Poniedziałek
17.10.2005
nr 078 (0078 )
ISSN 1734-6827
Listy do redakcji
Potrzebna pilna interwencja autor: Drapieżnik
Szanowna Redakcjo!

W związku z zaistniałą sytuacją na terenie na którym poluję, zwracam się z gorącą prośbą o interwecję w sprawie dotyczącej próby powołania przez Pana Wojewodę Zachodniopomorskiego - Stanisława Wziątka (oficjalnie sprawą kieruje w zastępstwie Pan Wicewojewoda) nowego obwodu łowieckiego w Nadleśnictwie Połczyn (okolice Połczyna Zdroju), zabierając część obwodu KŁ „Sokół” w Koszalinie, KŁ „Szarak” w Połczynie i część obwodu Nadleśnictwa Połczyn. Pan Wojewoda chce utworzyć ten obwód na wniosek (oficjalnie obwód potrzebny będzie dla Akademi Rolniczej w Szczecinie), a tak naprawdę stoi za tym spółka „Agro-Brusno”, z siedzibą w Kocurach 14; 78-327 Popielewo (koło Połczyna Zdroju).

Nasuwa się od razu pytanie: dlaczego? i po co? tak dalego od Szczecina (150 km !!!)

Do tej pory wymienieni zarządcy prowadzili, i nadal prowadzą, gospodarkę łowiecką na tym terenie bardzo dobrze, nie przynosząc strat i przyczyniali się do podnoszenia stanu populacji zwierzyny. I nagle Pan Stanisław Wziątek chce powołać nowy obwód dla Spółki „Agro-Brusno” (oficjalnie obwód potrzebny jest dla Akademi Rolniczej w Szczecinie) !!! Czy to nie wydaje się niepoważne...? Tak naprawdę, to chodzi o utworzenie PRYWATNEGO OBWODU ŁOWIECKIEGO dla Niemca z Hamburga, który to będzie mógł sobie polować tu w Polsce.

Już dawno spółka „Agro-Brusno” poczyniła ku temu kroki, a mianowicie: prowadzi hodowlę danieli i jeleni w zagrodzonych obszarach na terenie swoich pól (dodatkowy płot jest zrobiony w płocie). Hodują też dziki już od dłuższego czasu i w chwili obecnej mają w zagrodzonej hodowli ponad 150 sztuk! Mało tego, został zakupiony specjalnie samochód – Mercedes chłodnia i półtusze strzelonej zwierzyny w tym płocie są wywożone z tego terenu. Dziwne, że myśliwi z kół i Nadleśnictwa nie mogą tam polować, bo to teren ogrodzony i ustawa Prawo Łowieckie tego zabrania – ale spółka może!?

Spółka prowadzi hodowlę bażantów oraz kuropatw. Wykopała wiele stawów, na których hoduje dziką kaczkę krzyżówkę. Wykopanie tych stawów spowodowało zniszczenie systemu wód gruntowych na tym terenie, przez co wyschły całkowicie płynące niegdyś strumyki. Pola uprawne Spółka ma ogrodzone siatką drucianą. Na tych drutach – jest to taki cichy „zabójca” - ginie wiele dzikiej zwierzyny, głównie sarny, ale są też przypadki śmierci jeleni. Dziki kaleczą sobie gwizdy o drut, co z kolei prowadzi do ich śmierci na skutek wycieńczenia, gdyż nie są one w stanie normalnie pobierać pokarm. Na drogach dojazdowych do pól spółki „Agro-Brusno” wykopane zostały doły i na nie założono metalowe ruszta - takie „wilcze doły”. Zwierzyna wpada w te metalowe oczka i łamie sobie cewki, badyle i biegi. Na czas jesieni i zimy płot rozgradzany jest w kilkunastu miejscach i przez te otwory zwabiana jest zwierzyna do środka. Ona wchodzi tam za żerem bez problemu. A potem latem płot zamykany jest przez Spółkę z powrotem i ta cała zwierzyna zostaje w środku w ogrodzeniu. Naprawdę płot ten wyrządził wiele szkód w pogłowiu dziko żyjącej zwierzyny.

Równolegle cały czas Spółka żąda odszkodowań za zniszczone uprawy od Kół i Nadleśnictwa, siejąc np. kukurydzę czy groch na polach blisko lasu... lub nawet w lesie w środku, na polu 1 czy 2 ha sieje kukurydzę... Czy Pan Stanisław Wziątek, który często bywał widziany w spółce „Agro-Brusno”, polował na polach i stawach tej spółki? Jeżeli tak, to próba powołania dla niej nowego obwódu jest jasna. Czy Pan Wojewoda zrobił coś, aby chronić dziką zwierzynę? Czy nie przeszkadza mu to, że działania Spółki powodują szkody w gospodarce łowieckiej? Kiedyś nie było tego metalowego płotu i zwierzyna nie miała o co się „zabijać”... Czy to nie jest dziwne...? Tworzyć nowy obwód 150 km od Szczecina dla Akademi ze Szczecina !?

Zachodzi bardzo duże podejrzenie, że działanie wojewody nie jest czyste. Teraz, kiedy został wybrany do Sejmu – nie ma nic do stracenia i na obchodne będzie mógł chcieć utworzyć ten obwód… a Spółka drąży ten temat cały czas …

Ponieważ zaszło już to tak daleko z tym nowym obwodem, aż do Pana Wojewody Zachodniopomorskiego, stąd moja prośba o zamieszczenie tego listu, gdyż jestem przekonany, że znajdzie się ktoś w tym kraju, kto nie dopuści to tego, żeby Niemiec na prywatnym zamkniętym obwodzie polował w Polsce. Wiem, że portal jest czytany przez wielu ludzi, którym zależy na dobru Polskiego Związku Łowieckiego i dlatego proszę o publikację.
To wszystko, o czym piszę można sprawdzić w każdej chwili na tych terenach kół łowieckich Kocur i Brusna (gmina Połczyn Zdrój, województwo Zach-Pom.).

Z myśliwskim pozdrowieniem DARZ BÓR!


Od redakcji
Wystąpiliśmy do Wojewody Zachodnio-Pomorskiego z pisemnym pytaniem o sprawy podniesione w powyższym liście, ale nie czekająć na odpowiedź publikujemy ten list naszego czytelnika, bo biorąc pod uwagę obowiązek ustąpienia wojewody wraz z ustapieniem rządu, wojewoda może utworzyć nowy obwód łowiecki w ciągu kilku najbliższych dni. Jeżeli zaś w liście czytelnika sa podane fakty prawdziwe, to sama publikacja może powstrzymać od podejmowania decyzji pochopnych.