Piątek
15.07.2011
nr 196 (2175 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Wabienie lisów. Po szwedzku.  (NOWY TEMAT)

Autor: kristofferp  godzina: 06:32
Ulf Lindroth. Wabienie lisów. (www.youtube.com/watch?v=nurRyfZ3Q6k&feature=youtu.be) Dobry jest też film o wabieniu gęsi. DB.

Autor: Tomasz Książek  godzina: 11:39
Dzięki Kol. kristofferp Już nie mogę się doczekać zimy i polowania na wab...ech.. DB T

Autor: remington700  godzina: 11:53
Witam. Tomek, tej zimy to inne kniazienie Cię czeka, ale nie martw się będę Ci opowiadał jak jest w terenie (((-; Darz bór.

Autor: Sako7x64  godzina: 12:38
Ja też nie mogę się doczekać. Zbudowaliśmy ostatnio z kolegami dwie ambony na polach i już oczami wyobraźni widziałem jak na wab lecą liski z lasu do ambony.

Autor: kristofferp  godzina: 12:43
@Tomasz Książek nie trzeba czekać do zimy. W lecie kniazienie zająca jest mało skuteczne, ale krzyk zranionego ptaka i pisk myszy jak najbardziej. A na niedoliski poluje się łatwiej, bo są ciekawskie. Zobacz wabiki najlepszego niemieckiego wabiarza klaus demmel (dziennik.lowiecki.plwww.klaus-demmel.de) oraz http://www.youtube.com/watch?v=7TDUox7eGT8 http://www.youtube.com/watch?v=pcbFhNJJFdc http://www.youtube.com/watch?v=gmRrAhmmZKw http://www.youtube.com/watch?v=qzSllAkSBIc DB.

Autor: futer  godzina: 12:58
Kolego kristofferp mogę potwierdzić, że scotch predator jest również skuteczny w lecie:) DB

Autor: Tomasz Książek  godzina: 13:02
Kol kristofferp, nie mogę się przemóc żeby teraz strzelać do lisów, poczekam tak jeszcze do sierpnia, co by niedoliski podrosły i miały szansę jak strzelę liszkę. Dla mnie zima to sezon na lisa, aczkolwiek już w sierpniu i tak im nie odpuszczę jak przypadkowo wyjdzie mi na strzał. W tym roku na targach IWA dostałem od Kristoffer'a Clausen'a filmy z jego polowaniami na lisy(z autografem oczywiście;) Kamilu nie bądź taki zabawny:), jeśli Marysia będzie bardzo płakać, to tym bardziej będę zabierał ją na lisy żeby je wabiła;) Widzę że łajka Ci w głowie...dobrze kombinujesz:) Pzdr. T

Autor: kristofferp  godzina: 13:12
@Tomasz Książek "nie mogę się przemóc żeby teraz strzelać do lisów, poczekam tak jeszcze do sierpnia, co by niedoliski podrosły i miały szansę jak strzelę liszkę" No przecież widzisz czy to dorosły lis czy niedolisek. Trudno pomylić! Mam sporo filmów Kristoffer'a Clausen'a, ale z lisami tylko dwa, kupione ostatnio. Strategia tych łowów pozostawia wiele do zyczenia jak się ją porównuje z książką S. Korpaczewskiego 'Z wabikiem na lisa'. Ale też i kunsztem jest przywabić lisa na strzał śrutowy. Na kulowy na te 100-150m to nawet nowicjusz da radę. DB.

