Polski Związek Łowiecki, przez wiele lat swojego istnienia od powstania w 1952 r., a już szczególnie przez ostatnie 28 lat wolnej Polski, nie potrafił zdobyć powszechnej akceptacji społeczeństwa, a jego członkowie, czyli my wszyscy myśliwi mamy w mediach, jak najgorsza opinię. Cóż z tego, że opinie te są nieuprawnione, jak PZŁ nie potrafi skutecznie nas bronić, bo nakierowany jest w swojej działalności na zachowanie status quo, czyli wysokich dochodów i przywilejów swoich działaczy. A tych, którzy taką działalność PZŁ ujawniają, Związek dąży do pognębienia, nie oszczędzając na pieniądzach swoich członków. I tak Sławomira Izdebskiego, walczącego z monopolem PZŁ, przewodniczącego rolniczego OPZZiOR, pozwał do sądu o naruszenie dób osobistych.
Oto relacja z ostatniej rozprawy przed Sądem Okręgowym w Warszawie, w dniu 28/06/2017: