![]() |
Poniedziałek
05.05.2008nr 126 (1009 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: ale tak juz nie bedzie.. (NOWY TEMAT) Autor: KO godzina: 19:51 Do redakcji przychodzi sporo listów z pytaniami: jak zostać myśliwym, co trzeba zrobić, by polować? Pyta głównie młodzież – z listów widać, że z łowiectwem zupełnie niezwiązana. Otwieramy cykl porad skierowany do tych, którzy nie mają po kim odziedziczyć strzelby, a wiedzę o łowiectwie czerpią głównie z „Łowca”. Jak zostać myśliwym? Pytanie proste dla wychowanych w myśliwskich domach, gdzie już do lokatora kołyski zagadywano „Powiedz: zając” zamiast „Powiedz: mama”. Dzieciak wyrastał w duchu łowieckich tradycji, od najmłodszych lat bywał na polowaniu, poznawał łowisko i zwierzynę. Wbrew prawu, ale pod okiem ojca czy dziadka, wprawiał się w strzelaniu. Pod ręką była tatowa strzelba, którą czyścił jak rodowe srebra. Reszty edukacji dopełniała biblioteka seniora. Stały pooprawiane roczniki,, Łowca Polskiego”, monografie poszczególnych gatunków zwierzyny i dobra myśliwska beletrystyka. Koło dziesiątych urodzin dostawał małokalibrowy flower i zmieniał nagle stosunek do kotów, wróbli i królików. Za dwa lata miał już pierwszą „prawdziwą” strzelbę – najczęściej jednorurkę – z którą był zabierany na polowania dla dorosłych. Tak było, ale tak już nie będzie. to tekst ktory znalazlem na stronie lowca bo jeszcze go nie dostalem a juz 5 maja a podobno dzieki prenumeracie mialem go dostawac jeszcze zanim trafi do sklepu.. no ale.. pewnie sa jeszcze podnieceni expo i 85 rocznica pzl:) fajny artykul tyle mlodych ludzi pisze jak to dostac sie do kola na staz.. chyba sobie kpiny robia bo nie znam kola ktore z otwartymi ramionami przyjmie nowych czlonkow.. albo po rodzinie albo znajomosci.. a mlody nic nie winny pisze podania i d... sam wiem bo gdyby nie ojciec to bym polowal pewnie na deer hunter w necie.\ lowiec powinien pisac zeby kola zmienily swoja polityke bo za jakis czas nie bedzie mial kto robic a srednia wieku w pzl pewnie tez wysoka.. w lowcu panuje jakis samozachwyt wszystko jest piekne, a pzl to jedyny model lowiectwa godny do nasladowania.. troche obiektywizmu panowie!!! a te reklamy to tez troche przesada!! na co ida te nasze skladki ponad 100tys czlonkow x 246 zl.. wydaje mi sie ze jestesmy stowarzyszeniem a nie firmą w ktorej liczy sie zysk i dobre pensje to podstawa.. nie wiem czy cos sie zmieni przez najblizsze 50 lat.. jak widze przyzwolenie wiekszosci a jak jest to jest cos mozna strzelic i to mi starczy!! istny cyrk lubelski tylko w ogolnopolskim wydaniu. kol. Kulwap jako prawie jedyny pokazuje oblicze i charakter skostnialego tworu jakim jest PZL.. trzeba cos zmienic troche nowego ducha w to wlozyc... pozdrawiam... Autor: gwizd godzina: 22:47 KO Z gory pisze ze nie jestem zwolennikiem PZŁ ale jak sobie wyobrazasz zycie bez niego? Rozsadny sposob na to zeby cos poprawic to role PZŁ musialoby przejac panstwo. Ewentualnie zreformowac i to konkretnie. Chocby wprowadzenie kadencyjnosci pelnionych funkcji. Demokratyczne wybory gdzie wyborcami byliby mysliwi. Kto by chcial zatrzymac stolek musialby sie starac i cos robic. Cos na wzor "ustawy kominowej" (jak dobrze pamietam nazwe) regulujacej zarobki w zwiazku ktora by zapobiegla rozkradaniu naszych pieniedzy. Wymagane wyzsze studia o tematyce lowieckiej do pelnienia danej funkcji itp Mam jedno pytanie. Skoro jest tak zle to czemu powojenny PZŁ podniosl polskie lowiectwo a obecny je ruinuje? Odpowiedz jest prosta Inni ludzie............. DB |