Czwartek
28.11.2013
nr 332 (3042 )
ISSN 1734-6827

Hyde Park Corner



Temat: Ja zasypiam spokojnie... a Wy?  (NOWY TEMAT)

Autor: Jastrząb  godzina: 00:40
Cóż.... Jeśli pan profesor roztkliwia się wyłącznie smakiem zieleniny na talerzu to niech pisze tak jak TUTAJ (hartman.blog.polityka.pl/2013/11/24/srarz-bor/) ... jeśli zaś nie , to podaję jemu swą dłoń ubrudzoną bez hipokryzji krwią (tak własnie,nie farbą) i mam go za współbrata.Niech myśli... Wszak podobno ta czynność pozwala mu kłaść na talerzu-no właśnie-co ? DB!

Autor: futer  godzina: 06:52
Oto moja odpowiedź na artykuł i komentarze pod nim. (fabrykamemow.pl/memy/76538)

Autor: nowa era samogonu  godzina: 08:21
Profesor należy do grona ludzi mówiących chętnie i na każdy temat. Najchętniej kontrowersyjny i w sposób wzbudzający możliwie największą wrzawę wśród odbiorców. Zgodnie z zasadą żeby tylko nazwiska nie przekręcili. A jego naprawdę kij obchodzi czy Twoja wyciągnięta dłoń będzie ubrudzona krwia czy też farbą bo on jej zwyczajnie nie zauważy

Autor: WIARUS  godzina: 08:37
Na podsumowanie:
    narciarz2 24 listopada o godz. 17:19 Przykro mi to napisac, ale Pan Profesor robi szybkie postepy. Dawno temu profesor, czyli osoba (jak mniemam) ważaca poglady. Jeszcze niedawno wspoltowarzysz Palikota, czyli osoba mowiaca dla poklasku. A teraz wspoltowarzysz pana Gmyza, czyli osoba miotajaca oskarżenia na podstawie plotek albo artykulu prasowego. Wyglada na to, ze trzeba podsumowac Pana Profesora krotko: żadza rozglosu deprawuje, absolutna żadza rozglosu deprawuje absolutnie.
Wytłuszczenie i podkreślenie moje. I jeszcze jedno:
    Ten sam prof. Jasio Hartman odkąd go pamiętam, zawsze dwiema rękami podpisywał się pod aborcją. Aborcja to nic innego jak proceder zabijania dzieci. Czasem jak dziecko jest za duże, to żeby je wyjąć, ginekolog musi najpierw pociąć je na kawałki. Tzn najpierw wyjąć główkę, odciąć rączki i je wyjąć itd. aż tknięte postępem dziecko wyjmie się na zewnątrz. Potem można dziecko zmielić i spuścić w kiblu(tak robiła pewna klinika w Polsce), ew. wyrzucić do śmieci(tak jest robione najczęściej). Jasiowi to nie przeszkadza, bo Jasiu itp. „autorytety” tej klasy, nie widzą różnicy między człowiekiem i zwierzęciem. I stąd, kiedy duraczą gojów swymi „mądrościami”, często okazuje się, że więcej szacunku i zrozumienia mają dla zwierząt niż dla ludzi.


Autor: mazurski  godzina: 09:21
To nawet nie problem w samym podejściu profesora do tematu - jest publicystą i aby nim pozostać musi bulwersować prawdą lub czymkolwiek innym. Inaczej nikt go nie zauważy, nie opublikuje, nie wybierze, nie zapłaci, ... stąd prawda pomieszana z półprawdami i fałszem, komentarze z "wysokiej półki" i takie odnoszące się do najniższych instynktów odbiorców - taki publicystyczny zlepek gnoju i jadu. I to działa! Problemem jest natomiast podejście co niektórych "komentatorów" do tematu. Zarzucając nam posiadanie wraz z szeregiem dewiacji i zboczeń także i wady psychicznej jaką stanowi przyjemność z mordowania zwierzątek sami we własnych wpisach zachowują się jak nawiedzeni, naćpani - wariaci po prostu. Humanitaryzmu w tych wpisach nie ma - a można by go było wymagać bo jak kochają wszystko co żywe to i tych z pośród nas co "zbłądzili" w kierunku myślistwa kochać powinni. A odnoszę wrażenie, że "broniąc" zwierząt przed myśliwymi z przyjemnością by nas myśliwych, czyli jednak ludzi, wymordowali. I to nie dbając o to żeby nie bolało. Pozdrawiam Darz Bór

