Sobota
24.10.2009
nr 297 (1546 )
ISSN 1734-6827
Redaktorzy piszą
„Duża afera” o małe zające! autor: Stanisław Pawluk
Spory o właściwą gospodarkę łowiecką prowadzoną przez PZŁ to jeden ze stałych punktów myśliwskich dyskusji. Jednym z elementów tej gospodarki jest realizacja planów łowiecko-hodowlanych. W jaki sposób realizują te plany niektóre koła łowieckie przypatrzmy się na podstawie konkretnych przykładów. Przy okazji zobaczymy także, jakie jest podejście Związku do przepisów prawa łowieckiego

Przed około rokiem komendantem PSŁ w Lublinie został Stefan Kowalewski. Nie mając przygotowania do pełnienia tej funkcji oraz żadnego doświadczenia w pracy na tego typu stanowisku, gdyż całe życie zajmował się tankowaniem pojazdów samochodowych i styczności z pracą w aparacie władzy państwowej nie miał, stanowisko to otrzymał z klucza partyjnego, czyli od Polskiego Stronnictwa Ludowego. Taki stan w sposób naturalny wywołał krytyczne spojrzenie mediów. Komendant wziął się ostro do działań mających na celu wykazanie jakim to jest „dobrym szeryfem” skutecznie zwalczającym przestępstwa łowieckie. Idąc tropem naszych publikacji, a zwłaszcza tego artykułu, Stefan Kowalewski nie bez trudu uzyskał wykonania planów łowieckich dotyczących wszystkich obwodów znajdujących się na terenie województwa lubelskiego. Otrzymane dane wykazały spore ilości przekroczeń pozyskania zatwierdzonych planów rocznych. Poniżej wykaz zwierzyny bezprawnie pozyskanej w województwie lubelskim, w sztukach ze wskazaniem kwot należnych Skarbowi Państwa - za ostatnie 3 sezony łowieckie:

1. Dzikie gęsi: 7 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 7 000 zł.
2. Gołębie grzywacze: 161 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 161 000 zł..
3. Łyski: 96 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 96 000 zł.
4. Lisy: 885 szt. 885 szt. x 1000 zł. .( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 885 000 zł..
5. Zające: 515 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 515 000 zł..
6. Bażanty: 313 szt. x 1000 zł.. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 313 000 zł..
7. Cielęta: 1 szt. x 5800 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 2 w/w rozporządzenia ) = 5800 zł.
8. Kuna: 44 szt. x 1000 zł.. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 44 000 zł.
9. Jenot: 19 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 19 000 zł.
10. Słonki: 10 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 10 000 zł.
11. Norki amerykańskie: 7 szt. x 1000 zł.. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 7 000 zł..
12. Borsuki: 21 szt. x 1000 zł.. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 21 000 zł..
13. Tchórz: 13 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 13 000 zł.
14. Kuropatwa: 69 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 69 000 zł.
15. Czapla: 5 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 5 000 zł.
16. Sarna: 3 szt. x 2000 zł.. . ( opłata z §2 ust. 1 pkt 6 w/w rozporządzenia ) = 6 000 zł.
17. Kozioł sarna: 1 szt. x 2000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 6 w/w rozporządzenia ) = 2 000 zł..
18. Piżmak: 154 szt. x 1000 zł. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 154 000 zł..
19. Byk jeleń: 1 szt. x 5800 zł.. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 2 w/w rozporządzenia ) = 5 800 zł..
20. Dzikie kaczki: 1998 szt. x 1000 zł. . ( opłata z §2 ust. 1 pkt 8 w/w rozporządzenia ) = 1 998 000 zł..
21. Dziki: 11 szt. x 2300 zł.. ( opłata z §2 ust. 1 pkt 5 w/w rozporządzenia ) = 25 300 zł.

Razem: 4 361 900 zł.-
Oczywiście kwota ta nie obejmuje wartości tusz i trofeów.

