Czwartek
01.12.2005
nr 123 (0123 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wyobraźcie sobie sytuację.  (NOWY TEMAT)

Autor: WIARUS  godzina: 09:34
Na pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata skazał sąd w Jarocinie Lesława K., 55-letniego rolnika oskarżonego o znęcanie się nad koniem. Sąd ustanowił mu kuratora oraz orzekł przepadek zwierzęcia na rzecz skarbu państwa. Do zdarzenia doszło w końcu września w podjarocińskiej miejscowości Witaszyce. Policjanci zatrzymali Lesława K. w momencie, kiedy ciągnął konia przyczepionego rzemieniem do tylnego zderzaka swojego samochodu. Mężczyzna był pijany, zwierzę - przemęczone, miało otarte tylne i przednie pęciny oraz zdarte kopyta. Do tej pory zajmuje się nim weterynarz. Wyrok jest nieprawomocny

Autor: Don  godzina: 09:47
Tylko dlaczego nie odebrano mu samochodu ? Pozdrawiam

Autor: jaro  godzina: 10:59
Bardzo dobrze! Taki ....... nie powinien mieć kontaktu ze zwierzętami.

Autor: zygi  godzina: 11:19
Znam taki przypadek. Mąż przez jakiś czas bił swoją żonę. Kiedyś mężowi złożyli wizytę dwaj kuzyni.Obili mu facjatę a na koniec zapytali czy go boli. Od tej pory nigdy żony nie uderzył a żona nie miała powodów do narzekań na męża. Może z tym bydlakiem zrobić to samo? Pozdrawiam.

Autor: zygi  godzina: 11:29
Znam taki przypadek. Mąż przez jakiś czas bił swoją żonę. Kiedyś mężowi złożyli wizytę dwaj kuzyni.Obili mu facjatę a na koniec zapytali czy go boli. Od tej pory nigdy żony nie uderzył a żona nie miała powodów do narzekań na męża. Może z tym bydlakiem zrobić to samo? Pozdrawiam.

Autor: KULWAP  godzina: 11:51
Żeby jeszcze tak karali tych, co psy puszczają na pola i do lasu samopas. Ps W ostatnią niedzielę bo dość dobrej białej stopie polując bawiliśmy się w liczenie tropów psó i zajęcy. Wypadło 15 : 1 na korzyść psów!!!!!!!!!!

Autor: Michał_K  godzina: 13:20
Od ojca slyszalem tez kilka "milych" nowinek w temacie psow latajacych samopas... Trzy zostaly odstrzelone przez mysliwych, nie raz widziano psy goniace jelenie i nie tylko (robotnicy lesni pouczyli jednego psa przy pomocy drewnianych argumentow, ze nie warto rzucac sie na ludzi). Po prostu rece opadaja...

Autor: Jenot  godzina: 13:37
Oj można można sobie wyobrazić, nawet bardzo łatwo.........: ( Ludziska na wsi mieli różne sposoby. Na okiełznanie konia też było mnóstwo. Nieraz tak głupie chwyty że aż przykro było patrzyć. Orczyki, łańcuchy i tego typu gadżety nie należały do rzadkości. Znam przypadek i gostka który to zrobił. Wbił koniowi siekierę w zad w przypływie szału bo ten nie potrafił, w parze z drugim koniem, wyciągnąć wozu z drzewem z błota na leśnej drodze. Takich czubków powinno się zamykać. Stare, gdzieś zasłyszane przysłowie mówi: ..” dopóki ludzie myślą że zwierzęta nie czują, dopóty zwierzęta czują że ludzie nie myślą „.. Pozdrawiam DB

Autor: Don  godzina: 13:46
Ad Jenot Tylko czy to sa ludzie czy cos co nawet na miano zwierzat nie zasluguje. Mowilo sie o takich zachowaniach "zezwierzecenie" ale to przeciez zwierzetom uraga. Pozdrawiam

Autor: tadys ( BT )  godzina: 14:14
ad. zygi to co opowiadasz i ew.proponujesz _ to juz tak bedzie czy dopiero ma byc????, co do mnie to jestem za, albowiem tylko metoda"łagodnej perswazji" jest skuteczna , jak widać z Twojej powiastki............... pozdrawiam, tadys(BT)

Autor: nonqsol  godzina: 17:05
Słyszałem kiedyś o sposobie "zachęcania" do pracy w Bieszczadach, Jak koń był już zmęczony i zwyczajnie padał, podpalano mu pod brzuchem ogień. Ale ta siekiera robi większe wrażenie. Kiedyś (lata 60.) mój sąsiad, za bicie konia dostał mandat 50 zł i dla lepszej pamięci, pałką po grzbiecie. Ale dzisiaj takiego policjanta pokazanoby we wszystkich mediach jako sadystę znęcającego się na zatrzymanym/podejrzanym/oskarżonym* Pozdrawiam! *niepotrzebne skreślić

Autor: adam rozmus  godzina: 18:31
A ten koń to powinien kopnąć własciciela w zadek(z dwóch nóg),szkoda ,że tego nie zrobił.

Autor: zygi  godzina: 18:46
Ad.Tadys BT Z tym mężem to szczera prawda.Grzeczny jest. Pozdrawiam.