![]() |
Poniedziałek
05.05.2008nr 126 (1009 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Ciechanowiec podziękowanie. (NOWY TEMAT) Autor: cienias godzina: 01:04 Uczestniczyłem w V Forumowych Zawodach Strzeleckich O Puchar Portalu "Łowiecki" w Ciechanowcu. W ostatniej chwili, zdecydowaliśmy sie z kolegami na wyjazd. Z przekonaniem, że chodzi, może mniej o same zawody i strzelanie, a o własne doświadczenia ze spotkania z forumowym towarzystwem "zasiliłem", skromniejszą niż zwykle, w tym roku "gromadkę" uczestników spotkania, co staje się bardziej zrozumiałe, gdy pod uwagę weżmiemy fakt, że odbywały się na krańcu Unii Europejskiej, w rejonie oddalonym od największych centrów strzelectwa i skupisk uczestników forum "łowieckiego". Dziękuję wszystkim za bardzo miłe i życzliwe towarzystwo na strzelnicy i na spotkaniu "za stołami" po zawodach. Zbyt mało było czasu na dłuższą, ba, w ogóle, rozmowę i bliższe poznania, jednak uderzyła nas sympatia ze strony wszystkich, bez wyjątku, uczestników i organizatorów. Symaptia i życzliwość wobec każdego przybywającego, brak nadmiernego formalizmu za co wyrażam, jako wróg przesady w tym zakresie, wdzięczność organizatorom, w tym głównemu sędziemu zawodów Alusowi, i spokój w miejsce, często spotykanej w trakcie zawodów organizacyjnej gorączki mnie osobiście mile zaskoczyła. Dla mnie i przybyłych ze mną kolegów była to jedna z nielicznych ostatnio okazji do relaksu podczas zawodów w gronie hobbystów strzelectwa, myśliwstwa i jak sie okazało na miejscu, kynologii. Po strzelnicy kręciło się sporo pupili milośników psów, jak to zwykle bywa przy okazji zjazdu myśliwych. Bywam w lesie z moją pupilką, suczką rasy beagle, z tym większą sympatią i rozbawieniem, słuchałem dowcipnych uwag o beagle,ach, Artemidy. Jednak takiego zastrzyku optymizmu dawno już, żadna rozmowa i nowa znajomość nie dała mi co rozmowa z "gejzerem" wszelkich pasjii, Iwoną. Z tą należy na rozmowę umawiac się na kilka dni opowiadania o jej pasjach. Łatwiej zrozumiec sukces prowincjonalnej, kołowej przecież, a nie okręgowej, strzelnicy, pełnej życia na codzień, organizującej co rusz, kolejne zawody, po wysłuchaniu pasjonatki Iwony o zaangażowaniu poszczególnych członków koła na rzecz koła, strzelnicy i innych kołowych przedsięwzięć, o jej własnym zaangażowaniu. Coś bardzo pozytywnego tam się dzieje z ludżmi, że są tak gościnni, życzliwi i chętni do pracy dla łowiectwa. Nie sposób pominąć znanego wszystkim, chyba uczestnikom forum, bo uczestnikom spotkań forumowych z pewnością, najsympatyczniejszego gawędziarza spotkania, Tadysa, posiadającego cenną umiejętność zjednywania sobie natychmiast przyjaciół, którego opowieści o polowaniach i innych pasjach, przykuwają uwagę słuchających i rozpalają wyobrażnię każdego. Chcę też przekazać swoje spostrzeżenia z przebiegu "pokera" na trapie, w którym jedną z głównych ról grał właśnie Tadys, a wszystko odbywało się w ulewie przypominającej oberwanie chmury, zaś "pokerzyści", przemoknięci zapaleńcy, przez "ścianę" wody patrzyli na uciekające, ledwie widoczne, rzutki. Poker, dochód z jego