Piątek
05.09.2014
nr 248 (3323 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Szkody – wysokość kosztów nieponiesionych  (NOWY TEMAT)

Autor: 60i1/2  godzina: 09:55
W ROZPORZĄDZENIU MINISTRA ŚRODOWISKA z dnia 8 marca 2010 r. w sprawie sposobu postępowania przy szacowaniu szkód oraz wypłat odszkodowań za szkody w uprawach i płodach rolnych – czytamy §4. 7. Wysokość odszkodowania ustala się, mnożąc rozmiar szkody przez cenę skupu danego artykułu rolnego, a w przypadku, gdy nie jest prowadzony skup - cenę rynkową z dnia ostatecznego szacowania szkody, w rejonie powstania szkody. Wysokość odszkodowania pomniejsza się odpowiednio o nieponiesione koszty zbioru, transportu i przechowywania. Moje pytanie dotyczy pogrubionego tekstu a więc o ile można pomniejszyć odszkodowanie za nieponiesione koszty za 1 tonę pszenicy?? Może inaczej: ustalono z rolnikiem, że na powierzchni 2 ha szkoda wynosi 1 tona ziarna pszenicy. Przyjęto, że tona pszenicy to 800 zł. Nie możemy się dogadać, co do kosztów nieponiesionych. Pytanie: Koszty ... ile to może być % wartości liczonej dla 1 tony pszenicy???

Autor: quattro  godzina: 10:36
mysle ze kolo 20%

Autor: Pawel-Jedlina  godzina: 11:50
A ja myślę że 80 albo nie 25 a może 17 %. Tak właśnie wyglądają nasze szacowania. Trzeba podejść do tematu realnie i kwota powinna z czegoś wynikać. Dla mnie wygląda to tak : Co może być składową kosztów nieponiesionych? Kombajn lub inne maszyny do zbioru, prace związane ze zbiorem transport i magazynowanie. Czy przy szkodzie powiedzmy 30-40 % na 2ha kombajn omija miejsca zniszczone, czy po zboże z 2ha traktor będzie jeździł mniej niż gdyby szkody nie było ? Ile miejsca zaoszczędził w silosie i jaka jest z tego oszczędność. Moim zdaniem koszty nieponiesione przy uszkodzeniach punktowy i gniazdowych na małych areałach to fikcja i potencjalne ognisko konfliktu. Można mówić o tym w gospodarce wielohektarowej, przy uszkodzeniach 100% wymagających zaorania i przy specyfice niektórych upraw np. ziemniaki. Ja w podobnym przypadku nie bawił bym się w koszty nie poniesione, dobry rolnik udowodni, że na uszkodzonej uprawie koszt kombajnu jest wyższy niż na nieuszkodzonym (musi wolniej jechać i kombinować żeby zebrać położone). Inna kwestia, że często szacuje się, jak coś leży to jest 100% a to nie prawda. pozdrawiam DB

Autor: quattro  godzina: 12:01
szkoda ze nie pomyslales ze moze mniejwiecej uwzglednilem koszty rolnika.... za to ty rozpisales sie uh... i nic z tego nie wyniklo dla kolegi pytajacego

Autor: 60i1/2  godzina: 12:04
Paweł-Jedlina My nie chcemy rolnika oszukać. Chcemy przyjąć jakąś wartość na koszty i przedstawić ją rolnikowi - do uzgodnienia. Co do Twojej wypowiedzi to: Kombajn, zgoda, bo i tak pracuje na tym polu. Koszt pracy, transportu z pola, przechowywania, zawiezienia do skupu itd. - to są realne koszty, których rolnik przy szkodzie nie ponosi - tylko ile przyjąć?? Może tak: / zgaduję / Jak rolnik sprzeda 1 tonę zboża, to po odliczeniu kosztów, może zarobi ok. 600 zł. Jak rolnik zgłosi szkodę 1 tony zboża, to mamy mu dać 800 zł??? Coś chyba nie tak!

Autor: quattro  godzina: 12:45
a jak rolnik zetnie zboze a pozniej podpali rzysko i dostanie odszkodowanie za niezebrany plon bo oszuka ubezpieczalnie... to wtedy jest dobrze pawle?

