![]() |
Wtorek
12.05.2009nr 132 (1381 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Czy myśliwi są wrażliwi. (NOWY TEMAT) Autor: bfgj godzina: 19:05 Czy „wrażliwość” w stosunku do zwierząt może być połączona z pasją do polowań? Czy może osoby polujące są „obojętne” i "odporne" w stosunku do zwierząt. I pytanie zasadnicze. Na jakim poziomie w porównaniu z szarym i przeciętnym obywatelem funkcjonuje u osób polujących etyka, wrażliwość, miłość , szacunek dla innych istot mieszkających na ziemi. PS Posiadam literaturę ,która dość precyzyjnie opisuje zależności jeżeli chodzi o stosunek człowieka do zwierząt , ale w oderwaniu od myślistwa. Dlatego moje zainteresowanie zdaniem tych, którym zwierzęta tak bardzo leżą na........ pokocie. PS Dodam ,że "wrazliwość" to cecha temperamentalna; ponieważ ma to kluczowe znaczenie dla tematu. Autor: leon godzina: 19:21 ad. bfgj Czy może poczytałeś naszego '' ulubionego '' Zenka? Pozdrawiam Darz Bór. Autor: Łupur21 godzina: 19:23 ad. bfgj byłeś myśliwym ? wiesz ? czy nie wiesz jaki jesteś ? Pozdr., he,he,he już chciałem dodać .... Darz Bór, więc Darz np. w dzieciach, kasie, działalności literackiej itp. ! Autor: Robert89 godzina: 19:34 Podejrzewam że jest wrażliwość, sam chce zostać myśliwym. Nie raz byłem na polowaniu, nie raz strzelono przy mnie zwierzynę. Ale ta wrażliwość zależy od człowieka, od jego charakteru. Dla mnie polowanie to nie tylko zabijanie!!! Polowanie to coś więcej, nie zawsze musimy strzelić, heh fajnie by było gdyby wszyscy to tak traktowali, no ale cóż... DB Autor: WIARUS godzina: 19:42 Przykładowa etyka, wrażliwość, miłość , szacunek dla innych istot mieszkających na ziemi szarego i przeciętnego obywatela !!! (www.konie.miscior.pl/rzez/index.htm) Autor: AIKON godzina: 20:08 Jakby mi tatuś wyciął serce szczupaka i położył mi -czytaj dziecku na ręku serce tej ryby żebym patrzył jak przestaje bić to na pewno byłbym mniej wrażliwym człowiekiem. I bym się musiał leczyć leczyć leczyć ale tatusia na stare lata też bym wysłał na leczenie....... To chyba ten tasz słynny Zenon tak miał i przez to mu padło na wrażliwość.Najpierw psychomaniakalna chęć zabijania ale potem cudowne wyleczenie.Aż strach pomyśleć co może być dalej.Pewnie napiszą kiedyś w gazecie o Zenonie- grożnym wąchaczu rajstop... Autor: Kazimierz Szumski godzina: 20:21 Wiarus a ty się zajmujesz handlem końmi czy polowaczką? Pozdrawiam Autor: WIARUS godzina: 20:29 Kazimierz Szumski Mam cechę temperamentalną ;-))) Pozdrawiam. Darz Bór!!! Autor: Kocisko godzina: 22:10 bfgj od x czasu jesteś na forum, miałeś setki okazji się przekonać w kwestii zadanego pytania. Ajeżeli nic nie zauważyłeś to odpowiadam: ależ skąd-nie jesteśmy wrażliwi. Jesteśmy urodzonymi maszynami do zabijania, pozbawionymi jakichkolwiek cech ludzkich poza zewnętrzną powłoką. Autor: vulpes_vulpes godzina: 23:30 Przy kazdym celnym strzale mam przez chwile dosc dziwne uczucie, ze wcale nie chcialem zabic zwierza. Nie lubie zabijac i wcale nie to jest dla mnie w polowaniu najistotniejsze. Nie placze, ale zawsze podchodze z szacunkiem do zdobyczy - zlom, sciagniecie kapelusza, dobre spozytkowanie tuszy - moze sie wydawac ze to obludna szopka, ale dla mnie naprawde ma to znaczenie. Autor: goostav godzina: 23:56 Ja jestem wrażliwy jak każdy samiec na cycki, ale najbardziej uwrażliwiłem się na komary. Na głupotę, tępotę niestety juz wrażliwy nie jestem, co zdaje się być oczywiste po temacie tego postu. |