Piątek
31.10.2014
nr 304 (3379 )
ISSN 1734-6827

Wiedza i edukacja



Temat: Kulą w płot

Autor: Jurekel  godzina: 00:54
Przeciętny myśliwy nie zauważa że trofeum ma wartość finansową. Jeżeli płaci za tuszę dlaczego nie płaci za trofeum ? Przecież tak należałoby rozliczyć się z kołem i kolegami.

Autor: czuka  godzina: 04:36
A ile powinien myśliwy płacić za kilo poroża? Tyle co na allegro czy ciut mniej, żeby mu się opłacało?

Autor: Jurekel  godzina: 07:32
Widzisz czuka - dlatego nie jest możliwa rozmowa z Tobą o lowiectwie w kontekście jego reformy. Jeżeli koło ma prowadzić gospodarkę lowiecką nie ma miejsca na darowizny. Tymczasem za kilkaset złotych rocznie możesz stać się posiadaczem medalowego trofeum o wartości Kilku tysięcy złotych. Można przyjąć cennik OHZ ALP dla porównania . Wprowadzenie rynkowych rozliczeń eliminuje patologie opisywane na portalu bez odwoływania się do TK. wyobraź sobie że nie ma kół łowieckich to tylko same "OHZ ". Czy wtedy będą potrzebne takie dywagacje jak np. ta ? Jedziesz strzelasz na co Cię stać polujesz tak długo jak cię stać nikt cię nie wyrzuca wręcz przeciwnie . OHZ płaci czynsz właścicielom i szkody rolnikom i ma wyjść przynajmniej na zero albo dzierzawca musi dołożyć do interesu. Nie ma ZG Blocha na portalu nie ma działu problemy PZŁ porad prawnych i felietonów Pana Stanisława Pawluka o patologii w PZŁ mafii p. Zalewskim i innych. I jest pięknie . Bo pieniądze czuka są między innymi po to aby nie być zmuszanym do polowania w niechcianym towarzystwie czy nie miłym ludzi swarliwych niekulturalnych którzy chcą rządzić lepiej niż inni w ich mniemaniu. Kiedyś tak będzie a ci co dziś nie mają na paczkę amunicji będą mogli sobie tylko przywołać wspomnienia lub prosić kolegów mysliwych o wsparcie po spłacie długów pozostawionych po swojej dzialalmosci gospodarczej .

Autor: Hupert  godzina: 07:56
Na tak sformułowane pytanie, odpowiedź jest jak najbardziej prawidłowa. Problemem w takiej procedurze jest cel takiego okazania. Cel ten powinien podlegać ocenie poprzez nadzór ZO nad kołem i jak np. chodziłoby o wyciąganie konsekwencji za nieprawidłowy odstrzał selekcyjny, to uchwała WZ powinna być uchylona w trybie nadzoru, bo tylko ZO zgodnie ze statutem wyciąga konsekwencje wobec nieprawidłowych odstrzałów. Szkoda, że żaden ZO nie czyta uchwał przysłanych zgodnie z obowiązkim statutowym.

Autor: Jurekel  godzina: 08:04
No to niech podmieniają dalej ci którym przeszkadza taka próba uniemozliwienia tego było nie było nieuczciwego procederu. Na dziś obowiązuje nas prawo w obecnym kształcie bez względu czy selekcja jest dobra czy zła. Trzegoś należy się trzymać. Znikną zasady selekcji zniknie problem.

Autor: czuka  godzina: 08:10
ad. Jurekel 1. Czym dla Ciebie jest trofeum? 2. Czym dla Ciebie jest trofeum medalowe?

Autor: nimbus  godzina: 08:11
Gwoli scisłosci trofeum nie jest własnoscią myśliwego ,tylko zarządcy obwobu tz koła łowieckiego.Droga Uchwały koło moze bezpłatnie przekazac na własnosc trofeum mysliwemu który je pozyskał, a jeżeli trofeum jest pozyskane jako naganny odstrzał wtedy najczesciej zostaje do dyspozycji koła, lub ZO.N.