Domniemać należy, że ujawnione w województwie lubelskim naruszenia norm prawnych w równym stopniu maja miejsce w pozostałej części kraju i stratę skarbu państwa należy szacować na kwotę 69.790.400 złotych!!!
W środowisku myśliwych zawrzało. Przekroczenia planów łowieckich dotykają bowiem wiele wpływowych osób oraz usytuowanych w elicie władz łowieckich lub powiązanych korupcyjnie. Komendant PSŁ zauważywszy jak wielką i zarazem skandaliczną „aferę zającową” wykrył zaczął poszukiwać metod, aby zalagodzić skutki ujawnionych przez siebie faktów świadczących, że brak respektu dla przestrzegania przepisów Prawa Łowieckiego jest powszechny i sięga wyżyn władzy łowieckiej. Mając wiedzę z otrzymywanych planów, Nadleśnictwa także nie wykazały się szacunkiem dla obowiązujących ich przepisów i nie reagowały na ostentacyjne łamanie prawa. Tak więc zamiecieniem sprawy pod dywan zainteresowanych jest cały ogrom wysoko usytuowanych osób w tym pełniących wpływowe funkcje w PZŁ.

Jednym z takich wpływowych osób jest Ryszard Mączyński prezes Koła Łowieckiego nr 18 „Ponowa” w Białej Podlaskiej, które swym lekceważącym stosunkiem do prawa już kilkakrotnie zwracało na siebie uwagę środowiska. Za sprawą prezesa koła Ryszarda Mączyńskiego koło stało się tematem felietonu o poprawianiu ustawy łowieckiej oraz następnego i kolejnego.

W kole łowieckie nr 18 „Ponowa” kierowanym przez prezesa Ryszard Mączyński, PSŁ w Lublinie ustaliła następujące ilości przekroczenia planów pozyskanej zwierzyny i wynikające z nich należne Skarbowi Państwa kwoty, wynikające z Rozporządzenia MŚ z dnia 21 czerwca 2005 r. w sprawie zwierzyny bezprawnie pozyskanej:
Na obwodzie nr 11:
Dziki- 7 szt. x 2300 zł. = 16100
Lisy – 35 szt. x 1000 zł = 35000
Jenot – 1 szt. x 1000 zł = 1000
Borsuk – 2 szt. x 1000 zł = 2000
Kuna – 2 szt. x 1000 zł = 2000
Tchórz – 1 szt. x 1000 zł = 1000
Kaczki – 40 szt. x 1000 zł = 40000
Gołębie grzywacze - 2 szt. x 1000 zł = 2000
Słonka – 5 szt. x 1000 zł = 5000

Na obwodzie nr 14:
Dziki- 3 szt. X 2300 = 6900
Gołębie grzywacze – 8 szt. = 8000 zł

Razem: 119.000 złotych

Inne skandalizujące koło, znane min. z napaści pijanego strażnika na legalnie polującego myśliwego, gdzie gospodarkę łowiecką prowadził członek Zarządu Okręgowego PZŁ Jan Czarnecki też przekraczało plany pozyskania. W tej sprawei koło zaliczyło juz postepowanie prokuratorskie ws. przekroczenia dozwolonych ilości odstrzelonych zajęcy umorzone ze względu znikomą szkodliwość czynu, pomimo pozyskania 12 sztuk zajęcy ponad plan. Wartość należności wobec Skarbu Państwa, nie licząc wartości tusz i kosztów likwidacji, wyniosło 12.000 złotych, ale dla prokuratury było to "znikoma" szkodliwość. Aktualnie koło przekroczyło plan „tylko” o dwie sarny na obwodzie nr 23, tworząc należność dla Skarbu Państwa, tylko z tytułu ekwiwalentu za bezprawnie pozyskaną zwierzynę, w kwocie 4000 złotych.

Państwowa Straż Łowiecka na mocy ustawy Prawo Łowieckie ma prawo wnoszenia i popierania oskarżeń w sprawach o przestępstwa łowieckie. Ani w sprawie przekroczeń planów łowieckich, ani w żadnej innej PSŁ w Lublinie żadnej sprawy do sądu nie wniosła. PSŁ podjęło „intensywne” działania polegających na licznych wyjazdach na przesłuchania do kół, w których wykryli przekroczenia planów pozyskania. Przesłuchania te odbywają się w siedzibach ZO co powoduje, że często udział w nich biorą osoby nie będące w danej chwili przesłuchiwane. Tak było min. w ZO w Białej Podlaskiej, gdzie przesłuchiwano łowczego Koła Łowieckiego nr 63 „Dąbrowa”. Po przesłuchaniach, PSŁ wyręcza się w swoich działaniach prokuratorami, kierując do nich zebrane materiały wraz z wnioskiem o umorzenie. Najwidoczniej komendant PSŁ w Lublinie uważa, że pieczątka prokuratora umarzającego sprawę „z powodu niskiej szkodliwości czynu” nada mu ważności i zdejmie ewentualną odpowiedzialność za brak reprezentowania interesu Skarbu Państwa. PSŁ w pismach do prokuratury należności z tytułu ekwiwalentu nie uwzględnia, gdyż mogłoby to wywołać inną niż zamierzony efekt reakcję prokuratora. Mając przed sobą informację, że w Kole Łowieckim nr 18 „Ponowa” kwota ta wnosi 119 tysięcy złotych musiałby się zastanowić, czy umarzając taką sprawę przypadkiem nie pozbawia siebie podwyżki pensji opłacanej właśnie z pieniędzy Skarbu Państwa. Państwowa Straż Łowiecka nie zawierając także i tej okoliczności w swoich pismach, w moim pojęciu poświadcza nieprawdę, co jak na urzędników państwowych skutkować powinno konsekwencjami z kodeksu karnego.