Autor: Pawel-Jedlina  godzina: 13:04
quattro Napisałem że nie bawił bym się na 2 ha w koszty nieponiesione. Metodę mniej więcej dobrze opisuje przykład z palcami, ale nie nadaje się do przytaczania na forum. Nie chciałem Cię urazić swoją wypowiedzią więc może pochylmy się nad przypadkiem. Areał 2ha Pszenica sądząc po cenie konsumpcyjna, szkoda 1t przy średnim plonowaniu 4,5t z ha daje nam 11% szkody całkowitej czyli powierzchnia zredukowana to 22 ary. Ustaliliśmy, że kombajn i tak jeździ po całym więc nie odliczamy. Teraz transport przyczepa ma od 3,5 tony do 21 ton, czyli przy tej szkodzie wiezie 8 ton zamiast 9 więc nie wiemy czy będzie musiał dodatkowo jechać czy nie. Podobnie z przewiezieniem do skupu. Koszty pracy ???? Czy jego praca będzie trwała krócej o tonę :-) kombajn wysypie nie w 2 minuty a w 1,38 sekund. Napiszcie mi proszę nawet bez wyliczenia gdzie jest oszczędność tej jednej tony. Nie zgadzam się że rolnik zarobi na tonie 600 zł po odliczeniu kosztów z uprawy 2ha. Uważam że przy tak małych uprawach to pewnie jest pszenica dla kur, nie na skup i uprawa jest nie opłacalna Dla potwierdzenia popatrzcie na TO (www.wir.org.pl/kalk/pszenica.htm)

Autor: 60i1/2  godzina: 13:41
Patrzymy i wynik finansowy zł/ha -32,83. Koszty zero! Chyba mu trzeba będzie dopłacić:-))) No dobra, a gdyby to były ziemniaki to kopanie kopaczką, noszenie na grzbiecie, dowóz do domu też zero?? To praca rolnika jest nic nie warta! Ps. Paweł -J. Ten rolnik dzierżawi od maluczkich dużo takich kawałków po 2-5 ha. Fajnie jak ma zero kosztów. Na jego miejscu dałbym na Msze Św. aby dziki mu zjadały połowę plonów, bo lepiej na tym wychodzi jak na koszeniu.

Autor: 60i1/2  godzina: 14:49
Kol. Pawle - Jedlina Ja uważam, że kaszty jakieś są tylko jakie? Ten argument do mnie nie przemawia cyt. "Ustaliliśmy, że kombajn i tak jeździ po całym więc nie odliczamy. Teraz transport przyczepa ma od 3,5 tony do 21 ton, czyli przy tej szkodzie wiezie 8 ton zamiast 9 więc nie wiemy czy będzie musiał dodatkowo jechać czy nie. Podobnie z przewiezieniem do skupu. Koszty pracy ???? Czy jego praca będzie trwała krócej o tonę :-) kombajn wysypie nie w 2 minuty a w 1,38 sekund. Napiszcie mi proszę nawet bez wyliczenia gdzie jest oszczędność tej jednej tony." Czy jak wsiadasz z rodziną do pociągu to kupujesz bilety??? Przecież pociąg i tak jedzie, trasa ta sama, czas ten sam a czy wiezie 100 ludzi czy 100+Was czworo, to ma takie same koszty. To po co płacić za bilety? Koledzy szacujący - chyba jakoś te koszty obliczacie lub z góry przyjmujecie jakiś % od wartości?? Więc...............?

Autor: Pawel-Jedlina  godzina: 14:56
60i1/2 Pisałem że przy ziemniakach jest łatwiej, ale sam powiedz ile zaoszczędzi w tym przypadku, oczywiście on zyskuje na skali, bo jak ma takich kawałków dużo to coś tam uciuła. Patrząc obiektywnie, szacujesz tą właśnie uprawę i właścicielem jest pani Gienia co na targu jakami handluje a pszenica dla kurek, a te 2 ha to cała ojcowizna bo sióstr i braci było 8. J nadal uważam, że pani Gienia dołoży do uprawy. Pewnie Wasz rolnik jakoś sobie zbilansuje i pewnie będziecie mieli poczucie nieuczciwości z jego strony, ale wydaje mi się, że jak pójdziesz do sądu to bardzo miła młodziutka pani Sędzina zapyta jak pan to policzył to będziesz miał problem z odpowiedzią.

Autor: 60i1/2  godzina: 15:15
Pawle - dlatego pytam? Wg Rozporządzenia, jak szkoda jest 100% (do zaorania) to płacimy 85% czyli można przyjąć, że koszt to 15%. Ale ile kosztów przyjąć przy mniejszych % szkodach? Bo niewątpliwie niewiele zaoszczędzi np. na kombajnie. Kol. Pawle - cyt. "Pisałem że przy ziemniakach jest łatwiej," To może tu podpowiedz, bo taka szkoda ok. 20% na 3 ha też się szykuje. Nie jest łatwo, bo w tym obwodzie w pobliżu miasta sami małoobszarnicy czyli kilku rolników dzierżawi od pozostałych po kilka, kilkanaście takich małych kawałków. Na jednym polu 2-3 ha różnica z kosztami i bez kosztów wydaje się mała, ale na kilkudziesięciu kawałkach, to już parę zł. jest.