Autor: Jurekel  godzina: 09:38
Chyba nie ma w PZŁ kogoś na podobnym poziomie umysłowym aby toczyć dyskusje z Hartmanem, jednak jego wpis nie może pozostać bez echa i wymaga sprostowania z naszej strony. Mam nadzieję, że tym razem nikt związany z portalem lub PZŁ nie przyzna mu racji lub przemilczy ten tekst . Choć nie jestem tego pewien. Artykuł red. Sowy nie spotkał się z polemiką na łamach Dziennika Łowiecki specjalistycznym tytule stworzonym dla myśliwych. Mimo zapowiedzi Redaktora Naczelnego że być może w chwili wolnej postara się napisać polemiczny tekst i zapewnień, że z artykułem w Polityce Redakcja nie ma nic wspólnego i nikt z jej pracowników nie współpracował przy jego powstawaniu do dziś poza artykułem kol. S. Pawluka. Chyba , że artykuł ten mamy traktować jako głos Redakcji w tej bulwersującej wszystkich myśliwych sprawie rzucania na nas oskarżeń o wręcz nieludzkie etyczne i kryminalne zachowania, polegające na okradaniu Skarbu Państwa i wszystkich współobywateli w imię własnej przyjemności i prywatnych zysków. Tym razem za artykułem red, Sowy znowu pomawia nas o te same czyny prof. Hartman. Moja obawa jest jak widać podyktowana stanowiskiem dziennikarzy współpracujących z Redakcją. Być może i tym razem prof. Hartman za red. Sową "zaprotestował przeciwko oczywistym faktom" jak to ujął jeden z dziennikarzy w tekście na "białych stronach" "Być sobie „łowczym” z pensją ponad 20 tys. zł, mieć firmę organizującą rzeź zwierząt i jeszcze pohandlować dziczyzną. I w dodatku chlubić się „tradycjami”, nosić kapelusik z piórkiem i śpiewać z dumą........": "Biznes się kręci. Nie wiadomo już, co tu jest ważniejsze – zastrzyk endorfin w mózgu oprawcy czy chciwość zysków, jakie można osiągnąć z handlu mięsem i organizacji polowań dla dzikusów z zagranicy". Czekam na reakcję Dziennika Łowiecki.pl i jego stanowisko w tak istotnej dla środowiska myśliwych sprawie.

Autor: mazurski  godzina: 10:25
Wolałbym jednak doczekać oficjalnej reakcji organów związku czyli ZG PZŁ w osobie jego szefa ( z całym szacunkiem dla rzecznika tego związku ). Nawet takiej jak poprzednio ale jednak.

Autor: Jurekel  godzina: 10:45
Nic nie dzieje się bez przyczyny. (forum.lowiecki.pl/read.php?f=11&i=432803&t=432059) Co jeszcze musi się stać i o czym trzeba napisać ?

Autor: quattro  godzina: 12:33
skrajnie wypaczony czlowiek ten profesorek

Autor: kedaT  godzina: 12:58
Tzw. profesor - prezentuje ciekawe poglądy .

Autor: Jurekel  godzina: 12:59
Skrajnie wypaczony pisze , że łowczy zarabia 20 tysięcy ! Jak rozumie to czytelnik ? Ciekawe skąd takie informacje ma p. Sowa i p. Hartman ?

Autor: kedaT  godzina: 14:00
Hydraulika w Europie nie muszę się wstydzić , ale jeden tzw. profesor przyznał się jak zdobywał wiedzę z zakresu wypadków lotniczych (został dzisiaj zawieszony w obowiązkach dydaktycznych) , drugi tzw. profesor tytułuje swoje przemyślenia na temat łowiectwa " Srarz bór". Witamy w Polsce - śmiać się czy płakać!!!

