![]() |
Czwartek
18.08.2005nr 018 (0018 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: a ja swoje kaczki sam aportowałem Autor: Dolny Wiatr godzina: 11:22 ad Szort Polowanie na grzywacze, obojętnie jakim sposobem, to polowanie na ptactwo. Do polowania na ptactwo należy używać psa, przede wszystkim do aportowania i odnajdywania zbarczonych ptaków. Nie wątpię, że wzrok masz doskonały i jak na razie odnajdujesz wszystkie ptaki. Myślę jednak, że węchem trochę ustępujesz psom. Tak czy owak, przepisy wymagają żebyś w trakcie polowania na ptactwo łowne dysponałał psem. Jak nim nie dysponujesz to również na grzywaczach ty masz urlop. Myślę, że poznasz uroki polowania zpsem na pióro i nie tylko, czego Ci serdecznie życzę. Autor: Szort godzina: 22:47 zawsze jak jede z tata włowisko to jest pies ale na grzywaczach zazwyczaj wadzi a zostawic go w samochodzie to piszczy tylko zastanawiam sie czy ustawa nieprzewiduje jakis ustepstw?? Zreszto w ustawie tez jest ze w kole powinien byc conajmniej jeden pies oczywiscie odpowiednio przeszkolony i jak najbardziej uzytkowy do poszukiwania postrzałków zwierzyny grubej i płowej. Znam uroki polowania z psem na pióro i z psem to juz niejest zwykłe polowanie a jak na koniec ulozy sie pokot i zgra odpowiednie sygnały jest milo i kazdy usmichniety od ucha do ucha i chold zwierzynie nalerzyty oddany zawsze to jakos inaczej niz bach bach i do bagaznika i do domu. Pozdrawiam a wlasnie stryj powrucil z kaczek a raczej z łysek strzelil 13 i trzy kaczki Pies(wyzeł) ma niecałe dwa lata spisywał sie dobrze. |