Autor: Jurekel  godzina: 08:24
czuka - czymkolwiek by nie było trzeba za nie zapłacić. Podobnie jak za inne rzeczy którymissię otacza sz a nie wytworzyłeś samodzielnie. Poroże medalowe od niemedalowego różni się ilością przyznanych punktów jego medalowość jest dodatkiem świadczącym o jego w naszych kategoriach okazałości. Ktoś kto nie jest myśliwym nie zwróci uwagi na kształt rozłogi barwę uperlenie kształt róży czy też masę itp.

Autor: Jurekel  godzina: 08:28
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: czuka  godzina: 08:42
No nie .......... A czy myśliwy nie płaci za trofeum ? Ty masz spore klapy na oczach, albo o drogę pytasz? Podjęcie przez WZ KŁ uchwały, której treść zezwala myśliwemu wzięcie trofeum dla siebie jest wyjściem na przeciw m.in. kosztom (nakładom) ponoszonym przez niego w ciągu sezonu w prowadzeniu gospodarki łowieckiej. Wiesz, takie prawo niepisane. Chcesz doprowadzić do płacenia myśliwych za trofeum, zrób to w Swoim kole, a później się pochwal coś narobił? Trofeum medalowe to właśnie efekt prowadzonej gospodarki.

Autor: WIARUS  godzina: 08:48
Odzywają się ciągoty i sposób myślenia, który powinien odejść w zaświaty tj. co mi wpadło w łapki to moje !!! Tymczasem obowiązuje prawo własności, które ustanowiło właściciela ustrzelonego byka (wraz z wieńcem!). Właściciela, który ze swoją własnością może zrobić co zechce! I nic tu nie ma o nagrodach i pamiątkach, które mogą być oczywiście mocą uchwał właściciela ustalone! I dla jasności - właścicielem jest koło - a nie ZK, który wykonuje to, co właściciel=koło mocą swego najważniejszego organu w formie uchwał ustalił!! Darz Bór!!

Autor: Jurekel  godzina: 08:53
czuka - i kto tu jest obrońcą modela. Wszyscy w kole pracują chociaż są głosy że to jest niezgodne z prawem i mogą odmówić a tymczasem tylko np. trzech strzela mocne byki w sezonie. Pracowali wszyscy a trzech strzelło. Gdyby zapłacili tak jak za tuszę byłoby np. Na szkody i tak moja cześć pieniędzy wyłożona na wspólne łowisko wróciła by z powrotem do mnie a koledzy mieliby wieniec i zapłacili za to co wyciągnęli z łowiska. Małe trofeum mała opłata bo małe nakłady duże trofeum duża opłata bo ........ze wspólnej kasy. W zasadzie to jest bardzo proste i eliminuje socjalistyczne rozdawnictwo deficytowych dóbr. Bo niby dlaczego mam tylko stale pracować i płacić i nie otrzymywać tyle co inni .Jak zapłacą to mi to z rekompensują.

Autor: czuka  godzina: 09:09
Jurekel Człowiek jest tyle wart, ile potrafi dać z siebie (od siebie) innym. Kończę, bo można by tak ósemki kręcić w nieskończoność. Obrońcą modela nie jestem. Bo to dla mnie tylko populistyczne hasło wynalezione i głoszone przez wiadomo kogo w imię utrzymania się na stołkach. Polskie łowiectwo nie jest modelem, jest gospodarką łowiecką. Gdyby było modelem dało by się modelować i było modelowane z duchem czasu i przemian przy zachowaniu tego co mamy. Tylko...... z tym składem NRŁ i ZG nie ma szans ! dr R.Stec

Autor: Jenot  godzina: 09:14
"I dla jasności - właścicielem jest koło - a nie ZK, który wykonuje to, co właściciel=koło mocą swego najważniejszego organu w formie uchwał ustalił!!" Amen. Pytanie: czy właściciel=koło mocą swego najważnieszego organu, w formie uchwały może ustalić, że niespreparowany wieniec strzelonego byka należy okazać łowczemu? Nie ważne czy w ciagu trzech dni czy jednego. DB

Autor: WIARUS  godzina: 09:19
"Co nie jest zabronione jest dozwolone" - czyje to? Gdzie "stoi", że najważniejszy organ właściciela=koła nie może ustalić czegoś, co nie zostało uregulowane w innych, ważniejszych aktach prawnych w kwestii swojej własności ??? Darz Bór!!!