Autor: leff  godzina: 15:22
Tego profesora po prostu jarmułka uwiera. Ciekawe co ma do powiedzenia w temacie uboju rytualnego.

Autor: Jersey  godzina: 15:55
z odrazą przeczytałem ten umysłowy bełkot : IMHO autor jest albo : - zbyt leniwy by sprawdzić pewne fakty, poznać obie strony problemu, po czym spróbować opisać zjawisko obiektywnie i uczciwie - pazerny na pieniądze za artykuł i poklask przyciągające prostych ludzi wierzących bezmyślnie w magię pisanego słowa w kolorowym piśmie. napisze wszystko. - ostatnia opcja : po prostu głupi i wykazuje absolutną niezdolność analizowania faktów ??? nie mi go osądzać, dla mnie nie jest autorytetem, tylko pokracznym brodaczem o brzydkiej twarzy - środa też jest brzydka, a duduś wyjątkowo niemęski - Ups : może to właśnie żal do Matki Natury za fizjonomie powoduje te histeryczne, durnowate ataki na wszystkie możliwe zjawiska, czy społeczności, w których te brzydkie istoty nie mają autorytetu i posłuchu ???

Autor: J 60  godzina: 16:07
Myślę, że trafiłeś w sedno. Za kimś atrakcyjnym oglądamy się na ulicy i z przyjemnością rozmawiamy. Trzy osoby, które wymieniłeś mocno odbiegają w dół od przeciętnych - to i znalazły sposób, by na nich patrzono, bo piszą i mówią rzeczy, po których przeczytaniu i wysłuchaniu - nie sposób przejść obok nich obojętnie.

Autor: Jurekel  godzina: 16:12
Nie wygląd fizyczny ma tu jakieś znaczenie tylko sposób zbierania informacji i ich prezentacja będąca jedynie opinią. Brak reakcji za strony środowiska, przez co rozumiem wytoczenie procesu w której to dziedzinie paru naszych kolegów ma nadzwyczajne osiągnięcia ilościowe i jakościowe a przede wszystkim ogromne doświadczenie. Nie czują się jednak osobiście dotknięci z jakich powodów mogę się domyślać. Być może ten artykuł ich nie dotyczy.

Autor: paradox061  godzina: 17:51
Aj, waj Polska to jest … dziwny kraj. Choć nie tak dziwny niż gdzieś tam, co dla rozrywki strzelają do ludzi. Gdzie dzieci do snu zabierają by usnąć, uzi czy galila. Czy to tylko kwestia gustu lub pojęcia normalności? Sratatutu Panie Hartman czy jak tam naprawdę się wabisz. Poluję i strzelam, bo lubię zdrowe mięso, bez dodatków farmaceutycznych czy z mączki kostnej. Strzelam, bo mufka z „futrzaka” grzeje moje dłonie w mroźną zimę na zasiadce. „Jakimż trzeba być sadystycznym obrydlem…” by nie zauważać ogromu zbrodni nad niewinnymi ludźmi, masowo rozstrzeliwanych by tylko było gdzie wybudować swoje kibuce. Nie powiem שָׁלוֹם‎ (Szalom) do nich, ani Szalom Alejhem do takich jak Hartman, bo jest on hipokrytą użalającym się nad „nic nie mogącej sarence”, a milczącym o zbrodniach, ot tam gdzieś nad Morzem Śródziemnym czy Martwym w Syrii czy w Strefie Gazy. Jak myślisz profesorze Hartman, które cierpienie jest bardziej bezsensowne tej sarenki, czy palestyńskiego dziecka? Sarenkę zabijam by zjeść mięso i zaspokoić głód. A ten z ... . Odpowiedz „Tu cierpienie arcysensowne, a tu – kompletnie bezsensowne. Które jest straszniejsze, co? Masz-że litość? Masz-że Boga w sercu,…” profesorze Hartman? Dzisiaj zasnę i chciałbym śnić o polowaniu na wielką piątkę, a nie na niewinne arabskie dzieci. Ciekawe, co tobie Hartman się śni i co marzy? Wszak Polska to... słowiański kraj z rycerską tradycją myśliwską, a nie... Czyż nie widzisz tych subtelności, pisząc takie słowa o myśliwych, a milcząc o Syrii, Palestynie czy Izraelu? Panie Hartman „No, spójrz trzeźwo (bywasz wszak czasem trzeźwy, nie?)”, bo ten tekst musiałeś „spłodzić" na haju lub wielkim kacu. Nie pozdrawiam i sram na taki szalom alejhem jako odpowiedź na jego „Srarz bór!”.