Autor: Pirrastrostr@Lontrels  godzina: 15:32
Ad. Kol. 60i1/2, to bardzo proste 1 godz. zbioru kombajnem w zależności od modelu jaki posiada gospodarstwo, lub jak nie posiada 1 godz. pracy bizona 320-360 zł na równym za 1 godz. bizon zrobi 1 ha, transport z pola na miejsce do gospodarstwa odległość razy cena za godz. w transporcie, co do składowania to jakiś kosztów dużych nie ma kto ma biny lub silosy to szybko rozładowuje, ale przy sypaniu prąd potrzebny zatem jakiś kosz jest.

Autor: ogonow  godzina: 16:45
Z mojego doświadczeniach w sprawach sądowych wygląda to różnie. Na pewno, aby odliczyć koszty pracy kombajnu to dany obszar uprawy musi być zniszczony w takim stopniu, że ekonomicznie nieopłacalny jest zbiór z tej powierzchni. Jeżeli mamy niewielkie place to i tak kombajn musi jechać w prostej linii. Nie będzie przecież jeździł nikt zygzakiem, omijając zniszczone place. Ostatnio sędziemu bardzo spodobał się ten argument i przeniósł go nawet do uzasadnienia wyroku. Powiem tak, co biegły to różne stanowiska. Ostatnio 1 biegły sądowy przy szacowaniu rzepaku stwierdził, że koszty nie poniesione to 160 zł/ 1 ha , a drugi, że 450 zł/ 1 ha. ODRy prowadzą kalkulacje kosztów i często biegli w sądzie opierają się na nich. W sądzie koła często polegają i nie potrafią się wybronić co składa się na wskazany procent nieponiesionych kosztów. Jeszcze nie widziałem, żeby ktokolwiek z komisji szacującej rozbił dane koszty na poszczególne prace i żeby to wszystko się zgrało. Często słyszę natomiast słynne bo zarząd tak ustalił :) W grę mogą wchodzić koszty: transportu -odległość pola od magazynu x stawka z ODR o ile przyjmiemy że dany transport faktycznie by nie pokonał tej trasy suszenia, czyszczenia - trzeba ustalić wilgotność, kombajnowania pod warunkiem j.w. przechowywania, o ile w grę wchodzi przechowywanie, bo często sprzedaż następuje od razu po zbiorze

Autor: ogonow  godzina: 16:45
Z mojego doświadczeniach w sprawach sądowych wygląda to różnie. Na pewno, aby odliczyć koszty pracy kombajnu to dany obszar uprawy musi być zniszczony w takim stopniu, że ekonomicznie nieopłacalny jest zbiór z tej powierzchni. Jeżeli mamy niewielkie place to i tak kombajn musi jechać w prostej linii. Nie będzie przecież jeździł nikt zygzakiem, omijając zniszczone place. Ostatnio sędziemu bardzo spodobał się ten argument i przeniósł go nawet do uzasadnienia wyroku. Powiem tak, co biegły to różne stanowiska. Ostatnio 1 biegły sądowy przy szacowaniu rzepaku stwierdził, że koszty nie poniesione to 160 zł/ 1 ha , a drugi, że 450 zł/ 1 ha. ODRy prowadzą kalkulacje kosztów i często biegli w sądzie opierają się na nich. W sądzie koła często polegają i nie potrafią się wybronić co składa się na wskazany procent nieponiesionych kosztów. Jeszcze nie widziałem, żeby ktokolwiek z komisji szacującej rozbił dane koszty na poszczególne prace i żeby to wszystko się zgrało. Często słyszę natomiast słynne bo zarząd tak ustalił :) W grę mogą wchodzić koszty: transportu -odległość pola od magazynu x stawka z ODR o ile przyjmiemy że dany transport faktycznie by nie pokonał tej trasy suszenia, czyszczenia - trzeba ustalić wilgotność, kombajnowania pod warunkiem j.w. przechowywania, o ile w grę wchodzi przechowywanie, bo często sprzedaż następuje od razu po zbiorze

Autor: ogonow  godzina: 19:26
podsumowując.... średnio przy pszenicy koszty nieponiesione to 7-10 %