Wtorek
22.02.2011
nr 053 (2032 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Donosy,donosy,donosy......

Autor: Roofi  godzina: 08:12
ad Gekon. Pisząc o "kundlach i innych naganiaczach" miałem na myśli obie strony konfliktu. Bowiem po obu stronach zajmują głos ekstremiści/pieniacze nakręcający spirale nienawiści ... wystarczy poczytać pow. ..... ;o( Nie zrozum mnie źle, ale pisałem to że szczególnym naciskiem na tych anonimowych krzykaczy... którzy piszą i "obszczekują" najwięcej. R.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 08:49
DEKLARACJA! Każde koło, które wyrzuci swego członka z powodów innych jak przestęstwa łowieckie, każdy pełniący funkcję w kole członek zarządu, który sięgnie po intrygi i pomówienia dla znszczenia swego członka musi być jak żona Cezara: czysty aż do przezroczystości! W przeciwnym razie może spodziewać się niezliczonych kontroli swojej działalności przez prokuraturę, policję, urząd skarbowy i wszystkie możliwe organa! Oczywiście za sprawą moich "doniesień"! Koła i członkowie zarządu nie intrygujący z byle powodu i nie szkodzące innym, nie walczący o władzę brudnymi metodami mogą spać spokojnie.

Autor: Lesław  godzina: 09:41
" Koła i członkowie zarządu nie intrygujący z byle powodu i nie szkodzące innym, nie walczący o władzę brudnymi metodami mogą spać spokojnie. "... Dopóki nie znajdzie się ktoś, kto dla własnego interesu lub ze zwykłej zawiści nie oskarży ich fałszywie lub pomówi. A takich przypadków jest wiele. Stanisławie to jeżeli koło chce się pozbyć gościa który zdefraudował pieniądze jako skarbnik, nie rozliczył się z kołem za pobraną na użytek własny zwierzynę oraz nie rozliczył się z pozostałych opłat to co wtedy ? Ten " pokrzywdzony " może szukać u ciebie poparcia, bo nie są to przestępstwa łowieckie, zaczniesz szukać wtedy haki na zarząd tego koła ?? Coś tu nie teges, przyzwolenie dla krętaczy ? parasol ochronny nad nimi ? Nie wiedziałem że mamy patologię lepszą i gorszą. To tu już nie chodzi o prawdę, tylko o personalne rozgrywki.

Autor: gekon  godzina: 09:57
Dzięki za życzenia Kol. condor. Nie zaspokoję Twej ciekawości z prostej przyczyny, dokumenty, których się niegdyś trochę uzbierało były w posiadaniu ś.p. Tomasza i trudno mi terez ustalić co się z nimi stało. Co do zawiści, hm.... też nie podejrzewałem się o to, wręcz uważałem się zawsze za mało mściwego, ale widać ludzie się zmieniają, co oczywiście nie przydaży się Tobie, Ty nadstawisz drugi policzek, a jak w wyniku intrygi wypinkolą cię z Koła, pogodzisz się z losem stwierdzając iż pewnie było coś na rzeczy i mieli rację. Mimo wszystko nie życzę Ci takiego losu, wraz z myśliwskim pozdrowieniem Darz Bór

Autor: kokosz  godzina: 10:26
Panie gekon,zapominasz Pan że Rappe którego tak bronisz został usunięty z koła głosami większości,sprawy sadowe przegrał wszystkie bez wyjątku.Sugerujesz intrygi. W intrygi w kole byłabym w stanie uwierzyć ale w sądach obu instancji w to nie uwierzę. Darz Bór Ps.Nie odpowiadaj na mój post a raczej zastanów się gdzie leży prawda.