Autor: MirekGrab  godzina: 18:09
Post usunięty administracyjnie. Przyczyna: post o negatywnym wydźwięku personalnym wobec innego uczestnika forum.

Autor: paradox061  godzina: 19:43
Tylko nie sugeruj, że jestem antysemitą. Zauważ Mirek Grab hipokryzję i rozpacz na losem „sarenki” i nabieraniem wody w usta o sprawach śmierci ludzi{ chyba, że Palestyńczyk to nie człowiek, co sądzisz Mirku Grab?). Milczenie w tych sprawach tak etycznego prof. Hartmana, jest zajęciem stanowiska na tak, w stosunku do bezeceństw, które przytaczałem i wskażę poniżej. Czy wypowiedź przedstawicieli tegoż narodu Żydowskiego na facebooku w stylu http://www.bibula.com/?p=52046 „…wygląda na to, że to były Palestyńskie Dzieci…dzięki Bogu…" (www.bibula.com/?p=52046) ...jest OK? Dlaczego Hartman nie zabiera głosu w tych sprawach, a tylko tworzy problem zastępczy na skalę konfliktu sumienia, i porównywania cierpień zwierzątka do „…czyż w Wielki Piątek nie chodzisz do kościoła rozpamiętywać męki Chrystusa na krzyżu?”. Tego nie zauważasz? To nie ja jestem autorem artykułu „ Srarz Bór” (hartman.blog.polityka.pl/)”, a tylko, nie kto inny, a tylko Hartman. Poczytaj tylko niektóre artykuły giną dzieci palestyńskie (fakty.interia.pl/galerie/swiat/gina-palestynskie-dzieci-uwaga-drastyczne-zdjecie,iId,1053265,iAId,74118), torturowanie dzieci (www.tvn24.pl/wiadomosci-ze-swiata,2/komitet-onz-oskarza-izrael-o-torturowanie-palestynskich-dzieci,334320.html), Od września 2000, 700 palestyńskich dzieci zostało zabitych. . Kto weźmie odpowiedzialność za jej śmierć? Kto ponosi odpowiedzialność? ( MAAN Aktualności / Charlotte de Bellabre ) (electronicintifada.net/content/dont-worry-its-just-another-palestinian-childs-death/5917) i wiele innych. I odpowiedz czy artykuł „Srarz Bór” jest problemem adekwatnym wartościowo moralnie do problemu wyżej przedstawionego.? Dlaczego Hartman w tej problematyce milczy? Bo „wybranemu ludowi” wolno mordować, ale Słowianin w centrum Europy w XXI wieku jeśli uprawia myślistwo jest nazywany przez profesora Hartmana cyt. „…A może ty byś, myśliwcze, jeden z drugim, który to z politowaniem lub wściekłością teraz czytasz i planujesz już ustrzelić autora tych słów, …”, posądza o anomalie psychiczne. To kto powinien się leczyć? Czy godzi się bronić kogoś, kto porównuje myśliwego do zbrodniarza cyt. „…planujesz już ustrzelić autora tych słów”? Czyżby sądził on wszystkich po sobie i postępowaniu współbraci z półwyspu Synaj, na co masz dowody w ww. artykułach? W którym moim stwierdzeniu zauważasz „SKANDAL”? Czy mówienie i nazywanie prawdy po imieniu uważasz za skandal, to Mirku Grab zastanawiam się. Zastanawiam się, że mówienie prawdy to jest wypowiedź skandaliczna, bo dotyczy skandalicznego postępowania przedstawicieli narodu Żydowskiego? Czyżby oni mieli moralne prawo gwałcić wszelkie prawa, bo są Żydami? O to ci chodzi? By milczeć i udawać, że oni nie popełniają zbrodni i z poczuciem wielkiej tolerancji bez krzty rasistowskiego odnoszenia się do ludzi np. „Tali: wygląda na to, że to były Palestyńskie Dzieci…dzięki Bogu…”. Być może za ostro odniosłem się do artykułu tegoż Hartmana, ale nie lubię milczeć, gdy ktoś taki pluje mi w twarz nazywając mnie „sadystycznym obrydlem” czy „ morderca planującym zbrodnię”. Jednocześnie porównuje moje hobby i moją pasję prawnie usankcjonowaną do cyt.”... to najpodlejsza zdrada i dowód kompletnej moralnej anomii. Myśliwy, który to czyni, narusza najbardziej surowe tabu, bezkarnie i bezmyślnie niszcząc podstawy ludzkiej kultury". A kim są i ci co naruszają prawo i spowodowali śmierć setek dzieci (i nie tylko) palestyńskich. Bronisz go, czy tylko z powodu..., właśnie, jakiego? Za obiektywizm zawarty w artykule „Srarz Bór”? Zrozumiałbym twój zarzut o „SKANDALICZNEJ WYPOWIEDZI”, gdyby chodziło o więzi krwi i wymogi gminnej solidarności ... . No ta jak jest Mirek Grab vel… Pozdrawiam

