Poniedziałek
18.06.2018
nr 169 (4705 )
ISSN 1734-6827
Dziennik na gorąco
Bałagan a’la bracia Jenoch autor: Stanisław Pawluk
Perturbacje jakie przechodzi KŁ „Zlot”, któremu pod dętymi pretekstami zabrano obwody łowieckie po to, aby na tych bogatych w zwierzynę terenach polować mogli pracownicy ZG PZŁ, to nie koniec bałaganu jaki w życie łowieckie wprowadzają działacze PZŁ. Likwidacja koła nie zatrzymała niezrozumiałych decyzji aktualnych władz, a zwłaszcza łowczego krajowego Piotra Jenocha, który jeszcze jako pracownik ZG PZŁ i członek komisji rozstrzygającej, któremu z dwu ubiegających się kół będzie przydzielony obwód, miał swój udział w niezbyt czystych działaniach przeciwko temu kołu. Praktycznie „Zlot” wzięty został w dwa ognie bowiem brat bliźniak Paweł Jenoch dokładał kłopotów kołu jako łowczy okręgowy w Ostrołęce, o czym pisałem w ubiegłym roku.

Koło Łowieckie „Zlot” złożyło odwołania od decyzji zarówno nieprzyznających obwody jak i od decyzji bezzasadnego rozwiązania koła. Tak więc nadal pozostaje kołem, bo jest w likwidacji i do czasu jej zakończenia korzysta z wszelkich praw statutowych. Powinno także wybierać delegatów na okręgowy zjazd. A tymczasem...

Jeden z członków koła zamieszkały w Warszawie zwrócił się do Zarządu Okręgowego właściwego dla miejsca zamieszkania o wyjaśnienie jego statusu jako członka koła. Otrzymał odpowiedź, z której wynikało, że nie jest członkiem żadnego koła! .

Zainteresowany odwołał się od treści wadliwego zaświadczenia

i ten sam Piotr Jenoch podpisał kolejne zaświadczenie, z którego wynika, że jednak jest członkiem Koła Łowieckiego „Zlot” w likwidacji.


Ale członkowie zamieszkali na terenie działania okręgu Ostrołęka zostali inaczej potraktowani przez łowczego okręgowego w Ostrołęce, brata bliźniaka łowczego krajowego. Bez ubiegania się o status niestowarzyszonych zostali wpisani wbrew swojej woli na listę członków niestowarzyszonych w okręgu i otrzymali zaproszenia do udziału w zebraniu myśliwych niestowarzyszonych z kołami łowieckimi dla wybrania delegatów na zjazd okręgowy.


Jak widać bracia bliźniacy swobodnie, aby nie użyć określenia swawolnie, interpretują statut w zależności od humoru albo co gorsza w sposób jaki im się podoba.

Czy to ma być nowa władza i nowe porządki? Przepraszam: stara władza i stary bałagan!