przebiegu, o czym, wspominam przy okazji, był jednym z elementów charytatywnej akcji portalu. Tak, w wielkim skrócie, zapamiętałem to spotkanie, z którego wróciłem niedawno. Pozdrawiamy z kolegami Ostoję55 z Trójmiasta, z rodzinką i wszystkich pozostałych. Dziękuję wszystkim za życzliwe towarzystwo. Pozdrawiam. Autor: kostek godzina: 06:16 Przyznam się szczerze, że jechaliśmy na imprezę z małymi obawami, bo to i mało osób i pogoda nie bardzo. A tym czasem bardzo mile zostaliśmy „zaskoczeni”, a to dzięki perfekcyjnej organizacji no i oczywiście tym którzy przyjechali. I nie jest to jakieś tam cukrzenie, jak sobie pewnie wiele osób (które nie były) pomyśli, a o tym na pewno wiedzą uczestnicy. Nie przeszkodziła pogoda, nie przeszkodziła frekwencja, a wręcz przeciwnie mam wrażenie, że dzięki temu, ze było bardziej kameralnie – integracja była pełniejsza. Impreza będzie przeze mnie zapamiętana jako jedna z bardziej udanych na których byłem (nie umniejszając nic pozostałym). Pozdrawiam wszystkich znanych wcześniej i tych poznanych w Ciechanowcu. Dziękuję wszystkim za spotkanie, i do następnego razu (nie ważne, czy w 200, 100 czy w 50 osób) Autor: Wrobel godzina: 06:27 jak już tak wszyscy to ja tez Dziekuje - jedno słowo ale oddaje wszystko. Pozdrawiam wszystkich uczestników zawodów - organizatorom - pomocnikom - ( Spawaczom). jesteście kochani do zobaczenia - teraz chyba na grzybobraniu. Moze nie wszystko słyszalem ale wzrok mam dobry. Pozdrawiam Wrobel Autor: BodzioM godzina: 07:35 Wielkie dzięki za atmosferę , spotkanie i towarzystwo pozdowienia dla wszysztkich uczestników ,w szczególności dla " EKSPONATÓW " z Muzeum D.B. BodzioM Autor: Olaff godzina: 10:53 Nieczęsto się udaje być na tak fajnej imprezie, i doskonale zorganizowanei / Iwonka !!! jesteś Wielka/ i z tak doskonałą kompaniją pasjonatów łowiectwa. Poraz pierwszy byłem w tym rejonie Kraju gdzie i przyroda i mieszkańcy są tak wspaniali. Pozdrawiam Wszystkich obecnych i do zobaczenia na podobnych spotkaniach Mirek Autor: ostoja55 godzina: 11:49 Czołem Cienias! Przepraszam,że dopiero teraz odpowiadam,ale czasu w pracy mało ,a wpis czytałem skoro świt. Również pozdrawiam i dziękuję organizatorom i wszystkim Kolezankom i Kolegom za jak zwykle wspaniałe chwile ostoja55 Autor: wielotykowiec1 godzina: 12:07 Grunt to dobrane towarzystwo. Żadne przeciwności wtedy nie straszne. Gratuluję uczestnikom dobrej zabawy. DB Autor: Sylwian37 godzina: 13:32 Prosimy o tabele wyników,interesują mnie efekty strzeleckich zmagań.D.B. Autor: WIARUS godzina: 13:51 Swój portal powinieneś znać! (www.lowiecki.pl/imprezy/08_zawody/wyniki.php) Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: kwiatkos godzina: 15:59 Przyłączam sie do podziękowań dla organizatorów za super spotkanie oraz dziękuję wszystkim obecnym. Podziękowania należą się też sponsorom nagród. Według mnie, wszyscy co byli w Ciechanowcu, na pewno nie kierowali się listą nagród aby uczestniczyć w tej imprezie. Zresztą, o tamtym wątku trzeba zapomnieć i chyba już nikt z tym nie wyskoczy w przyszłości. Specjalne podziękowania dla