![]() |
Wtorek
19.11.2019nr 323 (5224 ) ISSN 1734-6827
W polowaniu wziął udział pies gończy polski z menerem Marcinem Hojda, a za część biesiadną odpowiedzialni byli Katarzyna Brzezicka, Julian Rumiński i Kazimierz Kniaź. Niestety, podczas uroczystego pokotu nie można było zobaczyć dwu dorodnych dzików jakie oprócz sześciu lisów upolowano podczas czterech pędzeń. Dziki z miejsca ustrzelenia drogą najkrótszą bez patroszenia pojechały do wyznaczonego miejsca, gdzie po wypatroszeniu i wykonaniu niezbędnych zabiegów sanitarnych zawisły w chłodni w oczekiwaniu na wyniki badań ASF. Na pokocie wyłożono lisy w tym dwa piękne mykity ustrzelone przez łowczego koła Krzysztofa Piłata, który był także prowadzącym grupę, w której strzelono dwa dziki. Prowadzącym polowanie w drugiej grupie gdzie ustrzelono cztery lisy był prezes koła Stanisław Maciąg. Po wręczeniu medali króla, wicekróla polowania i pudlarza rozpoczęła się biesiada "pieczonego dzika", na której smak pieczystego pozwolił na zapomnienie o troskach dnia codziennego i.... włączeniu kamery. Oto krótka relacja z tej imprezy: |