Autor: MirekGrab  godzina: 19:45
paradox061 To już nie Twój problem tylko kogoś innego.

Autor: Andrzej-W  godzina: 20:15
paradox061 Masz Kolego rację w 101% swoich słów. Niech ten typek poucza swoich ziomali, a od nas się odczepi. DB.

Autor: mcvein  godzina: 21:34
paradox061 szacun, jest o czym porozmawiać ... MirekGrab, proszę, do rzeczy albo do tematu choć, proszę... A, co do publikacji Pana Hartmanna, ... profesor akademicki zaczyna publikację od tytułu: "Srasz ... " ? Podobno zawód zaufania społecznego , zaraz po strażakach ... WYKŁADOWCA AKADEMICKI ... ??? ...!!! .... Co do meritum ... No ... nie ma o czym gadać ... Po minimalnej analizie tematu, minimalnym zrozumieniu tematu, może kiedyś pogadamy, a tymczasem prof. Hartmann ... niewiele pokazał , ponad program swej partii ... JEST ZLECENIE ... JEST ROBOTA ;-) Wielka akademicka osobowość miała być, a tu buc zakompleksiony klasyczny ... Jaki naród ( target) takie media(lne) informacje (osobowości) ... Mnie, w tym kontekście, osoba TEGO intelektualisty ;-) ... obraża ... , ale co tam ...

Autor: kedaT  godzina: 21:51
Nie " Srasz..." a " Srarz bór".

Autor: J 60  godzina: 22:08
Szanowny kolega jest pewien, że stoi po właściwej stronie w tym przypadku???