Ryszarda, który zawiózł i przywiózł i miał przy tym anielską cierpliwość. Przyłączam się do Bodzia - dziękuję "eksponatom" w Muzeum, było co zwiedzać przez dłuuuugie godziny. Tylko Alus jako tubylec nie chciał już pewnie po raz enty zwiedzać muzeum i znowu ominęła go ryba he he. Do zobaczenia jak najszybciej. Kwiatkos Autor: Wrobel godzina: 16:51 tak.... Wszystkich zainteresowanych przepraszam raz jeszcze ze tak krotkie PODZIĘKOWANIA przesłałem ale "... ja to gluchy jestem - ale wzrok mam dobry" więc zeby nie gadać po proznicy -JESZCZE RAZ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ DZIĘKUJĘ za siebie Moja ładniejszą połowę za muzealników nalewki ryby Iwonie za Robione lody i całoksztalt - a jeszcze Iwona podziekuj panu Markowi z muzeum za pokazanie "jajek" i nie tylko wszystkim gorące podziekowania na koniec prośba - Łabędź uważaj na zającach DB wrobel Autor: tadys ( BT ) godzina: 16:53 Dziękuję Ci Iwonko, za ... zorganizowanie "Onej" imprezy na Podlasiu, miejsu gdzie byłem poraz pierwszy, ale chyba nie ostatni...,( Podlasia czar......) dziekuję Wszystkim uczestnikom "Spotkania" za znakomtą atmosferę, za towarzystwo w "deszczowym pokerze", za wspólną zabawę, miło było poznać "nowe twarze" , miło było zobaczyć "weteranów ' naszych imprez, może Ktoś jednak wie .. dlaczego Łabądź zadziobał tak szybko tego zająca , nie chciał wyjaśnić...... pozdrawiam, tadys Autor: Sympatia-1 godzina: 16:57 Było nadzwyczajnie, zachwycająco, wystawnie!! Po prostu cudownie!! Serdecznie dziekuję organiztorom za trud i wysiłek wniesiony w przygotowania. Pozdrawiam także wszystkich uczestników strzelających, nie strzelających, z początku listy, z końca listy i tych ze środeczka. Autor: Sylwian37 godzina: 18:21 ad.WIARUS dzieki za nakierowanie, słabo znam portal, nagłówek imprezy mnie zmylił przyznaje się bez bicia.Nigdy go jeszcze nie odwiedziłem aż do dzisiejszego dnia.Darz Bór. Autor: WIARUS godzina: 18:40 Nie ma sprawy. Częściej szperaj po zakamarkach - będzie łatwiej i szybciej. Pomyślności wszelkiej. Darz Bór!!! Autor: kwiatkos godzina: 20:12 Ad Sympatia-1. Właśnie mi przypomniałaś, że kuchnia była wyśmienita (brawo dla PAŃ z hotelu Astoria), było póżnooo w nocy a podawano cieplutkie podlaskie specjały!!!! Kuchnia wykwintna. Autor: BodzioM godzina: 20:31 hej a ma ktoś jakieś fotki mi częściowo wcieło , jak obrobię to co zostało to wstawię w galerię Autor: Wrobel godzina: 20:50 jak tylko bede juz je mial to wkleje - pewnikiem troche bedzie pozdrawiam ps oczywiscie mowie o zdjeciach DB Wrobel Autor: Rafał Witkowski godzina: 20:50 My z Anią co prawda bylismy króciutko, ale dziękuje Wam Kolezanki i Koledzy za ta szansę na spotkanie. Specjalne podziękowania dla Iwony i Krzyśka. Jesteście WIELCY !!!! DB PS - straszna szkoda że tak słabitko dopisali podlasiacy.... przynajmniej z tej północnej części... Autor: Adico godzina: 21:21 Ja również dziękuje, fajnie było, nawet pomimo tego że jeden z Kolegów ( niepowiem który, niech sam się przyzna) próbował dywersją zakłucić sportową rywalizację. Szkoda że mu się nie udało bo tabela mogłaby