Autor: Roofi  godzina: 10:37
ad Lesław. Tu już nie chodzi o prawdę, tu chodzi o walkę dla walki, tj. sztukę dla sztuki. Oni inaczej nie mogą żyć i funkcjonować - poczytaj wypowiedzi pow.' mieczem wojujesz, od miecza giniesz", „zemsta jest rozkoszą Bogów", itp. itd. Z jednej i drugiej strony nawoływanie do nienawiści, zemsty, wendety... namacalna eskalacja agresji oraz głupoty. Za chwilę będą „wyżynać watahy”, palić osady, brać zakładników w jasyr. Moralnie usankcjonowali już pisanie donosów, piszą wręcz, że jest to Oki, … bo adwersarze też to robią … zatem równając w dół stają się jeszcze głupsi/prymitywniejsi od swych przeciwników. W dalszym ciągu proponuję, aby „towarzystwo” zapakować do wspólnego wora i wyp……lić w kosmos…. inaczej się nie da. Jest też drugi, mniej radykalny wariant ;o) Mianowicie, Admin wprowadzi blokowany loginem dział zatytułowany „Awantury” i wszystkie tego typu tematy będzie wrzucał właśnie do tego działu. Pieniacze, rycerze i ich giermkowie, „naganiacze” oraz pozostali „wieszcze”, będą mogli tam dowolnie obrzucać się łajnem … i to bez uszczerbku dla polskiego łowiectwa. Czy Admin mógłby zająć jakieś stanowisko w tej sprawie? R.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 11:14
Lesław Może zbyt uściśliłem katalog przestęstw stosując przymiotnik "łowieckie"! Chodzi o to, aby nie nadużywac zapisu o "niekoleżeństwie", który w obecnej dobie dalece odstaje od potrzeb i praw społecznych. W to miejsce wpisał bym nakaz TOLERANCJI! W podanym przez ciebie przypadku mam trochę wątpliwości: skoro zachowania złodziejskie różnych szczebli są akceptowane a osoby uznane przestępcami - złodziejami zostają prezesami kół albo inną władzą tzn. że myśliwi to lubią i tego chcą (KŁ nr 63 "Dąbrowa" w Białej Podlaskiej, KŁ nr 116 "Knieja" w Puławach itd.) Więc nie wiem, czy nie pora przyjmować takie fakty do akceptującej wiadomości.

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 11:20
KŁAMSTWO! śp. wykończony przez "kolegów" Tomasz Rappe wygrał kilka spraw. W tym pierwszy raz o przywrócenie członkostwa oraz ciągany za rzekome składki i "dniówki"! Drugą sprawę "przegrał" mimo, że prowadzona była o te same rzekome niekoleżeńskie zachowania co pierwsza i sąd powinien zastosować zasadę "powagi rzeczy osądzonej". Nie będę oceniał tego wyroku ale wkrótce miała ona wrócić na wokandę. Śmierć Tomasza Rappe wstrzymała tą kolejną "przyjemność" Antoniego S. i czterech adwokatów bezpośrednio zaangażowanych po jego stronie w tym przemiennie jako świadkowie.

Autor: paradox06  godzina: 11:41
Kol. Kobczyk z szacunku i poważania muszę lub raczej wypada odpowiedzieć. Zaznaczam, że jak zawsze twierdzę, iż jest to tylko mój punkt widzenia i interpretacja. Pytanie "A kto o tym decyduje, co jest prawdą a co nie ?." Zadałeś pytanie ze sfery rozważań filozoficznych. Od wieków na pytanie co jest prawdą. czy istnieje prawda obiektywna i subiektywna, prawda a moralność i etyka etc. i nikt nie dał jednoznacznej i "prawdziwej" odpowiedzi. Nie chcąc na forum myśliwskim wszczynać dysputy filozoficznej odpowiem Ci w ten sposób, że prawda jest tylko jedna, obiektywna. O tym co jest prawdziwe decydujesz Ty osobiście na podstawie doświadczenia życiowego, wiedzy, znajomości prawa, obyczajów, wiary, przyjętych i akceptowanych norm etc. To co widzisz i oceniasz w kategoriach oczywistości i zgodności z normami moralnymi i etycznymi jest prawdą. Nie ma prawdy obiektywnej i subiektywnej. Nie ma obiektywnej i subiektywnej normy moralnej. Są normy moralne, albo ich nie ma (jest deprawacja). Jest prawda i fałsz. Rzeczy istniejące obiektywnie po prostu istnieją i nie jest to istnienie zależne. Nie masz jednoznacznego wytłumaczenia co jest prawdą i kto ma prawo o tym decydować. Prawdy nie ustala również sąd ( na werdykty , którego wielu się na naszym forum powołuje), ponieważ nie bez powodu króluje powiedzenie, że "... do sądu idzie się po wyrok, a nie po prawdę i sprawiedliwość...". Jeśli jesteś wierzącym to masz ten problem z głowy bo obowiązują Ciebie kanony i imperatywy wiary i zawsze na nie możesz zrzucić swoje wątpliwości. Prawdziwą odpowiedzią wg tej zasady na Twe pytanie jest odpowiedź Jezusa Tomaszowi (Ew. Św. Jana 14,6) " Odpowiedział mu Jezus: Ja jestem drogą i prawdą, i życiem. Nikt nie przychodzi do Ojca inaczej jak tylko przeze Mnie." Jeżeli szukasz prawdy obiektywnej , to jesteś na bardzo, bardzo dobrej drodze do zostania pacjentem oddziału zamkniętego. Ksiądz Tischner w swojej "Filozofii po góralsku" napisał , że jest "prawda, pólprawda i gó...o prawda." To tak w formie rozluźnienia atmosfery. Tymi dwoma „prawdami” ostatnimi nie ma się co zajmować. O tym co jest prawdą i kto głosi prawdę decyduj sam w swoim sumieniu. Stary Kant głosił czy też postulował tzw, imperatyw kategoryczny "postępuj tak, aby zasada twojej woli [wedle której postępujesz] w każdym czasie mogłaby się stać zasadą powszechnie obowiązującego prawodawstwa". Można te rozważania ciągnąc w nieskończoność, ale ocena etyczna postępowania Kol. Stanisława mimo to i tak nie może być jednoznaczna, aczkolwiek w mojej ocenie ze wszech miar słuszną w swoim ogólnym założeniu - walki z bezprawiem, chamstwem i obojętnością oraz hipokryzją tych którzy winni stać na straży przestrzegania norm prawa i zasad etycznych oraz koleżeństwa wśród braci łowieckiej - tzn. "wielcy i nieomylni z monopolem na mądrość" - nasi kochani "wybrańcy" w ZK, ZO i ZG PZŁ. Pozdrawiam Darz Bór

