![]() |
Piątek
09.01.2009nr 009 (1258 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Europa zachodnia nie skupuje polskiej dziczyzny. Autor: Robert K. godzina: 08:21 W sytuacji tak zaporowych cen dziczyzny w detalu i tak niskich cen w skupie nachodzi tylko jedna myśl - koła pownny same zozbierać tusze i je detalować. Db Robert Autor: andy 1 godzina: 10:29 ad. Basior 1 Zachod zere swoje dziki. Cena w nadlesnictwie 3 euro dzik, sarna 5 za kg. I wiez mi niebrakuje ani chetnych ani dziczyzny. DB Autor: *BOBER* godzina: 10:54 wyjście może być jedno-koło ustala CENĘ ZAPOROWĄ za kg dzika np 2,5-3,0 zł i nie oddaje do skupu poniżej tej ceny. strzelamy tylko na użytek własny dla siebie lub kolegów.chętni na dzika zawsze się znajdą.często wystarczy kilka telefonów a po jakimś czasie może powstać lista zainteresowanych .w każdym kole są koledzy rzadziej polujacy,zapracowani i seniorzy którzy chętnie dzika kupią. zawsze w obwodzie znajdzie się miejsce na wagę i minichłodnię gdzie max 24 godz dzik "poczeka" nie wierzę że "dzicze" koło strzelające 100-200 i wiecej dzików nie spożytkuje tych Darów Lasu. no to takie moje trzy grosze bo u mnie w górach to chyba nikt dzika do skupu nie oddał... :) pozdrawiam DB Autor: mpucek godzina: 11:43 Darz Bór Koledzy , rok temu w MAKRO cena combru z sarny 180 zł/kg, cena łopatki z sarny około 110 zł/kg, cena mięsa na gulasz z dzika 30 zł/kg, przy cenach w skupach 17 zl/kg sarny i 5 zł/kg. za dzika .Dwa tygodnie temu w MAKRO w Sosnowcu cena combru z sarny 180 zł/kg, cena łopatki z sarny około 110 zł/kg, cena mięsa na gulasz z dzika 30 zł/kg, przy cenach 12 zł/kg i 1.5zł/kg. Autor: pp67 godzina: 12:11 wszystko w okół sie zmieniło przez ostatnie 20 lat więc pewnie i era skupów już tez sie kończy! Może taki bodziec popchnie koła do wiekszej samodzielności w tym zakresie?! Autor: hanys godzina: 12:56 Myśliwi dzika ani sarny nie kupią bo po co////.....wywiozą z lasu po cichu i tyle. ABY ustalić prawdziwą wartość rynkową dziczyzny trzeba by zmonitorować w jakich cenach myśliwi oddają tusze do zaprzyjażnionych restauracji.Cena w skupie jest chora i niewynika ona z przesłanek ekonomicznych,w Makro...cóz taka cena jaką jest wstanie zaakceptowac klijent detaliczny,który nie zna myśliwego ot co. Autor: Rubin godzina: 13:05 hanys mosz troche racji - populacja zwierzyny bagażnikowej sie zwiększa,a są tacy koledzy co to pieniędzy mają dość a i to potrafią zrobić ze dzik po strzale ma 120, a po wzięciu na uzytek własny w porywach 40 kilo i to tylko dlatego ze po złotówce, jak dziki były droższe to taki dzik wazył raptem 15 kg, a oręzy na ścianach przybywało |