![]() |
Piątek
01.02.2013nr 032 (2742 ) ISSN 1734-6827 Hyde Park Corner Temat: laski na polowaniu Autor: Hubert C godzina: 07:27 Taką panią jak ta z białymi zabkami i czerwonymi paznokciami to chetnie wciągnałbym na członka, niekoniecznie tylko koła...:))) Autor: COLTON godzina: 07:38 @Hubert C - za ostro!!! Dziewczyny jak posmakują "dziczyzny" na łonie, to św. Hubert im przecierz nie odmawia? To jest własnie ta równowaga:) Autor: Darant godzina: 09:08 Żenujące widowisko. Cel łatwy, radość małego dziecka. W kuchni pewnie miałaby problem z ugotowaniem jajek, a tu... ktoś dał jej karabin! Już ją widzę podczas patroszenia :-) Autor: COLTON godzina: 09:51 Ty zaraz byś do patroszenia zagonił:) A ona woli "strzelbę" masować. Ja np. wypatroszyłbym za nią, gdyby potrzymała "mój karabin" dwutaktowy:) Autor: iwona godzina: 10:01 ,,Ale jednego nie można wykluczyć. Kobitki łagodzą obyczaje i napięcia w kole'' - do czasu.....aż mężczyźni nie dostrzegą w nich konkurencji.... Autor: COLTON godzina: 10:27 Dla zapewnienia Tobie, że równości w łowiectwie jest dostatek i nikt nie próbuje dyskryinować Dian, wiedz, że byłem świadkiem pozyskania odyniaszka przez młodziutką polującą (córka podłowczego). Sama nożykiem "elegancko" operowała. Kolega tylko przytrzymywał biegi. Miała pewne opory przy chwoście, ale powolutku poszło. Czerwieniała przy tym okropnie. A my co?, pomagaliśmy jęzorami:) trzymając się za pięty. DB Autor: Epaton godzina: 10:32 Jestem za ;-). Nawet mogę patroszyć i nosić za lasecką karabin ;-) i psa . DB Autor: Andrzej1920 godzina: 10:37 U nas z takim dekoltem to komary miały by dobre łowisko :-)) Autor: Epaton godzina: 10:55 Andrzeju ona namaszczona jest a tam nie ma owadów.;-) DB Autor: jarosław golczak godzina: 11:05 W każdej epoce polowanie było robotą dla samców i niech tak zostanie.a kobitki rodzić rodzić i jeszcze raz rodzić . Autor: Epaton godzina: 11:29 Jarku ta epoka co kobitki tylko rodziły to prechistoria ;-). DB Autor: Dajrota godzina: 12:35 jarosław golczak - i nawet sam nie wiesz, jakie bzdury wypisujesz. W każdej epoce kobiety aktywnie polowały, nawet w prehistorii, zapraszam do literatury naukowej. A pierwsze bóstwa myśliwych to kto? Ano Diana/Artemida, a u Słowian Dziewanna! A Królowa Bona to co? A cesarzowa Sissi? Rózne epoki, a baby w lesie dawały radę - i do dziś dają ;) Autor: COLTON godzina: 13:01 Jaka tam Sissi? A Jagienka, to co? Dziewcze bobry z łuku pozyskiwała. Toć ona mogła nawet orzechy pośladkami rozgniatać. Ach... Autor: Darant godzina: 13:02 Chyba jednak nie takie bzdury." W każdej epoce", a tu raptem 2 przykłady (nie licząc bóstw), do tego cesarzowa i królowa które mogły sobie pozwolić na różne kaprysy. Myślę że niewiele zaryzykuję twierdząc że kobiety nigdy nie polowały, tak jak nie boksowały i nie podnosiły ciężarów. To wspólczesność i niespotykana wcześniej tolerancja sprzyja aktywności kobiet na polach dotąd zarezerwowanych wyłącznie dla mężczyzn. Autor: Dajrota godzina: 13:17 Kolego Darant, mam Ci przykłady imienne mnożyć od prehistorii do dziś? Chyba nie pisałeś i nie myślałeś poważnie, że to tylko dwa przykłady... Pogódź się po prostu z tym, że łowiectwo nigdy nie było wyłącznie męską sprawą - to, że teraz rolnicy i prywatni przedsiębiorcy polują, to też nowość, bo dawniej było to zarezerwowane wyłącznie dla szlachty, a szlachcianki nader często miewały "kaprysy" i polowały skutecznie. Autor: Kocisko godzina: 13:34 Ciekawe czy istnieje jakiś temat który na tym portalu nie zostałby skrytykowany. Ciekawe jak zachowaliby się "krytycy" gdyby w łowisku spotkali taką Dianę. Czy byłoby: poszła won do garów??????? Czy raczej głupkowaty uśmieszek i :darz bór koleżanko?????????????? ja często gotuję a moja "połowa" często , nawet bardzo często, jest na polowaniu. Które z nas ma coś tam za krótkie czy za długie itd???/ Oboje? WIĘCEJ LUZU i usmiechu na co dzień wszystkim życzę:) Autor: COLTON godzina: 14:01 Darant może ma obawy przed takim traktowaniem Autor: COLTON godzina: 14:02 A ja cały czas myślę o takim Autor: rales godzina: 15:31 W Szwecji jakies 12-15% mysliwych to kobiety, od uroczych 15-letnich dziewczatek (mozna polowac dopiero od 15 roku zycia) po dziarskie, prawie 100-letnie staruszki. Poczatkowo myslalem, ze jest to poklosie wyzwolenia skandynawskich kobiet w latach 70-tych XX wieku, ale okazalo sie, ze niewiele mniejszy % tutejszych kobiet polowal juz pod koniec XIX wieku.. Darzbor!! Autor: iwona godzina: 20:32 Czytam, czytam.....i jakbym wspomnienia DZIADKóW czytała - o ich młodych latach , co to baby do garów i dzieci zaganiali na zagrodzie ....a to XXI wiek przecież !!! Autor: jarosław golczak godzina: 21:16 Poproszę takiego defendera z osprzętem i wyposażeniem,.pojeżdziło by się. |