Autor: Jurekel  godzina: 09:21
To może odwróćmy pytanie Kolegi dlaczego nie może i czekamy na opinię przeciwną niż w poście otwierającym temat. Dlaczego może decydować jak postępować z tuszą - ważenie okazanie itp. a nie może podjąć takiej uchwały w stosunku do trofeum. A może jeszcze inaczej . Czy mysliwy może oddać do skupu np. byka z nieodbitym łbem ?

Autor: Mark - 2  godzina: 09:27
No, dobra - niby wszystko jasne. A co i kto ma zrobić w takiej sytuacji - jako że prawa i obowiązki wszystkich członków koła są równe (tak mówi statut), posiadając stosowne uprawnienia, otrzymuję również "odstrzał" na byka. W związku z powyższym iż nie jestem "zbieraczem kości" - strzelam tegoż byka i w całości odstawiam do punktu skupu, bo tak mówi prawo. I teraz co dalej - ja swoje zgodnie z prawem zrobiłem, a poroże mnie nie interesuje, kto ma więc je odbić, spreparować, itp. bo prawo mi tego nie nakazuje jeżeli nie chcę tego "trofeum". Ja tylko chcę strzelić i oddać na skup, zgodnie zresztą z obowiązującym prawem, a właściciel poroża niech sobie robi z nim co chce, mnie ono nie potrzebne i go nie chcę. Więc kto ma obowiązek doprowadzić sprawę do "końca" i na podstawie jakichże to "paragrafów". DB.

Autor: Jurekel  godzina: 09:35
No właśnie - w obecnym systemie prawnym nie można nikogo zmusić do przyjęcia darowizny ! To może jednak ta uchwała WZ powinna uwzględniać taki przypadek gdy myśliwy nie jest zainteresowany trofeum a tym samym jego preparacie ? :)))))))))))

Autor: czuka  godzina: 09:46
Na razie jest tak, że strzelający i podnoszący byka, rogacza, muflona ma obowiązek odbić trofeum, spreparować i przedstawić do oceny. Po ocenie wiadomo, czy jest głumb czy wiedział co robi? Samo proponowanie podjęcia uchwały ad. pokazywania odbitego łba wg. mnie świadczy o jakiejś patologii w kole, a dokładnie istnienia wcześniejszych przypadków tzw. wałków (podmian) czyli nieuczciwości. I teraz jak to rozumieć? Z jednej strony może to być skierowane w dobrej wierze, aby ukrócić proceder, a z drugiej strony może być odczytane jako brak zaufania do selekcjonerów przez postulanta. Niech każdy oceni to wg. siebie i odniesie do najbliższego otoczenia jakim jest jego własne koło. To samo z wprowadzaniem ważenia tusz na użytek własny. 1. Może łowczy skrupulatnie potrzebuje danych do prowadzonych statystyk, a wtedy ma bardzo dobre rozeznanie w populacji i przygotowanie się do sporządzenia projektu RPŁ? 2. Może chodzi o to, aby nie zaniżać wagi takich tusz i wtedy nie będzie niedomówień, bo wszystko będzie jasne dla wszystkich? 3. Może jedno i drugie. Ale niech każdy oceni to wg. siebie i odniesie do najbliższego otoczenia jakim jest jego własne koło i wybierze co jest prawidłowe dla szeroko pojętego "koleżeństwa"?

Autor: Jurekel  godzina: 09:53
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post bez związku z niniejszym tematem, a nie dający się przenieść do Hyde Park.

Autor: WIARUS  godzina: 10:00
Jako członek koła=właściciela jesteś współwłaścicielem byka z wieńcem, którego strzeliłeś i powinieneś nie dopuścić aby zmarnowało się Twoje i innych członków koła=właścicieli mienie! W tym przypadku wieniec! Tego wymaga racjonalne działanie współwłaściciela=członka koła! Darz Bór!!!