Autor: remington700  godzina: 13:21
Witam. Pomijając różne dyskusyjne aspekty strzelania do niedolisków skupię się na samym polowaniu w okresie letnio-jesiennym. Uważam że przeciwko temu okresowi przemawia jeden poważny czynnik. Wszyscy polujący z wabikiem wiemy jak zimą lis potrafi wyprowadzić w pole myśliwego. Biorąc teraz wcześniej przytoczony okres, stan roślinności, upraw, dostępność do żeru (syty chojca powoli), bardzo wiele lisów pomimo jakiegoś tam pozyskania „tresujemy”. Zwyczajnie nie widzimy ich, one zaś wręcz przeciwnie. Odwraca się to wtedy przeciwko nam podczas polowań zimowych gdzie i łatwiej oszukać lisa, i skórka ma jakąś wartość. Lisy „przetresowane” trudno wtedy zwabić na strzał kulowy, co dopiero śrutowy. Nie wierząc doświadczonemu wabiarzowi sam z pewną pomocą kolegów doprowadziłem do takiej sytuacji w swoim łowisku. Trzeba było odłożyć wabienie na cały bezśnieżny okres aby wyrosło nowe pokolenie rudzielców już nie tak podejrzliwych (-; Darz bór.

Autor: remington700  godzina: 13:34
Tomasz znając Twoje parcie na bycie mistrzem byś głodził dziecko aby głośniej kniaziło (((-; Koledzy jeśli się nie mylę to teraz mamy lisięta które jesienią staną się dopiero niedoliskami. Kol. Kristofferp książka p. Korpaczewskiego jest bardzo dobrym wstępem do tego typu polowania, nie ma jednak jej co brać dosłownie. Nie jest to tylko moja opinia, potwierdza ją kilku wytrawnych wabiarzy. Ja z każdym dniem wabienia ugruntowuję się w przekonaniu iż pomimo istnienia zasad czasem ich nie ma (-: Darz bór.

Autor: remington700  godzina: 13:34
Tomasz znając Twoje parcie na bycie mistrzem byś głodził dziecko aby głośniej kniaziło (((-; Koledzy jeśli się nie mylę to teraz mamy lisięta które jesienią staną się dopiero niedoliskami. Kol. Kristofferp książka p. Korpaczewskiego jest bardzo dobrym wstępem do tego typu polowania, nie ma jednak jej co brać dosłownie. Nie jest to tylko moja opinia, potwierdza ją kilku wytrawnych wabiarzy. Ja z każdym dniem wabienia ugruntowuję się w przekonaniu iż pomimo istnienia zasad czasem ich nie ma (-: Darz bór.

Autor: Tomasz Książek  godzina: 14:28
Kamil zapomniałeś, ja już jestem mistrzem;) nawet mam to w wbite w legitymacji:), sam Kol Bryliński nadał mi to miano:P Dobrze to określiłeś, jedyną sprawdzającą się zasadą jest brak zasad. Darz Bór ps. Wracaj z tych wojaży, może już wystarczy Ci odpoczynku:)

Autor: Kordelas  godzina: 14:58
Ciekawi mnie co wy "pasjonaci myśliwi" polowań na letnie lisy i niedoliski robicie ze strzeloną zwierzyną. Leżą pewnie po rowach.

Autor: remington700  godzina: 15:21
Niestety Tomek, dopiero na rykowisko, jeśli szczęście będzie dopisywać(-: Kol. Kordelas a co myślisz o strzelaniu krukowatych? Darz bór.

Autor: kristofferp  godzina: 16:54
@Kordelas błędem jest zostawianie jej w lesie, bo zjedzą je dziki. I następuje kumulacja chorób. Utilizacja, zakopanie są lepsze. DB.

Autor: Kordelas  godzina: 21:48
Kol. remington700 Za strzelanie do krukowatych i innych drapieżników, kotów psów i jastrzębi mój ojciec niegdyś dostawał z PZŁ darmową amunicję. Pamiętam też czasy, gdy w połowie lat siedemdziesiątych, leśniczy- ojca kolega z radością oznajmił, że w leśnictwie zagnieździła się para kruków (dzisiaj plaga) . Utworzono wówczas 150 metrową strefę ochronną wokół gniazda.

Autor: remington700  godzina: 23:41
Ok Kol. Kordelas pozwolę sobie powtórzyć pytanie. Co myślisz o strzelaniu krukowatych? Darz bór.