Poniedziałek
20.02.2006
nr 051 (0204 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Badania lekarskie  (NOWY TEMAT)

Autor: Vadera  godzina: 18:50
Opisywane przeze mnie badania lekarskie objęły nowo wstępujących w Szczecinie. Miały miejsce na strzelnicy w Pucicach, w dniu 24 kwietnia 2004 roku, tuż po zdaniu egzaminu strzeleckiego. Nie były obowiązkowe, kto nie chciał to badać się nie musiał, lecz osoba z ZO informowała o nich każdego, kto odbierał zaświadczenie o zdaniu egzaminu strzeleckiego. Kosztowały od 200 do 280 zł. Na przykład 230 zł. Przebadali się chyba wszyscy, którzy kwotę taką przy sobie posiadali. Badania, wg zapewnień ZO, miały być akceptowane przez komendę policji w Szczecinie. Komisja lekarska składała się z trzech osób - lekarza Romana Ćwieka (chyba z Łodzi), pielęgniarki i wojskowego psychologa. Badanie trwało niecałą godzinę, składało się ze: spisania danych z dokumentu tożsamości, pobrania krwi i rozwiązania testu psychologicznego. Wszystko ładnie i pięknie.... Do czasu. Jakiś rok po badaniach policja wszczęła postępowanie przeciw Romanowi Ćwiekowi. Osoby którym doktor Ćwiek wystawił zaświadczenie były wzywane na kolejne przesłuchania i zmuszone do przeprowadzenia nowych badań w celu uniknięcia ewentualnego cofnięcia pozwolenia na broń, w przypadku wyroku skazującego dla pana doktora. Jednym słowem, kupa zamieszania i niepotrzebnego kłopotu, o pieniądzach za dodatkowe badania nie wspomnę. Może ktoś z Kolegów wie coś więcej o tej sprawie? Może poznam powody, dla których badania doktora Ćwieka były tak polecane przez ZO? I powody dla których policja wszczęła postępowanie i przesłuchiwała nowo wstępujących z 2004 roku. D.B.

Autor: jurso  godzina: 19:42
Ale obciach :(:(:(:(:(:(

Autor: Ryszard  godzina: 20:48
"Badania, wg zapewnień ZO, miały być akceptowane przez komendę policji w Szczecinie" błąd w rozumowaniu. Jeśli badający jest dopuszczon do badania i wystawia zaświadczenia na urzedowym druku, to policja nic do tego nie ma. Zwłaszcza jakiegoś akceptowania. Natromiast jeśli sie jej nie podoba, to może skierować na powtórne, ale w odpowiednim trybie.

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 21:04
mylisz się kolego Ryszardzie - wystarczy że konkurencyjny lekarz doniósł do prokuratury że orzecznik przeprowadził badania powierzchownie , pobierznie , bez testów psychologicznych i zachodzi podejrzenie że przepuscił osoby ktorych przepuscic nie powinien i juz mamy przestepstwo Kilka lat temu identyczną sprawę miał okreg na południu kraju -wtedy dotyczył jakiegoś lekarza z Łodzi

Autor: wsteczniak  godzina: 21:45
Jak już po raz drugi donosi miejscowy tygodnik na bszar Legnica i okolice "KONKRETY" w siedzibie ZO, tudzież, też jakiś doktor z Łodzi - hurtowo przeprowadzał "badania". Z poprzedniej relacji pamiętam, że etatowy pracownik ZO nie był skłonny do rozmowy z reporterem "tygodnika". Przyrządem doktora było..... oko, portmonetka, jakieś druczki i długopis. Szczegóły podam jutro. Prokurator - też już jakiś druczek "wypełnił". Tak informują "KONKRETY".

Autor: Luki_81  godzina: 21:51
a kto znowu będzie najbardziej stratny wiadomo Ci naj mniej winni DB Łuki

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 22:12
ziomku - pisałem o Legnicy

Autor: Jurek Ogórek  godzina: 22:13
i wlecze się to już ponad 3 lata więc w Szczecinie też tyle potrwa

Autor: wsteczniak  godzina: 23:15
No to już więcej nic nie napiszę - poza tym, że zdolnych chłopaków w mieście Łodzi mają. Nie ? ! Pod przykładem pana prezydenta - i jego obaj v-ce si wyrobili w czsie, kiedy na klapie wiśiało coś innego niż plakietka "NIE BIORĘ". Jak tylko nastała właściwie namaszczona "pogrobówna" Tatarkiewicz-Majkowskiej, z miejsca zespoły modlących się przed obiektami historyczymi i zabytkami się pojawiły ( o czym donieśli w Ti Vi ). Podobno mottem hołdu jest ocalenie obiektów przed samozagładą - ot tak, samo z siebie - po modlitwie. Ale, żeby Taki Jeden stamtąd, co póżno spać chodzi i wcześnie wstaje - w kompleksy nie wpadł, powiemy Mu, że i my mieliśmy naszą, legnicką posłankę. Zwała się ona BARAN. Imienia Hanna. Nasze prządki ją wybrały, z ZPO "Hanka". Elementy wrogie (bo opozycji wtedy, jak wicie, nie było ) zaraz fraszkę na posłankę wymajstrowały : " Bo legnicka partia, z tego w kraju znana, że nawet w sejmie ma swego Barana " Ambitna pani poseł kazała na stadionie DZIEWIARZ ustawić wielkie hasło, coby kraj wiedział, że " ZPO HANKA SZYJE DLA WSZYSTKICH ". Jakiś wiatr, może historii ZPO i SZYJE wywrócił, wię ostała się jeno " HANKA DLA WSZYSTKICH ". Nie ostało się z tego powodu paru dyrektorów. Poeta przybrał pseudonim gall - i tak mu się udało. Więc, niech se nie myślą te Łodziaki, że nas czymś zaskoczą. Jeszcze długo nie !