![]() |
Piątek
17.12.2010nr 351 (1965 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: Pogryźli się obrońcy zwierząt (NOWY TEMAT) Autor: WIARUS godzina: 13:14 Warto przeczytać (www.polityka.pl/kraj/rozmowy/1511094,1,rozmowa-z-prof-andrzejem-elzanowskim-zoologiem-i-bioetykiem.read) ten wywiad bo zawiera niebanalne stwierdzenia i wiadomości. Np. takiego stwierdzenia prof. bioetyk Andrzej Elżanowski powinien się wstydzić , cyt: - " Koty nie powodują znaczących szkód łowieckich, ale myśliwi lubią sobie postrzelać do dobrze widocznych ruchomych celów." Albo to
Autor: Kocisko godzina: 13:44 Spojrzenie zupełnie podobne do .....ZENA:):):) A i poglady podobne. " zakazałbym trucia szczurów i poszukał innych metod ograniczania ich populacji..." Tak najpierw zakazać a potem dłuuuuuuuuuugo, i byc moze bezskutecznie, "szukać" metod. Jedno co madrze powiedział że zakazać trzymac psy na łańcuchu spowodowałoby wiele złego. Ciekawe dlaczego sprawia im taki problem "skopiować" rozwiązanie psiego problemu z innych państw gdzie to z powodzeniem zrobiono? Za brak świateł podczas jazdy autem w dzien minimum 100zl i ze 2 pkt. I bezdyskusyjne wykonanie. Przynajmniej nie słyszałem o wypadku by ktos uniknął mandatu. A za trzymanie psa pod kawałkiem deski opartej o ścianę na metrowym łańcuchu???? I co zrobią , tak naprawdę, chłopkowi który powie-nie zapłacę bo nie mam.-?????????? Może mu psa zabiorą? Chyba go brzuch ze smiechu, nad głupotą urzędasów, zaboli. Autor: MARS godzina: 14:12 "Wystarczy otworzyć miesięcznik „Łowiec Polski”, by zobaczyć dzielnych strażników łowieckich, targających za ogony zastrzelone koty." No dobra, wie ktoś który konkretnie numer tegoż Łowca? :-))) Autor: WIARUS godzina: 14:32 Mnie bardzo się podoba ocena sytuacji dokonana przez profesora bioetyka w kwestii celu działania i wielkości sił :
Autor: sanczopanda godzina: 14:34 Kocisko, zbieżność zdań nie jest bynajmniej przypadkowa. Powinniśmy znać swojego przeciwnika, w związku z czym polecam zapoznanie się z poglądami zielonego lewactwa. P.S. Trutki to rzeczywiście nie najlepsza metoda ograniczania liczebności szczurów, a to dlatego, że sowy po zjedzeniu takiego otrutego gryzonia, padają. O wiele lepsze są pułapki. Autor: bfgj godzina: 15:19 sanczopada. Z jednym Twoim zdaniem i nie tylko Twoim pozwolę sobie nie zgodzić się. Funkcjonuje stwierdzenie ,które Ty także powielasz, że obrońców zwierząt kojarzy się z „lewactwem” To kompletna bzdura. Organizacje lewackie mają działania raczej odwrotne niż ochrona przyrody. Obroną zwierząt w dużej skali i realną obroną ,a nie pozorowaną zajmują się ludzie o skrajnie prawicowych poglądach , bogaci i stanowczo odcinający się od lewej strony. Mam na to wiele przykładów. Natomiast ochrona przyrody w ustach lewaków to populizm. Ten termin został celowo skojarzony , dla określonych celów i dyskredytowania . Podobnie jak PiS określa się partią prawicową. Partia ,która utrzymuje ścisłe związki ze „związkiem zawodowym” nie może być partią prawicową. A PiS utrzymuje kontakt ze ZZ Solidarność. Ale tylko głupim i niedouczonym społeczeństwem można w ten sposób manipulować. Niektóre określenia straciły w ogóle swój sens i zaczęły oznaczać coś zupełnie innego. np. taka bzdura: „myśliwy to ktoś kto chroni przyrodę” co nawet zapisano w ustawie. Niezłe. Tak samo chroni przyrodę jak "zielone lewactwo"? Autor: Kocisko godzina: 16:03 Nie ZEN. Nie tak samo. To że Ty masz manię przesladowczą neofity to nie znaczy że to samo. Byłes juz na świątecznym połowie szczupaków?? Znowu serduszko pukało ci na dłoni???? Autor: bfgj godzina: 16:39 Kocisko Serduszko przy takich sprawach mi nie puka. Dwa tygodnie temu uczestniczyłem w zabiciu „świniaka” Robię to regularnie 2 razy do roku . Osobiście muszę być obecny przez cały proces i przy „łapaniu” krwi nie mam odruchów wymiotnych. Jeżeli chodzi o ryby na święta to w sklepie nie kupuję. Mam takie „zaprzyjażnione” stawy .Ryby zabijam osobiście i mam wprawę w zabijaniu. Sam je patroszę i nie mam z tym problemów. Wieprz nie męczy się dłużej niż minuta może półtorej , a ryba to sprawa kilku ,kilkunastu sekund. Nie chcę robić porównań , ale mogłoby się okazać ,że w swoim życiu zabiłem więcej zwierząt niż ty. Dlatego też Twój ton i uderzanie w hasła o mamlasie i maminsynku są nietrafione. Na tym forum nie jesteś pierwszy, który zamiast „zniszczyć” mnie argumentami w stosunku do moich tekstów wymyśla rzeczy, dla dyskredytacji. Byli tacy ,którzy też tak jak ty wymyślali czy wzięli mnie do wojska, czy potrafiłem się ożenić, czy płaczę nad rozdeptanym pająkiem. Czasem odpowiadałem na te pytania, a czasem jedynie się śmiałem. Jednak to odpowiadanie raczej nie nadaje się na forum, aby nie przebrało formy chwalenia się. Więc przestań bredzić. [Gdybyś czytał to co ja piszę to wiedziałbyś, że ja nie jestem przeciwny zabijaniu .Ale ty potrafisz jedynie pisać głupoty. Sam sobie wymyślasz tezę i sam ją później krytykujesz przypisując ją adwersarzowi. Takie działanie jedynie cię kompromituje . Jest takie powiedzenie "sama świnia wór drze i sama kwiczy] |