Czwartek
09.02.2006
nr 040 (0193 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: IGRZYSKA OLIMPIJSKIE

Autor: Sławek W.  godzina: 00:21
Małysz Adam jak pisze krogulec szczytu formy przez całe życie mieć nie będzie i wielu pasożytów dzięki niemu żyje w dostatku, więc ma ciężko nasz mistrz. Dzień konia może mieć bo wkońcu wie o co chodzi w tych skokach. Może biatlon, może biegi kobiet, a może jakaś niespodziewanka. Miło by było gdyby się komuś sportowe szczęście dopisało.

Autor: gavron  godzina: 07:47
Pozostaje nam modlić się do Huberta o noszenie kul naszym biatlonistom :)

Autor: Rzecznik Prasowy  godzina: 17:50
Nooo, ja licze na polskich bobsleistów- jadą na olimpiadę z pożyczonym "bobem"- na poczatku mieli pozycyzc od Rosjan, ale później to uległo zmianie. Poza tym- jadą bez mechanika- pewnie w mysl rozumowania- jak sie coś roz..... to nas to dyma, bo nie nasze- kit, ze jak sie cos rypnie to dyskwalifikacja- chyba ze zaprzyjaźniony naród Czeski lub Węgierski- pomoże. Poza tym nasi saneczkarze będa sie czuli świetnie- bo.......jadą W SWOICH PRYWATNYCH CIUCHACH. Nie stać nas na boba, bo nowy kosztuje ok 50tyś ojro ( wpozyczenie 6 tyś), stroje nie wiem ile, a 1 mechanik widocznie zrujnowal by nasz Skarb Państwa. Szkoda, że pakuje sie pieniądze w Małysza, który- nie oszukujmy się- skonczył się- kazdy sie wypala, a on wlasnie sie konczy. SZKODA ZE MAMY PIENIADZE ABY WYSYLAC "PSEUDODZIALACZY" NA OLIMPIADY a nie mamy na to, aby wyposazyć ekipy, ktore jada walczyc o sukcesy. Jesli o medlae idzie to chyba tylko snowbord. Przykre to wszystko pozdrawiam filip