Piątek
26.05.2006
nr 146 (0299 )
ISSN 1734-6827
Przepisy kulinarne
 Miód Pitny
Dyskusje problemowe
 Terminy i zasady
 jaka kara za złą selekc...
 Zawiadomienia o WZ
 Oppowiedzialność członk...
 zakaz noszenia broni - ...
 Bażant
 lisy
 Ranking firm zajmującyc...
 Stary ale...Czy funkcja...
Hyde Park Corner
 Mój Myłkus
 dzik 40 kg i szable :)
 W sam raz na podchód....
 Najśmieszniejsze wg W...
 Forumowiczów DZIEŁA ....
 Dzisiaj "DZIEN MATKI...
 Absolwent technikum l...
 TROCHĘ OSIA JESZCZE R...
 Mój pierwszy raz
 Mam ...
 podanie o przyjecie d...
 BOTANGowe Urodziny
 student budownictwa
 Wycena borsuka
 Dom Dziecka w Falboga...
 podchód
Nowe zdjęcia w galeriach
więcej>>
23-05-06 23:53
wodnik
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
Budynek BPBK
ul. Jana Uphagena 27 lok. 703
80-237 Gdańsk

Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 26.05.2006
Numer wydania:
146 (0299 )
ISSN 1734-6827
Dzisiejsze wpisy na forum
www.lowiecki.pl
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia15.05.2006 - 21.05.2006
    OpowiadanieWtorek 16.05.2006
    Pewnego rykowiska autor: Zubel
    Stałem wtedy z opuszczonym wzrokiem nie podejmując nawet żadnych prób sensownego wytłumaczenia się. Byłem zażenowany i czułem się głupio. Kiedy jednak mimo obaw o burę przy zwykłej okazji, może dla samego przerwania milczenia, opowiedziałem o tym mojemu ojcu, ten tylko utkwił we mnie charakterystycz
    więcej>>

    Myśliwskie akcesoria
     Alus nam sie wyprzeda...
     docter a zeiss
     Ekologiczny prezent.....
     minolta chyba nie po ...
     Maverick
     iż18 a dobór amunicji...
     ceny meostar
     Magnum lock
     Wypłaszacze
     Tasco Titan 3-12x52
     amunicja 7x64
     Bushnell - acmeimport
     LIZAWKI
     10.75x60 R
     Ochrzczony "maluch"
     Buty Meindl
     Privi Partizan
     8x57JS-zapraszam uzyt...
    Strzelectwo
     jak zostać członkie...
     Zawody okręgowe Wawa
     ZAWODY DLA STAŻYSTÓW
     Jak dojechać do Tar...
     Osie - Puchar Botan...
     KKKŁ
     Polowanie z konia
    Komentarze czytelników
    ... do opowiadań
    07:43 Alej.....I ja zdążyłem się przyzwyczaić do strof sercem pisanych ... Chyba nawet mogę już mówić o uzależnieniu. Szczęściem wiem, że Nemrod ów spisał co nieco i mam nadzieję, ze nie raz jeszcze swymi wspomnieniami nas obdarzy .... Tytuł:
    Przelatek
    08:36 Łukasz S.polowanie na byka przy księżycu?????????????cosik nie tak!Tytuł:
    Pewnego rykowiska
    08:37 Łukasz S.przepraszam kolego!! pomyłka!wybacz mi! DB Tytuł:
    Pewnego rykowiska
    09:45 ZubelA jużci wybaczam. Co prawda ja podchdziłem jedynie z lornetką i z wabikiem, ale znam sytuacje, w których płowy zwierz kładł się nocą "pokotem" - o ile tak można określić. A działo się to za pięknych i niecałkiem odległych czasów, kiedy to przyjazna armia sowiecka stacjonowała na Pomorzu. Pewien człowiek - przewodnik - relacjonował, że ruscy strzelali z karabinów maszynowych w światło reflektora do wszystkiego co się ruszało. Lasy należały do nich! Ale to tak tylko na marginesie. Pozdrawiam, DB Tytuł:
    Pewnego rykowiska
    13:14 ZubelI tak trzymaj, Kolego! Pozdrawiam po myśliwsku, Darz Bór.Tytuł:
    Św Hubert nie rychliwy ale sprawiedliwy
    14:20 YacekDarz Bór! Gratuluję szczęśliwego i szybkiego powrotu do knieji! Tytuł:
    Św Hubert nie rychliwy ale sprawiedliwy
    więcej>>
    ARCHIWUM
    DZIENNIK
    Redaktorzy
       Felietony
       Reportaże
       Wywiady
       Sprawozdania
    Opowiadania
       Polowania
       Opowiadania
    Listy do redakcji
    Humor
    PORTAL
    Naczelny
    Forum
       Problemy
       Hyde Park
       Akcesoria
       Strzelectwo
       Psy
       Kuchnia
    Prawo
       Pytania
       Ustawa
       Statut
    Strzelectwo
       Amunicja
       Tarcze
       Zawody
       Liga
       Archiwum
       Prawo
       Przystrzelanie
       Ciekawostki
       Szkolenie
       Konkurencje
       Optyka
       Prawidła
       Wawrzyny
    Polowania
       Król 2005
       Król 2004
       Król 2003
    Imprezy
       Sarnowice '05
       Połczyn 2005
       Wojcieszyce
       Sobótka
       Połczyn 2004
       Glinki
    Tradycja
       Zwyczaje
       Sygnały
       Mundur
       Cer. sztandar.
       Filatelistyka
       Falerystyka
    Ogłoszenia
       Broń
       Optyka
       Psy
    Aukcje
    Galeria
    Pogoda
    Księżyc
    Kulinaria
    Kynologia
    Szukaj
    Mapa
    Moje polowanie
    Św Hubert nie rychliwy ale sprawiedliwy autor: Bolo23