Autor: CYJANEK  godzina: 11:32
Kiedyś, dawno temu, były dysputy na temat; ile diabłów zmieści się na końcu szpilki. Teraz Kol. Mark otwiera nowy rozdział na Łowieckim :)))) Ciekawe do czego dojdziemy ? Darz Bór

Autor: Mark - 2  godzina: 11:51
Oj, CYJANEK, CYJANEK - nie psuj "zabawy". Daj się wypowiedzieć, tym wszystkim "wszystkowiedzącym" oraz "prawnikom" tego forum, co tak zażarcie walczą z wszelkimi "patologiami" w naszym kochanym PZŁ. Przeca ja wyraźnie na koniec stwierdziłem (zapytałem), cytuję: "Ja tylko chcę strzelić i oddać na skup, zgodnie zresztą z obowiązującym prawem, a właściciel poroża niech sobie robi z nim co chce, mnie ono nie potrzebne i go nie chcę. Więc kto ma obowiązek doprowadzić sprawę do "końca" i na podstawie jakichże to "paragrafów". DB. Ps. WIARUS, dobrze i zgodnie z normalnym (nie tylko opartym na "paragrafach") codziennym "żywotem" KŁ - prawi. Ale co na to wszyscy ci "guru" tego forum, szczególnie ci od "paragrafów" i przestrzegania codziennego prawa w KŁ, "aż do bólu" - oto jest pytanie, nieprawdaż ?. Znajdzie się jakiś "paragraf" na me stwierdzenie - a jeżeli tak to dlaczego, np. nie muszę preparować, odbijać, itp. - skoro nie chcę tegoż poroża. ?.

Autor: Jenot  godzina: 12:08
Doszliśmy już do tego, że koło = właściciel może mocą uchwały swojego najważniejszego organu taką uchwałę podjać (to pokazywanie) to teraz pozostało już tylko ustalić po co to robi. No bo chyba nie jest problemem to, że:....."zmusza bowiem myśliwych do szukania łowczego"... Jak jadą po "odszczał" to też muszą go szukać:)) DB

Autor: CYJANEK  godzina: 12:10
ad Mark-2. ok! :) Czekam na wyniki dyskusji :) Pozdrówka i D. B.

Autor: Jurekel  godzina: 17:05
Ale przecież nie można zmuszać uchwała WZ członków koła do pracy akazywać im czegokolwiek ! TAK PISALI KOLEDZY OD PARAGRAFOW . Nie można obarczać członków koła żadnymi nakazami i przymuszać do pracy w kole wzywać itp. Tak i pan Gawlicki pisał jak ma postępować mądry ZK . Ma zachęcać namawiać dawać przykład. Co teraz mysliwy nie chce "rogów" i odmawia preparacji nie umie nie zna się na tym i nie jest też ich właścicielem ? Niech sobie właściciel płaci jak chce bo zmuszać mysliwego i z obowiązywać do niczego nie może. Ale nie martw my się jest jeden pan który zna odpowiedź i już niedługo wszyscy się dowiemy jaki był cel zamieszczenia kolejnego "zajączka " za którym biegniemy. Za chwilkę pojawią się kolorowe napisy i ...........autor pokaże nam swoją wyższość w zrozumieniu zagadnienia.

Autor: Broxen  godzina: 18:07
Jak „mieszać” to do bólu. Niby dlaczego należy obowiązkowo odbijać łeb byczka szpicaka czy rogacza. ? toż to czysta strata na wadze a trofeum żadne. Niby dlaczego zezwalać na to, by poprzez odbijanie łba zaniżać wagę tuszy i narażać koło na stratę ? A skoro już odbito łeb z wieńcem o wadze np. 6 kg to niech amator tego wieńca zapłaci dla koła np. 1000 zł. Nie ma przecież powodu ani uzasadnienia, żeby amator ubitego dzika o wadze 40 kg musiał zapłacić dla koła np. 140 zł a amator łba z wieńcem wartym 1000 zł dostawał go za friko ? Jak nic należy za ten wieniec wart 1000 zł pita do skarbówki posłać. Jak widać już pora, by ci co np. strzelają tylko dziki i za branie tych dzików na użytek własny płacą, zmusili na WZ amatorów kości poroża również do płacenia za te wieńce i poroża. Prawa wszystkich są równe ?

Autor: CYJANEK  godzina: 19:29
Jakiś czas temu, kolega otrzymał pytanie od Rzeczn. Dysc. czy w jego kole WZ podjęło uchwałę o zakazie oddawania tusz jeleni: łań i cieląt z odbitymi łbami. Jak widać wiele jeszcze zostało uchwał do podjęcia na WZ :)) Darz Bór