Poniedziałek
06.10.2014
nr 279 (3354 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
Sąd nad dzikami, cz.1 autor: Stanisław Pawluk
Myśliwy z Koła Łowieckiego nr 7 "Knieja" w Warszawie otrzymał na początku sezonu 2013/14 pisemne upoważnienie do wykonywania polowania indywidualnego, w którym wpisano mu 4 dziki warchlaki. Zgodnie z załącznikiem do uchwały NRŁ nr 57/2005, warchlaki to dziki w pierwszym roku życia. Na podstawie tego upoważnienia odstrzelił w kwietniu i maju dwa dziki, które komisyjnie zważono i rozliczono w kole przewidziane opłaty za zabranie tusz na użytek własny. Dziki pozyskał w kolejności odpowiednio 38 kg i 47 kg, co przy obecnym trendzie powiększania się upraw kukurydzy nie wydaje się niczym specjalnym, bo już dawno skończyły się czasy, że w kwietniu i maju dziki to tylko pasiaki, bo te rodzą się obecnie przez cały rok.

Zarząd koła uznał odstrzał tych dzików za naganny, bo odstrzelone dziki były wg zarządu przelatkami, na które upoważnienia temu właśnie myśliwemu nie wydał, dając jednak przelatki innym członkom koła. Za to, za ten odstrzał ukarał myśliwego rocznym zawieszeniem w prawie do polowania, ale Walne Zgromadzenie karę uchyliło i formalnie rzecz biorąc myśliwy odzyskał pełne prawa członkowskie. No, ale przecież zarząd KŁ nr 7 "Knieja" wie lepiej, jak traktować takich myśliwych i nie wystawiał mu już żadnych upoważnień do polowania indywidualnego. Zdesperowany myśliwy, który nie mógł się skarżyć do rzecznika dyscyplinarnego, bo ich działalność w PZŁ była zawieszona, zgłosił się do policji z doniesieniem na siebie, że odstrzelił inną zwierzynę, niż miał w upoważnieniu licząc, że stanowisko policji i prokuratury przekona zarząd, że ma on pełne prawa do polowania i nie popełnił żadnego przestępstwa.

Ku zdziwieniu myśliwego, został sporządzony, przez aspiranta JAROSŁAWA GĄSKĘ z Posterunku Policji w Mrozach, akt oskarżenia przeciw niemu, zatwierdzony przez prokuratora Prokuratury Rejonowej w Mińsku Mazowieckim RENATĘ DUSZCZYK, w ramach którego oskarżony ma odpowiadać z art. 52 pkt 6 ustawy z dnia 13.10.1995 prawo łowieckie, który stwierdza: "Kto: (....) 6) pozyskuje zwierzynę innego gatunku, innej płci lub w większej liczbie, niż przewiduje upoważnienie wydane przez dzierżawcę lub zarządcę obwodu łowieckiego - podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku.

Sprawa trafiła do Sądu Rejonowego w Mińsku Mazowieckim, a jej początek dał nadgorliwy zarząd KŁ nr 7 "Knieja" w Warszawie kierowany przez prezesa KŁ nr 7 "Knieja" JERZEGO AUGUSTYNIAKA i łowczego tego koła SŁAWOMIRA KARPIA. Sąd Rejonowy II Wydział Karny zmuszony jest do rozpatrzenia sprawy i wydania wyroku, w którym będzie musiał określić, przy jakiej wadze lub wieku dzik przestaje być gatunkiem "dzik", a od jakiej staje się innym gatunkiem za zastrzelenie którego można postawić zarzut zastrzelenia INNEGO GATUNKU niż określa pisemne zezwolenie. A jak przebiega będzie rozprawa relacjonować będą kamery TV.Łowiecki. Pierwsza rozprawa poniżej.





PS - Oskarżony wyraził zgodę na publikowanie swojego wizerunku.