![]() |
Środa
04.09.2013nr 247 (2957 ) ISSN 1734-6827
![]() Jako dowód, że wyliczone wynagrodzenie maksymalne łowczego okręgowego jest zawyżone, Marek Matysek przytoczył średnie wynagrodzenia brutto i netto na jeden etat w trzech grupach pracowniczych: Zarząd Główny 47 osób, OHZ ZG - 58 osób, Zarządy Okręgowe 230 osób. Do grupy, w której znajdują się łowczowie okręgowi zaliczono wszystkich zatrudnionych w okręgach, tj. 230 etatów, zarabiających rocznie w sumie 13 011 412,74 zł, co daje średnią płacę miesięczną na etat brutto w kwocie 4 714,28 zł. Chyba tylko dla podkreślenia jak to mało, pismo podaje również netto w kwocie 3 304,83 zł. średnio na rękę jednego zatrudnionego. ![]() Zainteresowani objęciem funkcji łowczego krajowego lub łowczego okręgowego wiedzieliby, że zgłaszając swoją kandydaturę do pracy za pieniądze członków Związku, muszą się liczyć z faktem, że członkowie będą znali ich wynagrodzenia, co najmniej zasadnicze, i zasady wyliczania innych składników wynagrodzenia. Do tego ewentualne nagrody indywidualne lub pochodzące z wypracowanego zysku byłyby publikowane np. w Łowcu Polskim, z podaniem szczególnych zasług, jakimi nagrodzeni zasłużyli na te nagrody. Gdyby danej osobie takie zasady nie odpowiadały, to po prostu rezygnowałby z kandydowania na dane stanowisko. Proste, jednoznaczne, transparentne i w pełni respektujące prawo mandantów, jakimi są członkowie Związku, do kontroli działania i sposobu wydawania pieniędzy, które dobrowolnie wpłacają w postaci składki członkowskiej PZŁ. Marek Matysek ma też za złe autorowi, że zwrot kosztów delegacji służbowych został potraktowany jako dodatkowe wynagrodzenie. Będę bronił autora, bo w żadnym miejscu nie napisał on, że koszty delegacji służbowych są dodatkowym wynagrodzeniem. To co autor napisał, to tylko to, że oprócz wynagrodzenia, Marian Flis przykładowo w roku 2011 otrzymał ...."za 77 dni delegacji kwotę 13536,68 zł., tj. średnio ponad 1100 zł. dodatkowo do wynagrodzenia miesięcznego.... Dodatkowo do wynagrodzenia nie oznacza przecież "dodatkowego wynagrodzenia" i każdy w Polsce chyba wie, że za delegacje służbowe należy się zwrot kosztów, wypłacanych dodatkowo poza wynagrodzeniem miesięcznym. W piśmie są też dwa sprostowania do informacji podanej w artykule. Pierwsze z nich dotyczy stałych nagród po 6 miesiącach w wysokości 50% podstawy, które mają nie występować w miesięcznym wynagrodzeniu. Jeżeli tak rzeczywiście jest i łowczy okręgowy nie otrzymuje takiej nagrody, choć występuje ona w regulaminie wynagradzania, to należy skorygować maksymalne możliwe do otrzymania wynagrodzenie łowczego okręgowego i będzie ono wynosić 20 520 złotych z 500 km ryczałtem za używanie własnego samochodu, ale bez premi motywacyjnej, wypłacanej po roku obrachunkowym oraz bez nagrody jubileuszowej i odprawy emerytalnej, że o odprawie pośmiertnej nie wspomnę. Drugim sprostowaniem jest informacja, że dr Lech Bloch już nie kieruje radą nadzorczą spółki "Diana PZŁ", tylko jest jej członkiem. Z tego tytułu nie ma również pobierać żadnego wynagrodzenia, co jest zrozumiałe, ale już mniej jasne jest, czy członkowie rady i zarząd tej spółki wykonują w niej swoje obowiązki w godzinach pracy w PZŁ i czy wszyscy z nich nieodpłatnie i bez diet za posiedzenia, ale tego już jednoznacznie rzecznik prasowy Marek Matysek nie napisał. Artykuł Janusz Kibica i powyższy komentarz do stanowiska Polskiego Związku Łowieckiego nie zamykają sprawy wynagrodzeń wypłacanych z pieniędzy myśliwych grupie, która zawłaszczyła na lata najwyższe stanowiska w Związku. Będziemy do tej sprawy powracać i mamy nadzieję, że uda się wysokości wynagrodzeń na tych stanowiskach ujawnić, żeby przestały one budzić kontrowersje, a pieniądze członków Związku były wydawane transparentnie. PS - ZG PZŁ udostępnił redakcji Aneks do regulaminu wynagradzania. o którym wspominał autor artykułu Ile może zarobić zatrudniony w PZŁ. |