Jako wartość powstałej szkody PSŁ podaje jedynie wartość tusz ustaloną w specjalnie w tym celu organizowanych wyjazdach do punktów skupu dziczyzny znajdujących się w pobliżu miejsca przestępstwa, a pomijając należności wynikające z przywołanego wyżej Rozporządzenia MŚ w sprawie zwierzyny bezprawnie pozyskanej. Sprawy bezprawnego pozyskania zwierzyny w większości wypadków są umarzane przez Prokuraturę zgodnie z rekomendacją PSŁ. Wojewoda Lubelski nie zaskarża niekorzystnych dla Skarbu Państwa wyroków sądowych w tej materii. Jest bezczynny. Dotyczy to wszystkich stwierdzonych przestępstw łowieckich. Powyższe wskazuje, że PSŁ nie chcąc narażać się mocno wpływowemu lobby pozoruje działania, których efekt jest z góry przewidziany. Potwierdza to niejako także pismo UW w Lublinie informujące, że za kadencji komendanta Stefana Kowalewskiego ...„Od września 2008 roku w wyniku pracy terenowej PSŁ wykryła 16 przestępstw natomiast w wyniku analizy otrzymanych z nadleśnictw planów łowieckich ujawniono 93 przypadki przekroczeń pozyskania zwierzyny”...

Trywializując można by stwierdzić, że od czasu objęcia fukcji komendanta PSŁ w Lublinie przez Steafana Kowalewskiego, żyje ona z wykrytych i sukcesywnie umarzanych przestępstw korzystając przy tym z rozlicznych wyjazdów i delegacji służbowych. Jednym słowem: PSŁ jest od tracenia państwowych pieniędzy bez żadnych efektów oprócz satysfakcji przestępców, którzy przeciwnie niż uczciwi myśliwi, cieszą się z takiego komenderowania PSŁ.

Polski Związek Łowiecki, mimo, iż zgodnie z art. 304 §2 kpk, powinien zgłosić prokuraturze zaistniałe przestępstwo łowieckie, od wielu lat toleruje ten proceder i nie informuje organów ścigania o istniejących nieprawidłowościach, gdyż sprawcami są koledzy – myśliwi, choc to tajemnica poliszynela. Uprawdopodobnieniem tego założenia jest chociażby fakt, iż od lat większość bezprawnego pozyskania zwierzyny na Lubelszczyźnie ma miejsce w kołach łowieckich, w których polują znani politycy, sędziowie, prokuratorzy, samorządowcy itp. Osoby powyższe pełnią także funkcje w Polskim Związku Łowieckim, związane z łowieckim wymiarem sprawiedliwości, tj. są sędziami sądów łowieckich i rzecznikami dyscyplinarnymi - a więc poniekąd sędziami we własnej sprawie i mogą nie być zainteresowani ujawnianiem szerszej opinii publicznej nieprawidłowości w organizacji, w której zajmuja znaczące pozycje.

Innym zagadnieniem, jest dopuszczenie do obrotu gospodarczego tusz zwierzyny bezprawnie pozyskanej, w sytuacji, gdy powinna one podlegać określonemu badaniu, zgodnie z przepisami weterynaryjnymi wskazanymi w prawie krajowym polskim oraz w przepisach unii europejskiej, czego także nikt w PZŁ nie przestrzega.

PS - Powyższe wykazy został sporządzone w oparciu o dane pisma z dnia 13.08.2009 r. z Lubelskiego Urzędu Wojewódzkiego w Lublinie, Wydział Geodezji, Nieruchomości i Rolnictwa; adres: ul. Spokojna 4, 20 -914 Lublin – znak pisma: GNiR. IV/0551/7/09.