Piątek
21.08.2015
nr 233 (3673 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
Jak warszawskie KŁ Nr 7 "Knieja" poluje na członka autor: Stanisław Pawluk
Koło Łowieckie nr 7 "Knieja" w Warszawie poznaliśmy z pięciu relacji video opisujących, jak zarząd tego koła chciał wsadzić do więzienia swojego członka Mariana Chróścickiego, za strzelenie bez upoważnienia dzika, którego obwiniany miał wpisanego do upoważnienia. Kolejne etapy tej sądowej batalii można sobie przypomnieć na:
Sąd nad dzikami, cz.1
Sąd nad dzikami, cz.2
Sąd nad dzikami, cz.3
Sąd nad dzikami - epilog
Sąd nad dzikami - post scriptum

W ostatniej relacji zasygnalizowałem, że uniewinnienie Mariana Chróścickiego jeszcze bardziej zmobilizuje zarząd KŁ nr 7 "Knieja" do szukania 'haka' na swojego członka. No i tak się stało. Ponieważ Mariana Chróścickiego miał sprawą karną o strzelenie dzika, zarząd okręgowy zamierzał go zawiesić w prawach członka PZŁ na posiedzeniu w piątek. A w niedzielę było polowanie zbiorowe na kaczki, po którym prezes koła Jerzy Augustyniak i łowczy Sławomir Karp, kiedy otrzymali po jakimś czasie uchwałę ZO o zawieszeniu, składają doniesienie do prokuratury o udziale w polowaniu bez uprawnień, pomijając kluczowy aspekt, kiedy to zawieszenie stało się prawomocne.

Jak potoczyło się postępowanie z tego doniesienia, niech opowie sam zainteresowany i zarząd tego koła. A co na to władze okręgowe, mające statutowy obowiązek nadzoru nad kołem? Jak można się domyślić - nic, ale wpierw poznajmy szczegóły sprawy, która książkowo obrazuje to, jak w głębokim poważaniu organa koła i Związku mają zasady etyki, koleżeństwa, kultury i tradycji oparte o podobno 90-letnią historię Polskiego Związku Łowieckiego. Zapraszam do obejrzenia poniższej relacji.