Autor: Lesław  godzina: 12:30
Właśnie Stanisławie nie są akceptowane. Gość wyleciał z koła po głosowaniu na WZ, za usunięciem go głosowało 100% myśliwych koła. Ale tu kłania się Statut, gość odwołał się do ZO i stwierdził iż nie został powiadomiony o terminie WZ. Listy były wysyłane pocztą zwykłą gdyż nie ma obowiązku powiadamiania listem poleconym z potwierdzeniem odbioru. Na tej podstawie ZO uchylił uchwałę WZ koła. Osobnik ten zrewanżował się serią donosów ( jak na razie ) do rzecznika dyscyplinarnego na każdego z członków zarządu oraz na cały zarząd. No i chłopaki się kopią. A tak z drugiej strony kombinatorstwo byłego członka zarządu można nazwać niekoleżeńskością, chociaż bardziej pasuje słowo na zło......

Autor: azil II  godzina: 13:50
Nie jestem skłonny uwierzyć w 100% podczas głosowania nad wykluczeniem. Kłania się powiedzonko "nieważne jak głosują, ważne kto liczy głosy". Na tym tajnym głosowaniu wszyscy patrzyli sobie w kartki, czy też zachowane zostały resztki przyzwoitości i wyznaczono odosobnione miejsce do spokojnego oddania - skreślenia głosu? Azil II

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 13:56
azil II W "Dąbrowie" nr 63 znaleźli skuteczną metodę: parawanik do tajnego skreślania wysoko po schodach na scenie! I kto wszedł, aby kreslić tajnie?

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 14:02
Nie! Napisałem do sądu, że moje uczestnictwo na rozprawie w rocznicę ogłoszenia stanu wojennego i do tego będąc oskarżonym przez byłego wysokiej rangi milicjanta, który ma szczególne "zasługi" w zwalczaniu demokracji a aktualnie wykorzystuje wymiar sprawiedliwości do walki z wolnością słowa - zwyczajnie nie jest możliwy. I nie poszedłem.

Autor: kokosz  godzina: 14:35
Nie poszedłem również z powodu dużych opadów śniegu. Hi-hi

Autor: Lesław  godzina: 14:43
azilii głosowanie było jawne. Jak nie wiesz to się nie wypowiadaj. Nie każdy tak jak ty daje upust ..... będąc anonimowy. A tak znowu wyszło że chronisz kombinatora, no bo jak mogło głosować 100% za wywaleniem, dla ciebie to niepojęte. A więc chrońmy złodziei. czepiajmy się tych których nie lubimy. Po raz kolejny dajesz przykład - prywata, prywata ponad wszystko prywata, wendetta. Niczym nie różnisz się od tych co wykazali się przy sprawie Rappego. Nauka nie poszła w las.

Autor: azil II  godzina: 15:08
Personalne głosowanie jawne? Komusza - "Nauka nie poszła w las". Kol. Maziarz i ZG z ZO to - "przykład - prywata, prywata ponad wszystko prywata, wendetta." Azil II

Autor: Stanisław Pawluk  godzina: 15:25
Jestem wygodny. Potrzebuję odrobinę komfortu. Nie będę ponosił wysiłku dla byle kogo.