    Wszystko zaczęło się 9-go grudnia 2005 roku. Długo zastanawiałem się, czy pomimo niekorzystnej prognozy pogody pojechać na polowanie zbiorowe na dziki i lisy. Zwykło się mawiać, że na polowanie mamy dwa rodzaje pogody: dobrą i bardzo dobrą. Tego dnia była dobra. W pierwszym pędzeniu nie padł żaden strzał. W drugim stałem na linii koło kolegi z innego koła, zaproszonego do Nas na polowanie. W pewnym momencie między nas wyszedł lis. Niestety spudłowałem. Jak często młodych myśliwych, tak i mnie poniosły emocje. Mogłem go podpuścić bliżej, ale może wtedy nie byłoby tego opowiadania... Zacząłem przeładowywać dubeltówkę, gdy padł strzał. Poczułem, jakby ktoś obsypał mnie grubym żwirem po nodze. Chwilę później uświadomiłem sobie, że kolega postrzelił mnie w nogę. Dwie śruciny dwójki, jak się później okazało, doszły aż do kości w łydce i w okolicach kolana. Polowanie oczywiście zostało przerwane, a ja pojechałem do szpitala, gdzie przy znieczuleniu miejscowym, bez większych problemów, wyjęto mi obie śruciny. Lekarz śmiał się w czasie zabiegu, że odda mi śrut.
    więcej>>
    Psy myśliwskie
     Dzięki LDormus
     Jagdterier club - o...
     Od kiedy sztuczna n...
     Kleszcze
     Na posterunku...
     Mam swojego GP
     ogary i gończe - Pr...
     Prestige Leszno 27-...
     Poszukiwana książka
    Prawo w pytaniach
    Pytanie:
    Zarząd odmówił w ub. r. przyjęcia w poczet członków koła, pouczając o prawie odwołania do WZ, ale zainteresowany nie skorzystał on z tego prawa i ponownie złożył deklarację. Czy zarząd jest właściwy do rozpatrzenia tej deklaracji ponownie?
    Odpowiedź:
    Decyzja o nie przyjęciu do koła w roku ubiegłym nie może być obecnie rozpatrywana przez WZ, by bez odwołania zainteresowanego uprawomocniła się. Jeżeli zainteresowany złożył deklarację ponownie, to zarząd powinien ją rozpatrzyć. Statut PZŁ nie określa, że osoba, która otrzymała odmowę nie może powtórnie wystąpić o przyjęcie.
    więcej>>
    Ogłoszenia
    Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu