Czwartek
28.11.2013
nr 332 (3042 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ogrzewanie ambony

Autor: rales  godzina: 09:03
Hmm.. Poluję w kraju, gdzie jest znacznie zimniej, niż w Polsce, bywa, że przez miesiąc albo i półtora rtęć w termometrze jest zamarznięta.. Czysta rtęć zamarza przy -38'C, a termometrowa to różne amalgamaty, zamarzają przy trochę wyższych temperaturach.. Jako że to wolny kraj, można ambony ogrzewać. Słyszałem, ale nigdy nie widziałem. Za to powszechnie nosi się bardzo ciepłą odzież, czatuje się siedząc w śpiworze - najczęściej zwykłym typu mumia, ale z dodatkowymi szelkami, jeśli chce się mieć więcej swobody, i nie włazi się w całości do środka, wraz z kapturem. Oczywiście nie jest to śpiwór z hipermarketu na kilkanaście złotych, teraz mam nabity puchem z własnoręcznie upolowanych edredonów, sprawdził się nie tylko na czatach, ale i w Arktyce, i w Górach Najwyższych. Wybór komercyjnych, w sklepach turystycznych, jest ogromny.. Ponadto powszechne jest stosowanie ogrzewaczy, rzadko węglowych, bardzo rzadko benzynowych, lecz albo żelowych wielokrotnego użytku regenerowanych gotowaniem, albo jednorazowych, na bazie reakcji egzotermicznej pyłu żelaza z dodtakami w warunkach dostępu tlenu. Mają one różne kształty i rozmiary, zarówno duże jak zeszyt, do włożenia pod bluzę, jak i małe do rękawic, jak i półkoliscie wycięte, aby pasowały do butów - pod palce. Ponadto zasilane bateriami ogrzewacze butów, z wkładką grzejną. I taki mały myk związany z naszą fizjologią: zazwyczaj około 10% energii z jedzenia jest zużywane na strawienie tego jedzenia, i zamienia się ta energia połączeń chemicznych na enregię cieplną. Niektóre potrawy wymagają znacznie większego zużycia energii na samo ich trawienie - na przykład tłusty bigos.. Do picia gorące kakao.. Wszystkie oprócz ostatnich (brak tlenu w powietrzu źle wpływa na metabolizm) ww sposoby były wielokrotnie opisywane w polskich mediach w marcu, po tragedii na Broad Peaku. A tam w namiotach było trochę zimniej, niż zazwyczaj na ambonach w Polsce, bo i do -50'C temperatury spadały.. I tak ładnych parę tygodni, dzień w dzień.. W ten sposób nasi zdobyli jako pierwsi 10 spośród 12 zdobytych zimą ośmiotysięczników, jeszcze dwa czekają.. A tu czytam, że potrzeba pieca na ambonę :-( na kilka zaledwie godzin :-)) Darzbór!!

Autor: Dzikarz07  godzina: 11:04
Nie wkleję,bo zdjęcia mają tutaj tylko 150KB,a zdjęcia ambony ponad 400 KB.Prześlę na priv. DB

Autor: tribal1  godzina: 12:23
możesz przekonwertować w "Mikrosoft office picture manager" opcja Edytuj obraz , następnie wybierasz Kompresuj obraz.

Autor: Epaton  godzina: 13:59
Dzikarz 07.Ale czad ta... kawalerka ;-).Chyba tam piec na stałe paliwo stoi .Dziękuje za zdjęcia. DB

Autor: Dzikarz07  godzina: 14:19
Epaton, to nie kawalerka,choć z wyglądu może ją przypominać. Piec jest na butlę gazową.Każda ambona jest zamykana na kłódkę, a klucz jest zawsze u skrzyneczki. Jeśli myśliwy zużyje zapas, to jego obowiązkiem jest uzupełnienie tego zapasu.Mam na myśli tą półeczkę. Spanie jest również ekstra.Można zamknąć okna,okiennice i ...... odpoczywać do świtu. Raz zdarzyło się,że ktoś włamał się,ale został szybko namierzony i przy całej społeczności napiętnowany z ambony,ale tej kościelnej podczas mszy niedzielnej.A wiesz jak to działa na górali.Od tamtej pory nikt nigdy nie włamał się, a swoja droga to miejscowi zawsze maja oko, kto zaś jest na ambonie. Ambona ta ma jeszcze takie udogodnienia, że jest taraz-balkonik do którego prowadzi solidna drabina pochylona w ten sposób,że przypomina wejście po schodach, bo poręcz jest z prawej strony. Do tego na tym balkoniku jest rura pcv gdzie jeden jej koniec jest wkopany do ziemi, a drugi jest na górze, aby nie smrodzić, kiedy zechce się siusiu.Tam można wręcz mieszkać. było nas dwóch na tej ambonie i uwierz mi, że miejsca była tam dość sporo.Takie ambony są w okolicach Zakliczyna w nowosądeckiem. Wklej im zdjęcia. DB

Autor: Jaźwiec8x57  godzina: 16:31
Epaton! Zrób konwert tych zdjęć i pokaż kolegom jeśli można. Też lubię polować zimą z zasiadki ale ten mróz mnie wypędza do domu często zanim zwierz do nęciska przyjdzie.