy wypisanie większej liczby odstrzałów jest zezwalaniem ? - nie wciągają mnie. Mnie interesuje konkretne stanowisko w danej sprawie organów powołanych do wydawnia takich opinii. Takim organem, jedynej jak na razie organizacji łowieckiej w Polsce, PZŁ mianowicie, jest jego dział prawny. I finał. Jeśli będziesz zainteresowany przesłaniem pisemnego uzasadnienia, Twobie również prześlę, a potem dyskutuj z autorami i podziel się efektami tej dyskusji. Nie mam nic w tej sprawie więcej do dodania. DB! Autor: Jurekel godzina: 23:50 Sylwian70 Data: 21-09-13 12:19 Napisał: ...........że nie wolno w upoważnieniu wypisać więcej aniżeli to co w Rocznym Planie Łowieckim. Jeżeli chodzi o jedno upoważnienie na pewno nie można. np. wiadomo że zostało były zaplanowane 2 byki , a łowczy wpisuje mi 4 na jednym odstrzale. To ZEZWALA na przekroczenie planu. Może o to chodziło panu szkolącemu łowczych ? Przy takiej interpretacji jak polować zbiorowe gdy zostanie końcówka planu ? Jeżeli są 2 dziki i prowadzący polowanie (dla ułatwienia łowczy) informuje . strzelamy 2 - tyle możemy - to nie ZEZWALA NA PRZEKROCZENIE planu. Padają 4 dziki i co wtedy ? Kogo pociągniemy do odpowiedzialności ? Łowczego, ZK i za co ? Autor: Jurekel godzina: 23:53 Olaf22 - pytałem o to co było na szkoleniu , bo być może takie pytania jak moje padły i Ty już znasz odpowiedź . Nie chcę żadnych jałowych sporów. Może pytanie jest niewłaściwe. Może trzeba zapytać ile może wystawić ? Mam dobre intencje. Jurek P.S. Jeżeli nie zostanie opublikowana, bardzo proszę o pzresłanie mi egzemplarza. Spoko nie czuję się urażony, facet na szkoleniu powinien być sam porządnie przeszkolony i umieć odpowiedzieć na takie pytania jak moje. Ja bym wolał aby PZŁ zamówił taką analizę prawną w firmie zewnętrznej albo na uczelni. Ja stanowisko Kolegi rozumiem, jest instrukcja i tyle. J. |