Poniedziałek
01.10.2007
nr 274 (0792 )
ISSN 1734-6827
Moje polowanie
Odyńczyk z kukurydzy do trzech razy sztuka autor: Baranosik
Dnia 19 września bieżącego roku pojechałem z kolegą na polowanie. Zachodząc na ogrodzone przez gospodarza pole zasianej kukurydzy rozglądaliśmy się i nasłuchiwaliśmy dzików. Wiedzieliśmy że one tam są ponieważ będąc tam z moim wujkiem podchodziły pod ogrodzenie chyba z 5 razy ale ich nie mogliśmy zobaczyć. Po zajściu na zwyżkę z kolegą siedliśmy wygodnie, odpaliliśmy papierosa w oczekiwaniu na czarnuchy. Po jakiś 10 minutach usłyszeliśmy trzask łamanej kukurydzy. Wyszedł w końcu ten oczekiwany. Niestety, kolega nawet nie zdążył chwycić broni gdy nagle dzik jednym susem wskoczył w kukurydzę. Potem wychodził jeszcze 3 razy, ale było to samo.
więcej>>
Strzelectwo

Brak wpisów w tym wydaniu
Komentarze czytelników
... do opowiadań
15:19 BrakarzZ tego co piszesz wynika, że jesteś wrażliwą Dziewczyną. Masz trzeźwe i właściwe spojrzenie na łowiectwo. Las rzeczywiście potrafi ukoić smutki i żale, trzeba tylko umieć dostrzec jego urok i piękno oraz często z tego korzystać. Pozwól, że na temat lasu przytoczę Ci pewien wiersz, autora niestety nie znam wiem, tylko tyle, że był leśnikiem. Wiesz powstał na początku lat 60-tych ubiegłego stulecia. „Tobie lesie kołysko marzeń moich oddam ostatnie bicie serca masz tę garstkę życia i zrób z nią co zechcesz dobryś szumiący lesie tulisz mnie głaszczesz moje smutki kryjesz w cieniu rozpacz moją i bronisz przed obłudą .....” Pozdrawiam i życzę wiele optymizmu i pogody ducha, Darz bór Piotr Tytuł:
Powrót
17:06 Jump76Dominiko ...smutne ale prawdziwe,niewielu pozostało w naszch szeregach prawdziwych myśliwych. Rycerzy św. Huberta którzy istnieją jako "cząstka lasu",kochają naszą Ojczystą Przyrodę!...coś się konczy coś sie zaczyna...Cieszę się że w ten kwietniowy wieczór pod wpływem pieśni miłosnej odżyła w Tobie nadzieja i wiara w lepsze jutro..Trwaj i wzbogacaj Nasz portal ! Życzę Tobie i wszystkim etycznym myśliwym samych słonecznych dni w knieji, a łzy niech będą łzami radości. Z myśliwskim pozdrowieniem Darz Bór ! Tytuł:
Powrót
... do zdjęć
09:07 Włodas To zadobyte, czy może do rozdania ??
więcej>>
Wydawca i adres redakcji:
P&H Limited Sp. z o.o.
ul Meissnera 1
80-462 Gdańsk
NIP 585-00-00-791
Sąd Rejonowy w Gdańsku
Wydz. XVI Gospodarczy
KRS: 0000229167
Kap. zakł. 51 500PLN
tel: (058) 340-93-98
Redaktor naczelny:
Piotr Gawlicki
piotr.gawlicki@lowiecki.pl
Miejsce i data wydania:
Gdańsk, 01.10.2007
Numer wydania:
274 (0792 )
ISSN 1734-6827
ARCHIWUM
DZIENNIK
Redaktorzy
   Felietony
   Reportaże
   Wywiady
   Sprawozdania
Opowiadania
   Polowania
   Opowiadania
Listy do redakcji
Humor
PORTAL
Naczelny
Forum
   Problemy
   Hyde Park
   Akcesoria
   Strzelectwo
   Psy
   Kuchnia
Prawo
   Pytania
   Ustawa
   Statut
Strzelectwo
   Amunicja
   Tarcze
   Zawody
   Liga
   Archiwum
   Prawo
   Przystrzelanie
   Ciekawostki
   Szkolenie
   Konkurencje
   Optyka
   Prawidła
   Wawrzyny
Polowania
   Król 2005
   Król 2004
   Król 2003
Imprezy
   Sarnowice '05
   Połczyn 2005
   Wojcieszyce
   Sobótka
   Połczyn 2004
   Glinki
Tradycja
   Zwyczaje
   Sygnały
   Mundur
   Cer. sztandar.
   Filatelistyka
   Falerystyka
Ogłoszenia
   Broń
   Optyka
   Psy
Aukcje
Galeria
Pogoda
Księżyc
Kulinaria
Kynologia
Szukaj
Mapa
Myśliwskie akcesoria
 POMOCY!!!!
 Sprężyna do ZKK 600
 adres sklepu w berlin...
 którą lunetę??
 która lornetka lepsza?
 broń pilnie poszukiwa...
 UWAGA GOTOWT!!
 Jaka luneta???
 Kniejówka IZ 94+ jaka...
 blaser R93
 RWS TUG czy Lapua Meg...
 Sauer S303-montaż
 Zestaw idealny - 3 sz...
 problem z 308W
Przepisy kulinarne
 Kanie
 Listkówka i Nalewka...
Dyskusje problemowe
 1 książka - wykładnia p...
 czy nalezy sie odszkodo...
 Podmianka w prawie łowi...
 i znowu wpisowe
 Selekcja wg klas wiekow...
 Czy musi płacić
 wierzba energetyczna
Co nowego w portalu
Brak wpisów w tym wydaniu
Nota redakcyjna
Autorzy wszystkich tekstów wpisywanych na strony www.lowiecki.pl i do dziennik.lowiecki.pl wyrażają przez fakt dokonania wpisu zgodę, na publikowanie tych tekstów w dzienniku Łowiecki, przy czym Redakcja zastrzega sobie prawo do skrótów i zmian w tekście. Większe zmiany w materiałach redakcyjnych, opowiadanich i dowcipach przekaże autorom do samodzielnego wykonania.