zupełnie inaczej wyglądać:)))))))))))))))))))) No i jeszcze mi w niedzielę iglica pękła:) Pozdrawiam tych co przyjechali, zwłaszcza tych z mojej grupy:) DB Autor: lzb godzina: 22:20 No koledzy uczestniczacy - ci milczacy - brak mi jeszcze ok. siedmiu wpisów i bedzie komplet. Pisze to z pewnym cynizmem ale winno to nauczyć organizatorów, że albo organizuje sie zawody dla samej organizacji albo dla integracji aktywistów forumowych w troche liczniejszej obsadzie i szerszej reprezentacji geogrficznej. DB. Autor: Ryszard godzina: 22:33 ''...ale winno to nauczyć organizatorów.."" Zorganizuj i pokaż, co potrafisz, Zbychu. Gdybym nie był przekonany , że tak zgryźliwy tekst może napisać ktoś, komu żal, że tam nie był, to bym inaczej napisał. Autor: tadys ( BT ) godzina: 22:52 ad.Izb, a o co się rozchodzi....???, luzik Zbyńku, luzik... Autor: HYRA godzina: 23:04 Bardzo żałuję, że nie mogłem uczestniczyć w imprezie. Organizatorom gratuluję zorganizowania wspaniałego spotkania prawdziwych pasjonatów łowiectwa i życzę sukcesów w kontynuowaniu, wymagającego wiele odwagi i poświęcenia, przedsięwzięcia. Pozdrawiam. Darz Bór. Autor: kwiatkos godzina: 23:24 Nie samym chlebem człowiek żyje..... Poznałem Cię w Sierakowie, tryskałeś humorem a teraz wylewasz wg mnie złośliwości. To, że Ci termin nie pasował, chcesz zepsuć innym humor. Nie można tak. DB Kwiatkos Autor: Skrzekot godzina: 23:32 ad Izb jeszcze sześciu tak? I ja dziękuje serdecznie za atmosferę, za zabawę, za nowe znajomości, jeszcze raz za zabawę i jeszcze raz za nią:)))))))) Musze też dodać ze warto zabierać na takie spotkania swoje chodzące SZCZĘŚCIE, dzieki któremu jestem posiadaczem takiej jednej fajnej lunetki:))) Dziękuje Gosiu....... no i oczywiście sponsorowi...:)))) Serdecznie pozdrawiam najlepszajszą grupę 3 :))) ad Adico I Łabędź bywa czasem skrzydlatym drapieżnikiem:))) ciamkającym bidne zajączki:))), ale weź pod uwagę ze sędzia na zającu ewidentnie oszukiwał bo ja dostałem wszystkie na lewą noge, pewnie bo on głuchy był troszku:)))) Wszystkim serdeczne dzięki za trzy cudownej zabawy. ad.gebwoj widziałes jaką mam fajna lunetkę?:))) pozdrowionka Ps. wracałem do domku 11 godzin....... Autor: Katarzyna godzina: 23:40 Ad. Skrzekot To Ty Ptaku byłeś, a mi jakoś to umknęło?? Pozdrawiam, DB. PS. Dzięki wszystkim za atmosferę, a szczególnie Tym ' Eksponatom' co sprawili że się pojawiłam ( Mikołajek i Bobyś z Coffcią też ;) ) Autor: Skrzekot godzina: 23:43 Ad Kasia Rozmawialiśmy przy barze..... hmmm ale dlaczego to mogło umknąć?:))))) pozdrowionka Autor: Katarzyna godzina: 23:49 Ad. Skrzekot A to dlatego że było tyle ludzi, że mi umknęło że Ty to Ty ;) Autor: Skrzekot godzina: 23:50 za dużo tam adoratorów było...ja tam tłoku nie lubię:))))))) Autor: Katarzyna godzina: 23:53 Ptaku, następnym razem proszę mi się ujawniać bardziej zdecydowanie :))). Autor: Skrzekot godzina: 23:56 hmmm jak to odebrać? Pozdrawiam serdecznie. Ps. Nalewka moja Cię ominęła...... Autor: Katarzyna godzina: 23:59 Ptaku, za nalewkę masz minusa jak stąd do ... no jak mogłeś mnie ominąć?? Do następnego, DB, K. |