Czwartek
10.10.2013
nr 283 (2993 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
Koszenie kasy na zawodach o Puchar Warszawy autor: Janusz Kibic
Uczestnicy zawodów strzeleckich na strzelnicy w Suchodole w dniu 7 września 2013 r., pod wzniosłym tytułem Puchar Warszawy, organizowanych przez Zarząd Okręgowy PZŁ w Warszawie, bardzo krytycznie wypowiadali się na forum zarzucając organizatorom, że za wpisowe w wysokości 130 zł. od osoby nie zagwarantowali nawet najskromnieszego posiłku, zamknęli lepszą toaletę na klucz i pozostawili tylko tę gorszą, z musu koedukacyjną, która nie nadawała się do wykorzystania, a uczestniczkom i uczestnikom pozostawały krzaki jako miejsce załatwiania potrzeb fizjologicznych. Według nich za zebrane z wpisowego 15730 zł. od 121 uczestników nie otrzymali kompletnie nic, no może z wyjątkiem kawy i herbaty.

Redakcję zainteresowało na co mogła zostać wydana tak znacząca kwota, szczególnie, że wg relacji uczestników nagrody były raczej cienkie, a makiety na końcu klejone i niejednakowe. Złożyliśmy więc w dniu 12 września br. zapytanie do ZO PZŁ w Warszawie prosząc o podanie wysokości poszczególnych rodzajów kosztów poniesionych na organizację zawodów o Puchar Warszawy w tym roku. W dniu 4 października otrzymaliśmy odpowiedź, z której wynika, że najpoważniejszą pozycją kosztów było "przygotowanie i sprzątanie strzelnicy, pomoc sędziowska" na kwotę 3321 złotych. Zastrzegam od razu, że tarcze, podkłady, klej, rzutki, nagrody i sędziowie znalazły się w oddzielnych pozycjach, stąd trudno powiedzieć na czym polegało "przygotowanie strzelnicy", na co każdy uczestnik zrzucił się po 27,45 zł.

Odpowiedź przewodniczącego ZO PZŁ dr inż. Wojciecha Cieplaka przedstawiam poniżej i z przykrością muszę skonstatować, że podane w niej wysokości kosztów wyglądają od razu za zawyżone i niewiarygodne. Większość z pozycji to kwoty okrągłe, np. tarcze i podkłady za 2500 zł. a klej i oklejanie tarcz oraz kosze na odpady i paliwo do kosiarki po równo 500 zł każda z tych pozycji, co przecież gdyby określało rzeczywiście poniesione koszty, to byłyby to wartości nie z dokładnością do 100 złotych. Pomimo tak znaczących kosztów, udało się jeszcze uzyskać czysty zysk w kwocie 884 zł., który przeznaczony ma chyba być na dodatkowe koszty związane z podobno koniecznym remontem toalety po zawodach, dla którego też przysłano redakcji kosztorys.

Kosztorys ten zamieszczamy również poniżej, a szczególne moje ubawienie spowodowały dwa stwierdzenia. Pierwsze, dotyczące zniszczenia drzwi do toalety wraz z obrzeżami "poprzez uderzenie nogą w zamknięte drzwi", bez wytłumaczenia, dlaczego na zawodach dla 121 osób toaleta jest zamknięta na klucz. A drugie, tajemnicza uwaga, że "W toalecie również została oberwana umywalka razem z syfonem, która nie była widoczna w dniu zajścia". Dziwne więc, że przy takich ewidentnych zniszczeniach nie zażądano jeszcze od uczestników dopłaty, bo gdyby zabrano od każdego z nich po głupie 12,50 zł. to toaletę dałoby się naprawić i na następnych zawodach, kiedy będzie ona znowu zamknięta na klucz, żadna noga nie da rady rozwalić drzwi wraz z futryną.