Autor: jooopsa  godzina: 22:41
Żygać mi się chciało, jak czytałem ten agresywny bełkot lewackiego ateisty ze starozakonnym rodowodem. Ale jakoś przebrnąłem, olałem ten nienawistny "styl" i knajacki słowotok (przy którym nawet Volkisher Beobachter jawi się jako napisany sympatycznie i życzliwie dla ludzkości), skupiłem się na faktach: 1. Ty, Hartman, jak usiłujesz posługiwać się językiem polskim pisząc o polskiej kulturze i polskiej historii, to się najpierw myszygene jej naucz. Zrobiłeś z siebie skończonego durnia, gdy hymn polskich leśników (LEŚNIKÓW, baranie!!!) pod tytułem "Hasło Leśników Polskich" autorstwa Stanisława Wyrwińskiego, inspektora Dyrekcji Lasów w Poznaniu przestawiłeś jako... hymn myśliwych. :-) Dałeś szajgec ciała jak uczniak z pierwszej klasy chederu, to mniej taka sama "pomyłka" jakbym ja napisał, że Ha Tikwa to jest hymn Autonomii Palestyńskiej :-) 2. Wyłowiłem z tego całego bełkotu jeden cytat, clou całej ideologii: "Niechaj zajmują się tym odpowiednio wyszkoleni pracownicy publiczni" I tylko o to chodzi w tym całym bełkocie. Socjaluchowi solą w czerwonym oku kaprawym stoi, że jakąś dziedziną gospodarki jeszcze zajmują się indywidualni pasjonaci za swoje własne pieniądze, a nie urzędnicy (tfu!!) publiczni za pieniądze zrabowane podatnikom, bo na niepublicznych socjalistyczne urzędasy nie mogą zarobić kosztem podatnika. Socjalizm to jest wyrafinowana żydowska strategia biznesowa, wymyślona przez Żydów Marksa i Engelsa. Świetnie pomyślany biznes, polegający na takim mechanizmie: Na ulicy Mordechaja Srula w Górze Kalwarii pracuje pięciu niezależnych żydowskich krawców. Rywalizują między sobą jakością, niską ceną, terminowością, realizowaniem zachcianek klientów. Ten system to Wolny Rynek - korzystny dla klientów, lecz tych pięciu żydowskich krawców nie może zarobić kokosów (bo muszą rywalizować), a na pewno żaden pasożyt nie może zarobić milionów na przymusowym pośrednictwie kosztem całego społeczeństwa. Zatem Żydzi Marks, Engels czy inny Hartman preferują odmienny system (tfu!) publiczny, (tfu!) socjalistyczny. W nim nie ma indywidualnych, niezależnych krawców, tworzy się państwowy monopol krawiecki, na którym monopolistyczni nadzorcy mogą zarabiać kokosy kosztem całego społeczeństwa. Taki właśnie państwowy monopol zamarzył się Hartmanowi też w sprawach łowieckich. Zamarzyły się Żydowi jeszcze jedne podatki nakładane na obywateli i kolejni publiczni (tfu!) urzędnicy utylizujący kasę zrabowaną podatnikom, również na opłacanych z podatków zawodowych polowaniach. A te płaczliwe brednie o losie zwierzątek niewinnych? No czy historia nie nauczyła nas, że to tylko ściema dla frajerów? Identycznie socjaluchy obłudnie "tłumaczyły" swój socjalistyczny (tfu!) biznesik wobec ludzi - że wolność od wyzysku, prawa człowieka, równość, kraj rad, dobro ludu, walka o pokój i tym podobne bezczelne kłamstwa - a w praktyce zniewolenie i ludobójstwo, jakiego nie było dotąd w historii. Socjaluchy to najwięksi zbrodniarze w historii świata, nikt inny nie zamordował aż tyle milionów niewinnych ofiar ludzkich. Teraz identyczne załgane brednie usiłują stosować w stosunku do zwierząt, gdy nie chodzi im o żadne "prawa zwierząt", lecz o git geszeft.

Autor: mcvein  godzina: 22:44
kedaT Racja, toż to Srarz Bór a nie Srasz ... Nie wiem, co gorsze, przynajmniej w jednym przypadku widzę mały "ort" ... ale przecież nie wypomnę takiego małego błędu profesorowi ... Przecież na pewno miał ukryty powód ;-) Tylko my, malutcy, nie ogarnęliśmy tematu w wystarczającym stopniu ;-) m

Autor: mcvein  godzina: 23:33
J 60 Jeśli Kolega do mnie pisze, to moja odpowiedź brzmi TAK ! Jeśli będzie taka potrzeba to ... zawsze możemy się wódki napić i pogadać jak starzy Polacy ;-) nawet, jeśli, a może i przede wszystkim My właśnie ... Świat głupieje, a jeśli my pozostaniemy w tej bajce równie głupi ... to za parę lat nie będzie z kim gadać ... może trochę filozoficznie ale z ogromnym szacunkiem m

Autor: narzynacz  godzina: 23:39
kij mu w oko ..........ale ciekawi mnie co napisze Alej......;)