Dziennik Łowiecki można otrzymywać również w wersji drukowanej poprzez prenumeratę. Warunki prenumeraty do czasu zebrania odpowiedniej liczby prenumeratorów, żeby móc druk wykonywać w drukarni, są następujące:
  • wysyłka 5 razy w tygodniu w dni robocze - opłata 31.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka 1 raz w tygodniu w poniedziałek - opłata 23.00 zł. tygodniowo + VAT;
  • wysyłka co 4 tygodnie w poniedziałek - opłata 21.50 zł. tygodniowo + VAT.
    Nekrologi od osób fizycznych są bezpłatene. Nekrologi od kół łowieckich i innych osób prawnych podlegają opłacie w kwocie 98,36 zł. + VAT.
  • Hyde Park Corner
     ksiązką raz jeszcze
     Podprowadziłem...
     Koniec z polowaniem n...
     Galeria nie działa
     Czy jeszcze ryczą ?
     Żegnam
     Naklejki na szybę
     !!! Mowa pożegnalna !...
     Do kolekcjonerów i ni...
     brak zdjęć
     Galeria
     Miła informacja dla ż...
     POSZUKUJĘ ZDJĘĆ ŻUCHW
     Początek sezonu
     Wykręcać czy ścinać
     Szaro-czarna sarna
    Ogłoszenia
    Brak nowych ogłoszeń w tym wydaniu
    Prawo w pytaniach
    Pytanie:
    Jakie są konsekwencje otrzymania upomnienia, a jakie nagany w kole łowieckim? Czy zarząd może dodatkowo przy jednej z tych kar stosować wstrzymanie odstrzału? Czy takie kary mają wpływ na na nadawanie odznaczeń itp. w przyszłości?
    Odpowiedź:
    Nie ma znaczącej różnicy miedzy tymi karami. Jedna jest niby mniejszej wagi, a druga większej. Wstrzymywanie odstrzału ze względu na udzieloną karę upomnienia lub nagany byłoby niezgodne ze statutem PZŁ, bo wstrzymania prawa do polowania jest następną karą, a nie można udzielać równocześnie dwóch kar za to samo przewinienie.

    Udzielone kary zacierają się po 2 latach i po tym okresie nie mają wpływu np. na przyznawanie odznaczeń.
    Nowe zdjęcia w galeriach
    więcej>>
    01-10-07 08:44
    borek1
    Przegląd artykułów z poprzedniego tygodnia24.09.2007 - 30.09.2007
    OpowiadaniePiątek 28.09.2007
    Powrót autor: Dominika
    Trzymając kurczowo taty rękaw, szliśmy linią na wielkie Sokolskie łąki. Małymi kroczkami starałam się nadążać za długimi krokami. Las wydawał się jeszcze bardziej ogromny niż teraz. Silna woń budzącego się po zimowym letargu lasu przyjemnie wbijała się do zimnego nosa. Kwietniowe wieczory były jeszcze trochę chłodne, ale jak przyjemne. Pomału doszliśmy na łąki, gdzie leżało kilka powalonych drzew, na których przysiedliśmy z tata i czekaliśmy. Tata nasłuchiwał, czy nie ciągną słonki. Dla mnie były to chwile, kiedy z ogromnym wysiłkiem skupiałam się by usłyszeć tak upragnione chrapanie długodziobej, której nigdy na żywo nie słyszałam. Złościło mnie, gdy tata swym wytrawnym myśliwskim uchem wyłapał dźwięk, po którym uśmiechał się jakby zdarzył się cud, a moje dziecięce ucho nic nie „zauważyło”.

    więcej>>

    Psy myśliwskie
     Wystawa Psów Rasowy...
     Dzikarz
     Miot "H" z Beskidzk...
     Nareszcie mam;-)!!!
     "Szczoteczki do zęb...
     List w sprawie noro...
     ekipa na Sokołowo
     Trening Norowców Pi...
     Propozycja dla właś...
     Po Klubowej Szpiców...
     Lepiej Tu:)))
     Karel
    Dzisiejsze wpisy na forum
    www.lowiecki.pl